|
Autor |
Wiadomość |
Dinah
Zły wampir
Dołączył: 20 Paź 2009
Posty: 458 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 89 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z objęć braci Salvatore
|
Wysłany:
Wto 20:39, 20 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:14, 14 Cze 2011 |
|
uskrzydlona napisał: |
promo do TB 03x06 - szczęka opada!
Przynajmniej te słowa Erica.. "'You mean nothing to me, nothing!" |
Sucks, akurat w piątek wyjeżdżam na całee, długie dwa tygodnie i kurdę tyle będę musiała czekać na ten odcinek! Jestem pogrążona w głębokiej depresji i żalu.
Tak poza tym to jestem już (albo dopiero) po piątym odcinku i moim faworytem jest zdecydowanie Franklin. Uwielbiam takich psychopatów. No i cieszę się, że wątek Tary tak ładnie się rozwija. Ciekawa jestem co wyniknie z planów ''jej chłopaka'' . Z jednej strony ciężko mi sobie wyobrazić akurat Tarę, jako wampirzycę. I w końcu chyba będzie chciała się pozbyć Franklina, bo z jej strony miłością to tego się nazwać nie da, przynajmniej tak... intensywnej, jak w przypadku Franklina. ; d
Bill, Bill, Bill. Zaczął mnie denerwować, jedyna pozytywna rzecz, którą mogłabym o nim powiedzieć to to, że nienawidzi Loreny tak samo, jak ja. Stał się trochę nudny i tak cholernie mi nie pasuje to, że nie ma przy nim Sookie. Btw. nie pasuje, a nie przeszkadza. Ale to oczywiście dobrze się składa, bo Eric ma większe pole do popisu, choć i tak było go za MAŁO. Z tego co zdążyłam zauważyć w szóstym odcinku będzie o wiele częściej i znów boli mnie fakt, że muszę wyjechać. Albo mi się wydaje albo w promo, który zamieściła uskrzydlona Tara jest już wampirem, dopiero teraz przyciągnęło to moją uwagę... Przecież ona ugryzła Franklina.
Wątek Jasona? Póki co tak mnie nudzi, że mam ochotę przewinąć kawałek. Jedyne dwa momenty, które mnie zaciekawiły to te, kiedy paradował bez koszulki myjąc samochód przypominając trochę promo do playboya, ale to na plus I wątek z Crystal, jestem ciekawa co z tego wyniknie. I wiadomo, jestem mało spostrzegawcza, więc nie mam pojęcia co knuje ta dziewczyna. ; d Mimo wszystko nie umieściłabym wątku Jasona w pierwszej dziesiątce.
Wrócę jeszcze do wątku z Franklinem. Fakt, gość jest stuknięty, ale niesamowicie mnie rozśmiesza. Gdyby nie to, że nie jestem sama w pokoju pewnie pozwoliłabym sobie na wybuchy śmiechu. No, ale wiadomo... Trzeba się trochę ograniczyć, bo inaczej rodzice już kompletnie odseparują mnie od komputera Podobnie, jak Anahi, Tary mi nie żal, ale nie dlatego, że jej nie lubię czy coś. Kiedy oglądam jej wątek mam wrażenie, a raczej jestem o tym przekonana, że nie ma sensu jej współczuć, bo... no jakoś ciężko mi się wczuć w jej sytuację. Mnie to bardziej bawi niż przeraża. Może dlatego, że lubię rozmawiać ze świrami. Franklin jest zdecydowanie gwiazdą tego sezonu.
Lafayette, no fajnie, że znalazł sobie kogoś kto powie mu parę czułych słówek, poflirtuje itp. ale ten jego koleś średnio mnie urzekł. No, może przekonam się do niego w kolejnych odcinkach.
Lubię za to Tablota, jest zabawny. Jego akcent, sposób poruszania się, wymachiwanie rączkami, jak nastolatka, która chce zaimponować nowo poznanemu chłopakowi... XD
Ach, jeszcze co do promo to też myślę, że Eric wymyślił sobie taką taktykę, by to właśnie INNI myśleli, że Sook dla niego nic nie znaczy.
Franklin i tak jest najlepszy! Myślałam, że umrę, kiedy walił głową w filar
I chciałam jeszcze dodać, że Jessica strasznie wyładniała |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Dinah dnia Wto 20:41, 20 Lip 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
pampa
Dobry wampir
Dołączył: 18 Lut 2010
Posty: 1916 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 57 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 0:54, 23 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:15, 14 Cze 2011 |
|
ja to zawsze jestem o parę dni opóźniona z kolejnym odcinkiem...
