Nie będzie Midnight Sun?

hihi. gratuluję pomysłowości :)
ja jakoś nie mogę się zabrać żeby podłączyć jakąś historię pod to co już jest, chodzi o wszystkie część. z innymi książkami - bez problemu, wyobraźnia pracowała. a tu.. yh. po prostu nie chce. czuje do tej książki jakiegoś typu szacunek, który mi nie pozwala.

offca mam nadzieję, że kiedyś się z nami podzielisz tym co napisałaś.. Wink

giaRose bywasz czasem w dziale Twilight fanfiction? bo to co napisałam wisi tam od listopada Wink

a jakoś ostatnio nawet to skończyłam Wink

wiecie co? jednak chciałabym, żeby Stefcia to napisała :P z dziką przyjemnością bym sobie porównała Laughing

jeśli okazałoby się, że trafiłam w chociaż jedną myśl Edka to umarłabym na głupawkę :P

zaraz zajrzę :)

Stephenie Meyer znalazła się wraz z sukcesem "Zmierzchu" w profesjonalnym świecie biznesu wydawniczego i nie tylko. W takim świecie liczy się zysk, kontrakty, marketing, reklama w każdej formie, badanie rynku itp.
Tak jak wcześniej zauważyła tu Martte, w takim biznesie nic nie dzieje się przypadkowo. 12 rozdziałów miało się pojawić właśnie w takim czasie, w taki sposów, a Meyer tak miała to skomentować. To jest REKLAMA I BADANIE RYNKU na następną książkę. Czymże innym jest prowokowanie fanów do masowych deklaracji i proszenia o jednak napisanie MS?! Każdy głos petycji, to statystyczny nabywca książki. Ilość petycji, próśb, to znak czy MS dobrze się sprzeda, czy też rynek nasycił się już "Zmierzchem" i MS nie potrzebuje.
Uważam, że jeżeli to badanie rynku da informację, że MS sprzeda się dobrze, to Meyer na pewno dokończy lub da do wydania MS.

A my fani STYLU pisarstwa Meyer na razie cieszmy się 12 rozdziałami MS, 3 pierwszymi tomami sagi, można sięgnąć też po " Intruza", ale to już oczywiście nie "twilightowa " książka. Nie wymieniam BD, bo to jest... :( :( :( !!!! ??????
I czekajmy dając do zrozumienia biznesowi wydawniczemu, że chcemy, wręcz żądamy MS !!!

mapi7 masz całkowitą rację. ale nie rozumie, Breaking down dla Ciebie jest takie straszne? Wink

mapi7 też zgadzam się z twoją teorią dotyczącą MS :)

No właśnie, bo to przecież niemożliwe, żeby tak całkiem przez przypadek wyciekło do netu te 12 rozdziałów.... Musi być w tym marketing Wink

A po naszej (fanów) reakcji widać, że reszta musi się ukazać Wink

A już nie wspomnę o całkiem nowej części - dorastaniu Renesme, która pewnie też jest w planach (bo właściwie BD tak się zakończyło, że właściwie aż się prosi o ciąg dalszy i zakończenie pewnych wątków). Zbyt wielu jest fanów Twilightowych na świecie! To się musi rozwinąć!

Nieee... Tylko nie nieplanowane, nabazgrolone dla kasy i na siłę kontynuacjeeee!

jeżeli bedzie miec jakiś ciekawy pomysł, i zgrabnie to napisze + jakieś zaskakujące zwroty akcji, czemu nie, jak dla mnie to moze byc teraz o renesme :)

czy ktos moze wie czy Stephenie pisze nadal MS ?

Jak dla mnie... To nikt nie zabija kury znoszącej złote jaja... Może mnie nakrzyczycie, ale autorka też człowiek - kasa jej nie parzy :) A fakt, że Meyer zależy na forsie uszczęśliwia Nas dając pewnośće jeszcze o Edwardzie usłyszymy :) Chociaż, jak już zostało stwierdzone "Nabazgrolone dla kasy" mnie nie satysfakcjonuje... ;/

potwierdzam słowa Chips. Z resztą skończyłam czytać dotychczasowe rozdziały. I boli... boli jak cholera! Bo moim skromnym zdaniem-ucięte w najlepszym momencie. Pani Meyer! Apelujemy! Komputerek, herbatka z cytrynką, dzieci proszę zamknąć w piwnicy i wracamy do pisania! raz, raz!

Ja też się zgadzam z Chips. A Brendy ma super pomysł z tą piwnicą Laughing

MS jest świetne, ale urwane w najlepszym momencie i ledwo to przeżyłam :( Już nie mogę się doczekać, kiedy SM to dokończy.

mam nadzieje ze jak najszybciej ja skonczy bo juz nie moge sie doczekac tych rozdzialow ktore nie wyciekly:(
gratuluje pomuslu z piwnica^^

Stephanie nie może tego zrobic wszystkim fanom!!

Przecierz my to kochamy!!:*

Nie, Stephenie nie może nam tego zrobić ! Skoro już zaczęła, to niech skończy ;D Przynajmniej opłacałoby jej się to bardziej, niż nie napisanie.

Na pewno, oby tylko napisała dobrze. Niech nawet tworzy to rok, dwa ale żeby miało sens, a nie pisane na odwal, bo fani czekają Wink

)

Coraz bardziej mnie wkurza ta niepwnośc. Niech się w końcu kobieta zdeklaruje. Tak czy nie...
Szczerze mówiąc to nawet nie biorę pod uwagę faktu że ksiązka mogłaby nie zostac wydana .
Jak nie chce jej wydac to niech na neta wrzuci i fani będą na pewno zadowoleni!!! Laughing

Emika masz racje. Wystarczy, że zamieści to w necie a fani się tym zajmą :)

Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale ja na przykład nie zabrałam się do tych 12 rozdziałów. Jakoś... Perspektywa, że teraz przeczytam troszkę a następne za... Bóg wie ile - przeraża mnie ^^ Chyba wolę zaczekać grzecznie na to, aż urąbią kawał drzewa, z którego ma być zrobiony MS przeznaczony dla mnie xD
A co do kontynuacji z Reneesme to jest to troszkę... ekhm, mijające się z celem. Co może się jej dziać? Zakocha się? To już było. Będzie ratować świat przed zagładą? Oklepane. Nawet moja chora wyobraźnia - duża, ale przecież też ograniczona :P - nie może nic stworzyć (co oczywiście nie znaczy, że powieści jako takiej nie będzie. Przecież to, że ja nic nie wymyśliłam, nie znaczy, że Meyer nie wymyśli ;))
Ale to wszystko to tylko kasa, kasa, kasa... ^^" :]

Aha, a powiedzcie mi - jakie to zrządzenie losu, że akurat przed najciekawszym momentem urywek się kończy? Chwyt marketingowy, po prostu x]