|
Poll :: Jak oceniacie film |
Mogli sie lepiej postarać |
|
25% |
[ 212 ] |
Super !!! bardzo mi sie podobał! |
|
37% |
[ 312 ] |
Może być, nie mam zastrzeżeń |
|
37% |
[ 312 ] |
|
Wszystkich Głosów : 836 |
|
Autor |
Wiadomość |
Twilightomanka
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Maj 2009
Posty: 40 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Daleka xd
|
Wysłany:
Wto 18:50, 26 Maj 2009 |
|
Według mnie, mogli bardziej się postarać. Większość scen pozmieniali, a jak dla mnie to bezsensu, bo po co zmieniać, skoro można zrobić tak jak jest w powieści? W ogóle, nie potrzebnie dodawali swoje wątki. Na przykład, pojawiła się jakaś, hm, knajpka (?), w której stołowali się Charlie i Bella. Tak samo te sceny z nomadami. Nie wydaje mi się, aby były w książce. Mogli sobie to darować, skoro mowa o nich była dopiero podczas meczu. Zamiast dodawać swoje scenki, mogli na ich miejsce wstawić to, co było w książce. Co do aktorów:
Edward: szczerze powiedziawszy, Pattinson, nie jest najgorszy. Do niego nie mam nic.
Bella: może czegoś niedoczytałam, ale czy w książce pisało coś na temat, że ta postać jest niedorozwinięta? Stewart zagrała ją tak, jakby była. Jej 'gra' polegała na tym, że non stop lampiła się na swojego boskiego Eduarda z rodziawioną japą i odpowiadała z opóźnieniem. Przeszkadzało mi to, że jak tylko ją pokazywali miała otwarte usta i wyglądała jak królik. Z wyglądu Kristen jeszcze mogłaby być, ale jeśli chodzi o jej aktorstwo, jestem na nie.
Carlisle: aktor może być, mniej więcej tak wyobrażałam sobie tę postać. Jedyny minus - ubierali go, jakby był już po czterdziestce...
Esme: z wyglądu mi jakoś nie pasowała. Inaczej ją sobie wyobrażałam, ale aktorka zagrała w miarę dobrze
Rosalie: ją także sobie inaczej wyobrażałam i tak samo jak z Esme muszę stiwerdzić, że zagrała nie najgorzej
Emmett: boski xD. Aktor świetnie się wcielił w rolę i odegrał ją jak należy.
Jasper: powiem, że jest mi obojętny. Ani zły, ani dobry. Nie zwracałam na niego jakiejś szczególnej uwagi.
Jacob: sama nie wiem, traktuję go chyba tak samo jak filmowego Jaspera.
Alice: była dokładnie taka, jaką ją sobie wyobrażałam
Chyba jedynym aktorem, którego zaakceptować mogłabym w pełni jest filmowy Charlie. Najbardziej pasował mi do swej roli.
Jeszcze o Cullen'ach: zrobili z nich postacie niemal epizodyczne. Ograniczyli pokazywanie ich do minimum, co nie było zbyt dobrym posunięciem...
A co do scen z filmu, najbardziej podobała mi się gra w baseball ^^.
Hmm... Reasumując, bardziej wolę książkę od ekranizacji, ale poczekamy, zobaczymy co przyniesie sfilmowanie kolejnych części. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Twilightomanka dnia Wto 18:52, 26 Maj 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
tusya
Nowonarodzony
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 22:53, 05 Cze 2009 |
|
mnie osobiście film sie nie podobał. bardzo mnie rozczarował, liczyłam na coś.... zupełnie innego, coś bardziej odzwierciedlającego uczucia i akcje książki... hmmm.... co tu dużo pisać, książka jest niezaprzeczalnie bestselerem, czego niestety nie można powiedzieć o filmie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jaspisowa
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Cze 2009
Posty: 44 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 18:18, 06 Cze 2009 |
|
Właściwie, obiecałam sobie, że zaraz po obejrzeniu filmu przeczytam książkę - tak więc obejrzenie filmu było "formalnością" - po raz pierwszy chcialam zacząć od filmu, a nie od książki).
