12 rozdziałów Midnight Sun

O, bardzo fajnie. Wink

A czemu przed trzecim najpierw pojawi się czwarty? Nie, żeby mi coś nie pasowało, tylko tak z ciekawości. Wink

Witajcie!
Przeczytałam te 12 rozdziałów i wrażenia mam mieszane. Czyta się świetnie, ale miałam nadzieję że będzie więcej scen z poza „Zmierzchu” Ciekawe czy to ostateczna wersja czy jeszcze będą poprawki redaktorów z wydawnictwa?
PS strasznie pomieszane te strony….

Maddie napisał:

O, bardzo fajnie. Wink

A czemu przed trzecim najpierw pojawi się czwarty? Nie, żeby mi coś nie pasowało, tylko tak z ciekawości. Wink

Dlatego, że jest to praca zbiorowa, tłumaczy kilka osób i różnie nam czas wypada. Więc dla przykładu, ja właśnie skończyłam tłumaczyć rozdział 4 i zabieram się za 7 :P :)

Aha, rozumiem i dziękuję. No to powodzenia w pracy. :)

Skończyła... strasznie dużo emocji buzowało we mnie (i nadal buzuke) przez te dwa dni... normalnie nie mogłam się oderwać. Jestem jeszcze bardziej zauroczona Edwardem (Ah, ile można). Ale też troszeczkę dziwnie się czuję. Byłam tak pewna że WIEM jaki jest i że WIEM co czuje... a guzik tam. dopiero jak to przeczytałam... nie przypuszczałam że jego emocje potrafią być aż tak silne! Cudo!

Co mnie jeszcze zaskoczyło.... to że się tak szybko mój kochany Edward zakochał... to było takie urocze!! Moja ulubiona część jest właśnie ten proces zakochiwania się i moment kiedy zdał sobie z tego sprawę! CUDO!!
I momenty jak cierpiał.... tęsknił... biedak
Albo jak tworzył kołysankę! :) Ah...
- Is there a story to it?
- It's... a Lullaby. I suppose"
kocham ten fragment.

Przepraszam, kotłuje się we mnie tyle emocji, muszę to wyrzucić z siebie bo zaraz wybuchnę :P. To też przyczyna że tak świruję za Edwarde :P. (Maddie wie o czym mówię :))

Ale najbaaaardziej... oh... to jak przed tym wypadkiem na parkingu...
Jak stał razem z Alice (KOCHAM JĄ, tak przy okazji.) i patrzył na Bellę... i chciał żeby go zobaczyła... I miał nadzieje że wtedy do niego zagada... albo jak sam wahał się żeby to zrobić.... ALBO Jak się uśmiechnął jak się podpierała o samochód żeby się nie przewrócić, a Alice na niego patrzała wtedy. Myślę że w tym momencie mogła domyśliła się co takiego się z nim dzieje (bez wątpienia). :) .
Szczerze... to chyba podoba mi się ta książka bardziej od Zmierzchu.
Były w niej zawarte takie momenty, których bardzo mi brakuje w tamtych częściach. Mam na myśli Cullen'ów... to jak spedzają prozaicznie czas, jak przebiega polowanie... no dużo tego. I najważniejsze jest to że jeszcze bardziej poznałam inne postacie (i nie mówię tu TYLKO o Cullen'ach).
Aż mi się sniły różne, dziwne rzeczy po nocach. Może nie aż tak związane z MS, ale WIEM, że w mojej podświadomości, ciągle było tylko Edward, Edward, Edward, Edward....

Zamierzam wziąść się za te 12 rozdziałów JESZCZE RAZ. :)
Ale trochę się podłamuję, faktem że Bóg jeden wie, kiedy całość wydzie na światło dzienne. SM, pośpiesz się, proszę!

Midnight sun to bardzo dobry pomysł ^^
bardzo interesujący :D
zwłaszcza jak przychodził w nocy do niej ^^
jeszcze bardziej ukazuje jak bardzo Edward ją kocha i jak zaczął komponować jej kołysanke ^^ <333
strasznie mi sie podoba czytanie z punktu widzenia Edwarda <333

Julia teraz, gdy przeczytałam twój post jeszcze bardziej marzę by przeczytać te 12 rozdziałów MS :D Julio ty czytałaś w j.angielskim prawda? kurcze będę musiała poczekać, ale jestem straszni wdzięczna naszym dziewczynom ;*
Najpierw BD teraz MS - DLA MNIE NIEBO :D

Ja na razie przeczytałam tylko jeden ten przetłumaczony rozdział i już byłam ZACHWYCONA!
To w jaki sposób opisuje swoje uczucia Edward jest niesamowite!! (też go uwielbiam Wink

)

Hm... nie chce w tym momencie nikogo obrażać, ale nie mam zamiaru czytać wersji przetłumaczonej. dopiero jak książka wyjdzie... i tak było mi już przykro z tego powodu że do internetu wyciekło tak dużo stron. Ale mimo to wiedziałam że je przeczytam :P . Nie po to autorka pisze, aby ktoś inteligentny skanował JEJ prace do neta...
No ale nie istotne. Znaczy nie w tym momencie... bo jak wróce do domu... czytam czytam czytam... Te jego emocje... jestem uzależniona (?)

