|
Poll :: Kogo wolicie? |
Wanda |
|
60% |
[ 77 ] |
Bella |
|
39% |
[ 50 ] |
|
Wszystkich Głosów : 127 |
|
Autor |
Wiadomość |
Isztar
Wilkołak
Dołączył: 28 Lis 2008
Posty: 148 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wielkopolska :)
|
Wysłany:
Pon 11:32, 17 Sie 2009 |
|
zdecydowanie Wanda. A to dlatego ze Bella irytowala mnie swoim zachowaniem i podejsciem do wielu spraw. Wanda natomiast byla dojrzala, odwazna i potrafila walczyc z przeciwnosciami. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 7:49, 28 Sie 2009 |
|
Cara napisał: |
Zdecydowanie Wanda!
Za odwage i siłe z jaka walczyła ze wszystkimi przeciwnosciami.
Bella byla za delikatna i zbyt słaba... |
Tak jest Oprócz tego, że nie była taka do zrzygania "dobra". To znaczy, że nie chciała wszystkich obsesyjnie ranić, a tylko pogarszała tym sprawę (patrz - Jacob).
Wanda była uwięziona w ciele Mel, stąd jej wahania, ale przecież potrafiła powiedzieć wprost Ianowi, że jako dusza kocha tylko jego. Konkretna, zdecydowana i przede wszystkim (normalnie i zdrowo) dobra. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fresz
Gość
|
Wysłany:
Pon 17:03, 05 Paź 2009 |
|
Najpierw muszę uprzedzić, że wybór był trudny. Obie panie przypadły mi do gustu.
W ankiecie zaznaczyłam jednak Bellę.
Jej charakter tylko dodawał uroku książce. Ciapowatość pozwoliła na rozwinięcie wątku opiekuńczości Edwarda. A może po prostu zaznaczyłam to, bo przez cztery tomy przywiązałam się do panny Swan...
Wanda? Druga dobrze wykreowana postać. Jej sposób myślenia czasami mnie aż za bardzo zadziwiał.
Wolę Bellę |
|
|
|
|
Swallow
Dobry wampir
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 843 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Wto 14:31, 13 Paź 2009 |
|
Wanda! Bo miała charakter i ogólnie lepiej jej postać została napisana. Bella to taka samolubna dziewucha, myśląca o sobie. Te jej "poświęcanie się" nie przekonywało mnie. A poza tym nie lubię jak dziewczyna jest aż tak bardzo zależna od chłopaka.
Dlatego Wanda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lilit
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Paź 2009
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 18:32, 10 Lis 2009 |
|
Przecież ich nie można porównać....Bella - dziewczyna ok. 17-18 lat, która dopiero się kształtuje, a Wanda... dorosła "zaprogramowana" na dobroć dusza....
ale na dzień dzisiejszy Bella... no cuż ...mój wybór |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dinah
Zły wampir
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć braci Salvatore
|
Wysłany:
Pią 17:25, 13 Lis 2009 |
|
W sumie to trudno określić , obie postacie bardzo sobie cenię i uwielbiam je ! Jednak .. W Belli zawsze denerwowało mnie to jej niezdecydowanie i to , że całą winę zawsze brała na siebie i czasem nie rozumiała przecież tak oczywistych rzeczy .
Zdecydowanie Wagabunda , miała wielkie serce , które było w stanie pokochać nawet '' wroga '' . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
unlucky
Nowonarodzony
Dołączył: 12 Gru 2009
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 14:19, 26 Gru 2009 |
|
Ja nie mogę stwierdzić, że Bella to "nierozgarnięte dziecko". Na swój wiek jest dojrzała. Na swój sposób.
Wybieram Wagabundę. Ona jest po prostu dobra. Bella opisywała kogoś, nie mogę sobie przypomnieć kogo.. że patrząc na niego stwierdziła, iż jest to po prostu dobry człowiek ;)
Ja tak samo postrzegam Wagabundę. Nie lubi użalać się nad sobą. Pod tym względem się z nią również utożsamiam.
Wagabunda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Karolinaa
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Gru 2009
Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 0:56, 30 Gru 2009 |
|
Nie mam wątpliwości- Wagabunda, Wandzia po swojskiemu ;). Ma z Bellą wiele wspólnego, altruistki do cna, ale swoją dojrzałością, brakiem histerycznych uniesień, przypomina bardziej życiową i praktyczna postać. A poza tym dla Wandy nigdy nie było dylematu, kto jest dla niej ważniejszy- Jered czy Ian? Wiedziała, że pierwszy należy do jej ciała, a nie duszy, potrafiła rozsądnie podejść do sytuacji i podjąć decyzję, bez względu na jej słuszność, był to jej w pełni świadomy krok.