Wrażenia po pierwszym seansie? Cóż - trochę rozczarowała mnie gra głównej pary - Belli i Edwarda. Oboje wydawali mi się tacy "sztywni", zastanawiający się minutami nad jedną kwestią, przeżuwający każde słowo, zamiast mówić płynnie Ja rozumiem, może chodziło o to, że "głęboko rozmyślają" nad rozmową, ale w niektórych momentach zaczynało się to robić trochę nudne i miało się wrażenie, że to ma na celu tylko wypełnienie czasu Ogólnie do wyglądu aktorów grających główne role nic nie mam - ot, zwyczajnie pasują (choć spierałabym się o ten "miedziany" odcień włosów Roberta, ale co tam).
Inne postacie też traktuję normalnie. Okej, miałam jeszcze przed filmem dużą dozę sympatii dla Jacksona Rathbone'a - właśnie on był jednym z powodów, dla których pojawiłam się na seansie :D A z racji tego, że oglądając po raz pierwszy, nie znałam jeszcze treści, gdy wparadował na plan z "miną, jakby go coś bolało", to mnie totalnie urzekł Potem niestety było go bardzo mało, nie miał okazji się wykazać (dobra, oprócz kolejnej genialnej sceny baseball'owej, gdzie grał fenomenalnie - chyba każdy kojarzy moment z "żonglerką" kijem ). Dobra, może jestem mało obiektywna
Podobała mi się także gra Ashley Greene - nawet po przeczytaniu książki wydawała mi się idealnym "chochlikiem" ^^ Taka żywa radość i wdzięk (okej, mogę też nadmienić, że w parze z Jacksonem prezentowali się fantastycznie :P ), a przy tym bardzo spodobał mi się jej sposób ubierania ^^ Świetnie zaserwowana, urocza postać.
Kolejna kobieta Cullenów, czyli Rose. Aktorka moim zdaniem bardzo dobrze dobrana, według mnie posiada bardzo oryginalną urodę - trochę "niebezpieczną", podpasowuje się pod charakter Rosalie (wspominałam, że świetnie się ubiera? :) ) Jej grze aktorskiej nie mam nic do zarzucenia, bardzo przekonująco wcieliła się w odgrywaną wampirzycę.
Emmett także wzbudził moją sympatię. Byłam co prawda źdźebko zdziwiona, gdy okazało się, że powinien mieć loczki, ale i tak wyglądał naprawdę dobrze, grał na luzie, ale wczuwając się w rolę.
Dobra, przyznaję, że jak pierwszy raz ujrzałam doktora Cullena, przyszło mi na myśl określenie "laluś" Taki trochę zbyt ulizany, przesłodzony facet. Owszem, czytając, nabrałam szacunku do tej postaci, ale aktor wyglądem mnie nie powalił (widziałam jego zdjęcia z innych produkcji - bez uklepanych blond włosów prezentuje się znacznie lepiej).
Esme natomiast wydała mi się taka nijaka. Przyznam się, że w scenie jej przemienienia chciało mi się trochę śmiać - w porównaniu z dzikimi krzykami Edwarda, ta ledwo się poruszyła Ale ogólnie raczej pozytywnie.
Jacoba za to było na tyle niewiele, że raczej nie wyrobiłam sobie o nim konkretnego zdania. Oczywiście, brawa dla niego, że poradził sobie, będąc w tak młodym, jak na aktora, wieku. Dobra, to "Dzięki" skierowane do Billy'ego na początku filmu (jako podziękowanie za wkopanie go przed Bellą) bardzo mi się podobało :D I wyglądał nieźle w białej koszuli z krawatem, o. Mam nadzieję, że się popisze w "Ksieżycu w nowiu" ^^
O, i przyznaję, że James też został bardzo dobrze odegrany :P
Ogólnie - film wspominam miło - nie był jakąś "przegenialną" produkcją, ale fajną formą spędzenia czasu, do której chętnie powrócę na DVD Plus również za genialną ścieżkę dźwiękową (mowa tu zarówno o "The Score", jak i utworach różnych wykonawców) :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Twilightunia
Wilkołak
Dołączył: 29 Maj 2009
Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 18:45, 06 Cze 2009 |
|
Dla mnie film jest po prostu super!!!!!!!!!!
Brak mi słów
Nie ma tygodnia abym go nie obejrzała, w tamtym oglądałam 4 razy i jeszcze czuję niedosyt:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bella...
