|
|
|
|
Poll :: Czy podoba wam się pomysł Zmierzchu z punktu widzenia Edwarda? |
Tak |
|
98% |
[ 1078 ] |
Nie |
|
1% |
[ 16 ] |
|
Wszystkich Głosów : 1094 |
|
Autor |
Wiadomość |
Egzo
Zły wampir
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 11:07, 17 Mar 2009 |
|
Trochę czasu minęło od kiedy przeczytałam 12 rozdziałów MS....
Najbardziej rozbawiło mnie chyba to, że przez jakiś czas Edward myślał, że Bella jest po prostu nienormalna i ma zapędy samobójcze, haha :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Idriael
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Koszalin
|
Wysłany:
Wto 19:27, 17 Mar 2009 |
|
Zmierzch oczami Edwarda jest świetnym pomysłem. Po przeczytaniu tych 12 rozdziałów byłam wniebowzięta i czekam, tak jak Wy, na więcej ( wierzę w to, że w końcu SM zdecyduje się napisać resztę i wydać ją). Możliwość przeczytania uczuć Edwarda, tego co myśli jest genialna. Bardzo chciałabym aby został napisany też Księżyc w Nowiu oczami Edwarda, jestem ciekawa co dało mu taką siłę na opuszczenie Belli, kiedy w Midnight Sun nie mógł wytrzymać bez niej ani chwili. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Idriael dnia Wto 19:32, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Bells_lamb
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żyrardów
|
Wysłany:
Śro 17:50, 18 Mar 2009 |
|
Ja tak samo jak wy poprostu oszalałam na punkcie MS. Te 12 rozdziałów pozwoliło mi szerzej spojżeć na swiat z perspektywy Edwarda. Jego uczucia są barzdiej złożone niz uczucia Belli a jego monologi wewnętrzne skłaniają często do refleksji...
Moim zdaniem MS jest dużo lepsze od Zmierzchu "Belli" i mam nadzieję że SM napiszę jednak książke do końca.....
__________________________
A tak przy okazji, ubóstwiam Cię…w przerażający i niebezpieczny sposób. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cullen Alice
Wilkołak
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Pią 9:06, 20 Mar 2009 |
|
Mam nadzieję, że Midnight Sun szybko pokaże się w polskich księgarniach. Zmierzch oczami Edwarda to wspaniały pomysł. Czytając Zmierzch często myślałam o tym co czuje Edward. Byłabym bardzo szczęśliwa gdyby Stephenie Meyer napisała też "Księżyc w nowiu", "Zaćmienie" i "Przed świtem" od strony Edwarda. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mmarta
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 11:34, 20 Mar 2009 |
|
Jesli juz to jestem za tym zeby wyszla cala saga napisana oczami Edwarda a nie tylko Zmierzch. Ja bym sie za bardzo wciagnela...
A co do samego tekstu w książce, może Meyer jednak cos zmieni, opusci albo dopisze nowe sceny po to zeby ksiazka nie byla taka sama... Ale nawet jesli to i tak z ochota siegne po ta lekturke.. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
talia
Dobry wampir
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 962 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 12:30, 20 Mar 2009 |
|
W tym temacie jest tyle jednolinijkowców, że odzywa się to wręcz bólem w moim moderatorskim... ciele.
Zacznijcie pisać dłuższe wypowiedzi lub nie piszcie wcale. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anula00
Człowiek
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 74 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Grudziądz
|
Wysłany:
Nie 20:46, 22 Mar 2009 |
|
Własnie przeczytałam MS i jestem pod wielkim wrażeniem jest bardziej ciekawsza niż zmierzch. Dowiadujemy sie ciekawszych rzeczy. Zastanawiam sie dlaczego w Zmierzchu nie było wątków z Edwardem może to zły pomysł ale tyko tak sie zastanawiałam. I bym przecztała KwN oczami Edwarda to by było ciekawsze. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
minable
Wilkołak
Dołączył: 22 Mar 2009
Posty: 121 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany:
Nie 21:33, 22 Mar 2009 |
|
ja postanowiłam ze nie przeczytam midnight sun dopóki stephanie go nie dokończy... moje plany legły w gruzach, gdy miałam ferie, za duzo wolnego czasu i akurat znalazłam te 12 rozdziałów. tak, moja fest silna wola. i cóz, myslałam ze ta ksiązka mnie nie zaskoczy, bo przecież edward w zmierzchu na łące wszystko wyjaśnił i myslałam ze to nudne bedzie. przeczytałam i nie mogłam wyjść z podziwu... byłam zaskoczona wgl. tym wszystkim, zachwycona jeszcze bardziej edwardem [matko, bardziej sie dało?!] i sie popłakalam przy dwóch myślach edzia :D oddałabym dosłownie wszystko zeby stephenie dokończyłą midnight sun i zeby przed świtem zrobiła oczami edwarda! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 22:03, 22 Mar 2009 |