Franklin został oficjalnie mym mistrzem jest boski, ma genialny angielski akcent i obłędne poczucie humoru :)
Jason faktycznie robi się miałki, a tak go lubiłam... i Laffayete też coś ma kisiel w kolanach i gubi swoje słodkie nieokrzesanie
Alcid mmmm chrum
i oczywiście hot Eric który z odcinka na odcinek jest ku mojemu zdziwieniu jeszcze bardziej hot
Sookie i Bill nadal mnie denerwują takim... nie wiem, sprawiają wrażenie zagubionych
generalnie z odcinka na odcinek serial jest dla mnie coraz ciekawszy, ogląda mi się każdy kolejny z wypiekami na twarzy i wybuchami śmiechu, na co mój mąż się w głowę stuka |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Sob 13:37, 24 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:15, 14 Cze 2011 |
|
Na Comic Con zaprezentowano promo drugiej połowy sezonu. Klip zawiera CIĘŻKIE spoilery, po których niektórzy mogą się czuć jeszcze bardziej skołowani niż po opisach odcinków .
True Blood - Season 3 - 2nd Half - Comic-Con Preview
news. true-blood.com.pl |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Nie 21:39, 25 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:15, 14 Cze 2011 |
|
Faktycznie to promo drugiej połowy jest ciężkie do zgryzienia i jest jednym wielkim spojlerem który obejrzałam pięć razy z rzędu. Lol ;d
Szukałam tak sobie po YT i znalazłam filmiki prezentujące nasze postaci. Ale nie chodzi mi o te wywiady które wcześniej pokazywano np. pomiędzy Sook a Alcidem czy Cootem a Billem tylko postacie mówią o sobie, o swoich zamierzeniach itp. Nie żeby mówili coś nowego o sobie, ale zawsze miło posłuchać ;d
Eric
Sook
Tara
Jason
Sam
Bill |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
volturiana
Dobry wampir
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 624 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Volterra
|
Wysłany:
Nie 22:08, 25 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:15, 14 Cze 2011 |
|
Uh, na bieżąco oglądam TB i jak na chwilę obecną chyba ten sezon mnie najbardziej wciąga [?], jak głupia czekam do następnej niedzieli, bo za dużo pytań mi się w głowie mota po odcinku, a dodam że nie czytałam książek - więc ciut jestem ślepa
Do teraz powiem tylko że Russel mnie wnerwia - demon wcielony i czuje że jeszcze namiesza, zobaczymy jak Eric rozegra to wszystko...
Dodam jeszcze tylko że mało mi Pam :( uwielbiam ją że uch! A ten zwiastun drugiej połowy - LOL nie wiem co myśleć można trochę ogłupnąć ^^
a tak na deserek: Alcide & Pam
[link widoczny dla zalogowanych]
głos Joe'go mnie rozkłada |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez volturiana dnia Nie 22:09, 25 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Pon 13:23, 26 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:15, 14 Cze 2011 |
|
Spoilery odcinka szóstego, trzeciego sezonu.
Cały odcinek to głównie jedno wielkie wtf?! Nic, a nic się w tym odcinku nie wyjaśniło tylko jeszcze bardziej zagmatwało.
Franklin - nadal go kocham całym serduszkiem i nie wybaczę Tarze tego co zrobiła. Ma u mnie wielkiego minusa . Wiem, że Franklin żyje, wnioskuję po promo następnego odcinka, więc jestem spokojna, co nie zmienia faktu że jakby Tarę pożarły teraz wilkołaki nie płakałabym.
Sookie - dialog z Ericiem na początku odcinka rozśmieszył mnie do łez .
''Why are you even here? I thought you had other things to deal with.
Yeah, I do, and I need to think. So please don't take this the wrong way, but shut up.
Eric, please, I'm begging you...
Thank you.'' .
Podobała mi się właśnie z Ericiem, ładnie go przedrzeźniała i zagroziła że się zemści, potem jednak dziewczyna dowiaduje się od Russella, że Bill ma całą teczkę dokumentów na jej temat + parę sekretów także z nią związanych, a ona mimo to biegnie mu na ratunek. Nie bardzo to rozumiem . Nie wspominając o tym, że Compton w poprzednim odcinku nie pomógł Tarze, tylko zostawił ją na lodzie.
Eric - szczerze mówiąc mógłby sobie odpuścić to ''podbijanie'' do Talbota, potem do króla, ponieważ staje się to już mało wiarygodne. Wiem, że to ma mu pomóc w jakiś sposób, ale wydaje mi się że obyłoby się i bez tego .
Poza tym podobał mi się bardzo. Kocham go jeszcze bardziej w tym niebieskim swetrze . Co najważniejsze było go w tym odcinku dość dużo, a to ogromny plus.
