|
Autor |
Wiadomość |
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Czw 11:12, 24 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:51, 14 Cze 2011 |
|
Cytat: |
Uskrzydlona ma zbereźne myśli dotyczące mojego męża! Skandal |
Twojego męża? Przystopuj trochę bo my z Anahi kiślujemy tutaj na jego temat od dłuższego czasu i żadna z nas nie robi z niego naszego męża. Wiesz dlaczego? Bo faceci nie lubią jak się ich na siłę za ołtarz ciągnie! ;p
Przedstawiłam odcinek moim znajomym i wszyscy są zgodni co do jednego. Pierwszy odcinek wypadł troszkę słabiej w porównaniu do drugiego. Mam nadzieje, że ten zachwyt będzie rósł w tempie geometrycznym. Wbrew wszystkiemu jestem bardzo ciekawa wątku Franka Motta i Alicda który ma się pojawić w kolejnym odcinku. Z resztą nadal będę narzekać na to zakończenie II odcinka.. ani be, ani me ani kukuryku! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bluelulu dnia Czw 11:12, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
PinkMiracle
Dobry wampir
Dołączył: 29 Gru 2009
Posty: 1263 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 62 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TARDIS
|
Wysłany:
Czw 11:31, 24 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:51, 14 Cze 2011 |
|
uskrzydlona napisał: |
Cytat: |
Uskrzydlona ma zbereźne myśli dotyczące mojego męża! Skandal |
Twojego męża? Przystopuj trochę bo my z Anahi kiślujemy tutaj na jego temat od dłuższego czasu i żadna z nas nie robi z niego naszego męża. Wiesz dlaczego? Bo faceci nie lubią jak się ich na siłę za ołtarz ciągnie! ;p |
Nie ciągnęłam na siłę, sam poszedł xD .
A wracając do tematu. WTF!? Spadek oglądalności? No to ładnie. Rozumiem, gdyby spadek był po drugim, trzecim odcinku, ale po pierwszym? No coś nie halo, albo ludzie mają popaprane w głowie. To tak jakby oceniać książkę po okładce. Mam tylko nadzieję, że oglądalność wzrośnie, bo serial na prawdę fajny.
uskrzydlona napisał: |
Wbrew wszystkiemu jestem bardzo ciekawa wątku Franka Motta i Alicda który ma się pojawić w kolejnym odcinku. |
A ja wiem co się stanie . Chociaż nie jestem tego pewna tak na sto procent, bo książka, a serial to co innego, poza tym strasznie wszystko zagmatwali i nie jestem pewna co dokładnie się dalej zdarzy i czy będą wszystkie postacie trzecioplanowe. Mam nadzieję, że tak, bo niektórzy przypadli mi do gustu |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez PinkMiracle dnia Czw 11:32, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Czw 14:57, 24 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:53, 14 Cze 2011 |
|
Po 10 tomach też mogę powiedzieć że wiem co nieco , ale mam nadzieje że postać Franka będzie trochę pokazana w innym świetle aniżeli się to "odbyło" w książkach. Tutaj wyglądał mi nawet na sympatyczną postać, dosyć taką tajemniczą ale polubiłam go z marszu. Alicd, nie wierzę że wysławiam się tak o jakimkolwiek wilkołaku (a fe, fuj) ale wygląda naprawdę świetnie. Góra ślicznym mięśni. W wywiadzie prezentującym jego postać z Anną Paquin zachowywał się genialnie ;p z resztą Franklin to samo! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rikki
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 547 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ezoteryczny Poznań
|
Wysłany:
Czw 15:42, 24 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:54, 14 Cze 2011 |
|
Ja jestem opóźniona i dopiero dzisiaj znalzałam czas na oglądanie 2 odc. nie wybaczę sobie tego xD
SPOLIERY
Ok a teraz po kolei.
Powiem szczerze, że król Missisipi jest całkiem ładny xD
Ericowi rzeczywiście do twarzy w mundurze (teraz wychodzi film ze Skarsgardem Metropolia o ile dobrze pamiętam i tam chyba też bd nosił mundur)
Sposób w jakim Talbot wymówił słowo "je***e wilki" powalił mnie.
Lafayette w samochodzie gadał bardzo mądrze jak nie on, normalnie :d
Jessica śpi z trupem. WTF?! Nie może go gdzieś wywalić do lasu i się facet rozłoży?
Najbardziej podobało mi się jak Sook wypowiedziała to "Billowe" Sookie xD
Strasznie mnie wkurza Tara, jej osoba, jej wątek i to, że tak przystojny wampir jak Frankin się nią interesuję.
Ogólnie odcinek fajny, na końcu jak Sookie strzelała miała świetną minę xD
btw. Pink dziewczyny mają rację, opanuj się kobieto xD Od miesiąca oglądasz a już się wielce rządzisz Ericiem, Eric jest niczyj! Wszystkie go kochamy a więc jest wspólny, nie możesz go sobie tak po prostu przywłaszczać, prawda dziewczyny? xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Czw 19:09, 24 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:54, 14 Cze 2011 |
|
Spoilery 3 sezonu, ofc.