Wszystko co tam było, było o niebo lepiej przedstawione niż w zmierzchu. Ale to chyba logiczne... Edward inacze, dogłębniej opisuje pewne sprawy... Ale i tak jego myśli CIĄGLE tylko wokół Belli (Ah...). I niesamowite metafory czasami rzucał (tak jak poprzednich książkach:))
Eh, znowu zaczynam się "aktywować". Już kończę. Dodam tylko że Alice... kocham jeszcze bardziej, niż się spodziewałam... ona ZAWSZE jest przy Edwardzie... zawsze go wspiera.. nie ma co, spoko babka z niej :P

I jeszcze zdziwiło mnie to że było też kilka śmiesznych tekstów :P. To jak Edward wyzywał siebie od zboczeńców było czudne.
"Like a Stolker. An Obsessed Stolker. An Obsessed Vampire Stalker"
:)

Zastanawiam się, co o tym wszystkim myśli sama Stephenie - bo przecież wyciekła do internetu bez zgody jej praca... Niektórzy sądzą, że sama SM wrzuciła to do neta, ale w to nie chce mi się wierzyć - przecież to nie jest nawet wersja ostateczna - tego tekstu najprawdopodobniej korektor na oczy nie widział (wyłapałam literówki ^^'). Chciałabym w sumie, żeby SM napisała co na ten temat sądzi na swojej stronie, zamiast udawać, że o niczym nie wie - bo nie czarujmy się, wie na pewno...

Rety, chciałabym, żeby Midnight Sun już wyszło *___*, nie mogę się go po prostu doczekać.

edit, a co do śmiesznych cytatów, mnie ubawiło to (powiedziane oczywiście przez Alice do reszty Cullenów): "Bella's going to stare at Edward in a minute. Look normal." wyobraziłam sobie dziwaczność tej sytuacji i po prostu nie mogłam przestać się śmiać...

Hehe... tak, Alice jest cudna. Podoba mi się to jak naturalna jest. To że widzi przyszłość, to że jest wampirem... to wszystko jest dla niej normą, bo nie pamięta jak była człowiekiem... ah.. i za każdym razem śmieje się z tego że Emmet i Jasper nie pozwalają Alice i Edwardowi w nic grać, bo jak to Emmet mówi... oszukują :) . trochę mi jest ich żal :P (Alice i Edwarda), chociaż bardziej Alice, bo już widzę w swojej głowie, jak podskakuje z podekscytowania, aby dołączyć się do zabawy..
A! i abym nie zapomniała, to jeszcze lubię tę myśl Jessici:
"Edward freaking CULLEN!" - Genialne. Już widzę jak pełno Avatarów się tworzy z tymi cytatami wszyskimi...

ja po angielsku nie zrozumiałabym wiele :( dlatego z taką radością czekam na tłumaczenie MS na forum Wink

chociaż to będzie tylko 12 rozdziałów dla mnie to będzie aż! :D bo każdy przybliży mnie do tego jak czuł się Edward, jaki jest tak naprawdę, każdy będzie dla mnie taką moją małą radością , wiem to już po przeczytaniu 1 rozdziału :D

Julia napisał:

Hehe... tak, Alice jest cudna.

tak Alice jest taka kochana, uwielbiam ją od zawsze Mr. Green

Tak Julko, wiem o czym mówisz. :) My po prostu mamy bzika na punkcie Edwarda. Ja na razie się nie wypowiadam, bo przeczytałam tylko te rozdziały przetłumaczone przez nasz niezawodny sztab tłumaczek, ale wiem już jedno - to jest niesamowite. O wiele lepsze od Zmierzchu, mimo że przeczytałam tylko trzy rozdziały. Jestem zauroczona. *-*

o Jezu jak się cieszę!! są kolejne rozdziały ;*** dziękuję Madeline i pozostałym dziewczynom :D :D :D

hej ! Ja także błagam o przesłanie tłumaczenia tych 12 roździałów MS, normalnie padam u stóp.. xD :)

STEPHENIE POSTANOWILA DAC SOBIE JUZ SPOKOJ Z MS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:(
umieściła te 12 rozdziałow na swojej stronie DO ściągania.

