|
|
|
|
Poll :: Jak oceniacie film |
Mogli sie lepiej postarać |
|
25% |
[ 212 ] |
Super !!! bardzo mi sie podobał! |
|
37% |
[ 312 ] |
Może być, nie mam zastrzeżeń |
|
37% |
[ 312 ] |
|
Wszystkich Głosów : 836 |
|
Autor |
Wiadomość |
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Pon 21:18, 27 Kwi 2009 |
|
To jest scena na parkingu przed szkołą - mówi do Edwarda, gdy ten patrzy na Bellę, ale ta scena nie jest w filmie, jest jedną z "usuniętych" i widziałam ją chyba na youtube - taka króciutka - tylko ta kwestia Emm'a i spojrzenie Edwarda :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Sob 9:12, 02 Maj 2009 |
|
Nie wiem czy ktoś już do tego nawiązywał, ale przypomniało mi się jeszcze coś, co mnie trochę rozbawiło:
mianowicie, Bella miała czterech adoratorów i jakby nie patrzeć każdy z nich był innej rasy :
Eric skośnooki , Taylor czarnoskóry, Mike biały a Edward wampir. Miała dziewczyna w czym wybierać:)
Nie jestem oczywiście rasistką. Fajnie to wymyślili, nie odbiega to za bardzo od ksiażki, bo nie było napisane jak wyglądają (Eric i Taylor). Jadnak śmieszy mnie to :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Sob 11:19, 02 Maj 2009 |
|
Marakuja - święta prawda :D czterech przedstawicieli różnych ras
Jakoś nigdy nie patrzyłam na nich pod tym kątem - zwłaszcza na Mike'a i Erica'a, bo Jake i Edward - ogień i lód; wilkołak i wampir; ciemna skóra i jasna skóra, ale mnie np. bardzo w filmie rozśmieszył Eric. rzeczywiście w książce nie ma jakichś dokładnych opisów Erica, ale skośne oczy to ostatnia rzecz jaka mogła pojawić się w Zmierzchu :D Ale skoro Laurent może być murzynem-wampirem (nie przeszkadza mi to, że jest ciemnoskóry, ale po prostu nie pasuje mi do wampirów... ale już jakoś sie z tym pogodziłam)....
Wracając do Erica - gdy zobaczyłam go pierwszy raz w filmie... myślę: kto to jest? później, że Eric... Na początku jakoś nie widziałam w tej postaci tego książkowego Erica - miałam zupełnie inne wyobrażenia, ale teraz - naprawdę mi pasuje, może wybranie na Erica bardziej typowego Amerykanina byłoby lepsze, troszkę mniej karykaturalne, ale w zasadzie już się przekonałam do filmowego Erica
oczywiście nie przeszkadzało mi to, ze akurat ma skośne oczy, ale zawsze widziałam go jako "zwykłego" Amerykanina, bo rasistką aboslutnie nie jestem |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
pestka
Wilkołak
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Royston Vasey
|
Wysłany:
Sob 11:24, 02 Maj 2009 |
|
marakuja napisał: |
Nie wiem czy ktoś już do tego nawiązywał, ale przypomniało mi się jeszcze coś, co mnie trochę rozbawiło:
mianowicie, Bella miała czterech adoratorów i jakby nie patrzeć każdy z nich był innej rasy :
Eric skośnooki , Taylor czarnoskóry, Mike biały a Edward wampir. Miała dziewczyna w czym wybierać:)
|
i jeszcze Jacob-wilkołak/Indianin. do wyboru, do koloru. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Sob 11:45, 02 Maj 2009 |
|
Taylor Lautner gra Jacoba w filmie, więc marakuja już go wspomniała w tej "czwórce wielbicieli Belli", tylko wpisała akurat nie imię fikcyjne, a prawdziwe imię naszego czarnoskórego aktora |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Beige
Wilkołak
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 136 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 16 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 16:21, 02 Maj 2009 |
|
IlonaM napisał: |
Taylor Lautner gra Jacoba w filmie, więc marakuja już go wspomniała w tej "czwórce wielbicieli Belli", tylko wpisała akurat nie imię fikcyjne, a prawdziwe imię naszego czarnoskórego aktora |
Nie wiem, czy nie chodziło jej przypadkiem o Taylora w filmie (raczej Tylera), który spowodował wypadek i wjechał w samochód Belli, on był jak najbardziej czarnoskóry, a Lautner Afroamerykaninem raczej nie jest:). Z resztą w Zmierzchu Jake'a adoratorem Belli bym jeszcze nie nazwała. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Beige dnia Sob 16:25, 02 Maj 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Agussqa
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Kwi 2009
Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 17:05, 02 Maj 2009 |
|
Właśnie przed chwilą obejrzałam film i troche się zawiodłam. Nie sfilmowali wielu zabawnnych momentów i wypowiedzi. Np. lubię tą chwilę w której Bella w samochodzie przedstawia ten swój plan,a Emmet mówi:
-Ta dziewczyna jest niesamowita. Aż się jej boję.