Właśnie skończyłam oglądać dwa pierwsze odcinki. Jako że nie widziałam żadnych materiałów promocyjnych, oba podobały mi się na równi.
Zacznę od jednego zastrzeżenia. Nie byłabym sobą, gdybym się czegoś nie czepiła.
Nie rozumiem zmiany, która zaszła w Ericu. W pierwszym i drugim sezonie znakomicie kontrolował emocje, praktycznie nigdy ich nie okazywał - wyjątkiem jest tutaj sprawa Godrica, ale egzaltacja Northmana jest w tym wypadku całkowicie uzasadniona.
Po śmierci swojego stwórcy Eric pozostaje dawnym sobą, apodyktycznym, zarozumiałym dupkiem z twarzą pokerzysty. Od czasu do czasu mówi, że chce Sookie, ale nie robi nic, by ją zdobyć. W finale drugiego sezonu zachowuje się bardzo ulegle w stosunku do Królowej, nie ukazując swoich myśli czy reakcji na jej dziecinne postępowanie.
A teraz co? Gubi Billa, więc postanawia sobie pokrzyczeć do małego urządzenia elektronicznego. Pam mu wtedy mówi "You're losing it". Potem zaczyna pyskować Sophie Anne i nawet na nią charczy/warczy/whatever. I mamy jeszcze scenę z retrospekcji, gdzie Godric jasno mówi, że Eric musi nauczyć się kontrolować swoje emocje.
Tylko nie rozumiem, dlaczego Eric nie umie utrzymać twarzy pokerzysty w trzecim sezonie. Nie widzę przyczyny. Może ktoś jakąś zauważył?
Normalnie w takiej sytuacji szukałabym odpowiedzi w książkach, ale prawie nic z nich nie pamiętam i naprawdę nie mam ochoty sobie ich przypominać .
Dalej. Związki głównej bohaterki mnie nie obchodzą, dlatego nie miałam palpitacji serca podczas rozmowy Erica i Sook na ganku. Rozwalił mnie komentarz dziewczyny odnośnie retrospekcji Northmana. Agresywne wilkołaki, tajemnicze symbole i niejednoznaczne przywództwo, a Sookie na to: "Byliście w SS?".
Trochę nie łapię nowego nastawienia Erica do Sookie. Spora zmiana z "Chcę Sookie Stackhouse" do "To ty się nie doceniasz. Nawet nie wiesz, jak wiele znaczy twoje życie" + zakłopotany wyraz twarzy. Trochę z niczego to wzięte.
Bill. Zaskakujące, ale w ogóle mnie nie denerwował. W sumie jego sceny w drugim epizodzie mnie śmieszyły, z tą rojalistyczną oprawą i tandetną muzyczką.
Odnośnie tego, że Ball zachowuje pewien wątek z książki i że Sookie będzie chciała sprzedać pierścionek na ebay'u. Okej, łatwiej mi będzie pospoilerować niż wysilać się na zawiłe objaśnienia, pozbawione konkretów.
Spoiler książek.
Wiemy już, że to Królowa wysłała Billa do Bon Temps, by (prawdopodobnie) uwiódł Sookie. Ten motyw (czy też jemu podobne) był przewałkowany, zmielony, przeżuty i wypluty w tak wielu książkach, filmach i opowiadaniach, że niektórych może od tego głowa zaboleć. Owszem, nie jest to miłe dla bohaterki dowiedzieć się o początkowych intencjach ukochanego, ale koniec końców drań zmienia się w księcia na białym koniu, zakochuje w heroinie, która przebacza mu niecne intencje, które są już dawno nieaktualne.
Może i Bill zaczynał jako bad guy, ale zakochał się Sookie i obecnie jej dobro jest dla niego najważniejsze. Wali Królową, Króla, Erica i Magistra - liczy się tylko główna bohaterka. Owszem, Sookie może być wkurzona o początkowe motywy Comptona, ale czy to powód, by przekreślać cały związek? Nie sadzę. Jeżeli Sookie to zrobi, uznam, że grubo przesadza.
W książkach mamy jeszcze seks Billa z Loreną i sądzę, że właśnie od tego zależy przyszłość głównej pary serialu - jeżeli Ball zdecyduje się na zdradę, będziemy mogli pomachać na pożegnanie pairingowi Bill & Sookie.
Jakoś mam wrażenie, że twórca nie wybierze wyżej wspomnianego rozwiązania - za bardzo lubi Billa.
Koniec spoilerów.
Pam - genialna. Grożenie Lafayette'owi, rozmowa z Jessicą, zbyt dużo różu i uśmiechu. Kocham ją. Zawsze szczerzę zęby, gdy widzę ją na ekranie.
