Midnight Sun, czyli Zmierzch z punktu widzenia Edwarda

Ja jestem tutaj nowa. Przez ferie przeczytałam wszystkie cześci Twilight i jestem od tej ksiązki uzalezniona :) A co do MS to mam wielką nadzieję, ze zostanie ona dokończona.
2 częsc byłaby bardzo ciekawa, bo wiedzielibyśmy co dzieje się z Edwardem, kiedy nie jest w Forks :) I to raczej mała powtórka KwN :) A w 3 części jest tyle momentów, gdzie męczyło mnie co mysli Edward, np o Jacobie :) A pomyślcie o 2 Księdze 4 częsci - tutaj nie wiemy prawie nic o Edwardzie ani o Belli ! Ah rozmarzyłam się, żeby tylko to wszystko powstało :))))

Nie macie wrażenia, że niektóre wydarzenia się różnią? Mówię oczywiście o tych dwóch perspektywach-Edward i Bella. Gdy czytałam miałam takie wrażenie. Muszę chyba porównać te fragmenty :P

Wysłany: Nie 0:25, 01 Mar 2009

marcelina napisał:

Nie macie wrażenia, że niektóre wydarzenia się różnią? Mówię oczywiście o tych dwóch perspektywach-Edward i Bella. Gdy czytałam miałam takie wrażenie. Muszę chyba porównać te fragmenty :P

Być moż ei masz racje,trzeba by było czytac dwie książki na raz by to wyłapać...

Dla mnie zaskokiem była Jessica... gdyby nie MS i nie to co widział w jej myslach Edwart,w życiu bym nie wpadła ze ona jest dwulicowa Shocked

Wysłany: Nie 13:15, 01 Mar 2009

A dla mnie miłym akcentem stała się Angela :) i jeszcze bardziej polubiłam Alice. Nie wiadomo było także wcześniej co stało się z tym kolesiem z Port Angels

Wysłany: Nie 21:19, 01 Mar 2009

Przeczytałam 12 rodz. MS i czuje ogromny niedosyt.. niecierpliwie czekam na całość.. pomimo że czytałam zmierzch to ta sama historia z punktu widzenia Edwarda jest fascynująca. Dzięki lekturze MS można zrozumieć wiele dziwnych zachowań Edwarda w Zmierzchu. Czytając relacje Belli czułam to co ona , lecz często nie rozumiałam gestów Edwarda... teraz już wiem dlaczego tak postępował... Te emocje, które nim targały....
przezywanie tych wydarzeń jeszcze raz oczami Edwarda wcale nie jest powtórką z rozrywki... jest to zupełnie nowe doznanie ... uzupełnienie wielu niedomówień...
czytając MS ma sie ochotę przeczytać jeszcze raz Zmierzch ... chcemy dostrzec to czego nie widzielismy i nie rozumielismy czytając po raz pierwszy

Wysłany: Wto 13:43, 03 Mar 2009

Eh...Coś mi się wydaje że ten przeciek do 12 rozdziału to coś w kontekście zapowiedzi :D Chwyt marketingowy...a teraz wszyscy czują..praaagnieniee (głód?:P) A ja wątpie żeby nie wydała tej książki...A i myśle (65%) że wyda i New Moon...bo po co tak pierwszą część pisać a reszty nie? Znowu fani by ją podtapiali w listach =) No trzeba tylko czekać...Kto się orientuje ile będzie kosztować przed Świtem w księgarni ?

Wysłany: Wto 16:42, 03 Mar 2009

Super że SM udostępniła te 12 rozdziałów MS!!! Po prostu genialnie! Teraz nareszcie można się dowiedzieć co sobie kiedy Edward myślał :) Po prostu fenomenalnie! Mam nadzieję, że wszystkie części będą opisane z punktu widzenia Edwarda :)

Wysłany: Wto 18:36, 03 Mar 2009

Też mam taką nadzieję... ale już się boje ze po BD oczami Edwarda SM możne zakończyć pisanie i co wtedy? Deprecha jak nic...

