|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
eyes-of-the-devil
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hmmm ;)
|
Wysłany:
Nie 20:23, 08 Mar 2009 |
|
W "Zmierzchu" jest pełno momentów , w których Edward zamyśla się a my możemy tylko zgadywać o co mu chodzi xDD to strasznie męczy ;PP
np,
"Nie spuszczając oczu z obracającego się talerza spytałam obojętnym tonem:
-Jak często?
-Co,co?-musiał wyraźnie rozmyślać o czymś innym."
albo na polanie...często mówił,że żałuje,że Bella nie może poczuć tego co on czuje |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Saphira2082
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Podhale
|
Wysłany:
Nie 22:07, 08 Mar 2009 |
|
eyes-of-the-devil napisał: |
W "Zmierzchu" jest pełno momentów , w których Edward zamyśla się a my możemy tylko zgadywać o co mu chodzi xDD to strasznie męczy ;PP
np,
"Nie spuszczając oczu z obracającego się talerza spytałam obojętnym tonem:
-Jak często?
-Co,co?-musiał wyraźnie rozmyślać o czymś innym."
albo na polanie...często mówił,że żałuje,że Bella nie może poczuć tego co on czuje |
W sumie nawet zgadywać ciężko, co ten facet miał na myśli.
Ja czekam na odczucia Edwarda jak się zorientował, że Bella zwiała Jasperowi i Alice na lotnisku :)
A i ciekawi mnie czy Ed oglądnął nagranie Jamesa i jeśli...co wtedy czuł :D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Saphira2082 dnia Nie 22:11, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 22:23, 08 Mar 2009 |
|
Kurde ... też chce wiedzieć, jak zareagował po tym jak ona zwiała xD |
|
|
|
|
advocatusdiaboli
Człowiek
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Pon 10:26, 09 Mar 2009 |
|
Powiem szczerze, że jak czytałam "Zmierzch", często miałam momenty, w których zastanawiałam się, co ten facet myśli.
Dzięki "Midnight Sun" trochę mi się to rozjaśniło.
Uważam, że książka przedstawiona z tej perspektywy jest niesamowita.
Przemyślenia Edwarda są głębokie i dojrzałe, a zarazem typowe dla człowieka zakochanego.
Po przeczytaniu tych 12 rozdziałów czuje niedosyt.
Mam nadzieję, że SM jednak szybko wyda tę książkę.:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
eyes-of-the-devil
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hmmm ;)
|
Wysłany:
Pon 21:06, 09 Mar 2009 |
|
ogólnie to SM przerwała przed momentami , które najbardziej ciekawią )
Jestem też ciekawa jak wyglądałby "Księżyc w nowiu" od strony Edwarda )
bo właściwie to w tamtej części był tylko na początku i na końcu...:D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 23:46, 09 Mar 2009 |
|
Najważniejsze momenty zostały jeszcze nie odkryte. Bardzo chciałabym przeczytać co on czuł w tym dniu, który spędzili razem, kiedy zabrał Belle na mecz albo kiedy im sie wymknęła i poszła sama do Jamesa.
Z drugiej strony z ciekawszych momentów możemy zobaczyć jak reagował na to że Bella wie kim jest naprawdę, cała ta rozmowa w samochodzie. Wiemy w którym momencie uświadomił sobie ze się w niej zakochał i to do szaleństwa, chyba nawet nastąpiło to szybciej niż Bella w nim. |
|
|
|
|
IsabellaSwan
Człowiek
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks
|
Wysłany:
Wto 15:47, 10 Mar 2009 |
|
kasiula napisał: |
Najważniejsze momenty zostały jeszcze nie odkryte. Bardzo chciałabym przeczytać co on czuł w tym dniu, który spędzili razem, kiedy zabrał Belle na mecz albo kiedy im sie wymknęła i poszła sama do Jamesa.
Z drugiej strony z ciekawszych momentów możemy zobaczyć jak reagował na to że Bella wie kim jest naprawdę, cała ta rozmowa w samochodzie. Wiemy w którym momencie uświadomił sobie ze się w niej zakochał i to do szaleństwa, chyba nawet nastąpiło to szybciej niż Bella w nim. |
Jak się czuł gdy Bella wymknęła się do Jamesa? To proste - tak jakby świat mu się zawalił. To wiem nawet bez czytania... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:22, 10 Mar 2009 |
|
To jest jedno z najbardziej oczywistych rzeczy, jednak jak czytam to jak opisuje to autorka to jest to coś niesamowitego. Na pewno nie opisała by tego tak po prostu- jakby świat mu się zawalił. To byłoby na pewno o wiele głębsze, tragiczniejsze uczucie pustki, paniki, przerażającego strachu i bezsilności.