Jess. Totalnie rozwalił mnie wątek z martwym facetem. Wciąganie go do domu, sypianie z truposzem, przykry zapach, kupowanie piły - myślałam, że padnę. Bardzo bym chciała, aby ułożyło im się z Hoytem. To jedyna para w serialu, którą naprawdę lubię.
Lafayette. Achhh. Kocham faceta. I miło było posłuchać, jak posłał matce Tary. Nie cierpię tej dewotki.
Tara zachowuje się fatalnie, ale mam nadzieję, że wyjdzie z dołka. Genialnie nakopała tym dwóm pijakom przed barem.
Franklin! Oh my, chciałabym, aby stał się regularną postacią. Miał tylko dwie sceny, a i tak wywarł na mnie ogromne wrażenie. Trailery z jego udziałem też wyglądają obiecująco .
Tak na marginesie, czy ten aktor nie grał przypadkiem w "Tudorach"?
Jason . Miał już kilka złotych myśli, chyba powinnam zacząć notować. W każdym razie chłopak trzyma poziom - nadal głupi jak but, ale przynajmniej nie nudzi.
Andy. Okej. Spodziewam się więcej w przyszłości.
Sam. Bardzo go lubię. Ma ciekawy wątek w tym roku i świetną chemię z Billem .
To chyba wszystko, nie?
Och, zapomniałam o Sookie. Bardzo ładnie wygląda w tym sezonie. I nawet nie denerwuje.
Nie mogę doczekać się przyszłego odcinka . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Czw 19:19, 24 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:56, 14 Cze 2011 |
|
Tara nie była, ani nie jest rąbnięta.
Na początku to była fajna babka z ciętym językiem która nie dawała sobie w kaszę dmuchać. Życie ją tak wychowało, szczególnie sytuacja rodzinna. Z resztą bardzo podobnie jest z Lafayettem. W pierwszych odcinkach drugiego sezonu było z nią wszystko okej dopóki nie zjawiła się MaryAnn. I to właśnie ona doprowadziła Tarę i całą resztę mieszkańców Bon Temps do szaleństwa. Teraz Tara trochę wariuje, ponieważ straciła ukochaną osobę, jak dla mnie to po części normalne zachowanie. Nie mówię tu o atakowaniu Sookie, ale myślę że z czasem wszystko wróci do normy. Tęsknię za dawną Tarą i mam nadzieję że dzięki Franklinowi będę miała szansę taką Tarę oglądać.
Poza tym dziewczyny trochę zbaczacie z tematu. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Czw 19:20, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Masquerade
Dobry wampir
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1880 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 128 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pokój Życzeń
|
Wysłany:
Czw 19:21, 24 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:56, 14 Cze 2011 |
|
Dla mnie Tara była w porządku. Zawsze. Teraz też ją najzupełniej rozumiem. W końcu była szczęśliwa i w jednej chwili straciła to wszystko. A to że jest taka pyskata i wyszczekana? Zauważyłam, że to typowa cecha czarnych :P
Anahi, dlatego ucięłam offtopy :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
volturiana
Dobry wampir
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Volterra
|
Wysłany:
Sob 0:34, 26 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:57, 14 Cze 2011 |
|
z planu
tu [link widoczny dla zalogowanych]
i na dzień dobry
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Pon 12:51, 28 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:57, 14 Cze 2011 |
|
PinkMiracle napisał: |
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
O gasz.. Eric.. Jaki on sexy
Szkoda, że się nie pocałowali, ale kisiel jest |
Błagam dziewczyny nie piszcie takich komentarzy. To wyraźny offtop i tylko robi się śmietnik w temacie. Do tego powstał chyba temat o Ericu, czyż nie ?
Tutaj bardzo fajny wywiad ze Stephenem właśnie z tej sesji z gifu który dała volturiana.
Stephen Moyer EW Interview
i jeszcze jeden
EW interview with Anna Paquin, Alexander Skarsgård and Stephen Moyer at Comic Con
________________________________________________________
Spojlery trzeciego odcinka trzeciego sezonu.
Chyba nikogo nie zdziwi jak powiem, że był to najlepszy odcinek tego sezonu. Wiele się działo, dużo zaskakujących wątków, nowy bohater - Alcide.
Po pierwsze czy mi tylko się wydaje, czy Anna gra o wiele lepiej ? Myślę, że brak obecności Billa ma na to duży wpływ.
- Sookie podobała mi się właściwie przez cały odcinek, pomijając scenę w barze wilkołaków.
Boże, ona jest naprawdę nienormalna. Brak myślenia przyszłościowego, instynkt samozachowawczy wyemigrował. No ale okej, zostawmy to .
- Pam i Jessica.