Co mnie tylko zdziwiło.. zawsze mi się wydawało że to Królowa jest starsza od Northmana.
Russell podniósł głos po raz pierwszy ! Podobało mi się to. Myślałam już, że po tylu latach bycia wampirem nauczył się panować nad gniewem i już nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi. Myliłam się , jak chce potrafi porządnie ryknąć . Chyba bycie miłym już go znudziło. Poza tym wiedziałam, że to król wystawi Billa do wiatru a nie na odwrót, choć z drugiej strony Compton w dość nieudolny sposób próbował go zabić , czy on naprawdę myślał że to mu się uda? Boję się tylko że Russell zrobi to samo z Ericiem.
Bill & Lorena. Ten cały dramatyzm w wykonaniu Loreny mnie nudzi. Co do ostatniej sceny myślałam, że poprowadzą ją tak jak w książce, zaskoczyli mnie.
Debbie & Coot. Te postaci są strasznie beznadziejne. W kółko tylko piją wampirzą krew i uprawiają seks . Inteligencją też nie grzeszą.
Alcide - pokazali go tylko przez chwilę, ale i tak miło było go zobaczyć. Bardzo ładny z niego wilk .
Lafayette & Jesus. Wątek ten trochę mnie nudzi, wierzę że z czasem się rozkręci.
Jason & Crystal. Ciekawi mnie postać tej dziewczyny, choć za to Jason mnie drażnił. Co on ma cały czas do tego chłopaka, że tak go gnębi ? Chyba się musiał po prostu na kimś wyżyć.
Sam & Tommy. Uwielbiam ich razem . Mam nadzieję, że Tom nie będzie dłużej słuchał swojej matki. Jak można tak wykorzystywać swoje dziecko ?
Jessica - właściwie nic, a nic się u niej na razie nie dzieje. Obejrzałam promo następnych odcinków i wiem, że to się zmieni niedługo. Cieszę się, bo strasznie mi jej szkoda.
Na koniec powiem, że podobała mi sie Sophie - Ann grająca w zdrapki i wrzeszczący Talbot .
Odcinek znakomity .
Promo 3x07
http://www.youtube.com/watch?v=b4nDsNxZ8oY&feature=player_embedded#!
Będzie zemsta i przebicie kołkiem , ciekawe o co chodzi z Billem na słońcu .. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Pon 14:12, 26 Lip 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Pon 17:35, 26 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:16, 14 Cze 2011 |
|
Anahi napisał: |
Co mnie tylko zdziwiło.. zawsze mi się wydawało że to Królowa jest starsza od Northmana |
Jak oglądałam drugi sezon a dokładnie ostatni odcinek to dochodzi do pewnej wymiany zdań podczas gdy w yahtzee, mianowicie królowa mówi mu, że mimo jego wieku (będąc najstarszym wampirem na jej terenie) może zrobić sobie z jego kłów kolczyki ;d A teraz widać, że nie może bo się na nią wypiął. Z resztą nie jest mi Sophie ani trochę żal , dba tylko o własną dupe a Eric mógłby ją skrzywdzić ponieważ nasłała bandę Magistra na Pam. Z resztą co u Pam? Nie mamy wiadomości o niej już drugi odcinek z rzędu.
Nie wiem, ale odcinek jakoś mnie specjalnie nie zaskoczył. Był momentami obrzydliwy chociażby scena między Franklinem a Tarą. Ja pier**le, ona mu rozjeb*** pół ryja.. miała mu przecież odciąć łeb, koleś i tak się zregeneruje, łeee.. jeszcze bym zapomniała o tym jak piła jego krew. Nie musieli tak dosadnie tego "przekazywać".
Lorena i Bill - bez komentarza, odnoszę wrażenie że baba ma naprawdę nierówno pod sufitem. Tnie go , płacze , płacze a potem znów go tnie. Muszę przyznać, że ma świetny gust jak chodzi o ubrania ; tylko tyle dobrego można o niej powiedzieć bo desperacja z jaką "kocha" swoje dziecko przerasta wszystko.
Promo jest fajne i ciekawe ale nie chcę by było jak w promocji filmów w przypadku takiego Księżyca w nowiu.. pokazali nam najlepsze sceny a potem była kiszka.
Lafayette i Jesus - nie za dużo tych buziaków? Nie żebym miała coś przeciwko pedałowaniu ale miesza mi się czekolada biała z mleczną.
Eric / Talbot / Russel - niezdrowy trójkąt i tyle. Poza tym jak długo Eric może trzymać ten sztuczny uśmiech. Serio serio, wygląda to dość idiotycznie. I niech zmieni ubiór , błagam! Wolałam te mroczne, czarne skórzane kurtki!
