Midnight Sun - Tłumaczenie

Niezłe tłumaczenie, tak w ogóle :) Nareszcie się doczekałam, dzięki;) Zmierzch z punktu widzenia Edwarda, to jest super. Chciałabym się dowiedzieć co dokładnie czuł, kiedy Mike zaprosił Bellę na bal, albo wtedy kiedy do niej przyszedł...

Tak... a mnie najbardziej ciekawią jego odczucia jak pierwszy raz nocował i Belli... i to jak stopniowo w nim rozwijała się miłość do niej.

I to jest w tej książce właśnie najfajniejsze te jego odczucia do niej i wogóle jak sprawa wygłąda z jego strony-jak dla mnie to Twilight czyli pierwsza cześć była najpiękniejsza bo ta ich miłość była jeszcze taka czysta-wiecie co mam na mysli Cool

i dlatego MS będzie(oczywiście jak dla mnie)numerem 2 jesli nie pierwszym bo juz widać po pierwszym rozdziałe oj będzie się działo!!!A tak wogóle to chciałabym jeszcze wiedzieć co Edward czuł w Eclipse jak Bella całowała się z innym-no bo niby był taki opanowany ale to nigdy nie wiadomo... No ale raczej kontynuacji książki z punktu widzenia Edwarda to raczej sie nie doczekamy-SZKODA. Crying or Very sad

Ale i tak bardzo się cieszę na Ms bardzo bardzo :D

Tak lauren ja też bym chciała wiedzieć co Edward czuł jak bella z Jacobem.... ugh... ale może jak SM zobaczy czy MS będzie popularne to wyprodukuję coś dalej ;>

Twilight czyli pierwsza cześć była najpiękniejsza bo ta ich miłość była jeszcze taka czysta-wiecie co mam na mysli

wiel dokładnie o co ci chodzi Lauren... ;>

Też chciałabym to wiedzieć! Tak dokładnie. Bo mówił co prawda w "Zmierzchu" przez całą stronę o swojej zazdrości, ale jeszcze lepiej wiedzieć to tak... tak na bieżąco:) Ogólnie - uwielbiam sceny zazdrości.

Madeline vel Unknown, właśnie skończyłam poprawki nad Twoim tekstem. Nie powinno już się w nim znaleźć żadnych literówek i dorzuciłam od groma przecinków Wink

Pewnie większość osób już zdążyło przeczytać to tłumaczenie sprzed poprawek ale i tak czuję ogromną satysfakcję. Chyba widzę się w roli bety ;]

Ps: Tak mi się skojarzyło czytając po raz drugi ten tekst...Nie wiem, czy ktoś tutaj ogląda ten serial ale monologi wewnętrzne Edwarda strasznie mi przypominają te Dextera. Wygląda na to, że Edzio ma osobowość psychopatycznego mordercy ^^'''

Dobra robota, Iskra. Mogłaś jeszcze zrobic podwojne entery, wtedy lepiej sie czyta.
Nie ogladam Dextera, ale trafne to porownanie Twisted Evil

"Zmierzch" ze strony Edwarda to był strzał w dziesiątkę. Wreszcie dowiemy się o Edwardzie wszystkiego, wreszcie poznamy Go takim jakim jest naprawdę! Bo szczerze mówiąc wcześniej niby też były opisywane jego uczucia itp. ale zawsze pozostawał ten niedosyt i wiele niedomówień a teraz mamy wszystko.

Nie wiem jak Wy, ale ja już po tym pierwszym rozdziale zaczęłam na Edwarda patrzeć zupełnie inaczej. Myślę, że po całej książce jego wizerunek w mojej głowie zmieni się całkowicie.
Ale i tak będę Go uwielbiała tak jak zawsze :D

Po tym rozdziale to on mi się stał jeszcze bliższy, trochę chore, ale to jego zniechęcenie do życia i ta gorycz, to mi tak trochę o mnie przypominała, więc polubiłam go jeszcze bardziej, jeśli to w ogóle możliwe.

Nie no, książka zapowiada się baaardzo ciekawie xD...Pozwoli lepiej zrozumieć Edwarda... :D:D No i pomoże przetrwać po przeczytaniu BD i smutkowi spowodowanemu końcem serii xD

Ale efektu odstawienia, po końcu całej serii żadna z Nas i tak nie uniknie Confused

Już się tego boje.

