|
Autor |
Wiadomość |
matchgirl
Wilkołak
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Sob 18:38, 14 Mar 2009 |
|
ScaryMary napisał: |
Przepraszam, że wtrącę się w temat nie wyrażając jednocześnie swojej opinii, ale moja droga matchgirl:
Ty czepiasz się wszystkiego. Więc proszę użytkowników o zaprzestanie dziwienia się naszej kochanej matchgril, że czepia się praktycznie na każdym kroku, nie zwracając uwagi na to, że to wcale nas nie obchodzi. Poza tym, nie przyjmuje do głowy żadnych racjonalnych argumentów, które odbijają się od jej mózgowia niczym groch od ściany. I może mój post był w Twoim mniemaniu niepotrzebny, match, ale w MOIM przyda się tym, którzy zechcieliby wchodzić z Tobą w jakiekolwiek dyskusje. Raczej nie radzę =D To tak na przyszłość, sweetheart, przecież tu nie ma żadnych ataków =PPPP
Dziękuję, przepraszam.
Mary. |
Właśnie sprowokowałaś dyskusję, o, ironiczna.
To jest właśnie bardzo zabawne. Do mnie nie trafiają racjonalne argumenty? Przeczytaj swój post jeszcze raz. Was to nie obchodzi? To forum jest po to, żeby pisać, co palce na klawiaturze wystukają i mieć kompletnie gdzieś opinię innych użytkowników?.. A może nie! Użytkowników z odmiennym zdaniem! A tak btw., to dobra z ciebie dusza, wspierasz innych użytkowników. Tylko w takim razie po co ty zaczynasz dyskusję i offtop?
A co do Meyer - fantasy swoją drogą, innym pisarzom tejże dziedziny udaje się nie popełniać takich błędów, prawda?
Jeśli chodzi o wytykanie błędów - "Ach, ta przyjemność wytykania cudzych błędów! Nic nie może się z nią równać, nawet najbardziej nieprzyzwoity seks. My, krytycy, wiemy to najlepiej. Recenzje negatywne zawsze pisze się lekko, łatwo i z błyskiem w oku." - napisał pan Żurawiecki, którego bardzo lubię i podziwiam. Widzisz? Cecha ludzka...
Edytuję, proszę, wybaczcie offtop:
ScaryMary napisał: |
Widać, skarbie, że nie masz co odpisac.
Zastanów się co piszesz. Ty ciągle masz odmienne zdanie niż reszta. Chcesz być jakaś inna? Okej, każdy ma takie zdanie jakie mu się podoba, ale to jest cholernie irytujące, kiedy widzi się TWOJE komentarze w których coś ciągle jest źle! Robisz z siebie pośmiewisko. Ale ty ofc obronisz się tym, że każdy może mieć własną opinię. Pfff, no tak. Nikki Reed ma za grubą dupę, chociaż WSZYSCY mówią iinaczej a Edward jest ble, ble i niedobry, a Szmejerowa to sierota, która nie potrafi napisać czegoś logicznego. Ciągle krytykujesz. Zamknij choć raz jadaczkę i posłuchaj co Ci mówią "dobrzy ludzie". oO
To chore. Może w realu nie potrafisz wyrazić normalnie swoich emocji, słów, poglądów, ale to nie znaczy, że na forum możesz irytować wszystkich dookoła swoimi głupimi wymysłami! I w ogóle bullshit, że prowokuję dyskusję! Nie prowokuję jej dlatego, że myślałam, o ja naiwna, że weźmiesz sobie cokolwiek do serca i zrozumiesz, że orbisz źle. Epic fail z Tobą, dziewczę. Pewnie uważasz się teraz za najważniejszą, patrzysz na mojego posta z pogardą, czy czymś tam, ale zauważ, że ja ciągle mówią prawdę. A przypuszczenia to przypuszczenia.
