Film Twilight

new life napisał:

a tak po polsku :D

Czyli...

Summit Entertainment rozpoczął przygotowania New Moon opartego na drugiej książce SMeyer i by zmniejszyć koszty, studio nakręci od razu Eclipse z tym samym reżyserem. W niedzielę siódmego grudnia Summit potwierdził, że Caterine Hardwicke nie będzie reżyserować New Moon i Eclipse. Zaczynają kręcić w marcu 2009 i będą kontynuować, aż skończą Eclipse.

Tak mniej więcej ;).

Jaa cię. :D Ciekawe tylko, kim będzie tym reżyser... Ten od Złotego Kompasu? Taak, czego sie nie robi dla nagród Laughing

Za 2 dni koniec konkursu Filmwebu!

Właśnie przeczytałam, że Hardwicke nie będzie reżyserem...
Szkoda :(
Teraz postrzeganie filmy na pewno się zmieni, bo drugi director będzie chaciał pokazac, że też potrafi robic 'filmy'. Żałuję, że Caterine nie będzie już pracowała przy kontynuacji, bo miała fajne pomysły na sequel

:)

nie wiem czy taka zmiana reżysera to dobry pomysł...
to ma być kontynuacja a nie zupełnie nowe spojrzenie na tą historię

No ale anyway, będą krecić eclipse od razu, albo zaraz po New Moon, albo może i nawet równolegle, czyli nie będzie trzeba długo czekac i to jest good news!

Może coś się zmieni, i Eclipse zamiast w 2011 będzie trochę wcześniej?

Nie sądzę, ze go puszczą wcześniej. Oni go nagrają, ale z dystrybucją na pewno poczekają trochę po New Moon, po to żeby więcej kasy wyczesać :)

silver-vampire napisał:

Może coś się zmieni, i Eclipse zamiast w 2011 będzie trochę wcześniej?

Oby, oby.
Co do zmiany reżysera- nie wiem, czy mam się cieszyć czy płakać. Mimo, że Catherine dużo pominęła jeśli chodzi o więź Edwarda i Belli, wydaje sie być dobra w tym co robi. Jakoś nie potrafię zrozumieć celu zmiany reżysera po tak dobrym starcie filmu.
Pozostaje mieć tylko nadzieje, że kimkolwiek jest nowy reżyser, ma podobną wizje całej sagi.

No bo raczej na pewno nie połączą obu części razem (i bardzo dobrze Rolling Eyes

) bo film byłby albo za długi, albo wszystkie wątki byłyby tak pomniejszone do minimum, że niewiele byśmy mieli.
Bądźmy dobrej myśli Wink

będzie dobrze na pewno tego nie spieprzą, za bardzo boją się fanów...zdesperowane i rozgniewane fanki to bardzo niebezpieczny ładunek...

moniq napisał:

Nie sądzę, ze go puszczą wcześniej. Oni go nagrają, ale z dystrybucją na pewno poczekają trochę po New Moon, po to żeby więcej kasy wyczesać :)

niestety! też mi się wydaje że nawet jeśli film wcześniej nakręcą to z wpuszczeniem go do kin trochę poczekają... będą przeciągać zainteresowanie tym tematem.

Czy komuś jeszcze "do you trust me?" i "close your eyes" w scenie na drzewie skojarzyło się z filmem "Titanic"? :D Takie moje wolne skojarzenie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Oczywiście,mnie "ufasz mi?" i "zamknij oczy" oraz motyw lotu natychmiast skojarzył się ze sławną sceną z "Titanica", filmu, który kiedyś także wielokrotnie z zachwytem oglądałam. Myślę, że na pewno jest to świadome lub nie wykorzystanie tamtego motywu.
Mam jeszcze następne skojarzenie. W scenie ataku niedobrych wampirów na przyjaciela Charliego na Łodzi pada wypowiedziane przez nich zdanie " Nie baw się jedzeniem". To dosłowne zdanie ze sławnego filmu Disneya " Król Lew".

