Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Sob 1:05, 31 Sty 2009 |
|
moim zdaniem to normalne że w Twilight Edward różni się od tego z Midnight Sun bo przecież pierwsza cześć była typowo przesłodzona bo pisana oczami zakochanej dziewczyny która w nim nie widziała wampira tylko chłopaka o niezwykłych zdolnościach i niezwykłej duszy, a jeśli chodzi o przemianę to fajnie że nie jest ona typowa bo obiecał i samolubnie nie myśląc o rodzinie Belli przemienia ją,tylko decyzja ta wyrosła z ogromnej miłości Edwarda do Bell jak również miłości dziewczyny do narodzonego dziecka i chęci bycia z nim.Zgadzam się z przedmówcą że z punktu widzenia Edwarda ciekawiej wygląda pierwsza część bo zawiera więcej uczuć które nim targają. |
|
|
|
|
|
|
lulu
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 88 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 9:33, 31 Sty 2009 |
|
Ale on się właśnie nie różni od Edwarda w Twilight. Szczerze, jest waśnie taki, jaki był w Zmierzchu. Poznajemy tylko jego sekret wcześniej, dowiadujemy się że nie był aż tak pewny siebie. ale tego można było się domyślić, że trochę gra.
Edward w MS jest bardziej wrażliwy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Interbeta
Człowiek
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 21:49, 31 Sty 2009 |
|
Mi tam się zdawało w trakcie czytania, że czasami ta jego skromność dotycząca urody nie jest w pełni szczera xD Przecież w trakcie rozmowy z sekretarką, po tej akcji z grupą krwi, doskonale wiedział jak zrobić użytek ze swojego cudownego głosu i śliczne buźki ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 22:17, 31 Sty 2009 |
|
zgadzam się z przedmówcą. w "Zmierzchu" niby nie dostrzega tego jak działa na innych, a tutaj zdarza się żę świadomie wykorzystuje swoje 'atuty'. |
|
|
|
|
Ibex
Wilkołak
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 202 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 11:07, 01 Lut 2009 |
|
Dokładnie - widział czym go natura wyposażyła, ze "zwabiać" przeciętne "pożywienie" ^^
Denerwowało mnie także, że Edward obchodził sie z Bellą jak z jajkiem. Owszem jest to słodkie itp. wiecie och, ach... ale czasem irytujące ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
midnight_sun
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Nie 11:52, 01 Lut 2009 |
|
W `Zmierzchu mi się wydawało, że Edward w ogóle nie myśli o sobie, że jest tylko Bella, Bella, Bella. A już w pierwszych rozdziałach MS wyszło, że E. jest po trosze samolubem.
No i zawsze myślałam, że to Bella ma problem. Że się zakochała w wampirze, musi wybierać, pokonać strach, itd. Edward był taki... ponad to wszystko. No, że pasuje mu tak, jak jest. W `Midnight sun było to wszystko inaczej opisane. Że do Belli jakby w ogóle nie docierało, że kocha wampira i naprawdę to dla niej nie miało znaczenia. Za to Edward był rozdarty, miał tysiące myśli i żadna nie była dla niego wystarczająco dobra. I jeszcze te wizje Alice...