Matchgirl, ja w żadnym wypadku nie chcę być wredna. Wiele razy, wielu ludzie dojeżdżało Cię od góry do dołu. A może zastanowisz się dlaczego? Chyba tylko dlatego, że jesteś kompletnym odmieńcem i każda[ Twoja opinia musi różnić się od ogółu, bo inaczej będzie źle, buuu =( Ja mam daleko gdzieś to, czy to naprawdę Twoje zdanie. Ale jeśli tak będziesz podchodzić do wszystkich spraw w Twoim życiu, to daleko nie zajdziesz. =P
Ale co ja Ci morały będę prawić. Nie jestem szkolnym psychologiem. Powodzenia w przyszłym odpisywaniu, ciągnięciu wymiany zdań i jeszcze więcej odludności w Twej zagubionej duszy. =P |
Nieomylna ScaryMary, pisząca zawsze prawdę! Jeśli tak ładnie odpowiadasz takim długim tekstem, to aż żal nie odpisać. Tak więc mówisz, że mam ciągle odmienne zdanie niż reszta i, że to jest w ogóle n i e d o p u s z c z a l n e! Bo każdy ma prawo do wypowiadania się na forum, ale ten, kto ma opinię negatywną - won! Nie można powiedzieć nic, co będzie odmienne, bo wtedy ScaryMary stwierdzi, że jesteś inna, zła, głupia i masz duże stopy. I wybacz, ale nie tylko ja uważam Nikki Reed za grubą (proszę bez bulwersu - już mi powiedziano, że ma mnie wyruchać Jacob), moja kochanka również. To samo z Edwardem. Jest taki temat 'dla tych, co nie kochają Edwarda', wiesz? Nie rozumiem również czemu miałabyś mieć większe prawa na tym forum. I czemu nazwałaś siebie dobrym, a mnie niedobrym człowiekiem. Jakimś bogiem jesteś, żeby to osądzać? Forum jest ogólnodostępne. Nie obrażam nikogo. Wyrażam swoje zdanie w sposób taki, aby żaden użytkownik nie poczuł się dotknięty. Jeśli tobie nie odpowiadają moje poglądy - droga wolna. To śmieszne, że piszesz, że robię źle. Muszę cię rozczarować - nie tobie to oceniać. Jeśli chcesz poznać moje odmienne opinie, które zawsze muszą być inne, poczytaj sobie moje posty. A jeśli nie chcesz tego robić - po prostu nie osądzaj bezpodstawnie.
Bardzo się cieszę, że interesujesz się moim życiem, ale pozostaw sobie swoje rady dla siebie, bo nie znając mnie - nic nie możesz powiedzieć.
Zauważyłaś, że to nie ja zaczęłam i męczę tę dyskusję, ale ty? Zabawne, nieprawdaż? Nie, nie. Nie zaprzeczaj. Ja, skarbie, nikogo nie zaczęłam oskarżać i bezpodstawnie oceniać. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez matchgirl dnia Wto 21:30, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
|
|
zgredek
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa
|
Wysłany:
Wto 10:13, 17 Mar 2009 |
|
Malina. napisał: |
Teraz tak czytam te wasze posty i widzę że strasznie dużo dziewczyn nawala na Stephenie i na sagę. Więc pytam się : Po kiego groma to czytacie i jesteście zarejestrowane na forum o Twilight?!
Gdy ja czytam książkę, zwracam uwagę na takie rzeczy :
*fabuła
*i to czy książkę łatwo i przyjemnie się czyta
Nie rozumiem więc po co z uporem maniaka doszukiwać sie jakichkolwiek błędów, które tak naprawdę nie są specjalnie rażące. Skoro spodobała ci się książka, to po co to psuć wytykając błędy? |
Masz małe wymagania.
Zabronisz mi tutaj być, bo nie jestem fanatyczką twilight? Wszyscy mają jednakowe prawo do wyrażania swoich opinii. Jak mi się pewne elementy nie podobają to co, mam siedzieć cicho, żeby nie psuć nieskalanego obrazu książki? I uwierz mi, niewiele trzeba się wysilić, żeby zauważyć w niej błędy nikt tu nie jest maniakiem (chyba ).
I tak, uważam, że Meyer nie jest dobrą pisarką. Miała ciekawy pomysł na książkę i dobrą reklamę, to zapewniło jej sukces |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zgredek dnia Wto 10:14, 17 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Little Daisy
Wilkołak
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 158 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: okolice Warszawy
|
Wysłany:
Wto 11:42, 17 Mar 2009 |
|
a nie sądzicie, że być może Meyer jest wampirzycą, czy ma do czynienia z wampirem, skoro tak dobrze pisze? <art> |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
asioonia
Człowiek
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 70 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Inowrocław
|
Wysłany:
Wto 14:49, 17 Mar 2009 |
|
Hmm ... Meyer ma głowę do stwarzania nieprawdopodobnych historii. Zgadzam się , że powyższa pani miała świetny pomysł i potrafiła go wykorzystać , ale jest i było tyle wspaniałych pisarek , że po 5 książkach , które napisała Meyer (przynajmniej ja wiem tylko o 5) nie bede jej nazywać znakomitą pisarką ... Jedna saga zapewniła jej sukces i teraz albo zniknie albo zacznie pisać coraz lepiej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Malina.