Lilit napisał: |
Przecież ich nie można porównać....Bella - dziewczyna ok. 17-18 lat, która dopiero się kształtuje, a Wanda... dorosła "zaprogramowana" na dobroć dusza....
ale na dzień dzisiejszy Bella... no cuż ...mój wybór |
Hol, hola Wanda ma 20-21 lat, a mentalnie była roczniakiem, bo jest dotychczasowe doświadczenie nijak miało się do ludzkich realiów, których kompletnie nie znała. Ba, posunę się nawet stwierdzenia, że hucząca w świadomości Melanie, była dla Wagabundy wybawieniem. Ileż to razy jej podpowiadała, co ma zrobić, jak się zachować? Więc proszę cię nie sprowadzaj tego do wieku, Bella nawet na tej płaszczyźnie trochę wygrywa, bo przecież sagę kończy jako 19- latka, czyli prawie rówieśniczka Wandy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Fuyu.
Dobry wampir
Dołączył: 12 Cze 2009
Posty: 799 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Yaoi-world :D
|
Wysłany:
Pon 12:59, 15 Lut 2010 |
|
Wanda! Wanda i jeszcze raz Wanda!
Za to,ze była dobra - normalnie dobra,a nie jak Bella, która chciała wszystkich na raz uszczęśliwić. Mądra i szlachetna,zdecydowana. Pomimo tego,ze kochała Iana pozwoliła na własna,ze tak powiem 'śmierć'. Bella bawiła się Edwardem I Jacobem przez cztery części sagi nie mogąc sie zdecydować. Wanda postawiła sprawę jasno. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
angelekk
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Lis 2009
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 11:47, 16 Lut 2010 |
|
ciezko podjac decyzje, na poczatku ksiazka intruz wogole mi sie nie podobala, ale bardzo wciaga.
mysle ze wiele osob wybiera Belle dlatego ze jest ekranizacja, jesli o mnie chodzi, lubie zmierzch ze wzgledu na Pattinsona... wiec zdecydowanie wybieram Wande, jest pelna emocji, skrajnosci, nawet pare sie poplakalam jak czytalam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Misty butterfly
Wilkołak
Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 13:10, 25 Kwi 2010 |
|
Cytat: |
Przecież ich nie można porównać....Bella - dziewczyna ok. 17-18 lat, która dopiero się kształtuje, a Wanda... dorosła "zaprogramowana" na dobroć dusza... |
Moze i byla starsza, mila wielka wiedze, ale Wanda pierwszy raz byla czlowiekiem, sama mowila ze czuje sie jak dziecko. Nagle zaczela odczuwac te wszystkie obce dla siebie emocje, bunt Melanie co bylo dla niej calkiem czyms nowym, rozdarcie miedzy miloscia do Jareda i Iana. Potem jeszcze znalazla sie wsrod obcych, palajacych nienawiscia do jej gatunku istost. Nad Bella ciagle ktos skakal. Wagabunda radzila sobie od poczatku sama, ciezko musiala zapracowac na zaufanie i zrozumienie. Byla wystarczajaco silna aby zmienic poglady tylu ludzi podczas gdy Bella skulilaby sie w sobie i chowala. Poza tym Bella sama siebie i innych krzywdzila swoim niezdecydowaniem, Wanda kochala Iana ale Melanie lgnela do Jareda byla w duzo trudniejszej sytuacji niz Bella, ktora poprostu chciala ich obu dla siebie. Duzo osob tez mowi ze obydwie lubily sie poswiecac, ale Bella caly czas miala wybor, jak np. ta durna historyjka z trzecia zona albo jej upor zeby przezyli swoja noc poslubna przed zmiana...zamiast pomagac to szkodzila i gdyby to bylo mozliwe doprowadzilaby Edwarda do zawalu. Wagabunda zrobila to z czystej milosci i poczucia sprawiedliwosci. Czula ze jest kims obcym, intruzem w ich siwecie i nie ma prawa zabierac Melanie ciala, oraz zabierac Melanie Jaredowi i Jammiemu. Nie chciala zyc gdzie indziej, chciala umrzec przy nich.
Oczywiscie u mnie wygrywa Wagabunda Nie mam nic do Belli, w sadze zmierzchu byla dobra dziewczyna, ale poprostu w porownaniu z Wanda ta postac wydaje mi sie bardziej plytka i nudna.