Chciałam zobaczyć jak Kellan to odegra. I co.? Tej sceny nie ma ;/
Najlepiej grali:
Edward, Charlie, Alice. Esme miała króciótką rolę ale fajnie zagrała, Rose i Victoria.
W Belli mnie wkurzały te jej rozchylone usta. Trochę mi to przypominało królika Bugsa :) I ogólnie na wszystko reagowała tak z opóźnieniem.
A film w ogóle taki trochę nieciekawy. I ciągle są takie jakby oderwane sceny ;/
O wiele bardziej wolę ksiązkę ;* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Sob 18:20, 02 Maj 2009 |
|
Beige napisał: |
IlonaM napisał: |
Taylor Lautner gra Jacoba w filmie, więc marakuja już go wspomniała w tej "czwórce wielbicieli Belli", tylko wpisała akurat nie imię fikcyjne, a prawdziwe imię naszego czarnoskórego aktora |
Nie wiem, czy nie chodziło jej przypadkiem o Taylora w filmie (raczej Tylera), który spowodował wypadek i wjechał w samochód Belli, on był jak najbardziej czarnoskóry, a Lautner Afroamerykaninem raczej nie jest:). Z resztą w Zmierzchu Jake'a adoratorem Belli bym jeszcze nie nazwała. |
Właśnie jak pierwszy raz przeczytałam post marakuji, to skojarzyłam Tylera i później czytam... Taylor. tak czy siak - obaj nadawaliby się na przedstawicieli różnych ras w filmie :D
Aqussqa - też strasznie lubię tę scenę w aucie z Emmettem, który oczywiście nawet nie wsiadł do auta... a wielka szkoda, bo jego, to mi nigdy za mało - mógłby nawet tylko siedzieć |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
adik13666
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów
|
Wysłany:
Nie 7:57, 03 Maj 2009 |
|
film ?? uważam że to totalna porażka. Zawiodłem się jak nigdy. Mnóstwo rzeczy pozmienianych, wyciętych lub dodanych. Współczuję ludziom którzy byli w kinie na tym seansie co ja ... co chwila było coś w stylu "To nie tak miało być !!" albo "ale zjeb***ali" było też "czy oni widzieli książkę na oczy?"
EDWARD : Nienawidzę kolesia wg mnie kompletnie nie pasuje do roli boskiego wampira za którym szaleją nastolatki. Dziewczyny co wy w nim widzicie ??
JASPER: Zapomniałbym o nim. On też świetnie zagrał. z początku mi nie pasował ale w pierwszej scenie już było OK
BELLA: Masakra jej gra to też porażka. Miała być opóźniona a nie niedorozwinięta !!! Dobrze zagrała jeden moment. Jak jęczała w agonii. To było po prostu piękne :)
JACOB: Po filmie polubiłem aktora :) a przed filmem wydawał mi się zbyt dziecinny :)
ALICE I EMMETT: Ach oni zagrali swoje role idealnie i pięknie i w ogóle oni są najlepiej pasujący do filmu XD Tak sobie ich wyobrażałem.