Człowiek
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 18:53, 17 Mar 2009 |
|
zgredek napisał: |
Malina. napisał: |
Teraz tak czytam te wasze posty i widzę że strasznie dużo dziewczyn nawala na Stephenie i na sagę. Więc pytam się : Po kiego groma to czytacie i jesteście zarejestrowane na forum o Twilight?!
Gdy ja czytam książkę, zwracam uwagę na takie rzeczy :
*fabuła
*i to czy książkę łatwo i przyjemnie się czyta
Nie rozumiem więc po co z uporem maniaka doszukiwać sie jakichkolwiek błędów, które tak naprawdę nie są specjalnie rażące. Skoro spodobała ci się książka, to po co to psuć wytykając błędy? |
Masz małe wymagania.
Zabronisz mi tutaj być, bo nie jestem fanatyczką twilight? Wszyscy mają jednakowe prawo do wyrażania swoich opinii. Jak mi się pewne elementy nie podobają to co, mam siedzieć cicho, żeby nie psuć nieskalanego obrazu książki? I uwierz mi, niewiele trzeba się wysilić, żeby zauważyć w niej błędy nikt tu nie jest maniakiem (chyba ).
I tak, uważam, że Meyer nie jest dobrą pisarką. Miała ciekawy pomysł na książkę i dobrą reklamę, to zapewniło jej sukces |
Ja nikomu nie chcę narzucać swojego zdania, bądź też zabraniać czegokolwiek. W żadnym wypadku :) Jak słusznie zauważyłaś jest to forum, a służy ono do wyrażania swoich opinii. Rzeczywiście nie mam wielkich wymagań co do książki, ale wydaje mi się że na pierwszym miejscu dla każdego jest aby książka była łatwa do przeczytania i fabuła przypadła do gustu. A i gwoli ścisłości ja nie jestem fanatyczką / maniaczką Twilight. Nie sądzę także, iż Stephenie jest jakąś wybitną pisarką Ale ja nie doszukałam się żadnych wielkich błędów. A tak z ciekawości jakie ty miałaś na myśli (błędy)?
P,
Malina :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zgredek
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa
|
Wysłany:
Wto 22:01, 17 Mar 2009 |
|
Błędy? Galeria marysuistycznych postaci. Niekonsekwencja w charakterach postaci. Sprawa z okresem Belli (krew to krew) :P niesprecyzowane zasady rządzące wampirzym światem. Czarne charaktery bez pazura.
Moim zdaniem jej błędem było też szybkie tworzenie książki. Bo nad fabułą trzeba trochę pomyśleć, posiedzieć, w trzy miesiące nie da się stworzyć niczego wybitnego |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Malina.
Człowiek
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 79 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 13:02, 18 Mar 2009 |
|
No tak, marysuizm jest jej zarzucany. Ja osobiście czuję niedosyt w kwestii tak jak już napisałaś 'czarnych charakterów bez pazura'. No i jeszcze jedna sprawa. Saga skończyła się zbyt cukierkowo. Gdyby któryś z tych głównych bohaterów zginął... Moim zdaniem byłoby to bardziej... hmmm... realistyczne?
P,
Malina. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
matchgirl
Wilkołak
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Śro 19:00, 18 Mar 2009 |
|
Błędy. Przede wszystkim logiczne. Jestem po Intruzie, więc z niego mogę dać wam przykład.