Myślę także, że zmiana reżysera filmu "Zmierzch" nie zaszkodzi mu. Przy kolejnych filmach o "Harrym Potterze" też było kilku różnych reżyserów, a każdy film był fajny.
Ja reżyserce "Zmierzchu" mam wiele do zarzucenia. Ta pani to jest reżyser średniej klasy. Może sukces " Zmierzchu" przyciągnie do następnych ekranizacji reżysera z wyższej półki. Byłoby to tylko z zyskiem dla całej filmowanej sagi.

mapi7 napisał:

Oczywiście,mnie "ufasz mi?" i "zamknij oczy" oraz motyw lotu natychmiast skojarzył się ze sławną sceną z "Titanica", filmu, który kiedyś także wielokrotnie z zachwytem oglądałam. Myślę, że na pewno jest to świadome lub nie wykorzystanie tamtego motywu.
Mam jeszcze następne skojarzenie. W scenie ataku niedobrych wampirów na przyjaciela Charliego na Łodzi pada wypowiedziane przez nich zdanie " Nie baw się jedzeniem". To dosłowne zdanie ze sławnego filmu Disneya " Król Lew".

Musiałabym jeszcze raz zobaczyć Króla Lwa, bo samo zdanie nic mi nie mówi ;]
Natomiast "do you trust me?" od razu przywołało "Titanica", bo Rob wypowiedział to wręcz idealnie tak samo jak DiCaprio. Nie idzie tego nie skojarzyć. I mimo że te dwie kwestie nie są oryginalne, to trudno mi pomyśleć, że to mógł być przypadek. Szczególnie, że tak samo występują obok siebie. No i ten lot xD.
Ktoś coś jeszcze podobnego wyłapał? :D

mapi7 napisał:

Myślę także, że zmiana reżysera filmu "Zmierzch" nie zaszkodzi mu. Przy kolejnych filmach o "Harrym Potterze" też było kilku różnych reżyserów, a każdy film był fajny.
Ja reżyserce "Zmierzchu" mam wiele do zarzucenia. Ta pani to jest reżyser średniej klasy. Może sukces " Zmierzchu" przyciągnie do następnych ekranizacji reżysera z wyższej półki. Byłoby to tylko z zyskiem dla całej filmowanej sagi.

no w sumie zmiana reżyserów w Harrym się sprawdziła, ale różnice były spore... każdy kolejny film był w nieco innym klimacie...
ciekawe kto będzie nowym reżyserem?!

Siedzę sobie na filmwebie i co widzę? Ktos założył nowy temat na stronie Zmierzchu! Gwarantuję, że posikacie się ze śmiechu! Laughing

[link widoczny dla zalogowanych] (-> tu moja odpowiedź jako kornelia.diamond) I jak? Laughing

Widziałam to już dawno. Niektórzy ludzie myślą, że powinno się czytać tylko poważne, ciężkie książki. Bleh. Obwody by mi się chyba w mózgu przegrzały. Mam już dość tekstów teoretyczno-literackich do czytania na studiach, więc kiedy mam wolne zabieram się za coś przy czym nie muszę czytać pięć razy jednego zdania. A jak ma jeszcze wciągającą fabułę, taką jak saga "Zmierzchu", to już w ogóle jest miodzio Wink

silver-vampire napisał:

Siedzę sobie na filmwebie i co widzę? Ktos założył nowy temat na stronie Zmierzchu! Gwarantuję, że posikacie się ze śmiechu! Laughing

[link widoczny dla zalogowanych] (-> tu moja odpowiedź jako kornelia.diamond) I jak? Laughing

Co do tematu - to niestety z jedna rzeczą ja się muszę zgodzić. Pani Meyer nie pisze wyszukanej literatury. Sorry, ale przewaliłam w swoim życiu więcej książek niż jestem w stanie zliczyć i niestety taka jest prawda. Co nie oznacza oczywiście, że nie należy jej czytać, ba nawet można się nią zachwycać. Każdy robi i czyta to co lubi :)

Może i nie, ale ja tam wolę niezbyt wyszukaną literaturę niż w wolnym czasie czytać Mickiewicza, Sienkiewicza itp. Wink

Taka "odskocznia" od problemów, jak dla mnie.

silver-vampire napisał:

Może i nie, ale ja tam wolę niezbyt wyszukaną literaturę niż w wolnym czasie czytać Mickiewicza, Sienkiewicza itp. Wink

Taka "odskocznia" od problemów, jak dla mnie.

Tudzież Tołstoja :)