VICTORIA: haha nie pasowała mi aktorka przed filmem, wydawała mi się zbyt łagodna ale po filmie stwierdziłem ze jest genialna :)
FABUŁA: Nudna !!! W ogóle wg mnie zjeb*** historię książkową. tego nawet za bardzo się opisać nie da. To było nudne strasznie. Było kilka ciekawych momentów, ale bardzo mało. Cały czas miałem nadzieję że łąki przynajmniej nie zepsują. Niestety łąka pozostawiała wiele do życzenia :( W filmie dobrze zrobione było niewiele ( Scena w Szkole Tańca ) a najbardziej zbulwersowała mnie lekcja biologi i gra Patisona. Jego reakcja na zapach belli była koszmarna, wyglądało tak jakby ktoś puścił bąka a nie tak jak by poczuł kuszący zapach belli i się powstrzymywał przed zaatakowaniem jej. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez adik13666 dnia Nie 8:16, 03 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
cytryna
Człowiek
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 76 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 9:15, 03 Maj 2009 |
|
adik13666 napisał: |
Dziewczyny co wy w nim widzicie ?? |
ja...sama nie wiem.
to nie tak go sobie wyobrażałam,ale hm...
nie jest źle :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 11:11, 03 Maj 2009 |
|
dla mnie edwarda wybrali idealnie :) ale każdy ma inne zdanie.
do adik13666 : pominąłeś Rosalie osobiście uważam, że ją dobrali doskonale. Miała małą rolę do zagrania, ale mam nadzieję że w 3 i 4 części będzie jej o wiele więcej. Co do pozostałych aktorów - wszycy mi odpowiadają. Na początku nie byłam przekonana do Lautnera, ale teraz się do niego przyzwyczaiłam... :D |
|
|
|
|
adik13666
Nowonarodzony
Dołączył: 10 Sie 2008
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Tarnów
|
Wysłany:
Pon 19:32, 04 Maj 2009 |
|
R.o.s.a.l.i.e
rosalie pominąłem celowo nie mam na jej temat zdania. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Chochlik
Wilkołak
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 196 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 9:20, 05 Maj 2009 |
|
Co my w nim widzimy?
Ee. Edwarda? Ogólnie gra Pattinsona mi się podobała. Z wyglądu też mi pasował na wampira. Więc jest okej
Mi się jedynie nie podobały w filmie pominięcia faktów. A ten moment jak ona wchodzi do klasy, to myślałam że umrę ze śmiechu :D Jakoś tak mnie to rozśmieszyło. Albo to jak latali między drzewami. Edward jak jakiś superbohater z komiksów normalnie.
Ucięli dużo zabawnych i istotnych momentów. Najbardziej wkurzała mnie Bella. Wyglądała na taką kompletną sierotą, która nie potrafi zamknąć buzi i która w ogóle się nie uśmiecha. Owszem, Bella była ciamajdowata, ale bez przesady.