Pod tym względem jestem absolutnie niereformowalna. Obydwie panie podobają mi się zawsze i wszędzie, dzisiejsza rozmowa telefoniczna nie była żadnym wyjątkiem. Króciutka, ale satysfakcjonująca - zabawna, ironiczna, z charakterystycznymi minami Pam i ogólnym zestresowaniem Jess. Co do Yvette, myślałam że ta postać już swoje zrobiła i na dobre zniknęła z serialu, ale jednak nie. Nie przeszkadza mi aż tak bardzo, w końcu widzę ją na ekranie tylko kilka sekund .
Za to Pam wyglądała ślicznie w tym epizodzie. Kolejny świetny strój do pracy, ładnie ułożone włosy. Ach.. piękna kobieta.
- Franklin i Alcide
Panowie nowi, ale mnie już przypadli do gustu.
Franklin mnie przeraża, i to tak poważnie. Nie zapowiada się na miłą postać, żaden z niego amant. Ma w sobie rzeczywiście coś hipnotyzującego. Książki czytałam, więc wiem co z niego za ziółko, mimo to lubię.
Alcide z kolei sprawia wrażenie takiego potulnego (pomijając te momenty, kiedy akurat kogoś leje po buzi ) i miłego gościa. A to, że gorący z niego facet z góry jest wiadome . Nie mogę się doczekać by zobaczyć Janice i Debbie.
- Podobały mi się flashbacki Billa. Czekałam na to by zobaczyć powrót Comptona do domu po przemianie w wampira. Jednak nadal nie mogę polubić tej postaci. Jego ostatnia scena z Loreną... bez komentarza, strasznie obleśne i tyle, przebiła wszystko co do tej pory widzieliśmy.
Chyba możemy pomachać na pożegnanie związkowi Billa i Sookie .
Co mnie najbardziej zaskoczyło.. prawdopodobnie to, że ta cała akcja z rzucaniem w Lorenę lampą to nie była wyobraźnia Billa, tylko rzeczywistość, a co najdziwniejsze wampirzyca przeżyła.
- Tara. Jak na kogoś kto rozpacza przez taki długi czas po stracie ukochanej osoby, szybko poszła do łóżka z Mottem. Jednak ogólnie lepiej niż w poprzednim odcinku. Czyżby wracała dawna Tara ? Znowu rzuca świetnymi tekstami na prawo i lewo. Za ostatnią scenę jej nie winię.
- Sam. Szkoda mi faceta. Jego rodzina to tragedia, a Tommy jest strasznie irytujący. Mam nadzieję, że wątek Merlotte'a w tym sezonie nie będzie ograniczał się tylko do wątku rodzinnego.
- Jason. Miałam przeczucie, że będzie zdawał egzamin na policjanta , ale już mam dosyć pojawiających się zewsząd dziur w głowach.
No i na sam koniec.
- Eric. Jak zwykle fenomenalny. Alex coraz lepiej odgrywa tą postać. Nie będę się tu teraz rozwodzić nad każdą sceną która mi się podobała, bo bym musiała opisać wszystkie . Najlepsza? Zdecydowanie Lafayette/Eric w czerwonym, ślicznym autku. Wspomnę jeszcze o poklepywaniu wieńca . Poza tym miał udane teksty w tym odcinku: "I got your rug all wet.'', "How's yur bullet wound? - Well, it would have healed a lot faster if you had..." itd. .
No i chyba tyle. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam.
Następny odcinek dopiero za dwa tygodnie.
True Blood 3x04 Promo
Boję się o Pam. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Pon 12:57, 28 Cze 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Pon 13:14, 28 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:57, 14 Cze 2011 |
|
Anahi ma rację, z takimi postami to do tematu o kiślowaniu Erickowym. Tutaj piszemy tylko o wrażeniach i faktach na temat serialu bo się zrobi offtop
Spojlery 3x3
* Sprawa poszukiwań Billa coraz bardziej się rozkręca, ale wspomnę o tym ostatnim (co było w serialu) na samym początku mojego postu. Seks Lorena i Bill ... mogę określić tylko mianem "O boże!". To było totalnie przegięcie.. albo raczej przekręcenie ;p Nie wiem czy ktokolwiek lubi Lorenę ale ona ma naprawdę fantastyczny głos i piękny uśmiech, aktora która odgrywa jej rolę robi to naprawdę wspaniale.. no i ten jej styl ubierania się - ekstra!
Co do wstawek z przeszłości. Bardzo lubię a widzę że jesteśmy nimi karmieni teraz z każdej strony. Bardzo dobry zabieg. Co do Billa i jego żony , było mi go naprawdę żal. Chociaż nie przepadam za tą postacią specjalnie Bill był dobrym mężem i nie mogłam się nadziwić tej powadze wykutej na twarzy Loreny gdy chowali syna Billa , to chyba było tylko jakieś zagranie bo normalnie byłam zszokowana!
* Sook i Alcid w barze.