|
Przeczytałam 12 rozdziałów i dalej nie mogę tego przeżyć! To było cudowne... Poczuć miłość Edwarda do Belli, a nie tylko Belli do Edwarda. (Jeśli wiecie o co mi chodzi). Chyba każda dziewczyna chciałaby przeżyć taką miłość. :) Czekam na dalszą część MS i na dalsze losy miłości B&E oczyma Edzia :P |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 22:18, 22 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 13:31, 23 Mar 2009 |
|
Ja jestem za
To musi być bardzą interesujace, gdy Edwarda nie ma jestem zawsze ciekawa co wtedy robi , a tu proszę książka będzie odpowiedzią na moje pytania :):):):) |
|
|
|
|
est
Wilkołak
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 118 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 18:12, 23 Mar 2009 |
|
A mi sie bardzo podobało:D No może niektóre fragmenty za bardzo przesłodzone i takie tam, ale początek zarąbisty- czyściec, piekło i te klimaty :P
Co do Jacoba to już fragment jego pkt. widzenia przeżyłam i nie chcę tego doświadczać po raz drugi. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez est dnia Pon 18:13, 23 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
PaulinkaCullenxD
Nowonarodzony
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ChełmxD
|
Wysłany:
Śro 13:52, 25 Mar 2009 |
|
Wedlug mnie MS jest o niebo lepsze od zmierzchu...
chociaż bez Zmierzchu byloby tak dziwnie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Egzo
Zły wampir
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 293 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 15:21, 25 Mar 2009 |
|
PaulinkaCullenxD napisał: |
Wedlug mnie MS jest o niebo lepsze od zmierzchu...
chociaż bez Zmierzchu byloby tak dziwnie |
Zmierzch i MS po prostu idealnie się uzupełniają i MS musiało pokazać się jako drugie.
O Edwardzie można myśleć różne rzeczy, gdy przeczyta się wydane książki... niektórzy go kochają (ekhm, to znaczy, większość XD) inni go nie lubią, jeszcze kogoś może irytować. W Zmierzchu i reszcie książek trudno zrozumieć Edwarda "Co on sobie w ogóle wyobraża?! Co on odstawia? Po co to zrobił? Jak mógł?"
MS jest za to książką, która pozwala zrozumieć Edwarda i dzięki, której łatwiej jest wczuć się w tok jego myślenia i sposób postępowania.
Dzięki Midnight sun Edward urzekł mnie jeszcze bardziej niż w Zmierzchu, chociaż już w Zmierzchu oszalałam na jego punkcie. Meyer dobrze to napisała i mam nadzieję, że skończy MS. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sandrixlp
Wilkołak
Dołączył: 21 Mar 2009
Posty: 113 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Pią 17:05, 27 Mar 2009 |
|
Zmierzch i MS po prostu idealnie się uzupełniają i MS musiało pokazać się jako drugie.
O Edwardzie można myśleć różne rzeczy, gdy przeczyta się wydane książki... niektórzy go kochają (ekhm, to znaczy, większość XD) inni go nie lubią, jeszcze kogoś może irytować. W Zmierzchu i reszcie książek trudno zrozumieć Edwarda "Co on sobie w ogóle wyobraża?! Co on odstawia? Po co to zrobił? Jak mógł?"
MS jest za to książką, która pozwala zrozumieć Edwarda i dzięki, której łatwiej jest wczuć się w tok jego myślenia i sposób postępowania.
Dzięki Midnight sun Edward urzekł mnie jeszcze bardziej niż w Zmierzchu, chociaż już w Zmierzchu oszalałam na jego punkcie. Meyer dobrze to napisała i mam nadzieję, że skończy MS.[/quote]
Egzo całkowicie się z tobą zgadzam;) myślę że MS i Zmierzch to połówki całości, które uzupełniają się doskonale :D właśnie skończyłam czytać 12 rozdział MS i śnie o następnych, nie przypuszczałam, że ta historia opowiedziana przez Edwarda będzie tak wspaniała i urzekająca:) mam nadzieje, że w najbliższej przyszłości ukaże się w całości:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alzena
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Mar 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Nie 20:57, 29 Mar 2009 |
|
Oczywiście, że mi się podoba. Pokazuje wewnętrzną walkę Edwarda z samym sobą. Oczywiście, czytając "Zmierzch", próbowałam postawić się na miejscu Edwarda. Co On czuje, jak powstrzymuje się przed rządzą, ukąszenia Belli, itd. Ale dopiero po przeczytaniu MS, zdałam sobie sprawę, że moje wyobrażenia były niczym. Pomimo ubogiego stylu Stephanie Meyer, trzeba jej przyznać medal, za niesamowitą wyobraźnię :) Napisać książkę z punktu widzenia jednej osoby - to nie problem. Ale tak zgrać wszystko, by powstała z tego książka o przewidywalnym i oczywistym zakończeniu z perspektywy drugiej osoby nie jest już takie łatwe.
