Film Twilight

No wiesz co Luthien, sorry ale wolałabym małpko :)

Co jak co, ale mi najbardziej podobała się ta scena z Charlie'm czyszczącym broń w chwili, gdy Bella powiedziała mu o Edwardzie.
W ogóle Charlie to taka perełka tego filmu.

moniq napisał:

No wiesz co Luthien, sorry ale wolałabym małpko :)

Szczerze, to ja też, ale wtedy wszyscy czepialiby się, że tłumaczyć nie umieją Rolling Eyes

Najbardziej to podobał mi sie Charlie chyba co do tego nie ma wątpliwości :) osobiście spodziewałam się czegoś innego ale i tak film oceniam na 7/10 punktów :)
Byłam w kinie w Poznaniu i tam atmosfera idealna do oglądanie filmów, no parę razy jakieś dziewczyny się śmiały ale ogólnie na plus :) Ciężko jest mi uwierzyć, że nie muszę już czekać na film, jakoś jeszcze do mnie to nie dotarło ...

Bo widzisz. na tym właśnie polega cały problem. Oni w miejscach gdzie należałoby trzymać się wiernie dosłownego tłumaczenia - piszą własną historię, a tam gdzie dobrze by było troszkę coś zmienić - oni walą cię po głowie czeptakiem. Dobrze, że prawie nie czytałam tych bredni bo bym się tylko zdenerwowała. Jeden plus, po mojej awanturze zmienili tłumaczenie bad guy = bestia :)

moniq napisał:

Bo widzisz. na tym właśnie polega cały problem. Oni w miejscach gdzie należałoby trzymać się wiernie dosłownego tłumaczenia - piszą własną historię, a tam gdzie dobrze by było troszkę coś zmienić - oni walą cię po głowie czeptakiem. Dobrze, że prawie nie czytałam tych bredni bo bym się tylko zdenerwowała. Jeden plus, po mojej awanturze zmienili tłumaczenie bad guy = bestia :)

Pamiętam, że w scenach z trailera, wstrzymywałam oddech :D a potem oglądałam już ze spokojną głową, bo poprawili większość tych bzdur, ale moje ulubione ostatnio się ostało:
-Wiem, kim jesteś.
-To powiedz.

Niby nic, ale nie wyrabiam na tym, jakoś mi się tak śmiesznie kojarzy Laughing

No co ty? oni out loud przetłumaczyli jako : to powiedz? zaraz ja nie wyrobie na zakecie ze śmiechu Laughing

jak mówiłam rzadko patrzyłam na te napisy i musiałam ten kąsek przegapić :)
Co do tłumaczenia trailera to ja im cały przetłumaczyłam od nowa i co prawda pan Tomasz trochę na mnie napluł za to, ale jak widać ich jaśnie oświecona tłumaczka wzięła te sugestie pod uwage.

w kinie jeszcze nie byłam... ale z neta ściągnęłam i obejrzałam.. film średni... fakt Charli jest w nim perełką:) ale najbardziej wnerwiała mnie Bella... tak dobrze przeczytałyście.. właśnie Bella nie wiem czy mieliście takie samo wrażenia jak ja, ale ja miałam wrażenie że ona jest wiecznie pokrzywdzona przez życie, obrażona na cały świat, minimum uśmiechu żeby nie powiedzieć ze wręcz mniej niż minimum ,że tak powiem za przeproszeniem była delikatnie niedodziałana!! poza tym uważam że muzyka jest tragicznie dobrana, kiepsko buduje sytuacje:/ tłumaczenia sie nie będę czepiać bo oglądałam po angielsku i tłumaczyłam"po swojemu" a czego nie rozumiałam to sie domyśliłam:P heh ogólnie film do obejrzenia ale nie zachwyca

moniq to ty bylas w Atlanticu

to super :D
byly trzy ksiazki i znizki na jakis kurs chyba taneczny
czy jak dla mnie nie spisali sie
mogli dac wiecej plakatow :)

new life napisał:

moniq to ty bylas w Atlanticu

to super :D
byly trzy ksiazki i znizki na jakis kurs chyba taneczny
czy jak dla mnie nie spisali sie
mogli dac wiecej plakatow :)

Heheheh no byłam, ale nie wiem czy tak super. Przeczytaj mój post z opisem wrażen na poprzedniej stronie, to zobaczysz jak byłam zachwycona :)

wiesz super dlatego ze byl ktos z forum :D
wiem czytalam co tam napisalas
mnie strasznie denerwowaly niektore dziewuchy (sorka za okreslenie) ale to bylo nie do wytrzymania z reszta moj chlopak strzelal co i raz focha wiec juz z nim nie pojde do kina. Jutro znow ide tylko zastanawiam sie po co Uwaga

ale zobaczymy
bylo strasznie duzo dziwnych sytuacji i nie jasnych. musialam wyjasniac mojemu chlopakowi o co w tym chodzi bo biedak nie rozumial

Z tłumaczeniem macie rację. Ja rozumiem, że ograniczona liczba literek do wykorzystania i ogólna swoboda w tłumaczeniach, ale litości!

