|
Poll :: Jak oceniacie film |
Mogli sie lepiej postarać |
|
25% |
[ 212 ] |
Super !!! bardzo mi sie podobał! |
|
37% |
[ 312 ] |
Może być, nie mam zastrzeżeń |
|
37% |
[ 312 ] |
|
Wszystkich Głosów : 836 |
|
Autor |
Wiadomość |
Tacyen
Dobry wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 12:54, 06 Gru 2008 |
|
Ach film był epicki :D
Pomijając tak chu*owy montaż i dziwne momenty z dupy wzięte to naprawdę mógł się podobać :)
Aczkolwiek, to całe zakochanie w nim to sprawa aktorów w nim grających.
Bo wszyscy, powtarzam, wszyscy są zajebiści :D
Już o Cullenach nie mówię, bo to jest inna historia, ale Charlie i Billy wymiatają po całości i normalnie nie ma pały we wsi (tak, tak - nawiązanie do pały Jaspera )
Oczywiście nie mogło obejść się bez , "piwnych oczu", "bestii", "spider monkey'a" vel czepiaka, "kochanego małpoluda" i oczywiście "owcy". Wszystkie powyższe cytaty dostępne są na żal.com
Wracając do owcy... Salwy śmiechu i żałość płynące strumieniami z sali kinowej nie opiszą w pełni tej tragedii... Powinniśmy uczcić to minutą ciszy
Zostałyśmy do końca napisów ("bo, ku*wa zapłaciłyśmy" ) i z żalem stwierdziłyśmy, że nie wyszczególnili naszego ulubieńca Tomaszka Monociecia Kocia Kociaczka ( "cat's die" ). To jest chamstwo i drobnomieszczństwo z ich strony lub jak to mówią co po niektórzy "ch*j wielki i bąbelki" :D
I oczywiście 1 giga brawek dla Gill'a za epicko-kultową już rolę Billego Trzeciej Nogi :D Znalazłyśmy jego Twixa i był z nami w kinie - zdjęcia dostępne w najbliższym czasie :)
Pozdrawiamy TCTD :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Jess
Wilkołak
Dołączył: 11 Maj 2008
Posty: 163 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Polski:P
|
Wysłany:
Sob 13:03, 06 Gru 2008 |
|
Tacyen napisał: |
(tak, tak - nawiązanie do pały Jaspera )
|
hahaha nie wiem jak innym ale mi się raczej skojarzyło nie tak jak powinno heheh:D po jakiś 5 sekundach sie dopiero skapłam o którą pałę ci chodziło:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tacyen
Dobry wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 13:10, 06 Gru 2008 |
|
Jess napisał: |
hahaha nie wiem jak innym ale mi się raczej skojarzyło nie tak jak powinno heheh:D po jakiś 5 sekundach sie dopiero skapłam o którą pałę ci chodziło:P |
No wiesz.... Jakby na to nie patrzeć to Jakcs ma dwie pały
Chyba, że o czymś nie wiem :D
I uwielbiamy obydwie :D
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Sob 13:11, 06 Gru 2008 |
|
Podobało mi się w filmie określenie Jaspera przez Jessicę "Wygląda, jakby zawsze coś go bolało", cytowałam z pamięci. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
talia
Dobry wampir
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 962 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:11, 06 Gru 2008 |
|
Tacyl, mam nadzieję, że nie oplułyście wszystkich dookoła jak usłyszałyście "owca".
Ja tego nie zrobiłam z prostego względu, że przezornie nic nie miałam do picia.
Udało mi się za to zakrztusic własną śliną, wybuchnąć histerycznym śmiechem i dostać ataku drgawek na bite 5 minut. Za każdym razem jak o tym myślę to widzę Smoka Wawelskiego (kojarzysz? :D) i wypchaną siarką owieczkę.
Też szukałam pana Kocia w napisach końcowych, bo to taka ważna postać w tej całej sprawie, bezczelnością było nie umieszczenie jego nazwiska w spisie ludzi zasłużonych.
Ale się rozczarowałam. Nie było, tak jak mówisz. :(
UWAGA, uwagAA!
Organizuję zbiórke funduszy dla:
nas. Na drugą część serii, niejako nazwaną 'New Moon'. Jedno słowo. Gogle ochornne. Inaczej wypali nam oczy od lapienia się na pewnego osobnika, który będzie nam się szczerzył przez bite 1,5 godziny.