Jak piszą moi poprzednicy, z którymi się zgadzam - Midnight Sun, jest idealnym uzupełnieniem Zmierzchu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
alexaaj
Nowonarodzony
Dołączył: 30 Mar 2009
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa
|
Wysłany:
Śro 21:40, 01 Kwi 2009 |
|
zgadzam się ze wszystkimi :) Bella zawsze opisuje swoje uczucia ale sposób w jaki robi to Edward jest świetny. Zawsze te targające nim skrajne emocje... Juz się nie moge doczekać książki ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
J.K.StoneHeart
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Holandia
|
Wysłany:
Czw 18:36, 02 Kwi 2009 |
|
Witam. Nie będę powtarzać Waszych pochlebnych opinii na temat MS , chociaz w stu procentach się z nimi zgadzam, że to świetne uzupełnienie do Zmierzchu. Moge tylko przypuszczać dlaczego autorce tak trudno skończyć tą książkę. Sama pokusiałam się do napisania kilku rozdziałów Księzyca w nowiu, właśnie z perspektywy Edwarda i mimo, że sprawiało mi to frajdę, czasem potrafiło by dołujące.To tak jakby opisywac dwie różne osoby Edwarda- wampira i Edwarda - zakochanego chłopaka. Wiem, że właśnie ta jego ciągła walka sprawia,że jego postać jest tak barwna ale zdecydowanie częściej występuje w roli cierpiętnika i opisywanie jego rozterek może wprowadzac w stan przygnębienia.
Jedno z czym się nie zagdzam to stosunek niektórych do Jackob'a. Oczywiście zawsze kibicowałam miłości głównych bohaterów ale myślę, że on jest zdecydowanie pozytywna postacią. Wrażliwy chłopak z sercem na dłoni, który postanowił zawalczyć o swoją miłość. Przynajmniej ja nie mam mu tego za złe. Koniec konców okazał się świetnym i oddanym przyjacielem. Też uważam ,że opisywanie wydarzeń z jego perspektywy byłoby bezcelowe bo oprócz wzdychania do Belli i przeklinania Edwarda nie wniosłoby nic ciekawego do całej historii. Ale uznałam, że wypada wystąpić w jego " obronie". |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Sob 23:18, 11 Kwi 2009 |
|
Mi również pomysł wydania MS bardzo się podoba. a narracja Edwarda jest genialna, bo nie tylko widzimy wszystko od drugiej - jego strony, ale też pzonajemy myśli innych osób. MS jako dopełnienie Zmierzchu świetnie sprawdza się w swojej roli, a czytając MS wcale nie miałam wrażenie że czytam znowu o tych samych wydarzeniach, ale po prostu, że czytam inną książkę. Mam nadzieję, ze Meyer skończy MS, tylko, że wtedy wypadałoby żeby napisała pozostałe części z perspektywy Edwarda - i z jednej strony nie mam nic przeciwko, bo np. NM mogłoby być ciekawe, w końcu niewiele wiemy o Edwardzie po opuszczeniu Forks, no i jego emocje, uczucia, myśli np. jak dowiedział się o niby "śmierci" Belli; jak postanowił wyruszyć do Volterry itd. Z drugiej strony - czy nie lepiej zostawić tak jak jest, z takim niedopowiedzeniem... więc mam trochę sprzeczne zdania, ale jednak jestem za "książkami oczami Edwarda", bo jakby napisała tylko MS, to miałabym na pewno jeszcze większą ochotę na kolejne części. Wszystkie albo żadna :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Nie 13:25, 12 Kwi 2009 |
|
Z punktu widzenia Belli przyznaje fajny jeswt, ale Edwarda wydaje mi się inny fajniejszy(może dlatego, że ze strony Edwarda)nawet ciekawszy.Niby to samo ale jednak inne. Będe się powtarzac, ale ja moge czytac wszystkie czesci:) |
|
|
|
|
Agussqa
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 20:14, 12 Kwi 2009 |
|
Taak, pomysł jest świetny.
Teraz bardziej rozumiem Edwarda.
Wydaje mi sie bardziej prawdziwy. Te emocje, które nim targają... Ja nie byłabym w stanie czegokolwiek tak opisać, więc wielki podziw dla SM :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|