|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
seceretive
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Mar 2009
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 16:53, 30 Kwi 2009 |
|
Antje napisał: |
na polanie widać jak Edwardowi bije serce i widać tętno
|
O MOJ Boże ;D haha a co mieli kazać mu przestać oddychać podczas kręcenia i zatrzymać serce ?:D LOL
mnie w filmie zirytowało to, ze Bella wygląda np w scenie na stołówce jakby Edward ja irytował a nie jakby była nim zafascynowana.. iii po drugie : scena w klasie, no cholera pierwszy raz ja oglądając turlałam się ze śmiechu, to wyglądało jak spowolnienie akcji + podmuch we włosy niczym w słonecznym patrolu, ale to mało ważne i tak mega mi się film widział
aa no i oczywiście polanka - makabra w filmie oni wyglądają jak dwa trupy lezące na trawie ;D to było straszne .. tak perfidnie zrąbać najlepszą do nakręcenia scenę ;P |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez seceretive dnia Czw 16:56, 30 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
|
pestka
Wilkołak
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Royston Vasey
|
Wysłany:
Czw 17:22, 30 Kwi 2009 |
|
seceretive napisał: |
Antje napisał: |
na polanie widać jak Edwardowi bije serce i widać tętno
|
O MOJ Boże ;D haha a co mieli kazać mu przestać oddychać podczas kręcenia i zatrzymać serce ?:D LOL |
hmm... na przykład nakręcić to tak, jak kręci się trupy i wampiry w filmach? Nie wpuścić takiej wpadki do filmu tylko zrobić dubla, na którym mniej by to było widać? A gdyby Robert wstrzymał na chwilę oddech, umarłby? Ja to np potrafię zrobić, może w Hollywood się tego nie praktykuje, nie wiem. Można też spłycić oddech, oddychać wolniej. A że ułożyli Edwarda tak, że jak byk było widać pulsującą żyłę, to wina reżysera. jak dla mnie scena niepotrzebna, może jestem dziwna, ale nie widzę nic wzruszającego w leżeniu na trawie jak dwa ciołki i patrzeniu na siebie.
Gdyby Edward nagle wstał i zaczął dmuchać w kamerę, też byście go broniły?
I nie mówcie, że mały budżet i skromne efekty specjalne. Coś takiego zatuszowałby dobry filmowiec na dobrym programie do obróbki filmów. Nie takie rzeczy da się zrobić w dzisiejszych czasach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lamb
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Czw 22:00, 30 Kwi 2009 |
|
pestka, spokojnie. Jestem pewna, że w drugiej części tak banalnych błędów się nie doszukamy.
Mnie najbardziej w "Zmierzchu" drażnił dom Cullenów: nic wspólnego z książkowym opisem. Nikt jeszcze tego nie wytknął...? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Miss Juliet
Wilkołak
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 9:45, 01 Maj 2009 |
|
Hi, hi :D
To ja tak podsumuję:
-Victoria na balu (nie przemawiają do mnie argumenty typu: Edzio był zajęty]
-magiczne rurki
-znikający plecak
-zarumieniony Pattison (żyjemy w XXI wieku! Nie powiecie mi, że współczesna technika komputerowa nie poradzi sobie z czerwonymy uszami...)
To chyba najbardziej rzuciło mi się w oczy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Pią 13:53, 01 Maj 2009 |
|
Miss Juliet napisał: |
-Victoria na balu (nie przemawiają do mnie argumenty typu: Edzio był zajęty] |
Oczywiście nikt nie zauważył/nie wyczuł Victorii - tak, tak...
Ale zacznijmy od tego - po co ona w ogóle tam się pojawiła? bo ja nie widzę powodu... jak nie mieli pomysłu na tych kilkadziesiąt sekund, to trzeba było wstawić jakieś wycięte fragmenty - zresztą większość została praktycznie niepotrzebnie wycięta, a to, że film byłby może i dłuższy (dla nas dobrze :D ) ale byłby lepszy. Więc można było zrobić porządny, taki 2,5 albo 3 -godzinny film, a uchwycić więcej scen z książki, dopracować niektóre rzeczy, ale jak wiadomo - spieszyli się i chyba... oszczędzali, a kasa zwróciłaby się im bardzo szybko, zresztą i tak nieźle się zwróciła, "nieźle" to i tak za mało powiedziane
Z kolejnym razem wyłapuje się kolejne błędy i niedociągnięcia np. dialog stulecia (Edward i Bella w domu Cullenów)
-Opisz w kilku słowach, co jest we mnie najgorsze.