I have a good idea of how the leak happened as there were very few copies of Midnight Sun that left my possession and each was unique. Due to little changes I made to the manuscript at different times, I can tell when each left my possession and to whom it was given. The manuscript that was illegally distributed on the Internet was given to trusted individuals for a good purpose. I have no comment beyond that as I believe that there was no malicious intent with the initial distribution.

I did not want my readers to experience Midnight Sun before it was completed, edited and published. I think it is important for everybody to understand that what happened was a huge violation of my rights as an author, not to mention me as a human being. As the author of the Twilight Saga, I control the copyright and it is up to the owner of the copyright to decide when the books should be made public; this is the same for musicians and filmmakers. Just because someone buys a book or movie or song, or gets a download off the Internet, doesn't mean that they own the right to reproduce and distribute it. Unfortunately, with the Internet, it is easy for people to obtain and share items that do not legally belong to them. No matter how this is done, it is still dishonest. This has been a very upsetting experience for me, but I hope it will at least leave my fans with a better understanding of copyright and the importance of artistic control.

So where does this leave Midnight Sun? My first feeling was that there was no way to continue. Writing isn't like math; in math, two plus two always equals four no matter what your mood is like. With writing, the way you feel changes everything. If I tried to write Midnight Sun now, in my current frame of mind, James would probably win and all the Cullens would die, which wouldn't dovetail too well with the original story. In any case, I feel too sad about what has happened to continue working on Midnight Sun, and so it is on hold indefinitely.

I'd rather my fans not read this version of Midnight Sun. It was only an incomplete draft; the writing is messy and flawed and full of mistakes. But how do I comment on this violation without driving more people to look for the illegal posting? It has taken me a while to decide how and if I could respond. But to end the confusion, I've decided to make the draft available here (at the end of this post). This way, my readers don't have to feel they have to make a sacrifice to stay honest. I hope this fragment gives you further insight into Edward's head and adds a new dimension to the Twilight story. That's what inspired me to write it in the first place.

I do want to take a moment and thank the wonderful fans who have been so supportive of me over the past three years. I cannot begin to tell you how much each of you means to me. I only hope this note will stop all the confusion and online speculation so that the Twilight universe can once again become the happy escape it used to be. After this incredibly busy year, I am now focusing on spending more time with my family and working on some other writing projects.

--Stephenie
[link widoczny dla zalogowanych]
Midnight Sun Partial Draft (if you are having problems viewing it, please click here.) This material is copyrighted by Stephenie Meyer. Any retranscription or reproduction is illegal.

seph4 napisał:

STEPHENIE POSTANOWILA DAC SOBIE JUZ SPOKOJ Z MS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:(
umieściła te 12 rozdziałow na swojej stronie DO ściągania.

Z jednej strony dobrze ale z drugiej tak troche dziwnie :(

Wcale mnie to nie zaskoczyło. Pewnie zrobiłabym to samo, gdyby ktoś nie miał poszanowania do mojej pracy. Cieszę się, że jest to 12 rozdziałów i przeczytałam je, ale wolałabym chyba poczekać na całość... ;[

Ja mam nadzieję, że jak trochę ta sprawa przycichnie to Meyer wróci do pisania MS, bo głupio tak zostawić te 12 rozdziałów, ale doskonale ja rozumiem. To był tylko szkic, pewnie dużo chciała jeszcze zmienić, a teraz dla niej to nie takie łatwe :(

Och...wiedziała co robi wymierzając taką hm, karę ;/ Trudno jej się dziwić. Mam tylko nadzieję, że listy i maile od rozżalonych i pełnych skruchy fanów trochę ją zmiękczą. W gruncie rzeczy dobre serce ma i nie mogła by długo patrzeć na cierpienia swoich fanów ;P

Strszanie.... mi źle... strasznie mi smutno i ogromne wyrzuty sumienia... mówiłam że ten kto to umieścił to jakiś IDIOTA, żeby zrobić na złość.... Boże, biedna Stephenie... normalnie się popłakałam. piekny początek dnia. cholera.
Ogromnie ją zraniliśmy, to widać. I ma kobieta racje. Po co pisać. Po co kontynuować, skoro nie ma ochoty, skoro JEJ PRACA poszłą na marne. Bardzo boli... ją i mnie... A jeszcze mi się śniło... coś z MS... piękne rzeczy...