Anahi napisał: |
Boże, ona jest naprawdę nienormalna. Brak myślenia przyszłościowego, instynkt samozachowawczy wyemigrował. |
Powiem szczerze, że akurat to ją rozumiem - dokładnie w tym momencie. Dla osoby którą kocham byłabym w stanie zapomnieć o zdrowym rozsądku i wydusić wszystko to co wie. Więc nie mogę się zgodzić, cały czas jesteśmy uświadamiani jak bardzo ona go kocha ( i nie oczekuje by ktokolwiek to zrozumiał... ) więc jeśli ma trop kto mniej więcej porwał Billa to dobrze, nawet kosztem swojego zachowania. Poza tym lubię Alcida, aczkolwiek nie bardziej niż Erica.
* Pam i Yvetta? Genialny duet. Jak widać ta striptizerka zapewnia im wiele zabawy ;>
* Franklin / Tara a Jess. Już wiemy że coś "nie leży" w tej postaci. Franklin ma konkretne powody swojego przyjazdu do Bon Temps. Oczywiście nie patrzę na to z perspektywy książki, mam nadzieje że Ball nas zaskoczy tak jak w przypadku menady. Tak jak Anahi wspomniała, książki przeczytane i wiemy co jest na rzeczy ale mimo to lubię tę postać bo znów namiesza a z resztą... nie wiem czemu ale temu aktorowi mogę odmówić urody - jest w nim coś takiego przyciągającego.
Anahi napisał: |
żaden z niego amant. Ma w sobie rzeczywiście coś hipnotyzującego |
Dokładnie to samo myślę, nawet nie jest jakoś specjalnie przystojny , nie jest to typ który od tak po prostu jest "śliczny".
* Rodzina Sama, w ogólnym podsumowania to banda zmiennokształtny pijusów pokroju ludzi z Hotshot. Nie przepadam za jego ojcem ale mam dobre przeczucia w kierunku postaci Tommiego, jest trochę buńczuczny i zbyt pewny siebie ale raczej został wychowany twardą ręką i go za to nie winię. Nie jest taki zły.
* Lafayette , Jason, Arlene / Terry- ich wątki ładnie się toczą. Jason powinien próbować sił w policji a Lafayette powinien się pogodzić z swoją sytuacją, chociaż to auto to był naprawdę miły prezent. Arlene nie powinna być zaskoczona, nie pamiętam aby menada rozdawała na imprezie gumki. Reakcja Terrego na wiadomość o dziecku zaskoczyły Arlene i mnie, myślałam raczej że będzie załamany! Praktycznie się popłakałam z jego radości.
* Bud odchodzi!? Nie wierzę! Nie wierzę!
* Wątek Erica Northmana. Lubię go coraz bardziej i ta jego wyrozumiałość w kierunku Sook, mam wrażenie że coś w powietrzu wisi. Kurdę, naprawdę nie da się go nie lubić chociaż upaprał krwią dywanik! Mimo to ocalił jej życie. On nie mówi tylko po prostu robi bez żadnego większego proszenia... <3
To nie będzie przegięcie jak napiszę że z odcinka na odcinek serial coraz bardziej się rozkręca i staje się coraz bardziej lepszy. Super!
-----
promo zaskakujące aczkolwiek nie na tyle by mnie przestraszyć ,większość scen została nam już zaprezentowana na promocji przed wyświetlaniem samego serialu, więc się cieszę bo więcej scen nas zaskoczy w serialu. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bluelulu dnia Pon 13:16, 28 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Pon 14:39, 28 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:58, 14 Cze 2011 |
|
Spoilery 3x03
Odcinek, ogólnie rzecz biorąc, bardzo mi się podobał. Powiedziałabym, że był fenomenalny, gdybym nadal nie tkwiła w szoku spowodowanym ostatnią sceną.
Może zacznę od wątku Billa, aby mieć to już za sobą.
What. The. Fuck. Srsly.
Okej, kiedy Compton przysięgał lojalność Królowi Missisipi, nie wiedziałam, co o tym myśleć. Próbuje wykołować manipulatora i wrócić do Sookie czy może zagrał kartą iście "edwardowską"? Okazuje się, że to drugie, ale trzeba przyznać Billowi, że zagrożenie życia Sook jest dużo poważniejsze i realniejsze niż Belli. Ale olać. Naprawdę mam gdzieś motywy i plany Comptona po ostatniej scenie.
Dla mnie nie klasyfikuje się to nawet na seks. To było coś absolutnie obrzydliwego. Ugh. To gryzienie, wykręcanie głowy. Bill nienawidzi Loreny, nie mam pojęcia, po co dokładał do tego... zbliżenie fizyczne (z braku lepszego wyrażenia). Może zadziałała magia stwórcy? Nie wiem. Ale to było... bleh.
Na końcu Compton zaczyna wrzeszczeć, nie mam pojęcia dlaczego. Uświadomił sobie, co zrobił z Loreną? A może to tylko kontynuacja szaleństwa, które popchnęło go do tego okropnego seksu? Cholera wie.