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Cze 2009
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Wrocławia
|
Wysłany:
Sob 19:29, 06 Cze 2009 |
|
Uważam, że film jest naprawdę świetny. Jako pierwszy zobaczyłam film i potem zdecydowałam się na przeczytanie całej sagi i nie żałuję :) Ale film uważam za naprawdę wspaniały dobrze dobrani aktorzy, muzyka i całkiem niezłe efekty !! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rous
Nowonarodzony
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 15:38, 07 Cze 2009 |
|
Film jest świetny, jednak zanim obejrzałam go trochę inaczej wyobrażałam
sobie Alice. Chociaż ruchy, zachowanie tej filmowej były bardzo podobne do tej z książki inaczej wyobrażałam sobie jej wygląd. Dobrze zagrana rola to rola Charliego, kiedy Bella szybko oświadczyła mu że musi wyjechać stał z przybitą miną wyglądając przez drzwi. Jej słowa w tedy były bardzo raniące. Jednak emocje i ból były dobrze odegrane.
A co do ról Kristen i Roberta zagrali fenomenalnie i za to ich lubię. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marsi
Zły wampir
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Konin
|
Wysłany:
Pon 16:00, 08 Cze 2009 |
|
moim zdaniem gra aktorów była na dobrym poziomie.
przeszkadzał mi ogólny montaż filmu. wydawało się, bynajmniej mi, że wszystko kręcone jest zwykłą kamerą za tys. zł, a nie profesjonalnym sprzętem. od tej zieleni można było zeza dostać.
dla osób, które nie mają z sagą nic wspólnego mógł się on wydawać co najmniej niejasny.
dalej : uczucia towarzyszące postaciom - my, jako, że przeczytaliśmy sage wiedzieliśmy o co chodzi, jednak ci, co nie przeczytali ''zmierzchu'' nie.
mam nadzieję, że ''Księżyc w nowiu'' będzie lepiej nakręcony i zmontowany, bo szkoda zmarnować całą sagę przez takie głupie niedopracowanie i pośpiech. przepraszam bardzo, ale to nie wyścig szczurów, wiec nie rozumiem po jaką cholerę robić wszystko na ''odwal się''? rozumiem cały szał związany ze ''Zmierzchem'', ale to odbija się na jakości filmów. wolę poczekać 3 miesiące dłużej i zobaczyć co naprawdę dobrego, a nie jakiś shit ;/
ale się nagadałam xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joelle
Wilkołak
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
|
Wysłany:
Pon 16:16, 08 Cze 2009 |
|
Film mi się bardzo podobał. Świetna gra aktorów, bardzo naturalna i efekty specjalne ... Cudo. Może i książka jest o niebo lepsza, jednak żeby całą książkę zamieścić w tym filmie, to musiałby on trwać z 10 h! Zanim obejrzałam film, czytałam opinie na jego temat na innym forum. Większość było, że film jest kiepski, dla dzieci i nie przedstawia treści książki. Dobrze, że tych komentarzy nie posłuchałam i obejrzałam sama mimo wszystko. Cieszę się, że tak zrobiłam, bo miło się zaskoczyłam. Zmierzch trafił do listy moich najulubieńszych filmów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Isa
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 17:03, 08 Cze 2009 |
|
Joelle napisał: |
Film mi się bardzo podobał. Świetna gra aktorów, bardzo naturalna i efekty specjalne ... Cudo. |
Czasami dochodzę do wniosku, że osoby piszące takie opinie zostały żywcem przeniesione ze wczesnych lat '80, gdzie efekty specjalne w filmach były tylko trochę bardziej żenujące niż w "Zmierzchu".
Rozumiem, że możecie uwielbiac ten film ze względu na książkę, podniecac się, bo gra w nim Pattinson itp., ale trochę obiektywizmu by nie zaszkodziło. O "bardzo naturalnej" grze aktorów, już nie wspomnę. Może niektórzy wyobrażają sobie wampiry, jako chodzące kukły i wtedy gra Roba może i jest bardzo naturalna, ale polecam obejrzenie chociażby byle jakiego filmu klasy B o wampirach - są tysiąc razy lepiej zrobione niż "Zmierzch" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Pon 19:21, 08 Cze 2009 |
|
Isa napisał: |
Joelle napisał: |
Film mi się bardzo podobał. Świetna gra aktorów, bardzo naturalna i efekty specjalne ... Cudo. |
Czasami dochodzę do wniosku, że osoby piszące takie opinie zostały żywcem przeniesione ze wczesnych lat '80, gdzie efekty specjalne w filmach były tylko trochę bardziej żenujące niż w "Zmierzchu".
|
Isa, tu się z tobą zgodzę
Mimo, że lubię film to musze stwierdzić, że mistrzostwem świata nie był. Nie podobała mi się np. gra Kristen, chociaż ją lubię, ale wg mnie nie pasuje ona do Belli i ciągle stroła te swoje minki.
