|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Mloda90
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
Wysłany:
Pon 20:55, 08 Mar 2010 |
|
Sylwunia napisał: |
Mloda90 co masz na mysll mowiac " To samo było z HP, a teraz nikt o nim nie wspomni... I to samo będzie z Twilight, jeżeli Meyer nie wykorzysta tej szansy..." |
Cytat: |
nic nie trwa wiecznie, moda na wampiry, kiedys przeminie. wtedy jej ksiazki nie beda trafiac w gusta czytelnikow. musi korzystac, poki ma swoje 5 minut sławy. gdyby tego nie zrobila, bylaby po prostu... glupia. |
Podobna sytuacja była z Harrym Potterem, potteromania, każdy czytał, świat oszalał na punkcie Harry'ego, Saga skończona, i nikt nie pamięta o Potterze, i jeżeli Meyer nie będzie kontynuowała tego co zaczęła (MS) to zostanie tylko film, który nie jest tak fajny jak książka... Mam nadzieje, że rozumiecie co próbuje przekazać :-P |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mloda90 dnia Pon 20:55, 08 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Sassenka
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2010
Posty: 191 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 7:01, 09 Mar 2010 |
|
Ja nie znosiłam HP :P
nie obejrzałam ani jednego filmu :P
książki miałam 2 kupione, pierwszy tom przeczytałam do 92 strony :P ale myślę, że prawdziwi fani pamiętają o tym dalej :)
Może gdyby nie Intruz MS było by szybciej...
może nawet większa szansa na to by była...
Czytając całą sagę często myślałam co myśli Edward :) on zna myśli wszystkich :) chyba najbardziej w KwN zastanawiałam się co z nim się dzieję ;P Mam nadzieję, że MS wyjdzie :) choćby po to by ukazać światu myśli Edwarda :) i choćby po liczbie pobrań wiadomo jakie jest zainteresowanie tą książką :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylwunia
Zły wampir
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 11:40, 09 Mar 2010 |
|
Myslę, ze zmierzchomania, utrzyma sie dluzej, bo ogolnie mamy mode na wampiry. co do HP mysle ze jest to ksiazka, do ktorej predzej czy pozniej zajrzy kazde dziecko, ale fascynacja przejdzie, zaraz wejsciu w okres dorastania. ja na przyklad ani tego nie czytalam, bo dla mnie czytanie HP to jak czytanie "Janka Muzykanta" czy "Sierotki Marysi i siedmiu krasnoludków" tzn. to jest literatura dziecięca, ani nie ogladalam filmu (dla mnie dubbing to gwałt na filmie).
natomiast jesli ksiazka, mino tego ze jest fatalnie przetlumaczona, fascuje zarowno trzynastolatki, jak i stateczne matki, zony (i kochanki ) to SM osiągneła niespotykany sukces.
W swiecie kiedy czytanie jest obciachowe (czy jak to tam mlodziez teraz mowi), w czasach kiedy, jesli sie juz cos czyta, to są to raczej postale plotkarskie i tabloidy, to prawdziwy fenomen na skale swiatowa. przeeciez to nie jest ksiazka, ktora ma 100 czy 200 stron, tlyko saga ktora idzie w tysiace (PŚ - 716 stron - toż to tomiszcze, a nie ksiazka) - a mimo tak wiele nastolatkow po nią sięgnęło |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pozytywka
Dobry wampir
Dołączył: 06 Lut 2010
Posty: 662 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Wto 20:26, 09 Mar 2010 |
|
Ja też myślę, że Saga jest prawdziwym fenomenem, ale ... predzej czy później pojawi się coś nowego co znowu porwie tłumy. I nie oszukujmy się, ale nie wierzę, aby trzynastoletnie dzieci były w stanie pozostać jej wierne przez długi czas ( oczywiście z małymi wyjątkami )Wobec czego sądzę, że Meyer, aby zachować swoją pozycje na rynku skończy Midnight Sun. A kto wie czy nie zabierze się tez za wyjaśnianie nam zachowania Edwarda w innych częściach sagi Prawdę mówiąc nie mam nic przeciwko temu :) a nawet byłabym zachwycona! Meyer rzeczywiście trafiła w 10 i z pewnością będzie starała się maksymalnie wykorzystać swoje 5 minut. I to właśnie od niej i sposobu w jaki będzie podsycała ciekawość i zainteresowanie fanów zależy jak długo te 5 minut będzie trwało. Oczywiście im dłużej będzie coś działo się w temacie Sagi tym wi,ęcej osób ma szansę wpaść w tę sieć i utknąc w niej na długo A to przecież dla niej, obok oczywiście radości tworzenia ;0, także czysty zysk! Wydaje mi się, że gdyby najpierw nie napisała Sagi to Intruzem mało kto by się zainteresował. Bo przecież w większości czytają go właśnie ci, którzy wcześniej czytali Zmierzch :) I mimo, że jest bardzo ciekawą książką nie zyskałby tylu czytelników, bo większość z nas przeczytała go (lub przeczyta) tylko dlatego, że chciał, chce lub będzie chciała zobaczyć na co jeszcze zdobyła się Meyer. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
eyrene
Człowiek
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 21:05, 09 Mar 2010 |
|
Zgadzam się całkowicie.