Wande uwielbiam za zdecydowanie, bezinteresownosc, sile a jednoczesnie za dobroc jak obdarzala wszystkich wokol... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Misty butterfly dnia Nie 13:19, 25 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Blada
Człowiek
Dołączył: 12 Kwi 2009
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany:
Nie 19:44, 02 Maj 2010 |
|
Hmm Moim zdaniem Wanda. Belle lubię, ale według mnie to taka rozkapryszona księżniczka, która jest jeszcze wielkim nieudacznikiem, za to Wanda to całkowite jej przeciwieństwo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
AvATar7SeVen
Człowiek
Dołączył: 27 Mar 2010
Posty: 93 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Own
|
Wysłany:
Sob 14:06, 08 Maj 2010 |
|
Wanda, zdecydowanie Wanda. Czemu? Bo jest taka przyjemniejsza od Belli. Może już mi się po prostu znudziła.
Ale Wagabunda, cóż... taka troskliwa, szlachetna, uczynna, i jeszcze na końcu postanawia odebrać sobie życie w słusznej sprawie - dla całego świata i dla swojej przyjaciółki. No i kłamie, kłamie jak z nut! A miłość Wandy do tych wszystkich ludzi, w szczególności do Jareda i Iana. To wszystko sprawia, że bardziej mi się podoba. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez AvATar7SeVen dnia Sob 14:06, 08 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Sassenka
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 7:44, 24 Cze 2010 |
|
modliszka napisał: |
oola_sysunia5,
cenisz Bellę za to, że jest licealistką czy za to, że potrafi kochać? Wagabunda przecież też potrafi kochać a jej miłość nie jest przy tym naznaczona egoizmem. Bella bawi się uczuciami innych osób (Jacob), rzekomo kocha matkę a bez wahania gotowa jest przemienić się w wampira i zerwać wszelkie więzy ze swoją rodziną, nie szanuje przyjaciół (Angela, Mike itp.). |
Bella była młodą dziewczyną, która nigdy nie była nikim szczególnym.. pojawia się w nowej szkole i nagle interesuje się nią wielu chłopców.
Ją jednak interesował Edward, odrzucała innych. On kochał ją bardziej niż ona na to zasługiwała - był gotowy ją nawet zostawić dla jej "bezpieczeństwa". Gdyby Edward jej nie zostawił uważam, że Bella by go nigdy nie zdradziła... była w nim zakochana bezgranicznie, świata nie wyobrażała sobie bez niego...gdy nagle Edward ją zostawia cały jej zbudowany świat wali się... i dopiero po długim okresie zaczyna wychodzić do innych... i tylko dlatego, by ojciec jej nie odsyłał do matki... jej nie zależało na kontaktach z Angelą jej zależało na Edwardzie, była zagubiona...
Co do Jacoba to on był jej 2 miłością, która rosła w cieniu miłości do Edwarda - to właśnie ze względu na miłość do Edwarda zaczęła się spotykać z Jacobem, bo tylko on był w stanie jej pomóc by go zobaczyła...Często w życiu tak się zdarza, że wybieramy po między dwoma mężczyznami, czasami zdarza się i tak że miłość naszego życia nas zostawia i jednak po jakimś czasie pokochamy innego. Nawet w małżeństwie gdy jeden z partnerów umiera, to układamy sobie dalej życie...
Weźmy pod uwagę, że Bella straciła nadzieję, że Edward wróci... nie wiedziała gdzie jest...gdzie go znaleźć... Kochała Edwarda bezgranicznie ale go nie było... a Jacob był przy niej.
"miłość bierze w niewolę, otwiera serca i tracimy nad sobą kontrolę... budujesz wokół siebie mur, i myślisz, że nikt się przez niego nie przedrze, ale któregoś dnia komuś się to udaję..."
Gdy Bella dowiedziała się, że ma możliwość spotkania/uratowania Edwarda zaraz do niego poleciała... "stara miłość nie rdzewieje".
A co do rzekomego kochania matki... nie zgadzam się...
nie wiem ile masz lat i czy znalazłaś miłość swojego życia, jednak gdy znajdziesz swoją drugą połówkę będziesz gotowa zrobić dla niej wszystko... tak się życie układa że człowiek gdy spotka tą jedyną osobę i musi wybierać pomiędzy rodziną a miłością wybierze miłość...
Bella bała się że zrobi krzywdę swej matce i ojcu, starała się zrobić wszystko by jak najmniej cierpieli - "nie opuszczę Charliego i Renee, nie dołożywszy wszelkich starań, żeby po moim zniknięciu jak najmniej się o mnie martwili"
P.S Pamiętajmy też, że Bella była w dziwnej sytuacji - Edward się nie starzał a ona tak, gdyby nie została wampirem ona była by babcią a on dalej młodym chłopakiem - ich miłość była by zagrożona.