Śmiech, chichy i niewiadomo co jeszcze na sali. Po zastanowieniu się stwierdzam, że raczej na kolejną przed-premierę się nie wybiorę, tylko poczekam do stycznia aż będę mogła obejrzeć spokojnie bez entuzjastycznych komentarzy 15letnich „prawdziwych” fanek.

Powiem tak. Film mi się podobał. Mimo wszystko. :D
Mimo, że akcja za szybko się rozwinęła i że pozmieniali kilka faktów. Niektóre sceny były naprawdę śmieszne. I nie mam pojęcia dlaczego film został zakwalifikowany do horrorów.
Więcej miał z komedii. W niektórych momentach nie mogłam pochamować śmiechu. Dużo by wymieniać. xP
"Czepiak" to chyba tak było. Laughing

Małpolud też dobry. xD
Ale za to nie było "bestii"! Chociaż to poprawili na coś normalniejszego. :P
Scena w restauracji była niezła. Szczególnie kwestia Edwarda, kiedy mówił o czym myśli każdy z ludzi tam siedzących "seks, forsa, seks, seks, forsa, KOT" Laughing

Miałam szczęście i nikt przez cały film nie gadał mi nad uchem.
Najbardziej podobała się scena gdzie grali w baseball, scena na łące i bal. :)

Nie licząc awarii dźwięki i obrazu na początku seans uważam za udany. :D
No i mam plakat. xD (piszę to już chyba w 3 temacie.^^)

no tak mecz boski :D
muza w tym momencie byla idealnie dopasowana i wogole bylo super
to jest jeden z moich ulubionych momentów
a co do restauracji to ta kelnerka byla okropna
patrzec na nia nie moglam teraz to nawet nie dziwie sie edwardowi ze mu sie nie podobala
a co do Rosaline to czy ona jest najpiekniesza dziewczyna

wybaczcie ale pozostawie to bez komentarza :D

czepiak
owca
małpolud
to powiedz
i bestia rządzą\
jak krakowski zjadz Laughing

zaraz pobudze te pipy ;p

hej! moje wrażenia: czekajac w kolejce po bilety zobaczylam grupke 15-osobowa (mniej wiecej z podstawowki) z rodzicami. moja kumpela zazartowała i zapytala na co idą.... oczywiscie znamy juz odpowiedz. mam 21 lat i wydawalo mi sie ze jestem jedna z najstarszych osob siedzacych na sali... Wiem, że Twilight cieszy sie popularnością w szerokim przedziale wiekowym, ale nie myślałam, że zawęża sie aż do takiej grupy małolatów... Cięzko było sie skupić słysząc ich komentarze... poza tym film bez rewalacji, kiepskie efekty, gra aktorska. Mimo to, byłam szczęśliwa siedząc tam oko w oko razem z moim ukochanym Edwardem i jestem gotowa wybaczyć wszystkie te niedociągnięcia. Jutro pójdę jeszcze raz.

Najlepsze:
1. Oczywiście super scena z baseballem. Alice po prostu wymiatała! :)
2. Pocałunek, filmowcy nie poskąpili go nam tak jak Steph w 1 części :P
3. Edward w niebieskiej kurtce z kapturem!!!!!
4. Edward z Bellą pod szkoła, kiedy wysiadają z samochodu i wszyscy sie na nich gapią.
5. Stołówka i pierwsze spotkanie
6. No i bym zapomniała - pierwsza wizyta Bells w domu Edwarda... Nic dodać nic ująć :)

Scena na lekcji biologii, kiedy Edward cierpiał katusze z powodu cudnego zapachu Belli - pękałam ze śmiechu.

Oczywiście też zauważyłam Stephenie Mayer siedząca przy barze Wink

Najbardziej rozczarowała mnie scena wysysania jadu... Tutaj uważam, że Robert mógł lepiej zagrać ten moment. Bo mnie niestety raczej to śmieszyło....

Na tych pokazach przdpremierowych bylo duzo moich znajomych. Jak im wczesniej mowilam o ksiazce to nikt nie raczyl przeczytac a jak zobaczyly film to odrazu w opisach na gg "Zmierzch" itp. ;/ takie cos mnie wkurza.

no ale dobre choć to... każdy sposób jest dobry by zainteresować innych naszą kochaną serią.
żeby to tylko nie skończyło się pustym uwielbieniem tylko do aktorów itp

No wlasnie o to chodzi ;/ Nie przeczytaly książki ale obejrzaly film

no cóż, miejmy nadzieje że jednak książki dadzą im coś więcej do zrozumienia... no i w ogóle...