Jednak pomimo moich domysłów chciałabym przeczytać dalsza część. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:43, 10 Mar 2009 |
|
Jak byłam niedoinformowana, to myślałam, że Midnight Sun jest całe. Uwierzycie w moje rozczarowanie?Czytam sobie, czytam i skończyłam dwunasty rozdział. Stwierdziłam, że coś mało mam tych rozdziałów i chciałam sobie ściągnąć trzynasty, no po prostu nie mogłam się doczekać, aż tu natknęłam się na to, że jest tylko 12, bez łąki!!!
A o do Edwarda, to po przeczytaniu Midniht Sun byłam mile zaskoczona. On wydawał się taki pewny siebie, taki luzak i ja na prawdę nie wiedziałam, że on aż tak bardzo Bellę kocha. Zdenerwowało mnie jedynie to, że on nie wierzył na początku w uczucia Belli. Myślał sobie, że jak jest człowiekiem to nie może kochać tak mocno jak stuletni, doświadczony wampir. Myślał, że ona może o nim zapomnieć (akurat). A bardzo podobały mi się te jego myśli. Zawsze ciekawiło mnie jak on siebie postrzega lub Bellę. A te komentarze w trakcie rozmów. Cud miód! I ciekawił mnie jeszcze ten fragment o czym sobie myślał w restauracji, gdy sie tak w nią wpatrywał. Okazało się że o tym "jak jej bluzka przylega do ciała" :) |
|
|
|
|
IsabellaSwan
Człowiek
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks
|
Wysłany:
Wto 18:50, 10 Mar 2009 |
|
Niby te 12 rozdziałów niewiele różni się od "Zmierzchu" - a jednak!
Może to jedynie kwestia tłumaczenia, jednakże wiele dialogów aż kuje mnie w oczy...Np. ten na biologii gdy on wrócił po tygodniu z polowania... Ta ich rozmowa w ogóle nie trzyma się tego co było w "Zmierzchu". Ale ogólnie całość (12 rozdziałów)bardzo mi się podoba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
eyes-of-the-devil
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hmmm ;)
|
Wysłany:
Wto 21:12, 10 Mar 2009 |
|
kasiula napisał: |
To jest jedno z najbardziej oczywistych rzeczy, jednak jak czytam to jak opisuje to autorka to jest to coś niesamowitego. Na pewno nie opisała by tego tak po prostu- jakby świat mu się zawalił. To byłoby na pewno o wiele głębsze, tragiczniejsze uczucie pustki, paniki, przerażającego strachu i bezsilności.
Jednak pomimo moich domysłów chciałabym przeczytać dalsza część. |
Zgadzam się Uczucia Edwarda w MS to coś więcej niż tylko stwierdzenia oczywistości jego odczucia są tak wyjątkowo opisane, i niemal w każdym zdaniu czuć jak bardzo kocha Bellę...
Wyobraźcie sobie jego myśli w chwili gdy zobaczył Bellę całą w krwi w sali baletowej...brrrr xDD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
twilight-girl
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 10:29, 11 Mar 2009 |
|
Mój pierwszy post chciałabym napisać właśnie tutaj w części MS. Przeczytałam całą sagę i jestem bardzo zafascynowana wszystkimi jej częściami (pomijając męczarni podczas czytania części Jakoba).
Gdy dowiedziałam się o MS, czyli "Twilight" oczami Edwarda od razu zaczytałam się w jej stronicach. Bardzo żałuję, że skończyła się na 12 rozdziale :( ale to już inna sprawa. Podoba mi się, ze wreszcie wiem co myśli sam Edward. Wizja Alice umknęła mi w moich rozważaniach podczas czytania "Zmierzchu" choć w sumie poznając jej dar można było się pokusić o taki obrót sprawy. Książka jest bardziej napisana kontem przemyśleń Belli więc trudno doczytać się wyjaśnień zachowań Edwarda.
Mało tego jak po raz pierwszy oglądnęłam wersję filmową (a to było jeszcze przed czytaniem sagi) pomyślałam, że Edward to jakiś szaleniec. Zastanawiałam się czemu On tak dziwnie reaguje na widok Belli, że patrzy nią z taką odrazą, nawet jej nie znając. Teraz wiem jak bardzo się męczył. Potrzebował czasu, przemyśleń. Podjęcie decyzji i walki o to by być z kobietą, którą kocha.
Bardzo podobało mi się również, gdy Edward poznawał uczucia jakie nim kierują np. zazdrość, pożądanie, miłość. Mając 100 lat umierając w takich trudnych czasach w wieku 17 lat nie miał okazji poznać innego uczucia miłości jak do własnej Matki. Genialne.
W MS poznajemy także relacje Edwarda z rodziną, których w pierwszej części sagi praktycznie nie ma. Gdzieś czytałam opinie, że pisanie książki wyjaśniającej napisaną już wcześniej jest jakimś absurdem, moi zdaniem to bardzo dobre dopełnienia obrazu całej powieści. Aby mieć jakiekolwiek zdanie na ten temat powinno się przeczytać całą sagę Polecam ją gorąco każdemu.