Mogli się bardziej postarać. Zobaczymy co zrobią z NM. Mam nadzieję, że nie zwalą ataku Jaspera, bo jak tak to się zdenerwuję. ;> |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marakuja
Zły wampir
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 442 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Fangtasii
|
Wysłany:
Wto 14:42, 12 Maj 2009 |
|
pestka napisał: |
marakuja napisał: |
Nie wiem czy ktoś już do tego nawiązywał, ale przypomniało mi się jeszcze coś, co mnie trochę rozbawiło:
mianowicie, Bella miała czterech adoratorów i jakby nie patrzeć każdy z nich był innej rasy :
Eric skośnooki , Taylor czarnoskóry, Mike biały a Edward wampir. Miała dziewczyna w czym wybierać:)
|
i jeszcze Jacob-wilkołak/Indianin. do wyboru, do koloru. |
przepraszam, pominęłam :D hehe, dziewczyna miała wybór jak nikt inny (;
adik13666 napisał: |
EDWARD : Nienawidzę kolesia wg mnie kompletnie nie pasuje do roli boskiego wampira za którym szaleją nastolatki. Dziewczyny co wy w nim widzicie ?? |
popieram, popieram. jak dla mnie nie ma się czym fascynować. Robert nie nadaje się w ogóle do tej roli. Ale o gustach się nie dyskutuje, wię przepraszam jeśli kogoś uraziłam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
LaFleur
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Oahu
|
Wysłany:
Śro 20:33, 13 Maj 2009 |
|
Jeśli o mnie chodzi, to mam jasno sprecyzowane myśli odnośnie filmu. P pierwsze, niezmiernie żałuję, że najpierw widziałam film.
Jak zobaczyłam film, stwierdziłam, że fajna historia i sobie przeczytam. Poza tym zobaczyłam Pattinsona i wydał mi się rewelacyjny. Następnie przeczytałam książkę, jedną, drugą, trzecią i czwartą w niecały tydzień i dopiero wyrobiłam sobie opinię o filmie.
Jest beznadziejny.
1. Robert nadrabia wyglądem, bo umiejętności aktorskich to on nie ma. Dziewczyny piszczą i sikają, bo to modne, a nie dlatego, że był dobry. Muszę zobaczyć jeszcze Little Ashes, żeby się upewnić, czy do końca go skreślać (a czytając opinie krytyków, mogę się już na to przygotować). W Zmierzchu jest żałosny, sztywny, nie wykrzesał z siebie żadnych, ale to żadnych emocji. Przynajmniej jest przystojny.
2. Bella jest ofiarą scenariusza. Generalnie nie szło jej źle, ale cóż zrobić z kiepską wizją reżysera.
3. Ktoś, kto pisał scenariusz najprawdopodobniej nie przeczytał tej cholernej sagi. Oczami wyobraźni widzę, jak Rosenberg pomyślała o historii miłosnej wampira i człowieka i poupychała tam czułe słówka, a nie uwzględniła najważniejszych wątków. Powinna się wstydzić. Podobno ją zmienią, z czego niezmiernie się cieszę.
4. Dlaczego nie ma tu Cullenów? Prawie w ogóle. Niezmiernie brakuje mi tu Allie, Emma i Jazza (no dobra, w twilight też praktycznie go nie było. Rozczarowała mnie natomiast Rose. Miała być taka piękna, a wzięli przeciętną dziewczynę, która wygląda jak córka farmera. Aktorka grając Esme zawsze będzie mi się kojarzyła z Rebecą z Chirurgów. Nic do niej nie mam. Co do psa, mało go było, może i dobrze. Chociaż czekam na Księżyc w nowiu, żeby go dokumentnie zjechać i się wyżyć.
5. Podobała mi się ścieżka dźwiękowa. Zwłaszcza Iron & Wine, Muse i Paramore.
Generalnie jedno wielkie rozczarowanie. Więc takie jest moje zdanie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Pią 15:36, 15 Maj 2009 |
|
adik13666 napisał: |
EDWARD : Nienawidzę kolesia wg mnie kompletnie nie pasuje do roli boskiego wampira za którym szaleją nastolatki. Dziewczyny co wy w nim widzicie ?? |
Pattinson jako Edward jest już absolutnie na trwale wyryty w moim mózgu :D dlatego nie wyobrażam sobie nikogo innego w tej roli - zresztą nie zamieniłabym nikogo z obsady na kogokolwiek innego.
Fakt - nie wszyscy popisali się wybitnymi umiejętnościami aktorskimi, ale przy takim scenariuszu (część dialogów jest po prostu maksymalnie uproszczonych i takich trochę bezsensu...) nie mieli na to zbyt dużej szansy... na wykazanie się i zaprezentowanie warsztatu aktorskiego.