Powinni je dodawać za friko do biletów, moim zdaniem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jessy
Dobry wampir
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 518 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 17 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Sob 13:32, 06 Gru 2008 |
|
To teraz ja się wypowiem.
Byłam wczoraj na przedpremierze i film mi się podobał, aczkolwiek nie zachwycił mnie tak, żebym po wyjściu z kina wzdychała całą drogę do domu
Przez cały film te pieprzone małolaty śmiały się...myślałam że wyjdę z siebie i stanę obok. Miałam podejśc i strzelić w papę żeby się zamknęły. Np. Edward wchodzi na stołówke a te się drą tak, że musiałam zatkać uszy bo bym ogłuchła...albo jest scena pocałunku a te się śmieją...
Gra aktorów podobała mi się, moim zdaniem zagrali dobrze. Trochę mi nie pasowała Jessica, za bardzo taka sztuczna, dało się to odczuć i Taylor - z niego to się śmiałam na maksa, okropnie wyszedł. Jak mama Belli wypaliła "uprawiasz bezpieczny seks?" to też się śmiałam. w Sumie w wielu scenach było śmieszne a powinni zrobić to tak, żeby film był bardziej poważny, bo wampiry to tematyka trochę niebezpieczna, mroczna i z tym raczej nie można żartować.
Miałam nawet 2 razy oczy pełne łez... np. jak Bella w szpitalu zaczęła histeryzować, żeby Edward jej nie zostawiał i w ogóle. Bardzo mi się podobała scena gry w baseball :D Rosalie była świetna, prawdziwa bitch.
Kilka razy mówiłam "głupie bachory, co za debile, dzieci...kto je tu wpuścił na film" to się w pewnym momencie odezwała jakaś dziewczyna co siedziała obok mnie i powiedziała "bo to film dla dzieci, a my stare już jesteśmy...". Oniemiałam, myślałam że padne...Tak, film z wampirami, morderstwami, piciem krwi, z przemianami jest naprawdę dla dzieci. Żałosna była ta panna. Wkurzyła mnie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 13:51, 06 Gru 2008 |
|
A dla mnie w skali 1-10 film miał z 7 punktów. Strasznie ubolewałam nad tym, że tak bardzo 'poplątali' z moim ukochanym 13 rozdziałem. Mogli się przyłożyć do tego. Zdenerwowałam się też tym, że to Jacob miał wyjawić Belli prawdę o tym że Cullenowie są wampirami a tu sama do tego doszła! wrr!
Ale za to druga cześć filmu (od momentu przyjazdu Belli do domu Edwarda) ahh... cud miód! <3 I do tego ten mecz a w tle moja ulubiona piosenka z całego soundtrack'u. I oczywiście bal... Cudnie! :) |
|
|
|
|
Rose
Zły wampir
Dołączył: 03 Sie 2008
Posty: 312 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Sob 14:13, 06 Gru 2008 |
|
Film podobał mi się. Nawet efekty mi nie przeszkadzały.
Charlie: Dał czadu. Cała sala się śmiała z jego tekstów. Był dokładnie taki jak w książce ( może nawet lepszy ).
Renee: ''Uprawiacie bezpieczny seks?'' Pokręcona, tak jak to Meyer opisała.
Jacob: I kiedy już po wywiadzie u Tyry Banks myślałam ,że się do niego przekonałam to BAM. Pojawił się na ekranie ,a ja oślepłam. Widownia wybuchła śmiechem ,co było zupełnie zrozumiałe w tym momencie.
Mike: Był ok. Scey z nim były po prostu zabawne:) Patrz: Mike spada z krzesła. Mike dostaje w głowę piłką.
Jessica: OK.
Victoria: Dobrze dobrana. Nie mogę się doczekać scen z nią w New Moon.
James: Mmmm...Rozpływam się. Seksowny zły charakter. Cam umie grać tych złych.
Carlise: Z całego filmu miał najlepsze wejście.
Jasper: No zrobili go nieźle. Porównajcie sobie jego wygląd za czasów ''Życia na fali'' i teraz. Zobaczycie różnice.
Rosalie: Mówiłam ,że Evan Rachel Wood byłaby idealna. Nie zmieniłam zdania, jednak mogę zupełnie szczerze powiedzieć ,że Nikki dobrze się spisała. Ten wygląd, ten wzrok, ta rozbita miska...Jestem pod dużym wrażeniem.