Sookie, a ona jak zwykle.. uratuje Billa choćby nie wiadomo co. Chce zobaczyć jej moc w większym wydaniu, to byłoby ciekawe ;d
Ogólnie odcinek taki sobie, bez żadnych rewelacji ;d
aaaa.. i mama Sama ssie , tak samo Joe Lee!
I co z wątkiem Jessicy?! Nie klei się to, nie klei. ]]
edit:
wtf, co z tym Billem w słońcu! To intrygujące
Uskrzydlona |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bluelulu dnia Pon 17:36, 26 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Śro 8:59, 28 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:17, 14 Cze 2011 |
|
Cytat: |
zaczyna mnie denerwować ten usłużny, przymilny i fałszywie uśmiechnięty Eric. |
Wiesz mi, nie jesteś sama. Muszę powiedzieć, że Eric po raz pierwszy delikatnie mówiąc mnie irytował. Ten sztuczny ''uśmiech'' zdecydowanie się Alexowi nie udał. Zdarza się, oby nigdy więcej bo się zacznę martwić.
Bardzo ładne zdjęcia z Comic Con.
. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 10:26, 28 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:17, 14 Cze 2011 |
|
A ja muszę wam powiedzieć, że ilekroć Eric serwował ten sztuczny uśmiech byłam zachwycona jego zdolnościami aktorskimi
Moim zdaniem nie było tak, że mu się to nie udaje, a po prostu szczerząc się do geja - w sposób naprawdę doskonały mnie rozbawiał. Poza tym przecież za postawą Erica stoi chęć zemsty, dla której zrobi wszystko. Jak dla mnie bomba |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pernix
Moderator
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 208 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera
|
Wysłany:
Śro 10:58, 28 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:17, 14 Cze 2011 |
|
Zgadzam się z Dileną. Kiedy Eric zobaczył koronę ojca, było widać w nim wielką chęć zemsty. Musi dostać swoje - uratować Pam, ale potem pokaże, na co go stać. Być może król wie, kim jest Eric i bawi się z nim w kotka i myszkę...
Ja jestem zadowolona z całego sezonu, z każdego odcinka.
Alcide jest świetny, dosadność krwistych scen mi zupełnie nie przeszkadza, w końcu to serial o drapieżnych potworach, a nie o wampusiach iskrzących w słońcu i dobrych do przytulenia.
Nie podoba mi się tylko wątek Lafayette i Jesus, nie z powodu charakteru tego wątku, a dlatego, że Laf jest tam taki romemłany. Robi słodkie oczka i tylko scena z bójką przy samochodzie uratowała go w moich oczach. Generalnie lubię, jak jest taki luzacki, ostry, a nie takie ciepłe kluchy z pomalowanymi oczami i rzęsami jak u lali.
Tara wreszcie pokazała, na co ją stać. Scena z przyniesieniem jedzenia dla Sookie była fajna. Laska z charakterkiem.
A Lorena jest pokręcona to fakt, ale jest też nieszczęśliwie zakochana. I świetnie ta aktorka gra.
Sookie jak to Sookie, ja ją zawsze lubiłam (należę chyba do nielicznych). Taki już charakter tej postaci, że chce zbawiać świat i ratować za wszelką cenę kochanka. Powiem Wam, że ja też bym ratowała swojego chłopa, nie patrząc na nic, więc ja tam ją rozumiem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Meggy
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 906 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Wioska z Tramwajami
|
Wysłany:
Śro 23:53, 28 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:17, 14 Cze 2011 |
|
Dilena napisał: |
A ja muszę wam powiedzieć, że ilekroć Eric serwował ten sztuczny uśmiech byłam zachwycona jego zdolnościami aktorskimi
|
To samo mi przeszło przez myśl! Przecież idealnie widać, że jest sztuczny i to właśnie mieliśmy zobaczyć - jak skubany jest wyprowadzany z równowagi przez Sookie (Anna powala mnie swoimi zdolnościami do udawania innych postaci ), ogarnia się w ułamek sek i przywdziewa uśmiech number 666... Wczuwa się Alex, wczuwa...
Bardzo lubię Russella E. Ciekawa postać (choć wiem, że w książce była zupełnie inna - chyba tylko orientacja się zgadza...) o niesłychanie interesującym śmiechu :) Niech mi nikt nie mówi, że Denis O'Hare jakoś kiepsko go gra - dla mnie wręcz bombastycznie.