-Nie wiem. - wypowiedziane ot tak, bez żadnych emocji, wiem, nie wiem, jaka to różnica
Jak dla ta "rozmowa" jest po prostu nijaka, niepotrzebna, w książce było tyle fajnych dialogów z domu, więc nie można było któregoś wykorzystać... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Pią 15:55, 01 Maj 2009 |
|
Zgadzam się. Co interesującego jest w tłumaczeniu genezy biretów? Wolałabym, aby nakręcili scenę z obrazami i Carlisle'm, tak jak w książce. Było tyle możliwości, a wybrali nic nie wnoszący dialog. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bad Girl
Nowonarodzony
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z P.......
|
Wysłany:
Pią 16:13, 01 Maj 2009 |
|
mi ogólnie film się nie podobał. to przez te wszystkie głupie błędy, które już wspominałyście wcześniej. błąd, który najbardziej mnie wkurzył, to był Laurent. Przecież wampiry są chorobliwie blade! To jak u licha można było zrobić w TAKIM filmie TAKI błąd?! No, ale skupiamy się na błędach, a przecież film miał też kilka nieżle zrobionych scen. ale mimo to ekranizacja Z nie przypadła mi do gustu. Book was better! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tula
Wilkołak
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 177 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 17:39, 01 Maj 2009 |
|
Szczerze to oglądając film po raz pierwszy, nie zwróciłam uwagi na żaden z błędów które były już wymienione i pewnie gdybym o nich nie przeczytała to dalej żyłabym w błogiej niewiedzy. Można to zrzucić na brak środków finansowych (bo podobno na początku miała to być produkcja nie zależna ),niedopatrzenie i na co tam się chce. Osobiście uważam że nie da się tak dokładnie przenieść książki na ekran ,żeby film nie zanudzał potrzebna jest dynamika ,cały czas coś się musi dziać i dlatego potrzebne są zmiany. To co mnie denerwowało to nawet nie te błędy tylko gra aktorów.Aktorka grająca Belle prawie cały czas ma otwarte usta (ktoś już o tym wspomniał ale ja powtórzę ) i te miny filmowego Edwarda,nie wszystkie oczywiście ,ale niektóre mnie śmieszyły jak dla mnie przesadzone. Jeszcze taka drobnostka ,ale uważam istotna - po co dwa razy - i to w dość krótkich odstępach - opisywać jak uśmierca się wampiry. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Masquerade
Gość
|
Wysłany:
Wto 18:57, 05 Maj 2009 |
|
Nie wiem czy to już było...
A co powiecie na subtelność Edwarda, skaczącego po furgonetce Belli, w momencie, kiedy chce ją zaprosić do domu? Czy wampiry nie poruszają się przypadkiem bezszelestnie? A tu ŁUBUDU! |
|
|
|
|
Isa
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 20:09, 05 Maj 2009 |
|
Bad Girl napisał: |
błąd, który najbardziej mnie wkurzył, to był Laurent. Przecież wampiry są chorobliwie blade! |
Hmmm... Pomijam fakt, że w książce Laurent nie był czarny, a w filmie go takim zrobili - to nie jest błąd, tylko inny pomysł na ta postac i tyle.
Wampiry są chorobliwie blade, powiadasz? A co się dzieje, kiedy czarny człowiek zostaje przemieniony w wampira? Automatycznie się wybiela?
Michael Jackson powinien był zastosowac tę metodę, zamiast katowac się chemicznym wybielaniem skóry |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Masquerade
Gość
|
Wysłany:
Wto 20:15, 05 Maj 2009 |
|
Laurent nie był czarny... Nazwałabym go raczej... kimś w rodzaju Latynosa, ze względu na oliwkową karnację. Pominę oczywiście jego książkowe krótkie włosy, i filmowe dready... |
|
|
|
|
Isa
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 20:28, 05 Maj 2009 |
|
TO jest oliwkowa karnacja? :D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Masquerade
Gość
|
Wysłany:
Wto 20:41, 05 Maj 2009 |
|
No właśnie w tym rzecz :P w książce była oliwkowa :P w ogóle... postać Laurenta spie***lili po całości... A gdzie motyw Jamesa i Alice? Eh... Przemilczę to :P |
|
|
|
|
Bad Girl
Nowonarodzony
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z P.......