Jego związek z Sookie możemy już chyba uważać za przeszłość. Główna bohaterka to prosta dziewczyna, usłyszy słowo "seks", od razu powiąże go ze "zdradą" i poleci w ramiona innego. Nie będą interesowały ją okoliczności - może to i dobrze, bo skoro mnie niedobrze po tej scenie, to ona pewnie musiałaby udać się na terapię.
Retrospekcje Billa bardzo mi się podobały. Caroline była naprawdę śliczna.
Lorena niech już, proszę, zginie. Nie cierpię tego babsztyla. Miałam cichą nadzieję, że Bill urwie jej głowę. Nic z tego.
Teraz może o przyjemniejszych rzeczach.
Eric. Mało, ale miło. Początkowa scena bardzo przyjemna. Komentarz o dywanie - bezcenny. Biedna Sook, już nigdy nie doprowadzi swojego domu do porządku.
Wracając do Northmana. W tym odcinku nie tracił nad sobą panowania, co mnie bardzo cieszy. Scena z Laffayette'em - awww. "Hello, sweetheart. Hop in".
Samochód cudny.
Franklin. Kocham faceta - i nie, nie pamiętam go z książki (w ogóle to porażające, jak mało kojarzę z tej serii). Sposób, w jaki się zachowuje, jego mimika, intonacja głosu. Scena seksu - może być, bardziej podobała mi się konwersacja z Tarą tuż po. Odwiedziny w domu Jess: przez chwilę bałam się, że coś jej zrobi, ale nie, chciał tylko informacji. Świetnie ją podpuszczał, by przyznała się do zabicia tego gościa, potem - gdy wyciągnął głowę truposza - padłam. Końcowa scena na progu domu Sook piękna. Świetnie drażnił się z Tarą, której należy się porządne trzepnięcie w ten pusty łeb. Od razu wiedziałam, że Franklin użyje "wpływu" (nie wiem, czy to termin z tego serialu, czy z jakiegoś innego) i każe jej zaprosić się do środka. To już trzeci sezon, dziewczyna powinna wiedzieć, jak wampiry podchodzą ludzi.
Jess + Pam = BFF. Podobało mi się, że Pam nie spławiła Jessici i była gotowa pośpieszyć z pomocą.
Ta tancerka z Estonii ma powodzenie .
Jason. Och, Jason. Jego mądrości życiowe i oczywiste braki w umiejętności liczenia do trzech są rozbrajające. Kolejny jakże genialny plan poszedł do kosza. Może to i dobrze. Bo gdyby został policjantem, mieszkańcy Bon Temps przestaliby wychodzić z domów.
Świetny komentarz Stackhouse'a odnośnie tego, jak dziewczyny z nim zrywały: "I've heard every breakup excuse from You're a son of a bitch, Stackhouse to You're a fucking asshole, Jason (...)".
Sam. Ta jego rodzinka zaczyna mnie przerażać, szczególnie wredny braciszek. Ale nadgorliwa matka i agresywny (na razie tylko po alkoholu) ojczulek wcale nie są lepsi. Biedny Sam. Poza tym podobała mi się jego scena z Sookie. Wydają się dobrymi przyjaciółmi, z drugiej strony ten komentarz o pierścionku był trochę dziwny i sugeruje, że Sam może jeszcze coś czuć do głównej bohaterki, co z kolei nie jest za fajne.
Alcide. Grał Owena w "One Tree Hill". Tutaj - w TB - dużo bardziej mi się podoba.
Jego wątek jest ciekawy. Najwyraźniej nadal myśli o swojej byłej, która teraz jest dziewczyną Cootera, tak? (Ponownie pustka, jeżeli chodzi o treść książek). Więc jak Alcide i Sookie się ze sobą prześpią, to tylko po to, by zapomnieć o poprzednich związkach.
Bud zrezygnował. To było... niespodziewane.
Zaskoczyła mnie radość Terry'ego na wiadomość o dziecku. Tyle że do zapłodnienia doszło 2-3 miesiące temu, ale czy to oznacza, że Terry jest tatusiem? Z kim wtedy była Alrene?
Cytat: |
Po pierwsze czy mi tylko się wydaje, czy Anna gra o wiele lepiej ? Myślę, że brak obecności Billa ma na to duży wpływ. |
Wydaje mi się, że i Paquin, i Moyer grają dużo lepiej bez tej drugiej osoby u boku. Smutna prawda.
Cytat: |
- Sookie podobała mi się właściwie przez cały odcinek, pomijając scenę w barze wilkołaków.
Boże, ona jest naprawdę nienormalna. Brak myślenia przyszłościowego, instynkt samozachowawczy wyemigrował. |
Mam dokładnie takie same odczucia względem Sook w tym odcinku, a nie chce mi się już pisać .