I jak nie mam nic do homoseksualistów, tak w momencie pocałunku L/J prawie wyplułam na ekran szamane parówki z Lidla i resztę oddałam psu, bo nie mogłam nic przełknąć... Podejrzewam, że robią to celowo dla zwiększenia/podtrzymania oglądalności - HBO lubi szokować i niestety brutalne sceny hardcorowego sexu i pokazywanie przeróżnych części ciała odbywających stosunki bohaterów już nie wystarcza, więc trzeba zaciągnąć przed odbiorniki gejów, ukazując im nieśmiały, fYrst kiss podniecających się na swój widok gejów................ Mimo wszystko respekt dla aktorów (chociaż mają za to niemałe fufu, więc nie dziwota, że zrobili to tak........ realistycznie).
Poza tym książki przeczytałam i nie powalają. Zdecydowanie wolę serial, bo przynajmniej nie wszystko kręci się wokół jednej bohaterki o naprawdę irytującym i zrytym sposobie myślenia (to chyba przez ten "dar".. a zresztą łoteva...).
Z niecierpliwością czekam na kolejne odcinki. Czekanie dobija. Ale spoko jeszcze tylko czwartek, piątek, sobota i niedziela |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aggie888
Wilkołak
Dołączył: 04 Cze 2009
Posty: 170 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: milicz/coleraine end of the world
|
Wysłany:
Czw 21:45, 29 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:18, 14 Cze 2011 |
|
odcinek nie byl az tak powalajacy , nom bylo pare momentow wartych uwagi
Sookie mnie tak drazni ze juz nie moeg jej ogladac , o wiele lepiej ogladalo sie ja w poprzednij sezonach
Eric ooo yees podoba mi sie bez 2 zdan...
Tara tez ciekawie wszystko rozegrala...ale jak rozkwasila czache Franklina yhhh
Pocalunek 2 gejow ...nie moglam na to patrzec |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
syntia
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 690 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 44 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Charming.
|
Wysłany:
Czw 22:19, 29 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:18, 14 Cze 2011 |
|
Spoilery 3x06
Co do Erica zgadzam się z Dileną, Pernix i Meggy. Jeżeli to możliwe, po tym odcinku jeszcze bardziej pokochałam Northmana. Świetnie manipuluje i umiejętnie podchodzi Russella, ale chyba Król Missisipi jest zbyt inteligentny, by nabrać się na sztuczkę Erica.
Talbot został wykołowany koncertowo. Okazuje się, że jest na tyle inteligentny, by poznać, iż flirt Erica jest próbą podlizywania się, ale jednocześnie nie umie utrzymać swoich emocji na wodzy. Już podczas gry w karty widać było, że zachowanie Northmana denerwuje Talbota (brawa dla Erica za umyślne wkurzanie faceta, by ten pokazał, co naprawdę myśli), a potem puściły mu nerwy i jasno nazwał go lizusem.
Eric próbuje przekonać Króla, że jest nieszkodliwym wampirem, który będzie skłonny z nim współpracować, o ile dostanie coś w zamian. Udaje, że się podlizuje (i aż bije od niego fałszem, który wszyscy widzą), w celu przekonania Russella o swojej głupocie. W zamierzeniu Erica, Król ma go postrzegać jako idiotę, który sądzi, że jeżeli trochę się pouśmiecha i poflirtuje, osiągnie swój cel. Teraz pytanie, czy Russell kupuje ten mały teatrzyk.
Sądzę, że nie. Wie, że Eric jest dużo groźniejszy, niż to pokazuje, ale - ponieważ Russell to aroganckie bydlę - nie boi się Northmana. W limuzynie Eric pokazał trochę emocji. Kiedy mówił o wilkołakach, Król mógł przypadkiem dostrzec prawdziwą jego siłę. I jest jeszcze oczywiście kwestia "I remember everything". Możliwe, że Russellowi udało się podpuścić Erica.
To prowadzi do ostatniego i najważniejszego pytania: czy Król wie, że na jego rozkaz zamordowano rodzinę Erica?
Bill i Lorena. Naprawdę podobały mi się ich sceny. Nie dlatego, że jestem jakąś wielką fanką tej dwójki, ale scenarzyści/twórca ładnie wyjaśnili łączącą ich relację, uczucia, jakie do siebie żywią. Poza tym Stephen i Marina (Lorena) świetnie zagrali.
Okej, Compton kontynuuje swoją przygodę z listą "Dziesięć najgłupszych rzeczy, jakie mogę zrobić dla Sookie" (mówię tutaj o ataku na Russella) - ale nie mam mu tego za złe. Próbował ratować ukochaną.
Tak samo całkowicie rozumiem główną bohaterkę i jej decyzję o ratowaniu Billa. Oczywiście, musiała to zrobić, bo go kocha (co mu zresztą wychlipała w tym odcinku). Możliwe, że na koniec sezonu przemyśli pewne sprawy i stwierdzi, że nie chce kontynuować tego związku. Że za dużo się stało. A może będzie potrzebować trochę czasu. Istnieje też możliwość, że usłyszymy weselne dzwony .