Monologi wewnetrzne to mistrzostwo swiata hehehe. Strasznie sie ubawilam przy tym.
Tak czy siak gratulacje i dla alfy i dla bety Wink

Czytalam w oryginale, ale fajnie sie tez czyta po polsku :)

Super!
Wspaniała robota. Sama bym tak nie potrafiła.
Mam tylko jedno maluteńkie 'ale'.

Kiedy Bella wchodzi do sekretariatu Edward rezygnuje.
Joanna Urban przetłumaczyła jego ostatnie zdanie tak:
'' Trudno - powiedział do sekretarki aksamitnym głosem, odwróciwszy się do mnie na powrót plecami. - Widzę, że rzeczywiście nic nie da się zrobić. Dziękuję za fatygę. - I wyszedł, nie patrząc w moją stronę. "

Czepiam się tych dialogów, bo naprawdę zależmy mi, żeby wydany w Polsce MS był bardzo dobry, a tłumaczka dołożyła wszelkich starań, by wypowiadane słowa brzmiały tak samo jak w Zmierzchu.

Btw, zauważyłyście podobieństwo końcówki tego rozdziału, do końcówki 1. rozdziału Zmierzchu?

"Kiedy wsiadłam do samochodu parking był już niemal zupełnie pusty. Za kierownicą poczułam ulgę. Zdążyłam już przywiązać się do swojej furgonetki, była dla mnie namiastką domu w tej zarośniętej krzakami dziurze. Siedziałam tak przez jakiś czas pogrążona w myślach, ale wkrótce w szoferce zrobiło się chłodno, więc odpaliłam silnik. Całą drogę powrotną walczyłam z cisnącymi się do oczu łzami. "

Dobrze, że o tym wspomniałaś Mahi. Jak ktoś inny będzie tłumaczył MS i nie przełoży dialogów tak samo, to zabiję (cóż z tego, że niektóre nie są miestrzostwem świata, sama się ich czepiam, ale wolę takie same, niż lepiej przetłumaczone albo gorzej <o, zgrozo>, ale inne). Po prostu nie przyjmuję innego rozwiązania do wiadomości.

Gość

Hejka wszystkim! :D
Jestem tu nowa. Dołączyłam do was, bo tak jak Wy uwielbiam Zmierzch^^
Unknown, chciałam Cię pochwalić, za te tłumaczenie. Świetne!
Szkoda, że trzeba czekać aż rok na MS. Już nie umie się doczekać.
Uważam, że MS będzie o niebo lepsze z perspektywy Edwarda niż Belli, co widać już po pierwszym rozdziale. Zawsze byłam ciekawa co myśli sobie Edward :D
Szkoda, że nie będzie Księżyca w nowiu z perspektywy Edwarda. Jestem bardzo ciekawa, gdzie się podziewał i co myślał Edward po jego odejściu.
Ktoś już wspominał o zaćmieniu, ja także jestem ciekawa co myślał sobie Edward, gdy Bella całowała się z Jacobem :D musiał być nieźle wkurzony :D choć tego nie okazywał... :)

Wkurzony?
A mnie się wydaje, że był bardzo smutny i zawiedziony...
Tak czy inaczej, chciałabym o tym przeczytać xD

Gość

No może i racja. Mi wydaje się, że był wkurzony, tylko to tłumił w sobie.
Powodzenia w czytaniu xD

Madeline ... kocham Cie ... !!!

boże! umrę zanim się doczekam całej książki! postać Edwarda jest taka ... paradoksalna. pełna sprzeczności. te wszystko wydarzenia przedstawione przez pryzmat jego myśli ... coś pięknego!

najbardziej ciekawi mnie moment, w którym Bella całowała sie z Jacobem. co on sobie wtedy myślał ? i kiedy co czul gdy Bella prowokowała go do 'przespania sie' z Nim. haa ... to musi być ciekawe xd

a co do dialogów. zgadzam się z Wami. jeżeli przetłumaczy inaczej niż były, to po prostu wyjdę z siebie, stanę obok, a tłumaczkę wykastruje tępym nożem.

Mi tam wystarczy tylko Zmierzch z perspektywy Edwarda :)

Gość

ja jestem ciekawa co czuje Edward, podczas wizyty w Volterze (czy jak to sie tam pisze Wink

) jak sie ta jane nad nim znęcała.... ciekawe co wtedy czuł ...