Wysłany: Wto 20:30, 03 Mar 2009

Okey, nie do tematu :
Chciałoby się wam czytać milion kartek o tym, jaki to Edward smutny? Midnight Sun był dobrym pomysłem, bo Edward miał swoje życie, nie siedział ciągle z Bellą. NM, deprecha murowana. E, zazdrość i miliony myśli Jacoba, te same dialogi, itd. BD, smutek, radość, te same dialogi, wydarzenia, poród, itd. Nie kupuję tego pomysłu... Meyer na ten temat milczy, tak? W takim razie może my też? W co wątpię :D
M.S. było bardzo ciekawe, nawet te 12 rozdziałów, bo tam Edward nie był ciągle z Bellą, ale też z rodziną i nie ma wielu powtórek. To jest duży plus, itd.
Pozdrawiam,
P. Wink

Wysłany: Śro 20:55, 04 Mar 2009

Patrcja napisał:

Okey, nie do tematu :
Chciałoby się wam czytać milion kartek o tym, jaki to Edward smutny? Midnight Sun był dobrym pomysłem, bo Edward miał swoje życie, nie siedział ciągle z Bellą. NM, deprecha murowana. E, zazdrość i miliony myśli Jacoba, te same dialogi, itd. BD, smutek, radość, te same dialogi, wydarzenia, poród, itd. Nie kupuję tego pomysłu... Meyer na ten temat milczy, tak? W takim razie może my też? W co wątpię :D
M.S. było bardzo ciekawe, nawet te 12 rozdziałów, bo tam Edward nie był ciągle z Bellą, ale też z rodziną i nie ma wielu powtórek. To jest duży plus, itd.
Pozdrawiam,
P. Wink

A wiesz,przyznam Ci racje to może być troszkę nudne ciągłe użalanie sie chłopaka nad sobą i żałowanie,oraz wielka tęsknota,tym bardziej że ciekawie to by dopiero było pod koniec...

Wysłany: Śro 21:38, 04 Mar 2009

Chyba też jednak przyznam Wam po części rację...
jednak wszystko zależy od Autora^^
nie pozostaje nam chyba nic innego jak cierpliwie czekać...

Wysłany: Czw 16:57, 05 Mar 2009

Ale przecież w 2 części jest cała masa rzeczy, które moga byc nowe, bo Edwarda przecież przez pół ksiazki nie ma. Ja tam mogę czytac jego użalania się, bo SM pieknie opisuje uczucia :) A w 3 części chętnie poczytałabym o tym Jacobie, co on myślał :) Po za tym Edward słyszy myśli, więc ? Dużo aspektów może nas zaskoczyc :) Niestety, póki co to bardzo dalekosiężne marzenia, najwazniejsze, żeby MS zostało wydane w całości!

Wysłany: Pią 9:30, 06 Mar 2009

ja tak samo,z checia bym poznala punkt widzenia na wiele spraw jesli chodzi o Edwarda

Wysłany: Pią 15:03, 06 Mar 2009

midnight sun jest lepsze niz twilight to chyba dlatego że jest pisane z punktu widzenia Edwarda

Wysłany: Pon 19:36, 09 Mar 2009

Według mnie to dobry pomysł bo możemy przeczytac jak całą sprawę widzi Edward a nie tylko Bella :)

Wysłany: Wto 19:18, 10 Mar 2009

czy ktos moze mi powiedziec skąd biezecie to z perspektywy edwarda bardzo chciałabym przczytac pomozecie :P

Wysłany: Śro 21:31, 11 Mar 2009

[link widoczny dla zalogowanych]

polecam :D i miłego czytania

ps. w razie problemów z odczytywaniem pliku, polecam ściągnąć rpgram foxit :P

Wysłany: Pon 10:42, 16 Mar 2009

Uważam, że to świetny pomysł. Dzięki MS poznamy lepiej postać Edwarda. Dowiemy się jakie są jego słabe i mocne strony, co czuje, poznamy jego myśli.

Wysłany: Pon 22:49, 16 Mar 2009

chcialabym aby meyer napisala wszystkie czesci oczami edwarda. byloby tyle rzeczy ktore moglyby nas zaskoczyc.

Wysłany: Pon 23:52, 16 Mar 2009

Pokazuje Edwarda troche inaczej niż wydawalo się to w zmierzchu...wszystkie jego błędy słbostki itp. Mi sie to bardzo podobalo i mam nadzieje że Meyer dokończy pisać..