Uważam, że SM powinna jak najszybciej wziąć się za pisanie kontynuacji. Leży to w jej własnym interesie (nie wspominając o naszym wspólnym). Im wcześniej tym się zajmie tym lepiej:!:
Patrząc na jakość kręconych adaptacji zainteresowanie Zmierzchem niedługo będzie się zmniejszać o ile autorka nie pokusi się o wydanie kolejnych opasłych tomików. Moim zdaniem "Księżyc w nowiu" jest totalną porażką wytwórni i samego reżysera. Chris W. w sposób przekraczający najśmielsze oczekiwania z niezwykłej i porywającej książki stworzył najbardziej nudny w dziejach kina film (na podstawie książki rzecz jasna). Ogołocił go z akcji, w zamian przeobraził w statyczną, chaotycznie pozlepianą układankę niedokończonych wątków. Jeśli "Zaćmienie" będzie równie słabe, to przy "Przed świtem" pozostaną jedynie najwierniejsi.
Już na samym forum więcej jest obecnie kontynuowanych tematów abstrahujących od książek. To proste ludzie nie mają już o czym pisać. Z biegiem czasu najzwyczajniej się to znudzi. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez eyrene dnia Wto 21:23, 09 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Sylwunia
Zły wampir
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 9:39, 10 Mar 2010 |
|
Moze nie nazwałabym KwN, najnudniejszym filmem w historii kina, ale kilka scen naprawde zmarnowali. Uwazam ze Stewart i Laurner zle graja (co oni wszyscy maja z tymi trzesawkami glowy...?) zwlaszcza scena miedzy Bellą a Jacobem przed jego domem, kiedy pada jest tak kiczowata ze az sie nie dobrze robi.
Widocznie SM, jej wydawnictwo i cala reszta bandy wie co robi, skor nas tak przetrzymuja |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Sylwunia dnia Śro 12:04, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Mloda90
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Częstochowa
|
Wysłany:
Śro 10:34, 10 Mar 2010 |
|
Jest wiele ludzi, którzy nie przeczytali Zmierzchu, bo uważali, że narracja Belli jest nudna, a może być tak, że jeżeli Stephanie wyda MS, więcej ludzi po niego sięgnie niż po Zmierzch! Nie mówiąc o tym co by się działo, gdyby całą sagę wydała "oczami Edwarda"! Jak na te 12 rozdziałów, to osobiście bardziej podoba mi się Midnight Sun niż Twilight, nie bardzo przepadam za Bellą... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
eyrene
Człowiek
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 13:41, 10 Mar 2010 |
|
Sylwunia napisał: |
Moze nie nazwałabym KwN, najnudniejszym filmem w historii kina, ale kilka scen naprawde zmarnowali. Uwazam ze Stewart i Laurner zle graja (co oni wszyscy maja z tymi trzesawkami glowy...?) zwlaszcza scena miedzy Bellą a Jacobem przed jego domem, kiedy pada jest tak kiczowata ze az sie nie dobrze robi.
Widocznie SM, jej wydawnictwo i cala reszta bandy wie co robi, skor nas tak przetrzymuja |
Zgadzam się. Ta scena wyglądała smiesznie i nienaturalnie. Oboje kojarzą mi się z tymi PRL-owskimi pieskami które mieli starsi panowie w fiatach na tylnej szybie samochodu:D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez eyrene dnia Śro 13:46, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
Sylwunia
Zły wampir
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 13:49, 10 Mar 2010 |
|
eyrene a myslalam, ze tylko ja to zauwazylam :) zreszta Stewart bardzo sztucznie mowi. czy rezyser naprawde tego nie widzi? i te teksty "Bella, it's over", "You're my best friend"... kto to pisze? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
eyrene
Człowiek
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 14:34, 10 Mar 2010 |
|
Powiem tak z nadmiaru wolnego czasu pokusiłam się o rzucenie okiem na scenariusz. Zastanawiałam się czy to Rosenberg jest kompletnie niekompetentna czy to reżyser modyfikuje dialogii. Okazało się, że scenariusz nie był najgorszy. Nie było w nim tych patetycznych zwrotów Edwarda ze sceny w jego domu tuż przed przyjęciem. Calośc wyglądało całkiem przyzwoicie. Tak więc to wina reżysera. Wykorzystał swoją pozycję i zmienił na gorsze to co mogłoby być całkiem w porządku.