Tak, z perspektywy Edwarda to wszystko wydaje się mieć więcej sensu. ;d |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Madeline_Cullen
Wilkołak
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 207 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z wichrowych wzgórz :)
|
Wysłany:
Nie 16:54, 01 Lut 2009 |
|
Interbeta napisał: |
Mi tam się zdawało w trakcie czytania, że czasami ta jego skromność dotycząca urody nie jest w pełni szczera xD Przecież w trakcie rozmowy z sekretarką, po tej akcji z grupą krwi, doskonale wiedział jak zrobić użytek ze swojego cudownego głosu i śliczne buźki ^^ |
Przecież nie mógł otwarcie przyznać, przed zakompleksioną Bellą, że jest świadom swojej fizyczności w 100%, bo dziewczyna by nie mogła po nocach spać :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nonnes
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 21:45, 01 Lut 2009 |
|
Napewno przez te kilkadziesiąt lat musiał spostrzec, w jaki sposób działa na ludzi swoim nieprzeciętnym wyglądem i wampirzym magnetyzmem. Ale to w końcu dzięki Belli tak naprawdę zaczął się nad tym głębiej zastanawiac i dopiero od tej pory mógł zacząc poważnie myślec jakie to niesie za sobą skutki i czy warto je częściej świadomie wykorzystywac :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Nie 22:16, 01 Lut 2009 |
|
i pomyslec ze taki playboy zakochal sie w szarej myszce, ze dla niego nie byl wazny jej wyglad, tylko charakter. prawdziwy ideal faceta;D a raczej wampira |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Pon 15:16, 02 Lut 2009 |
|
Może dlatego, że miał już swoje lata i wiedział, że wygląd nie jest najważniejszy. Zresztą dla niego Bella była piękna:) |
|
|
|
|
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Wto 21:58, 03 Lut 2009 |
|
właśnie. Edward dziwił się, jak ludzcy chłopcy nie potrafią dostrzec idealnej urody Belli. :P nieskazitelna cera, jedwabista skóra ("jedwab na szkle" <3), etc. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 18:43, 05 Lut 2009 |
|
powiedzcie tylko, czy jesteście pewne, że to Meyer jest autorką? Nie chcę wyrabiać sobie zdania o Edwardzie na podstawie fan fiction.... |
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Czw 19:53, 05 Lut 2009 |
|
S.Meyer jest autorka Midnight Sun. wejdz sobie na jej strone stepheniemeyer.com
tam jest podany pierwszy rozdzial MS. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 20:26, 05 Lut 2009 |
|
Jestem na prawde bardzo ciekawa czy i kiedy bedziemy mogli miec całość w rękach MS a moze i nastepnych części. W kazdym razie Edward dał mi bardzo cenne wskazówki i teraz bardziej rozumiem Zmierzch. Podobało mi sie jak robił sobie taką liste w zwiazku ze nie mogl czytac myśli Belli wiec sie jej przygladal i dopisywal cechy jej charakteru - taki to se zawsze cwaniak poradzi :D
Fajnie było też czytać sceny zazdrosci Edwarda i jak on w sowich myślach burał na Newtona - nie moglam z tego po prostu :D |
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Czw 20:31, 05 Lut 2009 |
|
eh. dopiero teraz po przeczytaniu MS uzmyslowilam sobie, ze edward nie jest wcale taki idealny. i tak nie do konca jest cieplokluchowaty.
i darze go teraz o wiele wieksza sympatia.
latwiej jest kogos polubic kiedy mozna go zrozumiec, a nie tylko patrzyc na niego z perspektywy innych osob. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Czw 21:36, 05 Lut 2009 |
|
ladnie to ujelas;))
poznajac jego mysli i spostrzezenia mozna sie o nim wielu rzeczy dowiedziec. o jego samokontroli, o tym jak siebie sam postrzega i innych, o jego zazdrosci. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 0:05, 06 Lut 2009 |
|
od jutra zabieram się za resztę MS :) Zrobiłyscie i smaka i przekonałyście do autentyczności. |
|
|
|
|
marina710
Gość
|
Wysłany:
Pią 14:12, 06 Lut 2009 |
|
Edward spojrzał inaczej na Bellę nie przez pryzmat urody tylko jej wnętrza. Troszczył się o nią. Bardzo mi się podoba jak on się tutaj wypowiada z jaką troską martwi się o Bells. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 15:56, 06 Lut 2009 |
|
Edward niestety jest ideałem faceta, co może nam prędzej czy później utrudnić życie.. nigdzie nie znajdziemy takiego kogoś z tymi wszystkimi cechami... To przeraża... |
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Pią 18:48, 06 Lut 2009 |
|
w relanym swiecie niestety tacy mezczyzni jak Edward nie istnieja. ale na oslode mamy piekne ksiazki ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|