Mimo pewnych niedociągnięć, braków związanych z np. grą czy wyglądem - choć mi charakteryzacja w zasadzie b. się podobała - i tak uważam wszystkich.... absolutnie wszystkich za wymarzonych do tych roli - postacie przez nich grane są takie jakie miały być.
Co do głównych bohaterów - Bella może nie zachwyca, może chwilami jest troszkę sztuczna, ale w większości scen mi pasuje - zwykła, naturalna, troszkę zagubiona, wycofana, dojrzała - Kristen może i jest trochę "monotonna" w swojej grze, ale... mnie przekonuje i w dużej części kreuje taką Bellę, jaką chciałam zobaczyć...
Robert - nie ukrywam, że mogę być mniej obiektywna jeśli o niego chodzi, bo uwielbiam go od jego uśmiechu, spojrzenia, głosu do jego wyglądu i stylu bycia, ale skupiamy się na aktorach - więc jako aktor; jako Edward - choć moje wyobrażenie książkowe jest... nie do przeniesienia na ekran, bo "mój" Edward to istota tak idealna, że miałam ogromne wymagania związane z tą rolą i nie wielu by im sprostało..
Pattinson sprostał... oczywiście nie w 100%. Po prostu mnie ujął, zachwycił, oczarował... nie wiem czym, ale gdy zobaczyłam go w filmie, uwierzyłam, że on naprawdę gra Tego Edwarda, Tego Edwarda z książki...
Widząc jego zdjęcia przed obejrzeniem filmu i kojarząc go z rolą Cedrika z HP (jak dla mnie świetna :D ) nie byłam pewna, czy przypadnie mi do gustu jako wampir....
Wszyscy - w mniejszym czy większym stopniu - ale można powiedzieć "zaliczyli" u mnie egzamin, sprawdzili się w swoich rolach, a jako, że np. Robert nie wszyscy mieli zbyt dużo możliwości na dopracowanie swojego warsztatu i "wybicie się", więc liczę, że w NM może być tylko coraz lepiej...
Zresztą u aktora najbardziej cenię efekt - oczarowanie widza, wyrazistość, sprawienie, że wierzy w daną postać, zbudowanie wiarygodnej, naturalnej, przekonywującej postaci, oddziaływanie na uczucia i emocje widza, a czy osiągnie to mniej lub bardziej wyszukanymi środkami... to już - dla mnie -mniej ważne... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
bulletka
Wilkołak
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 155 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 12:15, 16 Maj 2009 |
|
Flm to jedna wielka KLAPA! Najważniejsze: EDWARD!!! To miał być cud, a nie taki zwykły chłopak z beznadziejną fryzurą .... Film kompletnie mi się nie podobał- nie miałam siły obejrzeć całego za jednym zamachem- musiałam go podzielić na kilka części :P
Jedyny plus- Alice. Ta aktorka wygląda dokładnie tak, jak Alice sobie wyobrażałam . Ale na tym kończą się plusy :P |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez bulletka dnia Sob 12:16, 16 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
SophieAnne
Człowiek
Dołączył: 09 Maj 2009
Posty: 71 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraina Wiecznego Lodu
|
Wysłany:
Wto 18:04, 19 Maj 2009 |
|
No teraz ja. Powiem szczerze, że czekałam na film z niecierpliwością chociaż jak zobaczyłam obsadę byłam nieco przestraszona. Obejrzałam "Twilight" kilkakrotnie i muszę powiedzieć szczerze i bez ogródek:
Ten film to totalna porażka
Ogólne wrażenie:
Mocno się rozczarowałam. Nie pokazano tak naprawdę najlepszych fragmentów z książki, nie pojawiły się najciekawsze dialogi. Ogólnie całość składa się z pourywanych scen, jak ktoś nie czytał książki to nie wie co do czego. Większość akcji dzieje się nie wiedzieć czemu na drzewach. Scena na polanie... brak mi słów. Efekty specjalne budzą lekkie zażenowanie. Rozumiem, że nie uda się zmieścić w filmie całej książki ale sugerowałabym wyrzucenie kilku scen na drzewach i przedłużenie filmu o jakieś 15 minut.