Odcinek byłby genialny, gdyby nie ta ostatnia scena, o której chcę zapomnieć. Nie mogę się doczekać następnego odcinka - jak na razie trzeci sezon FTW. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez syntia dnia Pon 14:51, 28 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Pon 15:28, 28 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:59, 14 Cze 2011 |
|
Masquerade. napisał: |
Żartujesz sobie? Nie wydaje mi się, żebym wyglądała na wróżkę. Zadałam proste pytanie, oczekując prostej, trzyliterowej odpowiedzi.Koniec offtopu.
Dziękuję. |
Chyba ty sobie żartujesz waląc tu takie posty. Ja ci odpowiedziałam na pytanie, więc nie wiem o co ci chodzi. To chyba wiadome, że napisy tak szybko się nie pojawiają.
Jako że mamy teraz 2 tygodnie przerwy, mamy dwie zapowiedzi następnego odcinka.
True Blood 3x04 Promo (2) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Luthien
Dobry wampir
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 113 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany:
Pon 15:36, 28 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 18:59, 14 Cze 2011 |
|
Masquerade, a nie łatwiej wejść na napisy24 i sprawdzić, jak wygląda postęp tłumaczenia? Na pewno szybciej niż czekać tutaj na odpowiedź. Poza tym tłumacz na przetłumaczenie takiego odcinka poświęca pół dnia, więc radziłabym się uzbroić w więcej cierpliwości i szacunku.
Tak ogólnie już mówiąc, to gdybym ja tłumaczyła odcinki seriali i dostawała tyle maili co oni z żądaniami wręcz dodania napisów, to już dawno bym to wszystko rzuciła w pieruny. Tłumacze odwalają kawał niesamowitej roboty i ci, co nie znają angielskiego, powinni im za to dziękować, a nie popędzać. To było ogólne stwierdzenie i nie odnosiło się do posta Masquerade. (Sorry, za ten mini offtop).
Trzeci odcinek. Uff. Zgadzam się, że to był dotychczas najlepszy odcinek tego sezonu.
Wątek Billa. Ja już się zgubiłam. I nawet nie chcę myśleć o intencjach i motywach Billa, Loreny i całej tej bandy, bo to się robi "powoli" niesmaczne. I też miałam nadzieję, że Bill urwie głowę Lorenie, bo nie mogę jej już ścierpieć.
Aaaahh. Alcide <3 Że jest zabójczo przystojny i męski, to już wiedziałam, ale do tego jest jeszcze taki milusi i ratuje damę z opresji. Nie mogę się doczekać, aż lepiej go poznamy.
Franklin. Dla mnie on jest brzydki jak noc, ale macie rację jest w nim coś hipnotyzującego. I ma świetny akcent. Na pewno nieźle namiesza w miasteczku i życiu bohaterów.
Pam & Jess. No lepszego duetu nie mogli wymyślić. Biorąc pod uwagę, że uwielbiam każdą z pań, to mam nadzieję, że będzie więcej scen z nimi obiema :)
Jason. Okej, jego głupota, nieporadność, mądrości życiowe i teksty, którymi rzuca, znowu mnie bawią. Czyli jest dobrze.
Eric. No trochę nieobecny się wydawał w tym odcinku, ale scena z Lafayettem była genialna.
Jak dla mnie Sookie może sobie zrobić trójkącik z Erikiem i Alcidem. Nie obrażę się Tylko szkoda, że najwyraźniej ten drugi wciąż czuje coś do swojej byłej dziewczyny.
Arlene & Terry. Czy tylko mnie się wydawało, że skoro dziecko zostało poczęte 10 tygodni temu, to znaczy, że to nie jest dziecko Terry'ego? Nie wiem, jak czas biegnie w tym serialu, ale takie właśnie wrażenie odniosłam z tej jej przerażonej miny. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Luthien dnia Pon 15:39, 28 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Pon 16:50, 28 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 19:00, 14 Cze 2011 |
|
Ludzie bez nerwów...
napisy już są na napiprojekcie ale również wrzuciłam je tutaj.
[link widoczny dla zalogowanych]
klikacie w "true.blood.0303.hdtv.xvid-notv.txt" i zapisz jako element docelowy ;>
edit.
Ciup, jaka zapowiedź. Widziały gały co brały. Ja już chcę poniedziałek za dwa tygodnie! Heee! Ten niebieski błysk to chyba nowa moc Sook którą widzieliśmy w jednym z ostatnich odcinków (kiedy Sook odepchnęła menadę )
http://www.youtube.com/watch?v=5krJ-6P1NTs&feature=player_embedded |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bluelulu dnia Pon 22:14, 28 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Masquerade
Dobry wampir
Dołączył: 13 Lip 2009
Posty: 1880 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 128 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Pokój Życzeń
|
Wysłany:
Wto 11:09, 29 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 19:00, 14 Cze 2011 |
|
Robi się to pogmatwane, ale fajne Ale ostatnia scena 3 odcinka... WTF?! To ukręcenie głowy było niezwykle komiczne, ale jakoś mi do całości nie bardzo pasowało. I czemu Bill przeleciał Lorenę? Ciekawa jestem, jak teraz będzie wyglądał jego związek z Sookie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Wto 11:14, 29 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 19:00, 14 Cze 2011 |
|
Cytat: |
Ciekawa jestem, jak teraz będzie wyglądał jego związek z Sookie |
No właśnie, że nie będzie wyglądał i to jest w tym najlepsze.
