|
Autor |
Wiadomość |
Julia
Zły wampir
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Pią 22:17, 29 Sie 2008 |
|
Jak czytam komentarze z amerykańskich stron to wiara jest raczej zła na stephenie, a część nawet że ma powoli dosyć tego jej zachowania (chociaż uważam że odrobine to przesadzone)... najpierw żli o BD, potem że znowu jakieś wideo czyjeś tam chce reżyserować (kompletnie nie jej zawód) a teraz to. WIEKSZOŚĆ powtarza że zachowuje się jak dziecko i że błagać niektózi nie mają zamiaru, bo to głupie co ona robi... ale trzeba też zrozumieć. chociaż trochę...
Skoro taka uczuciowa, to jak będziemy do niej pisać, błagać, przepraszać (nie wiem za co, ale żeby było) to może dotrze do niej... Boże, błagam aby tak było!!
Edit: i jeszcze jedno... DLA MNIE Cała saga beż Midnight Sun jest jak bez zakończenia. NAPRAWDE. Tak to czuję w środku... nieukończone dzieło. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Julia dnia Pią 22:22, 29 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 23:54, 29 Sie 2008 |
|
Przepraszam za nieskładność, aczkolwiek właśnie znajduję się na krótkim urlopie i dostęp do internetu mam niestety ograniczony. Na ewentualne riposty mogę odpowiedzieć dopiero w poniedziałek.
Może jestem nieczuła, pusta i płytka, aczkolwiek moja reakcja na tę informację skierowane była przeciwko Stephenie. Przede wszystkim od samego początku uderza mnie brak spójności między tym, co mówi Meyer, a tym, co robi. Pamiętacie, jak Stephenie zapewniała, że MS powstaje tylko i wyłącznie dla niej? Że nie jest to projekt komercyjny i jeśli jakieś wydawnictwo nie zaakceptuje jego treści to książka zostanie mimo wszystko zamieszczona na stronie internetowej? Po przeczytaniu wiadomości na stronie internetowej rzuca się w oczy fakt, że jednak była to opowieść komercyjna. Pisana dla odbiorców, nie zaś dla niej.
Z drugiej strony mamy fakt, że fani Edwarda nie rozumieją. Sama Meyer powtarzała w wywiadach, iż MS jest potrzebne, gdyż ta (swoją drogą fenomenalna) postać spotyka się z niezwykle zniekształconym odbiorem. W momencie, gdy ktoś zamieszcza pełen dziur/błędów/rzeczy korygowanych na późniejszym etapie pisania początkowy zarys, Stephenie się obraża.
Dlaczego? Bo jej tak naprawdę nie zależy na fanach. Unosi się niczym dziecko, któremu odebrano ulubioną zabawkę, dziecko nadal żyjące w swoim wyimaginowanym świecie, gdzie kilka kopii MS + szerzące się piractwo + skaner nie ma racji bytu.
To było do przewidzenia. Nawet, jeśli Steph się tego nie spodziewała, to jej reakcja jest.. Hm.. Będę okrutna - żałosna.
My głównie patrzymy na tę sprawę z perspektywy Polaka, stykającego się z piractwem codziennie, niejednokrotnie posiadającego nielegalne oprogramowanie. U Amerykanów wszystko wygląda inaczej. Przede wszystkim, ludzie z tego kraju mają inne zapatrywanie na to, co jest dobre, i na to, co jest właściwe. Mogę się założyć, iż większość 'prawdziwych' fanów książki nawet nie otarła się o zamieszczony w internecie szkic. Bo to nieetyczne.
W jakiej sytuacji stawia Stephenie tych 'prawdziwych' fanów? Dlaczego pisarka okrutnie kara wiernych jej sadze ludzi? Bo się obraziła? Poczuła oszukana? W takim przypadku zgłasza się sprawę na policję, a nie odwraca plecami do nierozumiejących Edwarda, oczekujących na MS niczym na zbawienie fanów Twilight.