Jason. Lol z tego, że nie umiał wymienić różnicy między sobą a tym biednym chłopakiem, którego postanowił pognębić. Nawet mnie ciekawi, kim naprawdę jest Crystal.
Lafayette i Jezus. Nie czuję między nimi chemii. Mam nadzieję, że ich wątek jakoś się rozkręci. Tak dla jasności - nic nie mam przeciwko homoseksualistom. Ten pairing mnie po prostu nie rusza.
Lafayette w akcji . Epicko sprał gościa.
Jess. Mało, ale miło.
Arlene. Śmieszy i irytuje jednocześnie.
Sam i Tommy. Zaczynam bardzo lubić chłopaka. Mam nadzieję, że wyrwie się ze szponów chorej rodzinki. Sam jako porządny facet i wzorcowy brat - ponownie. Takiego go kocham.
Franklin i Tara. Och, Franklin, podbijasz moje serce. Ja od razu zauważyłam, że się ogoliłeś!
Mam nadzieję, że nic mu nie jest. Tara wreszcie pokazała się od lepszej strony, silna, zdeterminowana i odważna. Nie winię jej za to, że rozkwasiła głowę mojemu nowemu ulubieńcowi. W końcu to psychopata.
Meggy napisał: |
Bardzo lubię Russella E. Ciekawa postać (choć wiem, że w książce była zupełnie inna - chyba tylko orientacja się zgadza...) o niesłychanie interesującym śmiechu :) Niech mi nikt nie mówi, że Denis O'Hare jakoś kiepsko go gra - dla mnie wręcz bombastycznie. |
Zgadzam się. Absolutnie fantastyczna gra nie tylko w tym odcinku, ale i w całym sezonie.
Epizod był naprawdę dobry, zresztą tak jak cały trzeci sezon. Świetny serial . |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez syntia dnia Czw 22:29, 29 Lip 2010, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Meggy
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 906 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Wioska z Tramwajami
|
Wysłany:
Pią 0:25, 30 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:19, 14 Cze 2011 |
|
syntia napisał: |
I jest jeszcze oczywiście kwestia "I remember everything". Możliwe, że Russellowi udało się podpuścić Erica.
|
Jak dla mnie to tu nie było żadnej podpuchy. Wolna wymiana zdań na temat debilnych ludzi, którzy doprowadzają siebie i Matkę Naturę do ruiny... Russell pytał go czy pamięta jak kiedyś pachniał świat i ludzie etc., bo on pamięta i pewno za tym strasznie tęskni, a Eric mówiąc "I remember everything" bardziej miał chyba na myśli coś w stylu "Masz ku*** świętą rację! Było zdecydowanie lepiej i to pamiętam!". Wolna interpretacja... Russell nie podpuszcza i chyba trochę zaczyna się nabierać. Wie, że Eric ma do niego interere (Pam), ale chyba o głębszym powodzie nie wie. Chociaż powiem szczerze, że jak w poprzednim odcinku Talbot się przyglądał Erciowi jak ten się bawił koroną, to miałam wrażenie jakby on coś wiedział (to już by było za grubo jeśli Russell wysłał Erica na zwiedzanie domu, bo wiedział co zobaczy....). Nieeeee... Nie może go pamiętać... Eric był wtedy zarośnięty, umorusany krwią i brudem (mydła jeszcze chyba wtedy nie było ) i pewno pachniał cipką... :P No way! Russell żyje w niewiedzy i Eric go wydyma :D chociaż szkoda będzie takiej postaci.
I tak na koniec, to jak dla mnie w tym serialu nikt nie gra słabo... Aktorzy naprawdę mają wysoki poziom... W większości innych seriali czuje się tą sztuczność i mus, a tutaj każde najmniejsze mrugnięcie okiem jest dopracowane i ma sens. Rewelka :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 19:28, 30 Lip 2010 PRZENIESIONY Wto 19:19, 14 Cze 2011 |
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Pon 14:13, 02 Sie 2010 PRZENIESIONY Wto 19:20, 14 Cze 2011 |
|
Pozostałe dwa sneak peeki odcinka siódmego.
Hoyt and Summer
Sam
edit.
Spoilery odcinka siódmego, trzeciego sezonu.
Świetny odcinek, naprawdę bardzo dobry. Obejrzałam go już dwa razy .
Na początek powiem, że sen Sookie z Claudine i światem wróżek nie podobał mi się. Dla mnie wróżki powinny być olśniewająco piękne, a tutaj wyglądało to trochę kiczowato. Ta trawa, magiczne źródełko i tańczące wróżki. Claudine wyglądała jak długowłosa wersja Jodie Foster , co z mojej strony nie jest komplementem.