Spojler
Na przykład, kiedy Wandzia była na pustyni i ledwo żyła: Jeb ją znalazł i dał jej wypić bodaj trzy butelki wody. Potem była znowu nieprzytomna, a kiedy się obudziła, znowu piła. Było tak przez cztery dni, a wtedy Jeb zapytał, czy chce iść do upozorowanej łazienki. No i co? Czy Melanie miała w swoim ciele jakiś super pęcherz, który wytrzymałby taką ilość wody tyle czasu? Z tego, co pamiętam nigdzie nikt nie napisał, że się załatwiała wcześniej. I proszę, nie mówcie, że się czepiam, bo rzadko kiedy pisarze opisują załatwianie potrzeb swoich bohaterów, ale jeśli już to robią (jak w przypadku Meyer) i to jeszcze, kiedy akcja dzieje się w takich warunkach, to niech to robią konsekwentnie. Inny, moim zdaniem, błąd to ten, o którym napisałam w Mentalności Dusz: "A tak na marginesie, skoro temat tyczy się dusz: czy może mnie ktoś oświecić i wytłumaczyć, w jaki sposób owe istoty zasiedliły planetę wodorostów? Cała znajdowała się pod wodą. Jej mieszkańcy mieli zdolność tylko do 'myślenia'. Kapsuła z duszą przyleciała... i co dalej? Hibernowana, za pomocą siły woli, popłynęła do żywiciela, odmroziła się, uwolniła, wniknęła w wodorost i odesłała kapsułę z powrotem?" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vampire
Wilkołak
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdansk
|
Wysłany:
Czw 20:50, 19 Mar 2009 |
|
matchgirl napisał: |
Błędy. Przede wszystkim logiczne. Jestem po Intruzie, więc z niego mogę dać wam przykład.
Spojler
Na przykład, kiedy Wandzia była na pustyni i ledwo żyła: Jeb ją znalazł i dał jej wypić bodaj trzy butelki wody. Potem była znowu nieprzytomna, a kiedy się obudziła, znowu piła. Było tak przez cztery dni, a wtedy Jeb zapytał, czy chce iść do upozorowanej łazienki. No i co? Czy Melanie miała w swoim ciele jakiś super pęcherz, który wytrzymałby taką ilość wody tyle czasu? Z tego, co pamiętam nigdzie nikt nie napisał, że się załatwiała wcześniej. I proszę, nie mówcie, że się czepiam, bo rzadko kiedy pisarze opisują załatwianie potrzeb swoich bohaterów, ale jeśli już to robią (jak w przypadku Meyer) i to jeszcze, kiedy akcja dzieje się w takich warunkach, to niech to robią konsekwentnie. Inny, moim zdaniem, błąd to ten, o którym napisałam w Mentalności Dusz: "A tak na marginesie, skoro temat tyczy się dusz: czy może mnie ktoś oświecić i wytłumaczyć, w jaki sposób owe istoty zasiedliły planetę wodorostów? Cała znajdowała się pod wodą. Jej mieszkańcy mieli zdolność tylko do 'myślenia'. Kapsuła z duszą przyleciała... i co dalej? Hibernowana, za pomocą siły woli, popłynęła do żywiciela, odmroziła się, uwolniła, wniknęła w wodorost i odesłała kapsułę z powrotem?" |
Może ktoś inny ich tam wyładował :D może mieli jakiś sposób?
Ciało Wandy bardzo duzo wchłonęło wody i wydjae mi się, że było coś o załatwianiu się w tej sali, której była. A może S. uznała, że nie ma potrzeby pisa o tym.
Co do błędów, to naprawdę bło ich mnooostwo. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
jabecree
Człowiek
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 22:25, 24 Mar 2009 |
|
xxxx |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez jabecree dnia Wto 18:57, 28 Lut 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 19:01, 30 Mar 2009 |
|
Stephanie Meyer może i wyśniła miłość nastolatki do wiekowego acz infantylnego wampira ale nie wymyśliła tak naprawdę niczego nowego. Opowieść sama w sobie jest płytka, a dialogi słabe. Niestety. Tym razem pominę juz fakt, że pisarka nie ma pojęcia o istotach, które opisuje - tu wampirach i wilkołakach. |
|
|
|
|
Charlotta
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
|
Wysłany:
Śro 20:03, 01 Kwi 2009 |
|
Pokusiłam się o kupno i przeczytanie Intruza. Muszę przyznać, że pomysł na książkę ciekawy, ale sama historia nie powaliła mnie. A już tym bardziej nie zawładnęła mną tak jak Zmierzch. Może dlatego, że była to tylko jedna książka? Może tematyka wampirów jest mi bliższa niż tematyka innych światów?