Cały dzień próbowałam ją usprawiedliwić, w zrozumiały tylko i wyłącznie dla fanów sposób. Nie udało mi się to. Może jestem sfrustrowana, zirytowana i wyraźnie wściekła, ale z dniem dzisiejszym straciłam do Meyer szacunek. |
|
|
|
|
Meggy
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 906 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Wioska z Tramwajami
|
Wysłany:
Sob 10:08, 30 Sie 2008 |
|
Karolajna napisał: |
Przepraszam za nieskładność, aczkolwiek właśnie znajduję się na krótkim urlopie i dostęp do internetu mam niestety ograniczony. Na ewentualne riposty mogę odpowiedzieć dopiero w poniedziałek.
Może jestem nieczuła, pusta i płytka, aczkolwiek moja reakcja na tę informację skierowane była przeciwko Stephenie. Przede wszystkim od samego początku uderza mnie brak spójności między tym, co mówi Meyer, a tym, co robi. Pamiętacie, jak Stephenie zapewniała, że MS powstaje tylko i wyłącznie dla niej? Że nie jest to projekt komercyjny i jeśli jakieś wydawnictwo nie zaakceptuje jego treści to książka zostanie mimo wszystko zamieszczona na stronie internetowej? Po przeczytaniu wiadomości na stronie internetowej rzuca się w oczy fakt, że jednak była to opowieść komercyjna. Pisana dla odbiorców, nie zaś dla niej.
Z drugiej strony mamy fakt, że fani Edwarda nie rozumieją. Sama Meyer powtarzała w wywiadach, iż MS jest potrzebne, gdyż ta (swoją drogą fenomenalna) postać spotyka się z niezwykle zniekształconym odbiorem. W momencie, gdy ktoś zamieszcza pełen dziur/błędów/rzeczy korygowanych na późniejszym etapie pisania początkowy zarys, Stephenie się obraża.
Dlaczego? Bo jej tak naprawdę nie zależy na fanach. Unosi się niczym dziecko, któremu odebrano ulubioną zabawkę, dziecko nadal żyjące w swoim wyimaginowanym świecie, gdzie kilka kopii MS + szerzące się piractwo + skaner nie ma racji bytu.
To było do przewidzenia. Nawet, jeśli Steph się tego nie spodziewała, to jej reakcja jest.. Hm.. Będę okrutna - żałosna.
My głównie patrzymy na tę sprawę z perspektywy Polaka, stykającego się z piractwem codziennie, niejednokrotnie posiadającego nielegalne oprogramowanie. U Amerykanów wszystko wygląda inaczej. Przede wszystkim, ludzie z tego kraju mają inne zapatrywanie na to, co jest dobre, i na to, co jest właściwe. Mogę się założyć, iż większość 'prawdziwych' fanów książki nawet nie otarła się o zamieszczony w internecie szkic. Bo to nieetyczne.
W jakiej sytuacji stawia Stephenie tych 'prawdziwych' fanów? Dlaczego pisarka okrutnie kara wiernych jej sadze ludzi? Bo się obraziła? Poczuła oszukana? W takim przypadku zgłasza się sprawę na policję, a nie odwraca plecami do nierozumiejących Edwarda, oczekujących na MS niczym na zbawienie fanów Twilight.
Cały dzień próbowałam ją usprawiedliwić, w zrozumiały tylko i wyłącznie dla fanów sposób. Nie udało mi się to. Może jestem sfrustrowana, zirytowana i wyraźnie wściekła, ale z dniem dzisiejszym straciłam do Meyer szacunek. |
W sumie masz rację... A zachowując się jak dziecko to bardzo dobrze robi... Szybko zmieni zdanie, napisze do końca i opublikuje :D
Mnie się tam śmiać chce... I nawet nie mam wyrzutów sumienia :D hehehehe... Trzeba było nie rozdawać kopii tylko trzymać je u siebie albo w sejfie Sknerusa Mc'Kwacza...
Ech...