Co z Franklinem ? Wiemy, że nie umarł, ale mogli o nim wspomnieć choć słowem . Zauważyłam tylko reakcję Tary na słowa Sookie, kiedy ta mówi, że jeśli wampir umiera to właściwie nic z niego nie zostaje. Domyśliła się więc, że nie zabiła Motta.
Aktor wcielający się w postać króla jest dla mnie mistrzem. Najlepiej odgrywa swoją postać. Aż klasnęłam w łapki z uciechy kiedy Russell uratował Pam(dzięki Bogu!) i zabił Magistra w tej samej sekundzie.
Znalazłam nawet gifa z tej sceny ;
Magister to był kawał mendy, jednak podobały mi się jego opinie o ludziach. Płakać jednak nie będę.
Scena zabicia Loreny, myślałam że odbędzie się tak jak w książce gdzie Sookie bez wahania wbija Lorenie kołek. Tutaj jednak bohaterka zastanawia się za długo i tylko dzięki pomocy Billa zabija wampirzycę.
Cieszę się jednak, że nie pominęli momentu kiedy Sookie zostaje sam na sam z Billem w przyczepie. Z drugiej strony jednak w książce bohaterka zostaje tam zamknięta przez Debbie, tutaj sama się o to prosi, co jest dla mnie szczytem głupoty . Chyba powinnam przestać porównywać książki z serialem . Od tego momentu jednak relacje między Sookie, a Billem ulegną ogromnej zmianie. Obejrzałam już promo następnego odcinka .
Tara ma u mnie plusa za to, że bardzo zgrabnie wykopała Billa z przyczepy .
Sam. Bardzo mi się podobał w tym odcinku. Ładnie poustawiał rodziców, ratując Tommy'ego. Nadal mi się w głowie nie mieści, jak można tak żerować na swoim dziecku.
Summer i jej ciasteczka były zabawne. Ona mi się kojarzy z takimi tępymi bohaterkami reality show. Nie wiem, coś w stylu ''Jerry'ego Springera'' .
Eric. Widzę, że nic innego oprócz zemsty go nie interesuje. Na pewno wyczuł, że Sookie grozi niebezpieczeństwo, jednak nie przejął się tym. Cieszę się, że chociaż Pam jest dla niego ważniejsza.
Jestem ciekawa co takiego Hadley powiedziała mu na temat Sookie. Pewnie coś związanego z jej darem, miło by było wiedzieć co dokładnie . Teraz nie mogę doczekać się jego konfrontacji z Russellem.
Jason. ''But I'm not responsible'' i ta jego ''depresja'' . Jak poznam powód dlaczego tak się lepi do Crystal to może zrozumiem jego zachowanie.
Bill na słońcu. Wiemy, że to dzięki ilości wypitej krwi Sookie. Może właśnie czegoś na ten temat dowiedział się Eric.
Królowa wyglądała bardzo ładnie w tym odcinku.
Brak Jessici .
Odcinek jak już mówiłam znakomity. Ach, kocham ten serial .
True Blood 3x08
Czy mi się wydaje, czy w 29 sekundzie pojawia się Rene ?
Zapowiedź powoduje, że nie mogę się doczekać następnego odcinka. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Pon 14:18, 02 Sie 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Pon 22:45, 02 Sie 2010 PRZENIESIONY Wto 19:20, 14 Cze 2011 |
|
Cytat: |
Czy mi się wydaje, czy w 29 sekundzie pojawia się Rene ?
Zapowiedź powoduje, że nie mogę się doczekać następnego odcinka. |
Oglądałam odcinek z chłopakiem, z wrażenia włączyliśmy 1 sezon , ostatnie sceny kiedy Sook dobija Rene więc jego pojawienie się w promo było dla mnie ogromnym szokiem. Nie pamiętam aby Arlene narzekała na Rene mimo że okazał się takim psychopatą, może to jakieś "haluny" które wywoła wampir np. wkurzona Jessica ;p
Brakowało mi jej w tym odcinku, tak samo Franklina - za to wynagrodzono nam brak Pam. Ciesze się, że została uratowana - nie ma co. przebijanie powiek byłoby przegięciem.. Nie jest mi smutno, że magister został zabity , nie podoba mi się że nie poddał się ewolucji - podążał jakimiś starymi utartymi zasadami - ścieżkami, jeszcze za czasów inkwizycji.. u której ponoć się szkolił.
Russel, nie lubiłam go ale w ostateczności jest postacią przekonywującą. Mam wrażenie, że gra przyjaciela a właściwie może Ericowi wbić nóż w plecy, chociaż znając Erica - wyjdzie na tym dobrze i spadnie na cztery łapy. Boje się jednak, że jego szczęście nie potrwa długo.
