Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Nie 0:44, 11 Sty 2009 |
|
Z tą ciapą to lekka przesada.
Miał poprostu za złe, że jest wampirem.
Uważał się za potwora który nie zasługuje na szczęście. |
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 0:48, 11 Sty 2009 |
|
Może masz racje, trochę przesadziłam. Ale to, ze był bardzo niespostrzegawczy uznałam za tą ciapowatość. Nawet w tym tłumaczeniu nie zauważał ile znaków daje mu Bells... I szkoda mi go było..:) |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 0:56, 11 Sty 2009 |
|
Adoly Amanda napisał: |
Może masz racje, trochę przesadziłam. Ale to, ze był bardzo niespostrzegawczy uznałam za tą ciapowatość. Nawet w tym tłumaczeniu nie zauważał ile znaków daje mu Bells... I szkoda mi go było..:) |
Z tym się zgadzam.
Jednak kiedy się np. na nią spojrzał i jej serce zaczeło bić
szybciej zastanawiał się czy to nie ze strachu.
Powinien się domyślić bo przecież większość tak na niego reagowała kelnerka itd.
Myślę jednak, że był takim "ciapą" w stosunku do niej bo nie znał
jej myśli, a taka sytuacja była dla niego nowa. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 0:57, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 9:07, 11 Sty 2009 |
|
Janvier napisał: |
Myślę jednak, że był takim "ciapą" w stosunku do niej bo nie znał jej myśli, a taka sytuacja była dla niego nowa. |
Tak, właśnie dlatego,ze nie znał jej myśli :) |
|
|
|
|
Mary Sue
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 486 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 18:32, 11 Sty 2009 |
|
On nie był ciapą. Był ciepłą kluchą. Albo... Cóż, to trochę wkurzające "zakochany jestem - kocham ją! Ale nie... nie zbliżę się do niej... Nie może żyć z takim potworem jak ja...". To mi się bardzo, bardzo nie podobało. Jeszcze te opisywanie ciągle, jaka to Bella nie jest krucha. Raz na rozdział wystarczy. Ale nie pięć razy w jednym rozdziale.
A reszta wspaniała, ale znów nie mogłam się zabrać do czytania (tak jak ze Zmierzchem), to przeczytałam jeden rozdział, to po kilka...
Tylko... Jeżeli Bella nie pachniała by tak kusząco dla niego, i gdyby mógł wyczytać jej myśli, czy byliby razem? To mnie bardzo nurtuje, szczególnie po przeczytaniu Midnight Sun. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mary Sue dnia Nie 18:33, 11 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 18:41, 11 Sty 2009 |
|
Mary Sue masz całkowita racje i strasznie denerwujące że Edward myśli o sobie cały czas jak o potworze (cały czas czyli pare razy na rozdział)
12 rozdziałów Midinght Sun mi się strasznie podobało i nie mogę sie doczekać aż wyjdzie cała książka ;D |
|
|
|
|
frill
Człowiek
Dołączył: 07 Sty 2009
Posty: 98 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: miasto spotkań
|
Wysłany:
Pon 16:13, 12 Sty 2009 |
|
bardzo lubię Zmierzch ale wszystko z perspektywy Edwarda o wiele bardziej mnie kręci:D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Pon 22:51, 12 Sty 2009 |
|
Mary Sue napisał: |
On nie był ciapą. Był ciepłą kluchą. Albo... Cóż, to trochę wkurzające "zakochany jestem - kocham ją! Ale nie... nie zbliżę się do niej... Nie może żyć z takim potworem jak ja...". To mi się bardzo, bardzo nie podobało. Jeszcze te opisywanie ciągle, jaka to Bella nie jest krucha. Raz na rozdział wystarczy. Ale nie pięć razy w jednym rozdziale. |
myślę Mary Sue, że powinnaś się choć na chwilkę sprobówać wrzuć w sytuację Edwarda... może tedy zmieniłabyś zdanie. |
|
|
|
|
Isa
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 23:19, 12 Sty 2009 |
|
Mary Sue napisał: |
On nie był ciapą. Był ciepłą kluchą. Albo... Cóż, to trochę wkurzające "zakochany jestem - kocham ją! Ale nie... nie zbliżę się do niej... Nie może żyć z takim potworem jak ja...". To mi się bardzo, bardzo nie podobało. Jeszcze te opisywanie ciągle, jaka to Bella nie jest krucha. Raz na rozdział wystarczy. Ale nie pięć razy w jednym rozdziale |
Cóż, tak już chyba mają zakochane, wegetariańskie wampiry, cierpiące na nadmiar wyrzutów sumienia :)
Mnie się wydaje, że postac Edwarda jest pełnia dopiero po złożeniu go "do kupy" z wizji Belli i jego własnych. Przecież Bella widziała go jako tajemniczego, pięknego, nieosiągalnego, pewnego siebie, idealnego faceta. A okazuje się , że utrzymanie takiej pozy kosztuje go sporo wysiłku i facet po prostu marzy, żeby miec kogoś (prócz rodziny) kto zaakceptuje go takim, jaki jest. I znalazła się taka jedna tylko, cholera, on miał ochotę ja zabic...:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 1:17, 13 Sty 2009 |
|
Nie on jeden ma ochotę ją zabić :) |
|
|
|
|
Imagine182
Zły wampir
Dołączył: 21 Lip 2008
Posty: 398 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pomysł, że Wam to powiem?