Edit 1
Tak teraz sobie myślę... gdyby Bella wybrała Jacoba (pomijając fakt, że pierwszy tom wtedy byłby bezsensu) to co by było dalej? Jacob by się nie starzał przez jakiś czas, a Bella tak... Mogłoby dojść do tego, że ona miała by 40 a on 30 wtedy ta ich zabawa na wiek była by uzasadniona |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sassenka dnia Czw 7:50, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
AliceMel
Nowonarodzony
Dołączył: 25 Sie 2010
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 16:56, 25 Sie 2010 |
|
WANDA.
Bella - .. po uszy zakochana w Edwardzie. w drugiej części pokazała, ze nie moze bez niego zyć i że on jest dla niej wszystkim. okej. nie mam nic do tego. ale jest .. hm.. nieporadna życiowo. `EDWARD EDWARD EDWARD` . wszystko Edward.
a Wadna .. umie sobie poradzić ze wszstkim.. potrafiła zrezygnować z życia, które było jej pisane. zrezygnowała dla ludzi których pokochała, choć oni jej tolerowali.
Była w stanie zrezygnować z życia, aby uszczęśliwić Jamiego , Jareda.. i innych. by uratować Mel
Bella by się tak nie poświęciła. Wanda kochała Jareda, ale wiedziała, że on będzię wniebowzięty gdy Mel wróci... a panna Swan.. w książce udowodniła nam, że Edward jest najważniejszy i nie jest w stanie z niego zrezygnować. lubię ją, ale tutaj wygrywa WAGABUNDA.
WANDA, WANDA, WANDA
ale swoją drogą zmierzchową paczę równiez uwielbiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nie_calkiem_normalna
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów
|
Wysłany:
Nie 10:57, 19 Wrz 2010 |
|
Trudny wybór :) Jak dla mnie to dwie inne, ale jakże podobne osoby. Każda z nich ma to coś... nie wiem jak to nazwać.
Nawet po dłuższym zastanowieniu nie potrafię wybrać :). Może dlatego że niezdecydowanie to moje drugie imię :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
impossiblistka
Wilkołak
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 14:42, 18 Paź 2010 |
|
AliceMel napisał: |
Była w stanie zrezygnować z życia, aby uszczęśliwić Jamiego , Jareda.. i innych. by uratować Mel
Bella by się tak nie poświęciła. |
Oddajmy Belli trochę sprawiedliwości. Żeby uratować Edwarda nie musiała się nawet zastanawiać, bo chociaż wszystko dobrze się skończyło to brała pod uwagę najgorsze, i to jej nie przeszkadzało. Charlie'go też chciała ocalić bez mrugania oczami. Za to Wagabunda może i czuła się na to gotowa, ale takiej możliwości nie miała i w przeciwieństwie do Belli w ostatecznym zagrożeniu nie musiała wybierać między życiem własnym, a bliskich osób.
Nie wiem, którą z nich wybrać. Z Bellą łączy mnie więcej rzeczy, których jednocześnie nie lubię w sobie za bardzo. Wagabunda jest może trochę za łagodna, niektóre z jej zachowań tylko mnie drażniły, bo ja nie potrafiłabym w milczeniu znosić cierpienia czy wieszania na mnie psów. Po dłuższym zastanowieniu jednak wybieram chyba Bellę. Mimo tego, że bardzo uzależniła się od Edwarda i była strasznie niesamodzielna, to jednak z Wandą nie potrafię się utożsamić, chociaż jej postać zasługuje na szacunek. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cuks
Zły wampir
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 460 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z cukierkowego królestwa^^
|
Wysłany:
Czw 23:26, 07 Kwi 2011 |
|
Dla mnie żaden wybór ^^ Nie lubię Belli, więc mój głos automatycznie leci w stronę Wagabundy ; )
Może jeszcze powinnam uzasadnić dlaczego jedną lubię, a drugą nie.
Wandę za to, że jest bezinteresowna, oddana, posiadająca masę współczucia. Poza tym jest tak naprawdę silną osobą, nie poddaje się jeśli w grę wchodzi czyjeś dobro...
A Bella? Jest nijaka, bidulka taka straszna, mało wyrazista. Takie flaki z olejem. Nie lubię jej, wkurzają mniej jej reakcje, zachowanie, to co robi w niektórych sytuacjach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|