Te efekty specjalny (o ile można to tak nazwać) były trochę żałosne. Nie chcę nikogo obrażać swoją wypowiedzią, ale dla mnie to wspinanie się po drzewach czy 'latanie' Edwarda było tragedią. Wyglądało to strasznie sztucznie i śmiesznie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MonsterCookie
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:23, 08 Cze 2009 |
|
Film podobał mi się. Gra aktorów była dobra, jednak Kristen mogła się bardziej postarać wg. mnie. Robert był zniewalający, reszta członków rodziny Cullenów odegralą swoje role dobrze, tak samo jak Charlie. Moim ulubionym momentem z filmu jednak było to jak Edward po raz pierwszy przywozi Bellę do szkoły. To było genialne. :D |
|
|
|
|
BellaMarie13
Zły wampir
Dołączył: 05 Cze 2009
Posty: 302 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 43 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Królestwa Marzeń i Wyobraźni
|
Wysłany:
Pon 21:11, 08 Cze 2009 |
|
Ja, przyznam się bez bicia, należę do tego grona osób, które najpierw poszły na film, a dopiero później przeczytały książkę. I spotkało mnie miłe zaskoczenie.
O ile na każdym "Potterze" zalewa mnie krew z powodu ilości przeinaczeń i błędów, tak tu przekonałam się, że reżyser starannie odrobił lekcję. Fabuła jest naprawdę dobrze powiązana z książką, a niewielkie zmiany (w stylu wycieczki do lasu), tylko dodały filmowi atrakcyjności.
Na plus: przede wszystkim wampiry, z Nomadami, Alice i Emmettem na czele. Wspomniana już zgodność z książką i co za tym idzie - klarowność fabuły. Ani przez chwilę nie miałam wątpliwości, kto jest kim, bez trudu nadążałam za tokiem wydarzeń. To cenne o tyle, że często filmy "na podstawie..." oznaczają "przeczytaj oryginał, bo ni cholery nie zrozumiesz, o co chodzi". Świetna muzyka (zwłaszcza "Bella's lullaby"). Fajna gra w baseball. No i niesamowita scena w sali baletowej. A przede wszystkim Charlie i jego teksty
Na minus: Jakkolwiek Kristen pasuje do roli Belli, czasem naprawdę miałam dość oglądania przez cały seans JEDNEJ miny prezentowanej przez tę aktorkę. Bells była nieśmiała, ale to nie znaczy, że nie zdarzało jej się mieć innego wyrazu twarzy niż "dezorientacja plus lekki strach". Sinoniebieskie zabarwienie ekranu. Ja wiem - chodziło o pokazanie, jak mroźno (nie tylko dosłownie) było wokół głównej bohaterki. Ale jej tęsknotę za słońcem Arizony i poczuciem bezpieczeństwa zrozumiałam już po kilkunastu minutach seansu i naprawdę nie widziałam powodu, dla którego moje oczy miały się męczyć jeszcze przez ponad godzinę. No i w końcu Rosalie. Nie, nie mam nic do gry aktorskiej, Reed wywiązała się z zadania w 100% - z ekranu aż wiało chłodem, gdy się pojawiała. Sęk w tym, że nie do końca pasuje mi taki typ urody. Powiem szczerze - zdziwiłam się mocno, gdy wyczytałam w książce, że Rose powalała wyglądem. Nie to, żeby Nikki była brzydka, broń Boże, ale taka Alice podobała mi się jednak bardziej. Może to z powodów rysów twarzy - Nikki Reed ma raczej mocno zarysowane linie szczęki i bardziej "południowy" typ urody. Rosalie - gdyby przyszło mi do wyobrażenia jej sobie przed seansem - przypominałaby raczej Mandy Moore z "Pamiętnika księżniczki" - typ słodkiej blondynki a'la "Królowa śniegu".
Jednak, żeby nie było, że się czepiam w ogólnym podsumowaniu film naprawdę mi się podobał. Może to nie oscarowe dzieło, ale miły seans na popołudniową chandrę - na pewno.