|
Wysłany:
Wto 14:15, 13 Sty 2009 |
|
ale on miał ochotę najbardziej |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
meg
Człowiek
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 15:13, 13 Sty 2009 |
|
MS jest duzo ciekawsze niz zmierzch(poprostu zycie z punktu widzenia wampira jest duzo bardziej interesujące niz z punktu człowieka;]) najbardziej mnie śmieszyło to, że zarówno Bella jak i Edward byli tak zakompleksieni, że uważali, że to niemozliwe, żeby mogło sie podobac tej drugiej osobie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monika82
Wilkołak
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 138 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brzeg/Polska
|
Wysłany:
Wto 17:22, 13 Sty 2009 |
|
meg napisał: |
MS jest duzo ciekawsze niz zmierzch(poprostu zycie z punktu widzenia wampira jest duzo bardziej interesujące niz z punktu człowieka;]) najbardziej mnie śmieszyło to, że zarówno Bella jak i Edward byli tak zakompleksieni, że uważali, że to niemozliwe, żeby mogło sie podobac tej drugiej osobie |
Dokładnie dlatego tak mnie ksiazka zafascynowała.No i własnie ta niewiara w siebie i te rozterki typu czy druga strona bedzie mnie chciała sa swietne.
Az trudno uwierzyc ze Edwart wiedzac ze moze oczarowac kazdego bał sie ze nie oczaruje Belli.Moze myslac sobie ze jest potworem myslał ze ona tez tak go bedzie oceniała jako potwora. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
meg
Człowiek
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 18:08, 13 Sty 2009 |
|
miał ku temu podstawy no bo w końcu nie wiem ile osób dowiedziawszy sie, że jest wampirem zareagowałoby tak spokojnie jak Bella i nie bało by sie go |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:20, 13 Sty 2009 |
|
meg napisał: |
miał ku temu podstawy no bo w końcu nie wiem ile osób dowiedziawszy sie, że jest wampirem zareagowałoby tak spokojnie jak Bella i nie bało by sie go |
co prawda to prawda :) |
|
|
|
|
Marie-Antoinette
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 20:38, 13 Sty 2009 |
|
Mi się Edward spodobał jeszcze bardziej. Szczególnie ten fragment:
"Believe me, I wanted to say, I've tried.
Oh, and also: I'm wreckedly in love with you."
Kocham, wielbię!!!! Cudnie.
Jak mojej mamie tłumaczyłam jego psychologię po filmie (spodobał jej się ), to powiedziałam, że Edward ma niską samoocenę. TO WIDAĆ. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Wto 22:20, 13 Sty 2009 |
|
cóż... niby ma ku temu powody. :P dla nas śmiertelników może nie ma, ale on ma chyba bardziej obiektywne spojrzenie na świat. |
|
|
|
|
Isa
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 22:33, 13 Sty 2009 |
|
KaeM napisał: |
cóż... niby ma ku temu powody. :P dla nas śmiertelników może nie ma, ale on ma chyba bardziej obiektywne spojrzenie na świat. |
Miał po prostu więcej czasu od zwykłych śmiertelników, żeby z odpowiedniej perspektywy ocenic świat i ludzi :)
A jeszcze biorąc pod uwagę, że nie sypiał - ani sam, ani z kimś - tyle czasu na rozmyślania... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 22:42, 13 Sty 2009 |
|
ja gdybym miała tyle czasu na głębokie przemyślenia to bym chyba się zabiła z nudów. wiedziałabym co czuła Rosaline i jak się nad tym zastanawiam to nie dziwie jej się że była zazdrosna o Belle :) |
|
|
|
|
meg
Człowiek
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 69 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Wto 22:49, 13 Sty 2009 |
|
uwielbiam wynajdowac takie wady w byciu wampirem jak to, że sie tak potwornie nudza itp bo wtedy odrobine mniej im zazdroszcze;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|