Migawki pokazywały jakieś tortury na Ericu, chyba było to promo pokazane na comic-con , skoro magister nie żyje stawiam, że Eric ujawnił prawdziwe zamiary wobec Russela, bądź ten je odkrył i... wyszło [quote]szydło z worka
Cytat: |
Na początek powiem, że sen Sookie z Claudine i światem wróżek nie podobał mi się. |
Trochę to było kiczowate ale z drugiej strony, czytając książki nie wyobrażałam sobie wróżek specjalnie. Zwykłe, nadnaturalne istoty (samo się wyklucza ;p ) które przyciągają wampiry i stronią od lemoniady ;>
Tara / Jason - na plus, do czegoś dążą z różnym skutkiem ale podoba mi się.
Alcide był super, chociaż szkoda że tak mało... miałam nadzieje, że wykończy Debbie.. ale zabicie Coota była epickie ;>
Sam - myślałam, że Tommy w ostateczności wybierze rodziców.. ale te walki psów to było istne przegięcie. Dla mnie to było chore i tyle.
Lorena i jeden problem z głowy. Powinna jednak Sook z większym przekonaniem ją zabić. Scena na tyłach samochodu mnie nie zaskoczyła po lekturze książki chociaż wtedy Bill praktycznie ją tam gwałcił.
Odcinek fajny, lepszy niż poprzedni. Trudno uwierzyć, że zostały 4 odcinki do końca..
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Wto 20:21, 03 Sie 2010 PRZENIESIONY Wto 19:20, 14 Cze 2011 |
|
Dla osób, które odwiedzają od czasu do czasu bloga serialowej Jessici [link widoczny dla zalogowanych] Pojawił się nowy filmik tym razem z Jessicą i Pam . Naprawdę świetny. Fani, którzy lubią oglądać te panie razem na ekranie, obowiązkowo powinni obejrzeć .
Dam link z youtube, nie będzie się zacinać.
True Blood Season 3 - Jessica - Special Guest Appearance.
Cheeto :D ! |
Post został pochwalony 2 razy
Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Pią 11:31, 06 Sie 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
bluelulu
Dobry wampir
Dołączył: 09 Cze 2009
Posty: 974 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 85 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hueco Mundo
|
Wysłany:
Wto 20:34, 03 Sie 2010 PRZENIESIONY Wto 19:21, 14 Cze 2011 |
|
Ja, Ja, ja! Ja oglądam namiętnie wypowiedzi Jessicy. Każdy wpis jest super, a filmiki jeszcze lepsze ;d
Summer, na powyższym zdjęciu w przeróbce Jessicy ;D
i jak tu rudej nie kochać? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anahi
Dobry wampir
Dołączył: 06 Wrz 2008
Posty: 2046 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 150 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: wlkp.
|
Wysłany:
Pią 11:17, 06 Sie 2010 PRZENIESIONY Wto 19:21, 14 Cze 2011 |
|
True Blood nadal bije rekordy oglądalności. Ostatni odcinek obejrzało w Ameryce 5,236 mln widzów w wieku 18 - 49 lat.
+ kolejny zwiastun trzeciego sezonu. Dużo nowych scen.
True Blood Trailer
edit. Jednak miałam racje uskrzydlona, sezon 3 będzie miał 12 odcinków tak jak poprzednie sezony.
SPOILER. OPIS ODCINKA FINAŁOWEGO.
Tytuł: Evil is going on
Premiera: 12/09/2010
Scenariusz: Alan Ball;Reżyseria: Anthony Hemingway
Eric zmaga się z własnym sumieniem jednocześnie planując idealną zemstę na Russellu. Sookie mając już dość bycia crackiem wampirów, rozważa swoje życie bez Billa czy jakiegokolwiek innego wampira w swoim życiu. Tara odkrywa zaskakującą informację o Samie, którego wściekłość daje o sobie znać, gdy dowiaduje się o najnowszym wykroczeniu Tommy'ego. Jason znajduje nowe powołanie po ostrzeżeniu rodziny Crystal o nadchodzącym nalocie narkotykowym. Nękany wizjami Lafayette, zwraca się o pomoc do Jesusa, ale okazuje się, że ten ma więcej do zaoferowania niż własne towarzystwo. Hoyt liczy na wspólną przyszłość z Jessicą, odrzucając błaganie Maxine o ślub z Summer.
+ sneak peeki z nadchodzącego, ósmego odcinka.
Tommy & Hoyt
Sookie and Alcide |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Anahi dnia Pią 11:31, 06 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|