Ps. Na filmie byłam z kolegą, który podobnie jak ja nie zaznajomił się wcześniej z sagą. Na scenę "błyszczenia" Edwarda zareagował pytaniem: "Ty, o co chodzi? Wampiry w słońcu dostają łuszczycy?" |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BellaMarie13 dnia Śro 20:10, 01 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
sunny33
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 23:21, 08 Cze 2009 |
|
Widziałam juz miliony filmów i przeczytałam miliony książek.... "Zmierzchu" nie pobije nic. To najlepszy film , jaki w życiu widziałam... Książki ( całą sagę) juz zamówiłam ale boję się że mnie rozczarują. Czytałam fragment "New Moon" - kiedy Edward zostawia Bellę - nie zachwycił mnie.
Nie widzę nikogo, kto mógłby zamiast Pattinsona zagrać rolę Edwarda, był po prostu fenomenalny. I nie piszę tego dlatego , że mi sie podoba, Robert to nie mój typ.
Ale po obejrzeniu filmu wiem jedno. Nigdy nie zaznam takiej miłości. I to mnie zabija. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Isa
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 6:57, 09 Cze 2009 |
|
sunny33 napisał: |
Widziałam juz miliony filmów i przeczytałam miliony książek.... "Zmierzchu" nie pobije nic. To najlepszy film , jaki w życiu widziałam... |
Ufff.... zastanawiam się, jakie Ty filmy widziałaś?
Szczerze - to że ciągle pojawiają się tu takie wpisy, nieustannie mnie zadziwia...
Cytat: |
Ale po obejrzeniu filmu wiem jedno. Nigdy nie zaznam takiej miłości. I to mnie zabija. |
A może czas trochę dorosnąć i dostrzec, że to fikcja, a prawdziwe życie jest wokoł Ciebie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sunny33
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 7:58, 09 Cze 2009 |
|
Filmy oglądam przeróżne! Pracowałam kilka lat w videotece więc oglądałam wszystko co sie dało.
I wbrew pozorom, nie żyje fikcją. Twardo stąpam po ziemi. Tylko przerażą mnie to , żę w naszym świecie nie ma takiej miłości. I założe się że nie tylko ja jestem tego zdania.
Nie przesadzaj Isa, chyba nie jesteś tu po to żeby krytykować wypowiedzi innych Przecież każdy ma prawo do własnego zdania. :D :D :D
Pozdrawiam. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sunny33 dnia Wto 8:08, 09 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
_Mia_Q
Nowonarodzony
Dołączył: 30 Maj 2009
Posty: 31 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 9:06, 09 Cze 2009 |
|
Ja najpierw obejrzałam film, dopiero potem sięgnęłam po książkę :)
I muszę powiedzieć, że książka jest o niebo lepsza..
Film mi się nie podobał, w trakcie jego oglądania nie zrozumiałam jego sensu - tej całej problematyki, którą przekazuje książka,
Wszystko zdawało się być takie monotonne i nudne...
Akcja toczyła się za akcja i co chwila rozpoczynano nowe watki, wszystko w tym filmie zlewało się w jednanudna całość :(
Co do obsady uważam, ze nie była taka zła ...
Rob i Kristen świetnie pasowali do Edwarda i Belli ale nie sprostali chyba wyzwaniu..
Ale to tylko moje skromne zdanie ..:)
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Isa
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 9:34, 09 Cze 2009 |
|
sunny33 napisał: |
Nie przesadzaj Isa, chyba nie jesteś tu po to żeby krytykować wypowiedzi innych |
Jestem tu po to, aby odnosić się do wypowiedzi innych osób i wymieniać z nimi poglądy. I jeśli osoba, która "pracowała w videotece" pisze, że "Zmierzch" jest najlepszym filmem jaki widziała, to ogarnia mnie przerażenie... Ja nie mam nic przeciwko temu, że ktoś może lubić ten film, może się nawet podobać, ale kiedy ktoś plecie jak oczadziały, że jest to "najlepszy film", to moje serce kinomana krwawi Co tam wielcy twórcy i ich wiekopomne dzieła! Co tam wielcy aktorzy - wszyscy bledną przy Pattinsonie! Litości...
Cytat: |
I wbrew pozorom, nie żyje fikcją. Twardo stąpam po ziemi. |
vs
Cytat: |
Ale po obejrzeniu filmu wiem jedno. Nigdy nie zaznam takiej miłości. I to mnie zabija. |
bez komentarza... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
sunny33
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 5 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 9:55, 09 Cze 2009 |
|
Isa to że Tobie film nie przypadł do gustu wcale nie znaczy ze innym tez nie musi. Więc jeśli ktoś pisze że to najlepszy film jaki widział - nie czepiaj się!
