Twilight w necie +SPOILERY

kurczak!
żadna scena mi się nie otwiera!
wszystkie są prywatne! ;(
niech to szlak weźmie :(:(:(:(:(:(:(

kurde, ja chce napisy, mógłby ktoś poszukać napisów po angielsku, tak dla mnie jest lepiej tłumaczyć a dodatkowo mogłabym też od razu ustawić napisy, żeby pojawiały się w odpowiednim czasie

oglądam!!
:D

na momencik się oderwałam, by napisać, że jest super!!
Nawet jeśli sceny idą trochę za szybko to i tak podoba mi się i po prostu ubóstwiam EDZIA <3

co do napisów to mamy przecież ten scenariusz co wcześniej był w sieci Wink

tam są napisy po angielsku, można by je przetłumaczyć :)

lecę oglądać dalej Cool

e tam napisy!
angielskiego za słuchu się uczyć <lol2>

no tylko że czasami ludzie mówią niewyraźnie i nie można zrozumieć co mówią

na początku mi się średnio podobał.
Ale gdy oglądnęłam go po raz drugi zrozumiałam że odwalili kawał dobrej roboty. Jakby nie patrzyć w książce było kosmicznie dużo wątków i różnych sytuacji, wiec to cud, że i tak zmieścili to co jest w filmie w tych dwóch godzinach. Bardzo podobał mi się efekt błyszczącej skóry Edwarda. Efekt był taki jaki powinien być: idealny (chociaż przyznam się że na początku niczego nie zauważyłam, dopiero gdy oglądnęłam film po raz drugi ;p ). Cieszę się też, że zmienili trochę parę sytuacji jak na przykład to w jaki sposób Bella powiedziała Edwardowi, że wie kim albo raczej czym jest (chodzi mi o to, że w filmie poszli spod szkoły ... w las xD ). Żałuję też jeszcze tylko tego, że zabrakło w filmie lekcji biologii, gdy ustalali grupy krwi. Chciałabym zobaczyć jak Edward niesie Belle do pielęgniarki i jak ją odwozi do domu.

Gra Roba i Kirsten? Poprostu brak mi słów... Oboje zagrali poprostu idalnie.
Robert perfekcyjnie "odtwarzał" miny i wogóle gesty Edwarda (jedyne co mi się nie podobało to to, jak zatkał sobie nos, ale tylko dlatego że nie pasowało mi to do filmu, bo gdyby to nie był "Zmierzch" to byłoby to świetne)
Kirsten również ogromnie mnie zaskoczyła. Nie myślałam, że aż tak dobrze wczuje się w postać Belli. Scena w szpitalu poprostu wgniotła mnie w fotel. Dosłownie! W jej oczach widać było ta panikę i ból po usłyszeniu słów Edwarda.
Co do inych to również jestem mile zaskoczona. Cała rodzina Cullenów wypadła bardzo dobrze. Szczególnie Rosalie ze swoją zimną obojętnością i wyniosłością. Poprostu wielki szacun dla wampirów!

Bałam się również po oglądnięciu fragmentów filmu na YT, że będzie to ...komedia. Szczerze? Naprawdę nie wiem dlaczego ci wszyscy ludzie śmiali się aż tak często, długo i głośno podczas filmu. Gdy ogląda się w spokoju samemu film naprawdę odbiera się to inaczej. Moim zdaniem było to wynikiem rozumowania: "Dobra. Wszyscy się śmieją to ja też". Nie mówię że nie było śmiesznych momentów no ale bez przesady.

Ogólnie rzecz biorąc film jest naprawdę dobry a nawet bardzo dobry, tylko... trzeba się do niego przekonać i zagłębić się w niego (nie wie mczy dobrze to ujęłam ale myślę że wiecie o co mi chodzi).
Moja ocena? Mocne 7/10 :)

Ale się rozpisałam xD

Zgadzam sie z black_Justine
Mi osobiście w filmie czegos brakowało, akcja zbyt szybko sie działa, dużo scen wyciętych , no ale w końcu książka jest b. gruba i nie sposob zmiesicć wszystkiego w filmie. Ale wkurzyło mnie to, że w trailerze był emment she's not one of us) a w filmie go nie ma..po za tym... nie zauważyłam zdolności jaspera Wink

Może to przez obraz ( z angola ciężko mi było wszystkie dialogi usłyszeźć).
Film nawet spoko. Można oglądnąć Wink

a najlepiej przeczytać przed nim cała sagę raz jeszcze i być podjaranym ( no pamiętacie jak to jest, nie?;D)

Sory za literowki w poscie, ale sie spieszę Wink

ide poraz 2 to ogladac;)

o dzieki wam :D Wreszcie

zęby Taylora/Jacoba Laughing

co on ma je wybielone że tak się świecą? xD xD

jestem już na półmetku - jest Bosko! Cool

gra Roberta i Kristen naprawdę bardzo bardzo bardzo dobra - dokładnie tak sobie wyobrażałam zachowanie tych postaci czytając "Zmierzch" :)
oglądam dalej ^^

czy ja dobrze widzę?! film?! mój kochany calutki film?! no nie to jest chyba jakiś dzień szczęścia, już się biorę do ściągania. :D ale o co chodzi z tymi scenami? rzeczywiście powycinali jakieś? Shocked

Ojej. Zobaczyłam calusieńki.

Hmmm...

Film to film, książki nie zastąpi.
Chyba był ok, nie?

W każdym razie 5.12.2008, godz. 18, Rybnik, zobaczę jeszcze raz na dużym ekranie.

Czy mi się zdaje, czy nie ma w filmie ani piosenki Linkin Parka - Leave Out All The Rest, ani Paramore - Decode? Confused