A co do mentalności hAmerykańców... Oni faktycznie są "uczciwi" w większości... Jak wysłałam znajomej e-booka z BD to nie czytała póki już wytrzymać nie mogła, bo jej zamówienie z amazon.com się opóźniało... A i tak potem narzekała, że czuje się brudna.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Julia
Zły wampir
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 10:30, 30 Sie 2008 |
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Pod tym linkiem jest petycja. Jak do tej pory nie dużo osób podpisało jak dla mnie(!), dlatego mam nadzieje że nasze forum też weźmie w tym udział i podpisze jak największa ilość osób
co do wyższej wypowiedzi.. Po minionym wczorajszym dniu, po tym jak emocje opadły, zgadzam się z tobą niemal całkowicie. Mamy prawo być wściekli, sfrustrowani i tak dalej...
Mam troszeczkę wrażenie że SM nie do końca zdaje sobie sprawę z odpowiedzialności jaką ma i powagi sytucji... co teraz Fani myślą na jej temat, że zachowuje się jak dziecko. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Luthien
Dobry wampir
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 113 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany:
Sob 10:48, 30 Sie 2008 |
|
Podpisałam się pod petycją i napisałam, co myślę o całej sprawie, mam nadziję, że Stephenie zobaczy tę petycję. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Julia
Zły wampir
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 10:57, 30 Sie 2008 |
|
Zobaczyć, na pewno zobaczy.... ale czy do niej samej dotrze fakt że głupio robi. bardzo głupio.
A jedyne co teraz trzeba robić to rozsyłać link z petycją... byle jak najwięcej ludzi podpisało się. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dione
Dobry wampir
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 620 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 10:58, 30 Sie 2008 |
|
[głupie pytanie]Jak podpisać się pod tą petycją? Próbowałam już dwa razy, ale to co napisałam się nie pokazuje...[/głupie pytanie] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Luthien
Dobry wampir
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 113 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany:
Sob 11:03, 30 Sie 2008 |
|
Wysarczy wypełnić wszystkie rubryczki i kliknąć next :P
A najciekawsze jest to, że pod tą petycją podpisuje się mnóstwo osób z różnych krajów, ale z USA bardzo mało, może jak zobaczy takie kraje trzeciego świata jak Poland to ją ruszy? Oby... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dione
Dobry wampir
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 620 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 11:12, 30 Sie 2008 |
|
W USA jest teraz noc, więc pewnie Amerykanie zaczną szał podpisywania gdy się obudzą ;). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Salis
Dobry wampir
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 1429 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Sob 11:17, 30 Sie 2008 |
|
Petycja podpisana. też mi się wydaje, że amerykanie zrobią dzisiaj wielk bum na to |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dione
Dobry wampir
Dołączył: 30 Cze 2008
Posty: 620 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 19 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 11:27, 30 Sie 2008 |
|
Podpisałam. Mam nadzieję, że ta akcja coś da i Stephenie ruszy sumienie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dahna
Dobry wampir
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 11:33, 30 Sie 2008 |
|
podpisałam, zobaczymy czy to coś da |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Madeline
Wilkołak
Dołączył: 18 Cze 2008
Posty: 169 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 123 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hell
|
Wysłany:
Sob 11:41, 30 Sie 2008 |
|
Ja również podpisałam się,
pod ta petycją
Trzymajmy kciuki za MS!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Luthien
Dobry wampir
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 113 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany:
Sob 12:10, 30 Sie 2008 |
|
Tak w ogóle to mam wrażenie (i nie tylko ja), że ta 'kara' nie miałaby miejsca, gdyby ten przeciek nastąpił choćby w lipcu. Myślę, że Steph trochę odreagowuje cała tą burzę, jaka miała miejsce po wydaniu BD. Całkowicie ją rozumiem, dlaczego czuje się tak, jak się czuje, bo to bardzo ludzkie, ale też jest trochę racji w tym, że trochę dziecinne zachowanie. Skoro tak doskonale wie, kto jest za to odpowiedzialny, to czemu nie rozliczy się z nim, tylko z nami. Wiem, że wiele osób nie wiedziało nawet o tym przecieku, dopóki się nie dowiedzieli, że Stephenie porzuciła prace nad MS. To nie tak, że jakiś fan wkradł się do jej domu i wykradł ten skrypt.