Obsada:
BELLA - koszmar. Kto dał Stewart tą rolę? Widać ewidentny brak doświadczenia. Przez większość czasu gapi się na Edwarda z rozdziawioną buzią i nic z tego nie wynika. Nie potrafi się nawet poprawnie wypowiedzieć (amerykanka która mówi tank ju?) Ogólnie odniosłam wrażenie, że Kristen jest zupełną amotorką, która znalazła się na planie przypadkiem i udaje że wie co robi. Jest zupełnie bierna, totalnie wyciszona i w niczym poza niezdarnością nie przypomina Belli z książki. Nie wiem czy to scenariusz czy brak umiejętności aktorskich ale oglądając ją mam wrażenie, że jest zupełnie sztuczna i w ogóle nie czuje tej roli albo nie potrafi się w niej odnaleźć.
EDWARD - na początku Pattinson gra jakoś dziwnie, jakby trochę przesadza z gestami ale można się do tego przyzwyczaić. Myślę, że tu raczej scenariusz nie pozwolił mu rozwinąć skrzydeł. No i jedna moja wielka uwaga - w co oni go ubrali? Gdzie te ekstra ciuchy, które miał na sobie w książce? Ogólnie zobaczę jak się rozwinie w kolejnych częściach.
CULLENOWIE - trudno się wypowiedzieć o kimś kogo właściwie nie ma. Poza Rosalie i Carlislem, którzy według mnie są naprawdę ok (w scenie po wypadku gdy doktor wchodzi na salę obejrzeć Bellę wyrwało mi się wow) reszty rodziny praktycznie nie widać.
JACOB - hmm poza uroczym uśmiechem nie chcę go komentować, zobaczę co pokaże w New Moon.
CHARLIE - naprawdę super. Miał mało miejsca żeby się pokazać a jedak trudno było go nie zauważyć.
JAMES - moim zdaniem najlepiej zrobiona postać, na jego widok aż ciarki przechodzą po plecach. Przyćmił swoją rolą Laurenta i Victorię. Aż momentami żąłuję, że nie pojawi się już w dalszych częściach.
Ogólnie mówiąc daję 2/10 i mam głęboką nadzieję że kolejnych części tak nie zepsują. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Alexzis
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 12 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 12:43, 20 Maj 2009 |
|
Bardzo mi się film podobał chociaż bardzo dużo się nie zgadzało względem książki :) Edward dobrany idealnie, Kirsten też mi się podoba, ale wciąż wyglądała jakby się męczyła podczas mówienia xD takie miałam wrażenie xD reszta aktorów raczej mi nie przeszkadzała :)
dużo scen pominięli ale czego tu oczekiwać, jakby mięli nagrać wszystko film trwałby chyba cały dzień xD
i w ogóle nie wiem z jakiej paki dali ten wątek jak James i ta reszta atakują ludzi, w książce tego nie było a potem przecież i tak się pojawiają te postacie więc bez sensu :D
ale ogólnie wrażenia pozytywne :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rainbow
Wilkołak
Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 13:16, 21 Maj 2009 |
|
Według mnie film był niezły, co prawda nie powalił mnie na kolana, ale też nie mogę powiedzieć że był kiepski. Do gry aktorów bym się nie przyczepiła uważam, że dobrze zagrali. Brakowało mi trochę pokazania uczuć między Bellą i Edwardem, książka była nasycona mocno uczuciami a w filmie było tego bardzo mało, ot "zwykła" nastoletnia miłość, której pełno wszędzie :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|