Bella: Kristen jest w porządku. Jest z wyglądu idealna i podobała mi się jako taka 'clumsy'. Nie wyobrażam sobie nikogo innego jako Belli.
Edward: Rooooob...Nie dość ,że przystojny to jeszcze utalentowany. Let mi sign jest cudowne. Rob=Perfect Edward.
Ulubione momenty:
Port Angeles
Baseball
Restauracja
James vs. Edward
Pocałunek
Sceny w lesie
Wizyta w domu Cullenów
Scena w szpitalu
Wysysanie jadu
Muzyka, ulubiona piosenka:
Robert Pattinson - Let mi sign
Jedyne co mnie denerwowało na seansie to dziewczyny, które wybuchały śmiechem bez powodu. Idiotki.
Ogólnie film był niezły. Moja ocena: 7/10 |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rose dnia Sob 14:18, 25 Kwi 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Cascabel
Człowiek
Dołączył: 15 Sty 2008
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 15:13, 06 Gru 2008 |
|
Film mnie nie oczarował, nie miał w sobie tego "czegoś" czego się spodziewałam.
Po pierwsze... Czekałam na bardzo fajne samochody, markowe ubrania, Cullenów, którzy próbowali się wtopić i nie wyróżniali się tak bardzo... Nie... Carlisle w szpitalu na pewno wyglądał jak standardowy, bardzo blady lekarz...
Jacob... No cóż... Spodziewałam się czegoś innego, był zdekka nijaki, trochę mi umknął.
Rosalie... Nie wyglądała mi na oszałamiającą piękność, jaką miała być... To zresztą odnosi się do wszystkich Cullenów.
Jasper... Brakowało mi go. Brakowało mi momentu, w którym podczas powitania na moment się uśmiecha, brakowało mi jego panowania nad emocjami i brakowało mi jego rozmowy z Bellą...
Edward... Z początku byłam załamana, ale im dłużej patrzyło się na Roba, tym bardziej okazywało się, że jednak ma w sobie to "coś", co przyciąga. Ale coś mnie załamało... No cóż, widać scenarzyści nie doczytali o wampirzym tempie mówienia.
Bella... O niej mogę tylko powiedzieć, że mi nie do końca pasowała... Brakowało mi tego czegoś, co powinno w niej być, uroku normalnej dziewczyny, takiej, jak każda z nas.
Brakowało mi chociaż jednego tekstu ze słowem zmierzch.
Brakowało mi łąki.
Brakowało mi normalnej i skromnej dziewczyny - Angeli.
Brakowało mi rozmowy Belli z Jess, kiedy Edward śledził jej tok w myślach.
Brakowało mi ślicznej sukienki Belli podczas balu, w końcu wtedy pożyczyła przecież ubrania od Alice...
Nie mówię, że nic mi się nie podobało: w tym momencie mogę śmiało powiedzieć że zauroczyło mnie kilka scen: ta. odegrana w sali baletowej, jeżeli wytnie się to, jak Edward wysysa jad. Mecz, gra w baseball. Cały pobyt w domu Cullenów. Początek. Wszystkie sceny, w których występuje Charlie, albo Billy. Pocałunek... Nawet da się przyjąć.
Wróciłam do domu po seansie i umiałam to skomentować tylko w jeden sposób.
Smutno.
Smutno, bo to mogło być coś naprawdę pięknego. Smutno, bo byłam nastawiona na to, że choć częściowo mnie zauroczy.
Oczarowana byłam dopiero, jak obudziłam się o drugiej w nocy i przypominałam sobie sceny, które najbardziej mi się podobały. Sześć godzin po wyjściu z kina.
No cóż... Może to ja mam po prostu opóźniony zapłon. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
everrrgreen
Dobry wampir
Dołączył: 31 Lip 2008
Posty: 628 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się biorą dzieci? / Łódź.
|
Wysłany:
Sob 16:09, 06 Gru 2008 |
|
Rose napisał: |
Jedyne co mnie denerwowało na seansie to dziewczyny ,które wybuchały śmiechem bez powodu. Idiotki. |
byłyśmy na tym samym seansie? 18:30 Bałtyk?
momentami myślałam, że rozniosę pewną nadpobudliwą grupę siedzącą z tyłu.
No ale do rzeczy.
Film obejrzałam tylko raz, wczoraj, na przedpremierowym pokazie.
Ogólnie bardzo mi się podobał, może dlatego, że przygotowywałam się na coś dużo gorszego.