Każdy ma inny gust. Więc nie obrażaj mnie pisząc że jestem oczadziała.
A prospos, gdybyś umiała czytać ze zrozumieniem, doczytałabyś się ze Pattinson to nie moj typ, podobało mi się jak gra. To wszystko. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez sunny33 dnia Wto 10:05, 09 Cze 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
pestka
Wilkołak
Dołączył: 24 Gru 2008
Posty: 205 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 28 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Royston Vasey
|
Wysłany:
Wto 13:43, 09 Cze 2009 |
|
sunny33 napisał: |
Isa to że Tobie film nie przypadł do gustu wcale nie znaczy ze innym tez nie musi. Więc jeśli ktoś pisze że to najlepszy film jaki widział - nie czepiaj się!
Każdy ma inny gust. Więc nie obrażaj mnie pisząc że jestem oczadziała.
A prospos, gdybyś umiała czytać ze zrozumieniem, doczytałabyś się ze Pattinson to nie moj typ, podobało mi się jak gra. To wszystko. |
Droga sunny,
gust ma tu niewielkie znaczenie. Taką fantastyczną opinię Zmierzchowi mógłby wystawić ktoś, kto ogląda filmy w stylu 'Gulczas, a jak myślisz', lub ogląda tak mało, że nie umie odróżnić dobrego filmu od złego. Jeśli ktoś pracuje w videotece i oglądał 'miliony filmów', taka opinia z jego ust dziwi mnie bardzo. Przekreślasz jedną kreską filmy takie jak Casablanka, Lot nad kukułczym gniazdem czy Fight Club choćby i piszesz, że Zmierzch jest od nich lepszy? Zakładam, że te filmy widziałaś, jako zapalony kinoman. I widziałaś pewnie jakieś filmy science-fiction z ostatnich lat. Zmierzch ma lepsze efekty specjalne? Lepsze dialogi niż u Tarantino?
Nie atakuję Cię, po prostu mnie to interesuje, pod jakimi względami Zmierzch jest lepszy od wszystkich filmów świata, które widziałaś.
A miłością się nie przejmuj-połowa dziewczyn na świecie płacze, że Edward i taka wieczna, międzygatunkowa miłość nie istnieje, to tak jak płakać, że nie jesteś czarodziejką i nie pójdziesz do Hogwardu. A później trzeba stanąć twarzą w twarz z prawdziwymi problemami i się o tym zapomina. Tak samo, jak niektórzy wyrastają z uwielbienia dla Zmierzchu. Czego i Tobie życzę.
pozdrawiam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Joelle
Wilkołak
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 220 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: La Push
|
Wysłany:
Wto 14:49, 09 Cze 2009 |
|
Isa napisał: |
Joelle napisał: |
Film mi się bardzo podobał. Świetna gra aktorów, bardzo naturalna i efekty specjalne ... Cudo. |
Czasami dochodzę do wniosku, że osoby piszące takie opinie zostały żywcem przeniesione ze wczesnych lat '80, gdzie efekty specjalne w filmach były tylko trochę bardziej żenujące niż w "Zmierzchu".
Rozumiem, że możecie uwielbiac ten film ze względu na książkę, podniecac się, bo gra w nim Pattinson itp., ale trochę obiektywizmu by nie zaszkodziło. O "bardzo naturalnej" grze aktorów, już nie wspomnę. Może niektórzy wyobrażają sobie wampiry, jako chodzące kukły i wtedy gra Roba może i jest bardzo naturalna, ale polecam obejrzenie chociażby byle jakiego filmu klasy B o wampirach - są tysiąc razy lepiej zrobione niż "Zmierzch" |
Hmm nie chce nic mówić, ale cóż powiem. Szanuję Twoje zdanie, jednak ty powinnaś uszanować moje. Każdy ma swój gust i swoje opinie. Mi film bardzo się podobał i według mnie gra aktorów była naturalna, a efekty specjalne również bardzo dobrze zrobione. Dotychczas nie lubiłam i nie oglądałam filmów o wampirach, toteż nie wiem jak tam wszystko w nich wyglądało. Nie musisz mnie, ani mojego zdania krytykować. Tobie film się mniej podobał - trudno. Ja go bardzo lubię i nie mam zamiaru tego zmieniać. To co napisałam wtedy, wyraża moją opinię i jest szczera, więc nie mam zamiaru tego zmieniać, bo komuś innemu to nie odpowiada. . . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|