|
Wysłany:
Śro 13:05, 06 Maj 2009 |
|
no ale wampiry nie mogą mieć tak ciemnej karnacji. jeszcze rozumiem OLIWKOWA ale to już przesada. takie jest moje zdanie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Masquerade
Gość
|
Wysłany:
Śro 13:33, 06 Maj 2009 |
|
No właśnie... W ogóle te filmowe wampiry jakoś wcale nie wyglądały szczególnie nadludzko. Rose niby jest piękna, że och i ach, a w filmie w sumie nie bardzo... Nikki jest dużo ładniejsza, kiedy nie jest 'przerobiona' na Rose. Nie czepiam się już widocznego pulsu Edwarda, czy jego czerwonego ucha, bo chcąc, nie chcąc, gra go jednak żywy człowiek. Niby są teraz sposoby na zretuszowanie takich rzeczy, ale prawdopodobnie nikt nie przypuszczał, że ktokolwiek będzie się czepiał takich rzeczy... Ale czujnego oka fana nic nie zmyli |
|
|
|
|
zielonomi
Nowonarodzony
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Pią 19:23, 05 Cze 2009 |
|
A mnie dręczy jeden szczegół - kiedy Edward przychodzi się oficjalnie przedstawić Charliemu przed grą w baseball podaje mu rękę. Czy Charlie nie powinien się zdziwić, że ręka Edwarda jest taka zimna? Skoro Bella przeżyła szok tylko ją muskając palcami wtedy w samochodzie...
Jeśli już się gdzieś to pojawiło to sorry, ale czytałam tylko kilka stron tego działu. Mnie również bardzo raziły ten telefon i ipod, a laptop apple to już przesada... No ale i tak kocham ten film
Aha, Masquerade, ja też spodziewałam się jakiś cudów, w sumie Edward nie jest jakiś nieziemski. Tylko Carlisle jak dla mnie się wyróżnia, normalnie jak pierwszy raz się pojawił aż mi dech zaparło
No i bardzo polubiłam Alice, w filmie jest naprawdę świetna i tak się "lekko" porusza jak w książce |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zielonomi dnia Pią 19:26, 05 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Masquerade
Gość
|
Wysłany:
Pią 19:46, 05 Cze 2009 |
|
Mnie Edziu akurat zadowala w 100% :D Co do Carlisle'a to fakt... Taka sama była moja reakcja. Facinelli nadaje się do tej roli jak nikt inny. Błędy, błędy... Jest ich mnóstwo, ale nie czepiajmy się aż tak bardzo :) Pokładam całą nadzieję w NM, może tym razem się uda:) |
Ostatnio zmieniony przez Masquerade dnia Pią 19:47, 05 Cze 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Cudi29
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Maj 2009
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brok
|
Wysłany:
Pią 20:56, 05 Cze 2009 |
|
Co do tej nogi w szpitalu to kto powiedział, że jeśli ma się złamaną kość piszczelową to nie można zginać całej nogi? Bo z tego co pamiętam to James złamał Belli nogę w łydce a w udzie miała uszkodzoną arterię udową... A to wcale nie przeszkadza w tym żeby noga była zgięta w kolanie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
phantasis
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 11:55, 17 Cze 2009 |
|
Ja znalazłam takie błędy jak:
-odbicie lampy(albo kamery) w przedniej szybie furgonetki Belli
-Gdy Edward rozmawia z Bellą podczas deszczu ma szaro-niebieską koszulkę,a za chwile ma czarną(choć może to mój błąd:)
-w lesie Bella zostawia torbę pod drzewem a za chwile już ta torba tam nie leży
-Bella ma na oczach te kabelki od chyba kroplówki a potem nie ma
-Edward w szpitalu ma głowe pochyloną w lewą stronę,a w następnym kadrze w prawo(no ja wiem że on szybki jest,ale że aż tak...)
-jeep Emmeta jest brudny a gdy uciekają przed Jamesem jest już czyściutki...
-Najważniejszy błąd:
NIE WYMIENILI ROBERTA PATTINSONA W NAPISACH KOŃCOWYCH...no masakra człowieki taki wsssssstyyyyyyd:P
-itp itd
A i jeszcze zauważyłam coś...Film z napisami różni się od wcześniejszej wersji bez.Jest tam kilka ciekawych scen,których w beznapisowej wersji nie ma...NP.pocałunek w pokoju Belli jest dość,hmmm,spontaniczny:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Witness
Wilkołak
Dołączył: 18 Mar 2009
Posty: 166 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Śro 13:49, 17 Cze 2009 |
|
phantasis napisał: |
J
-Najważniejszy błąd:
NIE WYMIENILI ROBERTA PATTINSONA W NAPISACH KOŃCOWYCH...no masakra człowieki taki wsssssstyyyyyyd:P
|
specjalnie sprawdziłam i w mojej wersji jest wymieniony nawet dwa razy, tej z muzyką 15 Steps i później na całej liście płac.
<lol> a pozatym jak dla mnie nie było kilku scen, ważnych dla całości np. historii Carlise'a |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|