Aktorzy dobrani perfekcyjnie. Świetnie wyglądali, dobrze zagrali. No może prócz Erica, no i Angele wyobrażałam sobie jako blondynkę, ale nie czepiam się. Świetny był Mike, i całkiem przystojny. Cullenowie po prostu genialni, rozwalił mnie Jasper który wyglądał "jakby coś go bolało".
od Roba naprawdę nie można było oderwać oczu (ani uszu, bo jego głos to prawdziwy balsam), Edward idealny w 1000%.
Kristen też zagrała całkiem przyzwoicie, chociaż wkurzało mnie, że przez cały CAAAŁY film miała otwarte usta, jak jakiś daun.
Charlie totalnie zabijał swoimi tekstami ("witamina P", "dawaj go tu <strzelba>") jego postać była bardziej wyrazista niż w książce, i fajnie.
Minusy? Za mało Alice i Esme. Nie chcę wspominać już nawet o Srajcobie, kiedy cała sala zaczęła się śmiać gdy wyszedł w tych swoich debilnych włosach.
Dalej, sceny.
Podobała mi się ta, gdy Bella mówi Edwardowi, iż wie, że jest wampirem a ten próbuje ją przestraszyć.
Normalnie aż mnie dreszcze przechodziły kiedy on tak ciągle znikał i krzyczał, że i tak go nie pokona, ahh.
Później polana, która akurat była beznadziejna, za krótka i za mało kolorowa. -_- zepsuli jeden z najlepszych momentów filmu.
Port Angeles też było trochę za krótkie, i to jak jechali samochodem do baru również. Ale nadrabia sceną w restauracji i piosenka Roba w tle.
Dalej pocałunek. Fajnie nawet, też trochę za krótki, ale ogólnie bardzo mi się podobał, i potem gdy Edward patrzył jak Bella śpi.. megasłodkie. *.*
Absolutnie rządzi scena z meczu! :D nawet te beznadziejne efekty specjalne nie rzucały się w oczy, jakby Cullenowie naprawdę tak szybko biegali..
Rosalie i "mój małpolud"? Emmett "to tylko gra kotku" :D uwielbiam go po prostu, jest genialny!
Dalej, scena w sali baletowej.. Żałowałam trochę, że oglądałam wcześniej jej fragmenty na yt bo jestem bardzo ciekawa jakie wrażenie zrobiłaby na mnie gdybym widziała ją po raz pierwszy i nie wiedziała czego się spodziewać.
Padłam przy scenie gdy Edward i Bella podjechali do szkoły i wszyscy się na nich gapili, a w tle "Spotlight", totalny lans, no i te okulary! :D
Bal też był całkiem fajny, Rob wyglądał bosko, szczególnie rozbroiło mnie gdy pocałował ją w szyję z takim cudownym uśmieszkiem, oh ah. <3
A zdecydowanie NAJLEPSZYM momentem, jak dla mnie, jest to, gdy Rob wysysa jad Belli, tzn. konkretniej te flashbacki gdy ona i Edward leżą objęci na polanie w śniegu, a w tle leci moje ukochane "Let me sign". Myślałam wtedy, że padnę w tym kinie.
Dalej, muzyka. Piosenki z soundtracku świetnie wpasowały się w klimat filmu, nie wspominając już o utworach Burwella.
Wgniotło mnie w fotel kiedy pierwszy raz usłyszałam "The skin of a killer", a przy "Stuck here like mom" aż podskakiwałam do góry.
Cóż, nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Jak mi się coś przypomni to edytuję.
Ogólnie jestem na tak, na szczęście nie spodziewałam się zbyt wielkiej zbieżności z książką..
Po jednym obejrzeniu mogę z czystym sumieniem dać 8/10. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez everrrgreen dnia Sob 19:12, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
|
|
wampirek
Dobry wampir
Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 16:29, 06 Gru 2008 |
|
[quote="everrrgreen"]
Rose napisał: |
A zdecydowanie NAJLEPSZYM momentem, jak dla mnie, jest to, gdy Rob wysysa jad Belli, tzn. konkretniej te flashbacki gdy ona i Edward leżą objęci na polanie w śniegu, a w tle leci moje ukochane "Let me sign". Myślałam wtedy, że padnę w tym kinie.
|
oj tak :D mówiąc, że śmiałam się na scenie wysysania jadu NIE MIAŁAM NA MYŚLI FLASHBACKÓW, bo to było cudne, ale był taki maluteńki moment, mimika twarzy Edwarda gdzie nie mogłam się nie uśmiechnąć, ale całość była boska i nawet ta jego piosenka idealnie jak dla mnie pasowała, nawet mi to jego wycie wcale nie przeszkadzało wczuwać się w tą sytuację.