Zastanawia mnie dlaczego Chris W. wyciął scenę Victorii jadącej w samochodzie w zamian wydłużył sceny naprawiania motorów gdzie tak naprawdę nic się nie dzieje. Akcja filmu rozkręca się przy 59 minucie... Wydaje mi się, że to ciut za późno. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sylwunia
Zły wampir
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 286 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 17:57, 10 Mar 2010 |
|
scenę Victorii jadącej w samochodzie? a gdzie to jest w ksiazce? ta scena z naprawianiem motorów nie jest taka długa, mnie najbardzie zniesmaczyła ta scena Belli i Jacoba w deszczu, naprawde kicz, tandeta i sama sztucznosc |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
eyrene
Człowiek
Dołączył: 03 Mar 2010
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 19:48, 10 Mar 2010 |
|
W książce tej sceny nie ma. W scenariuszu o którym pisałam była. Poza tym podobno na dvd ma się ona pojawić, więc pewnie będzie ją też można obejrzeć na youtube za jakiś czas.
Będzie o tym jak Victioria jedzie samochodem z "parą przekąsek" i rozmyśla o Jamesie.
A co do tej sceny w deszczu popieram jest okropna. Mnie jeszcze denerwuje ten moment gdy jacob przychodzi do Belli i wydaje mi się równie kiczowaty. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez eyrene dnia Śro 20:01, 10 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Drima.
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Mar 2010
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 18:53, 20 Mar 2010 |
|
Mam nadzieję, że nie zawiedzie swoich fanów i kontynuuje pisanie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nika40
Zły wampir
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice brzeska
|
Wysłany:
Wto 12:42, 23 Mar 2010 |
|
dziweczyny to jest temat poświęcony zmierzchowi oczmi Edwarda a nie krytyka filmu new moon. to że w filmie są okropne dialogi to wina scenariusza, scena w deszczu może i kiczowata ale jakbyście wytrzymały taki deszcz wczesną wiosną gdy jest jeszcze bardzo zimno?
a wracając do tematu liczę że Stefani w książce nie opisze tylko zmierzchu oczami Edwarda ale trochę więcej bo te 12 rozdziałów które latało po sieci sa bardzo króciótkie i co zrobiłaby ksiązkę na 150 lub 200 stron? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karolka_k
Wilkołak
Dołączył: 23 Mar 2010
Posty: 116 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 20:08, 23 Mar 2010 |
|
te rozdziały wcale nie były takie krótkie, zajrzyj na oficjalną stronę stephenie, one zajmują około 300 stron, a to dopiero połowa. więc książka zapowiadałaby się na dłuższą od zmierzchu :):) oby to doszło do skutku! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
nika40
Zły wampir
Dołączył: 13 Sty 2010
Posty: 444 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice brzeska
|
Wysłany:
Śro 14:12, 24 Mar 2010 |
|
karolka_k napisał: |
te rozdziały wcale nie były takie krótkie, zajrzyj na oficjalną stronę stephenie, one zajmują około 300 stron, a to dopiero połowa. więc książka zapowiadałaby się na dłuższą od zmierzchu :):) oby to doszło do skutku! |
może są długie ale ja czytałam te które zostały przetłumaczone przez fanów i na tym sie opieram jestem bardzo ciekawa kiedy wyjdzie książka może razem z promocja któregoś z filmów mam nadzieję że będzie to zaćmienie.niecierpię jak tak pzrekładają daty wydania |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Edward Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 16:43, 04 Kwi 2010 |
|
Mam nadzieję że S.Meyer napiszę w całości Midnight Sun...
Podobno można złożyć jkąś petycję do niej z prośbą o dokńczenie książki, lecz nie pamiętam stronki...
Jak ją znajdę to napiszę, na pewno.Może to pomoże i posłucha próśb milionów fanów...
Możliwe także, że S. Meyer robi to specjalnie aby sprawdzić czy na pewno ma takich wiernych fanów i już nikt nie rozpowszechni jej książki zanim ona w ogóle zostanie skończona. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Edward Cullen dnia Nie 16:49, 04 Kwi 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
edulka123
Wilkołak
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z daaaaleka ;D
|
Wysłany:
Pon 18:16, 05 Kwi 2010 |
|
Będzie. Autorka już pisze tą powieść. Bardzo się cieszę ! Wy też? ;P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Laurin
Wilkołak
Dołączył: 06 Mar 2010
Posty: 134 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 7:55, 06 Kwi 2010 |
|
A skąd taka informacja, że właśnie ją pisze i na 100% wyda? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
edulka123
Wilkołak
Dołączył: 05 Kwi 2010
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z daaaaleka ;D
|
Wysłany:
Wto 11:42, 06 Kwi 2010 |
|
Tak było. Ale gdzieś czytałam, że S.Meyer postanowiła pisać dalej . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|