Czego oczywiście z głębokiego serca im życzę bo wiadomo jak jest! Jego sytuacja jest coraz bardziej beznadziejna z chwili na chwilę. Czy to nie jest dobre pole do popisu dla Erica! Owszeeem! Jeeeest!
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aggie888
Wilkołak
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 170 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: milicz/coleraine end of the world
|
Wysłany:
Wto 18:09, 29 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 19:01, 14 Cze 2011 |
|
powiem szczerze ze cos ta seria jak do tej pory nie jest na jakies wielkie WOW nie wiem czemu ale Sookie jakos tak dziwnie dla mnie gra , beznadziejnie chyba , ale sama nie wiem ...
Eric za to uwielbiam jego minki sa takie cudne
Bill i jego przygoda z Lorena byla dziwna , nie wspominajac juz o przekrecanej glowie coz ma chlop potzreby a ze okazja sie nadazyla to ja wykorzystal i musze tez napisac ze w tym bodajze bialym garniaku wygladal zaczepiscie
Ciekawi mnie tez motyw rodziny Sama ,co tez z niego wyniknie ...??
Pam byla niezla w ostanim odcinku
Jess tez sie rozkreca
Tarra mnie drazni , nie wiem jakos mogla by zniknac na jakis czas z serialu ....
A ten caly Alcide tez niezle ciacho z niego mam nadzieje ze bedzie go duzo w serialu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Śro 14:27, 30 Cze 2010 PRZENIESIONY Wto 19:01, 14 Cze 2011 |
|
Oglądalność odcinka trzeciego.
Najnowszy epizod o godzinie 9 obejrzało 4.5 mln widzów, a powtórkę o 11 - 1.2 mln.
Oczywiście wynik jeszcze podskoczy, gdy dodane zostaną inne metody obejrzenia serialu w ciągu tygodnia. Jak na razie True Blood jest najlepiej oglądanym serialem kanału HBO . |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Śro 14:29, 30 Cze 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Czw 21:41, 01 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:04, 14 Cze 2011 |
|
No ładnie się prezentuje w stroju barmanki u Sama ;>
Z resztą nawiązując do Sama myślałam na żarty potraktował propozycje Sook o pracy Jess w barze ;p
[link widoczny dla zalogowanych] |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Rikki
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 547 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 47 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Ezoteryczny Poznań
|
Wysłany:
Pią 7:40, 02 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:04, 14 Cze 2011 |
|
Ehh ja dopiero dzisiaj w nocy obejrzałam sobie odcinek, mam obniżony transfer i musiałam oglądać u ojca na kompie, ale warto było.
Na początku powiem, że najbardziej zapamiętałam Erica w lśniącym, czerwonym kabriolecie <3 Pasuje do niego xD
Mimo, że nie pałam miłością do Tary to cieszę się, że już w miarę się pozbierała po śmierci Eggsa i pogodziła z Sookie.
Wgl. mało było Sookie w tym odcinku, fajna scena jak podeszł dotych kolesi i to "Ale jestem głupia", nie mogłam się powstrzymać od śmiechu.
Alcide jest dokładnie taki jaki powinienie być. Przystojny, umięśniony etc.
Loreny nienawidzę, nie znoszę jej od pierwszego momentu pojawienia się jej w serialu, nie wiem co mnie tak wkurza, po prostu cholernie z niej irytujące babsko.
Ostatnia scena z nią i Billem na łóżka była trochę hmm...wyglądali jakby uprawiali seks, ale on ją zabijał, jak dla mnie powinno być to inaczej pokazane i Lorene mógł zabić w jakiś bardziej drastyczny sposób.
Pam wyglądała pięknie xD Makijaż i włosy były po prostu perfekcyjne, tak jak jej zachowanie, skzoda, że tylko jedna scena, mogłoby być jej więcej :(
Jak Franklin wyjął łeb z tej torby to aż mi coś w gardle stanęło. A potem jak udawał, że ona gada to śmiać mi się chciało. Chociaż jak tak patrzyłam na tego Franklina to myślę, że mogliby wybrać innego aktora.
No i to wszytko. Muszę zacząć oglądać odcinki w miarę jak wychodzą bo potem zapominam.
Co do fotki Jess. Hmm wydaję mi się, że ma jakieś za małe cycki na tą bluzkę xD Sookie zawsze świetnie w niej wygląda bo cycki jej dobrze wyglądają xD Ale Jess i tak jest ładna. Pewnie brat Sama bd ją bajerował a ona ulegnie, szkoda bo wolałam żeby była z Hoytem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|