Ja w skali od 1/10 daje 8 (minus za tempo, brak polany i zęby Jacoba) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wampirek dnia Sob 16:29, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 17:01, 06 Gru 2008 |
|
"Ale spójszcie !! Wy patrzycie na to z innej strony... rozumiem was bo czytałyśmy wszystkie książkę i pewnie spodziewałyście się dosłownej wersji..., ale nawet krytycy oceniali film na skale- "bardzo dobry" więc chyba nie jest aż tak źle??
Mojm zdaniem był po prostu fantastyczny!!"
tutaj nie chodzi o książkę
film był naprawde kiepsko zrealizowany
w ogóle kupy się nie trzymał wieczny ciągły chaos
niedopracowane szczegóły scenerii która przecież tworzyła
najpiękniejsze tło scen miłosnych tego nie można sobie od tak
wyciąć i zinterpretować na nowo... bardzo kiepsko...
zabrały się za to złe osoby... pani od seraiali TV...
no kurcze poważnie skopali to zadanie!
to jest film bez polotu bez wow w tle!
nalezy mieć nadzieję, że to się zmieni w koljenych częściach
jesli tak owe mają być kręcone,
Władce Pierścieni przeczytałam 15 razy wzdłuż i w szerz na wszelkie
mózliwe sposoby , a film rewelacja! Odpowiedni ludzie, ekipa i wszła bajka!
na Film-web masz znacznie bardziej krytyczne opinie tutaj jest sielnaka. |
|
|
|
|
Lana
Zły wampir
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 341 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Sob 17:10, 06 Gru 2008 |
|
Właśnie wróciłam z kina i... WOW!
Całkiem nieźle go zrobili- szkoda tylko, że najważniejsze sceny już widziałam Ali tak jestem pozytywnie nastawiona :D
Nie ma co Cullens rządzą! :D ^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Greenpoint
Wilkołak
Dołączył: 07 Paź 2008
Posty: 215 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 17:16, 06 Gru 2008 |
|
Film obejrzałam dopiero pierwszy raz, wytrwałam bez oglądania wcześniej
a teraz.. właśnie wróciłam z kina i mam mieszane odczucia( ale z przewagą tych dobrych ;P). Pisku ani oklasków na sali (na szczęście) nie było. Akcja toczyła się ciut za szybko. Co do scen: fajnie wprowadzony wątek z Jamesem i Victorią(jak wcześniej polują na ludzi), fajny moment, jak Edward przyprowadził Bellę do swojego domu, i ogólnie ta scena jak się wszyscy przedstawiają. Polana mnie załamała.. jak mogli wyciąć, ba nawet nie wstawić tak pięknej sceny jak polana !!! straszne.. Bardzo fajny moment z baseball'em :) No i jak się po raz pierwszy pocałowali..mmmm
Aktorzy: Rob był świetny, ciężko było się skupić na dialogach kiedy on się pojawiał, Bella była trochę nienaturalna i cały czas z takim grymasem na twarzy. Jacub miał masakryczne zęby(jak już wspominałyście). No i Charlie( te jego teksty z pieprzem ;D) oraz Carlise naprawdę świetnie wypadli(+ oczywiście Alice[fajna scena jak się witała z Bellą mówiąc, że będą przyjaciółkami], Jasper który wyglądał jakby go coś bolało[xD] no i oczywiście Emmet[choć nie było go za dużo, a szkoda])
Dla mnie jednym z fajniejszych elementów filmu była ponadto muzyka, naprawdę świetnie dobrana i bardzo ładna zresztą^^
Ogólnie jestem mile zaskoczona, choć brakowało mi kilku (bardzo istotnych zresztą) scen. :D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Greenpoint dnia Sob 17:18, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Lana
Zły wampir
Dołączył: 01 Wrz 2008
Posty: 341 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Sob 17:20, 06 Gru 2008 |
|
Zgadzam się z tobą, Greenpoint :D
Nie ma co. Najbardziej rozbrioła mnie mina Edwarda w jego dobu, kiedy witali się z resztą domowników :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
decode
Człowiek
Dołączył: 28 Paź 2008
Posty: 57 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ..gdzie wiecznej nocy zaległy cienie..