Nie mam nic przeciwko opisywaniu swoich snów. Sama napisałam opowiadanie na podstawie snu i nie uważam go za przesadę. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
EmiliA
Dobry wampir
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 10:54, 03 Kwi 2009 |
|
Vivien81 napisał: |
Tym razem pominę juz fakt, że pisarka nie ma pojęcia o istotach, które opisuje - tu wampirach i wilkołakach. |
A czy to właśnie nie zależy od wyobraźni. W pisarstwie nie ma określonych zasad. Ona ma taki obraz tych istot i tak je opisuje (ok stworzyła innego wampira, ale kto jej zabroni). Czy ktoś widział wilkołaka albo wampira żeby mówić jakie powinny być te postacie ? Nie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vioolet
Wilkołak
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krainy marzeń. <3
|
Wysłany:
Sob 15:05, 04 Kwi 2009 |
|
Co do wcześniejszych postów również miałam wrażenie, że Meyer pisze troche na siłe. Mam tu na myśli szczególnie BD. Szczęsliwym trafem wszystko dobrze się skończylo, zero komplikacji. To tylko takie moje małe zastrzeżenie.
Chociaż, nie ma co ukrywać, pragnęłam szczęsliwego zakonczenia i nie będę narzekać. W końcu to saga o miłości, a nie ksiązki przepełnione kryminalnymi zagadkami i morderstwami.
Nie będę się bawić w znawcę i krytyka.
Przyjemnie się czytało i to jest najważniejsze.
Intruza JESZCZE nie czytałam, więc nie będę się wypowiadać. To tyle. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bubble
Wilkołak
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 145 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z przyszłości
|
Wysłany:
Sob 13:57, 11 Kwi 2009 |
|
Bardzo się cieszę, że pani Meyer napisała "Zmierzch". Wydaje się miłą osobą, ale oczywiście osobiście jej nie znam, dedukuje po zdjęciach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ta od edwarda
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Edwardowo ^^
|
Wysłany:
Sob 18:34, 11 Kwi 2009 |
|
Zmierzch znam tak jakoś od stycznia i oczywiście jestem zachwycona, jak chyba wszyscy (wszystkie? xd) tu. To co mnie zaczarowało w tej książce, to sama miłość Belli i Edwarda. Na początku byłam pod wrażeniem Stephanie Meyer, tzn. zauważałam płytkie (a niekiedy dennie płytkie dialogi, te chore powtórzenia, które doprowadzały mnie do szału itd.), ale sama autorka, to, co mówiła wywiadach strasznie mi się podobało. Chciałam nawet poznać Stephanie, czemu nie, taka fajna babka, tymczasem po Zmierzchu moja obsesja na punkcie wampirów przerodziła się w głęboką miłość do nich. Czytałam i oglądałam, a raczej wciąż czytam i oglądam wszystko na ich temat. Niedalej jak tydzień temu, sięgnęłam wreszcie po książkę, och wybaczcie, po dzieło, jakim jest Wywiad z Wampirem. Uważam, że to najpiękniejsza historia, jaka kiedykolwiek powstała, wprost nie potrafię wypowiedzieć tego, co myślę na temat niesamowitego talentu Anne Rice. Sięgnęłam to może nie jest odpowiednie słowo, bo Wywiad z Wampirem, jak na razie tylko oglądałam. Jako, że w bibliotece w moim miasteczku jest tylko jeden egzemplarz tejże książki, jeszcze na niego nie trafiłam. Przeczytałam za to, wielbiąc film, kontynuację pierwszej części pt. Wampir Lestat. Świetne, boskie, cudowne, ale teraz wróćmy do Stephanie.
Otóż w jednym z wywiadów z Meyer przeczytałam, że jej wampiry znacznie różnią się od tych, które znamy z innych książek i filmów, ponieważ "Wcześniej nic nie wiedziałam o wampirach! Nie przeczytałam o nich żadnej książki ani nie obejrzałam filmu."
Za to w książce Wampir Lestat, Mariusz oraz początkowo Lestat żywią się krwią jedynie złoczyńców, wiara Armanda i innych Dzieci Ciemności w istnienie dla nich tylko piekła, znajdziemy tu również teksty w stylu "marmurowe ciało", a w samym Wywiadzie? Louis żywi się krwią zwierząt, szczurów, bo brzydzi się zabijać ludzi. Wiem, że miałam więcej tych fragmentów, ale moja zawsze-niezawodna-pamięć oczywiście zapomniała xd
Przyczytajcie z resztą same, w końcu może to tylko zbieg okoliczności, może Stephanie łączyła się z Rice telepatycznie, a może jeszcze w poprzednim wcieleniu była jej matką i znała pomysły małej Anne xd
Dla mnie Zmierzch jakoś ostatnio stracił nieco ze swojego uroku, a tym bardziej urok straciła Stephanie. I nie pomga nawet fakt, że słuchamy tej samej muzyki.