Teraz czekam na "Intruza", który jest kolejną książką Mayer za którą chcę się wziąć. Pozdrawiam !!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IsabellaSwan
Człowiek
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks
|
Wysłany:
Śro 15:14, 11 Mar 2009 |
|
Tak. Midnight Sun to najlepsze co może się przytrafić fanom sagi - a w szczególności Edwarda.
Jeżeli ktoś jest dociekliwy, to na pewno jest to coś czego potrzebuje - ja jestem dociekliwa.
Nawet najmniejszy szczegół jest ważny. Pomaga wczuć się w rolę. Zanim obejrzałam film, całkiem inaczej wyobrażałam sobie Edwarda (nie wyobrażałam sobie Roberta Pattisona ), Forks, Charliego i Bellę. Filmy pomagają zmaterializować sobie pewne sprawy.
Ale Robert Pattison jako Edward sprawdził się według mnie doskonale |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
twilight-girl
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 15:55, 12 Mar 2009 |
|
Zdecydowanie się zgadzam. Uwielbiam jak patrzy na Bellę w filmie. Ma strasznie pociągający uśmiech :). Wizja poznania Edwarda filmowego pomaga w czytaniu, bo zapewne osoby, które nie oglądały filmu przed czytaniem inaczej wyobrażała sobie tak doskonałego Michała Anioła :D] |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez twilight-girl dnia Czw 15:56, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
advocatusdiaboli
Człowiek
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 52 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: inąd
|
Wysłany:
Czw 19:45, 12 Mar 2009 |
|
Rob starał się w filmie pokazać te uczucia Edwarda z MS.
To było widać.(mówię tu np o tym uśmieszku, gdy wchodził na stołówkę,gdy podsłuchał myśli Jessici itp).
Nie było tego w Zmierzchu, a pojawiło się w MS.
:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 20:01, 12 Mar 2009 |
|
Z tym spostrzeżeniem to prawda, Rob musiał to czytać bo teraz przypomniało mi się ta scena z filmu sprzed autobusu szkolnego kiedy jechali na wycieczkę a Mike chciał zaprosić Bells na bal, a w tle Edward sie uśmiechał. Gdyby nie ta książka w ogóle nie byłoby wiadome to co działo sie z Edwardem z jego punktu widzenia, wiedzielibyśmy tylko to co zdążyła zaobserwować Bella, a jak wiemy nasz kobiecy świat diametralnie różni sie od świata postrzeganego przez Mężczyzn. |
|
|
|
|
Serenity
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 17 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 22:42, 12 Mar 2009 |
|
tak zgadzam się z tym w zupełności według mnie R.P bardzo dobrze to wszystko przedstawił a jego gra jest świetna bardzo bardzo bardzo bym chciała przeczytać NM i ogólnie resztę sagi oczami Edwarda, wiedząc teraz jak się czuł na polowaniu bez Belli jak on się musiał czuć kiedy ją zostawił. Jak próbuję to sobie wyobrazić...brrrr ciarki mnie przechodzą |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 0:14, 13 Mar 2009 |
|
Ja bym chciała przeczytać całą sagę oczami Edwarda, wiem że to duże marzenie, ale te 12 rozdziałów pobudziły moją ciekawość. Robert zapewne wie czy Meyer napisała jakieś dalsze rozdziały MS bo skoro czytał je do roli... No cóż poczekamy zobaczymy, mam chociaż nadzieję że kilka rozdziałów jeszcze powstanie, bo skończyło się w bardzo ciekawym momencie... |
|
|
|
|
zoomexa
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 14:05, 13 Mar 2009 |
|
kasiula napisał: |
Ja bym chciała przeczytać całą sagę oczami Edwarda, wiem że to duże marzenie, ale te 12 rozdziałów pobudziły moją ciekawość. Robert zapewne wie czy Meyer napisała jakieś dalsze rozdziały MS bo skoro czytał je do roli... No cóż poczekamy zobaczymy, mam chociaż nadzieję że kilka rozdziałów jeszcze powstanie, bo skończyło się w bardzo ciekawym momencie... |
Ja mam dokładnie tak samo jak... chciałabym żeby powstała cała saga "oczami Edwarda". Szkoda tylko że Meyer nie wpadła na to i od razu nie wydała czegoś takiego (każdej części w 2 perspektywach).
A co do Edwarda... W Zmierzchu wydawała sie taki niepewny swojego uroku.... A w MS wręcz przeciwnie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IsabellaSwan
Człowiek
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Phoenix/Forks
|
Wysłany:
Pią 15:00, 13 Mar 2009 |
|
Tak, z tym usmiechem w stolowce to prawda. W "Zmierzchu" tego nie bylo, a w MS jest.
Musial czytac to wczesniej.
Ja rowniez chcialabym przeczytac cala serie jego oczami. Szczegolnie interesuja mnie jego odczucia co do jego i Belli coreczki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|