|
Wysłany:
Sob 17:45, 06 Gru 2008 |
|
nie nie nie i jeszcze jedno wielki NIE. nastawiałam sie na coś na poziomie ksiązki (nie na dokładnie to samo, ale zeby chociaż bylo równie interseujące) a tu co? porażka. zawiodłam się. wielki plus za grę aktorską, szczególnie dla Pattisona, urodą to on jak dla mnie nie grzeszy i dlatego trochę mi nie apsował na Edka, ale nadrabia tym wzrokiem i ogólnie wszystkim xD a z nie złą robotą pań charakteryzatorek dało sie nawet na neigo patrzeć, nawet z przyjemnością ;] xD
nie podobało mi sie to tempo, czułam sie tak jakby poucinali kilka scen ze środka nie licząc się z konsekwencjami, ze ci ktorzy nie czytali ksiazki będa lekko zagubieni. No bo jakby nie patrzec Bella za szybko wyskoczyła z tym tekstem ze nie obchodzi ja to kim jest Edward, i wogóle co to byla za scena z ta "łaką" ?! to już poprostu bez komentarza. Scena z baseballem genialna :D ale też taka troche pozbawiona klimatu takiego jak w ksiażce. Jacoba wyobrażałam se inaczej, ten aktor jest jeszcze brzydszy niz na takich zdj prywatnych.. blee XD to jak Bella domysąła sie że Edward jest wampirem bylo cudowne! Te sceni jej tak przed cozami smigały xD
Nie podobało mi sie troche to przestawienie w czasie, przecież oni sie pocałowali zanim bella odwiedziła cullenów i wogóle sporo bylo przestawek, moim zdaniem ten pocąłunek powinni gdzieś wcześniej wcisnąc. i szkoda ze usuneli "She's not one of us!" Emmetta, on to tak fajnie powiedział x]
ogólnie na 10 dam 4. Ale to sie pewnie zmieni jak zobacze film w normalnych warunkach (z napisami i dobrej jakosci obrazem) i na dużym ekranie xD
p.s scena pocąłunku tez bezbłedna (no nie licząc tylko złego miejsca xD ale chodzi o zagranie) i to "I'm sorry" belli tez cudne xD ale ten taniec w pokoju edwarda żałosny... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez decode dnia Sob 17:49, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Mitsokoo.
Zły wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 490 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z kątowni xd.
|
Wysłany:
Sob 18:32, 06 Gru 2008 |
|
Okej, dzisiaj mogę się wypowiedzieć.
Mimo wyciętych scen, mimo tego że film nie trzymał się aż tak książki. To to pozmieniali to to dodali.
Film mi się podobał. Bałam się że będzie gorzej. Początek, Ariozona itp. no nie przypadło mi do gustu. Podczas seansu było jeszcze kilka takich rzeczy. A wiem, stołówka i o ile się nie mylę Emmett jedzący 'coś'? JEDZĄCY się pytam ^^. No i tak, łąka jak łąka. A raczej praktycznie jej brak.
Ale, PortAn. kołysanka, pocałunek i 'pierwsza noc' Edwarda u Belli, sala baletowa, bal, sceny z Charlie, mecz. Zakryło mi oczy niedoskonałościami filmu.
O Robie vs Edward nie wspomnę, accch. Brak słów.
Jak na razie film u mnie jest na baaaaaaaaardzo wielkim plusie. I w styczniu już zapowiedziałam że idę. xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
akarolina
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Paź 2008
Posty: 16 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 18:39, 06 Gru 2008 |
|
Jak dla mnie nie było złe, ale mam pare zastrzezen:
1] no aktorzy nie zabardzo wybrani dobrze...;/
2] za bardzo przeinaczali dialogi
3] za szybko to wszystko się wydarzyło
ale było tez wiele fajnych momentow, jak np. był mecz baseballowy.
ale jw. nie było źle. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 19:10, 06 Gru 2008 |
|
A czy w ogóle ktoś zauważył, że nasza Steph gra w filmie? ^_^ |
|
|
|
|
talia
Dobry wampir
Dołączył: 30 Lip 2008
Posty: 962 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:12, 06 Gru 2008 |
|
Aha.
Pisała na laptopie (Midnight Sun, mówię wam :P) i zamawiała wegetariańskie żarcie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|