A teraz wielki respect dla osób, które to przeczytały.
Zazwyczaj mam skłonność do rozpisywania się |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Nie 21:22, 12 Kwi 2009 |
|
Meyer - pisarka absolutnie nieszablonowa, nieprzeciętna, która nie pisze jakimś wyrafinowanym językiem i nie jest autorką wyjątkowo ambitnych książek, ale jej twórczość porwała już miliony.... W czym tkwi jej sukces? według mnie potrafi opisać wszystko - krajobraz, wydarzenie, myśli, emocje, uczucia, refleksje, sen, wspomnienia, przedstawić dialogi czy postacie, wykreować nowe światy - w tak prosty i piękny sposób, potrafi oczarować czytelnika, potrafi wciągnąć go w swoje książki.... Genialnie opisuje emocje i uczucia, wzrusza i rozśmiesza, sprawia, że po przeczytaniu książka zostaje w czytelniku, który nie przestaje o niej myśleć.... Jej powieści budzą emocje.... skrajne emocje.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
matchgirl
Wilkołak
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pon 21:00, 13 Kwi 2009 |
|
IlonaM napisał: |
według mnie potrafi opisać wszystko - krajobraz, wydarzenie, myśli, emocje, uczucia, refleksje, sen, wspomnienia, przedstawić dialogi czy postacie, wykreować nowe światy - w tak prosty i piękny sposób, potrafi oczarować czytelnika, potrafi wciągnąć go w swoje książki.... Genialnie opisuje emocje i uczucia, wzrusza i rozśmiesza, sprawia, że po przeczytaniu książka zostaje w czytelniku, który nie przestaje o niej myśleć.... Jej powieści budzą emocje.... skrajne emocje.... |
Muszę się z tobą nie zgodzić.
- tak, ScaryMary, znowu -
Meyer potrafi opisać co najwyżej tors Edzia. Siedemdziesiąt pięć procent sagi to opis boskiej sylwetki Edwarda, jego boskiej twarzy i w ogóle urody. Oraz rozwodzenie się nad jego cuuudownym charakterem. Opisy przyrody, innych bohaterów, 'kreowanie świata' musi poczekać, bo ona teraz opisuje, jak smakuje jego dolna warga. Nie wspominam już o dialogach. One są tragiczne. Są przykładem takich, które można przeczytać na blogaskach 'literackich'. Prawdopodobnie przestałabym już dawno myśleć o Zmierzchu, gdyby nie ten cały szał, który wcale nie jest zasłużony. A jeśli chodzi o fenomen - myślę, że książka jest napisana tak prostym językiem, że trafia po prostu do szerszej grupy czytelników.
Ale to oczywiście tylko moje zdanie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Wto 15:03, 14 Kwi 2009 |
|
Lubię książki bardziej ambitne, napisane bardziej wyszukanym językiem, ale potrafię docenić piękno w tym... no cóż - prostym, może i trochę infantylnym i banalnym języku, który i tak mnie ujmuje i zachwyca :D Nie jest powiedziane, że to, co proste i zrozumiałe dla każdego nie może być urocze i zachwycające Co do opisów Edwarda i jego genialnego ciała - fakt dominują w książce, ale mi to w ogóle nie przeszkadza - są prawdziwe, bo w pełni oddają zachwyt Belli nad Edwardem
A idealizowanie ukochanego nie jest obce i Belli Bo jak w miłości chyba trudno o obiektywizm.... Przez co te opisy naprawdę do mnie przemawiają :D
Dialogi są chwilami banalne i pisane językiem potocznym, ale ile nastolatków (nawet tych żyjących kilkaset lat) rozmawia ze sobą pięknym, artystycznym językiem?
I tak w sadze jest wiele cudownych cytatów, które uwielbiam i pamiętam... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ta od edwarda
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 37 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Edwardowo ^^
|
Wysłany:
Wto 16:14, 14 Kwi 2009 |
|
matchgirl napisał: |
Prawdopodobnie przestałabym już dawno myśleć o Zmierzchu, gdyby nie ten cały szał, który wcale nie jest zasłużony. |
Ja uważam tak samo. Mogłam popodniecać się Zmierzchem, kiedy czytałam go po raz pierwszy, i po raz drugi może też , ale już przy trzecim czytaniu przeraziły mnie te dialogi i płytkość ogólna wszystkiego xd |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|