Tak więc ten przeciek, to była tylko kropla, która przepełniła czarę, jak sama się wyraziła na swoim Myspace. Bardzo mi przykro z tego powodu, bo to udowodniło mi, że ci, co ją krytykowali za różne rzeczy, mają trochę racji.
Ale trzymajmy kciuki za to, że pójdzie po rozum do głowy. Nawet jakby zamieściła tę książkę w całoście na necie, a potem wydała, to i tak bym ją kupiła.
Ale obawiam się, że reakcja, jaką wywołała swoim postanowieniem w fandomie, może nam wcale nie pomóc. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wampirek
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 12:32, 30 Sie 2008 |
|
takie rozczarowanie :(
mam nadzieje ze zmieni zdanie i jednak napisze dalej MS.
to straszne, że nie bedzie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Julia
Zły wampir
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 12:58, 30 Sie 2008 |
|
Tak naprawdę to za ten przeciek to sama sobie jest winna! Po co jakieś kopie robiła, po co rozdawała (mam na myśli Robert P.). Oczywiście, dać przeczytać, potem schować (choćby w cholernym sejfie) lub spalić normalnie. Powinna raczej wyciągnąć z tego wnioski że w takim świecie gdzie mowa o dużych pieniądzach trzeba być BARDZ ostrożnym... Jeszcza raz powiem: Sama sobie jest winna. Nie dopilnowałaś, to teraz masz. A my przez to tracimy dobrą książkę! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Luthien
Dobry wampir
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 113 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany:
Sob 13:06, 30 Sie 2008 |
|
No może bez przesady, ale fakt, prawda jest taka, że nie powinna dyskutować o książkach, których nie skończyła pisać, nie mówiąc już, że obiecała ją nam, tak się nie robi, albo dyskutować o pomysłach na książki (!), to już jest bardzo nieprofesjonalne. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
s.mapet
Zły wampir
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 476 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce.
|
Wysłany:
Sob 13:08, 30 Sie 2008 |
|
Podpisałam się pod petycją- oby to cos dało... ;[
Naprawdę sądzicie, że to Robert wrzucił to do internetu? x( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Luthien
Dobry wampir
Dołączył: 23 Maj 2008
Posty: 1528 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 113 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dark Blue Tennessee
|
Wysłany:
Sob 13:21, 30 Sie 2008 |
|
Hmm, nie tylko on miał kopię, więc nie wiem. Raczej na pewno nie zrobił tego on sam, jeśli już ta sytuacja mogła wyniknąć z jego braku odpowiedzialności. Nie wiem, czemu wszyscy od razu zakładają, że to jego sprawka. Pewnie dlatego, że on był jedynym znanym nam posiadaczem kopii. I znów wszyscy na niego najeżdzają na forach. Mam wrażenie, że niektórym przydałby się porządny zimny prysznic. Świat nie kończy się na Twilight. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Luthien dnia Pon 15:12, 01 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
s.mapet
Zły wampir
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 476 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce.
|
Wysłany:
Sob 13:32, 30 Sie 2008 |
|
Luthien podzielam twoje zdanie (z tym zimnym prysznicem i wogóle). Nikt go za rękę nie złapał, a i tak wszyscy mówią, ze to on- chore. A co do Stephanie nie uważam, że MS było tylko powieścią komercyjną. Jak dla mnie chodzi tu o to, że poczuła się oszukana= straciła wenę do dalszego pisania i zakładm, że każdy z nas na jej miejscu zareagował by podobnie (ale tylko zakładam).
Gdyby była to powieść tylko komercyjna dokończyłaby ją bo liczyłyby się dla niej tylko pieniadze.
Trochę bez składu i ładu to co napisałm ;[. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|