Midnight star [Z]

Właśnie przeczytałam całość i.. szkoda.. naprawdę szkoda. Masz pomysły, ale styl leży i kwiczy. Powinnaś bardziej wszytko rozbudować, dodać więcej opisów uczuć, sytuacji, może też coś z serii EPOV.
Zdegustował mnie Edward obłapujący Bellę przez sen. Są granice. A jeżeli już je przekraczasz.. to czy Bella nie powinna wykorzystać okazji? Jakoś mi to nie pasuje.

Mam bardzo mieszane uczucia po przeczytaniu.

Pomysł ciekawy, ale szkoda, że tak mało rozbudowujesz opisy. Wszystko wydaje mi się takie wycięte. Mało emocji, a w Edwardzie jest ich przecież tyle, że aż kipi.
Edward chciał zgwałcić Bellę...hmm myślę, że nasza Bella by tak tego nie określiła, ona by szybko wykorzystała taką okazję do bliskości.. Laughing

Ale to Twoje opowiadanie i Twój pomysł, mam nadzieję że akcję będziesz rozbudowywać a ja będę mogła cieszyć się kolejnymi chapikami.
Veny życzę :)

Fajne, śmiechowe, pomagające, jak ktoś ma doła. Bardzo mi się podoba. Kontynuuj, kontynuuj.

Ale się pośmiałam:)
fajne, lekkie i ciekawe, niektóre teksty zwalają z nóg.
pisz dalej w ten sposób:)

No, nareszcie przeczytałam ten ff :D!
Yummy! Jej, masz super-przyjemny styl *o*. Ładny, swobodny, raczej bez błędów (nie szukałam ;P). Do tego poczucie humoru i niegrzeczny Edward. Czegóż chcieć więcej...? EPILOGU!!!

haha super;D świetnie piszesz,super sie czyta- wchłania xD
masz ciekawe pomysły i szkoda że kończysz ale cóż..czekam z niecierpliwością Wink

Dziękuję za wszystkie opinie, i te negatywne, i te pozytywne.

A więc, epilog, i nieniejszym zakończę Midnight Star. Baaardzo króciótki. I troszkę mało humorystyczny, no ale trudno...
Miłego czytania :)

Epilog.
Wspomnienia.

Znów obudziło mnie delikatne łaskotanie.
- Edward! - próbowałam krzyknąć, ale nie miałam siły nawet otworzyć oczu, a co dopiero podnieść na niego głos.
Nie doczekawszy się żadnej odpowiedzi, rozchyliłam powieki. Leżałam w samej bieliźnie na łaskoczącej, puszystej wykładzinie, obok kołdry zwisającej z łóżka. Edwarda nie było.
Powoli wracała mi pamięć. Dzięki krótkim przebłyskom nocnej świadomości powoli układałam sobie w głowie wczorajsze wydarzenia.
Wypiłam wtedy całą butelkę czerwonego wina, gdyż założyłam się z Edwardem - chciałam dowieść, kto ma mocniejszą głowę (nie muszę dodawać, że przegrałam, prawda?). Później oglądaliśmy mecz piłki ręcznej pomiędzy Polską a Chorwacją. Radość ze zdobywanych przez drużyny goli była tak rozgrzewająca, że w końcu musiałam się rozebrać (a może to alkohol tak zadziałał?) Nie czekając na koniec meczu, ukochany zaniósł mnie do podziemnego pokoju i wrzucił do wody, za co ja ochlapałam go szczodrze.
- Puk, puk - cichy głos Edwarda wyrwał mnie z zamyślenia. Nie czekając na moją odpowiedź, wkroczył do pokoju z tacą w ręku.
- Zrobiłem ci śniadanie. Jedz.
Posłusznie chwyciłam kanapkę z dżemem i żółtym serem.
- Alice miała wizję... znowu. - oznajmił.
- Co tym razem? - spytałam.
- Dziewczyna Charliego ma zamiar rzucić go dziś wieczorem. Myślę, że powinnaś spędzić z nim trochę czasu.
Westchnęłam zrezygnowana i przytuliłam się do Edwarda.
I tak powinno być już zawsze.

łee. czemu to takie krótkie? a takie fajne...niektóre teksty mnie zwaliły z nóg.xD. muszę przeczytać Twojego drugiego FF'a :D

Cudowne, nic więcej ni powiem. Twisted Evil

No dobra, nie wytrzymam. Cudowne, cudowne, cudowne. Uwielbiam ten ff tak samo jak 'O Edwarda wadach sprawa'.

Cytat:

Posłusznie chwyciłam kanapkę z dżemem i żółtym serem.

rozwalające. Poprostu szukam szczęki pod biurkiem. Wink

Wiem, że trochę spóźnione te gratulacje, ale mam nadzieję, że się nie obrazisz. ^^

pozdrawiam - niesmaczne.

hahahahahah , cudowny ff .
Po prostu leżałam i kwiczałam gdy niektóre czytałam.
Edward von picasso tego jeszcze nie było.
Jeszcze ta obsesja na punkcie czerwieni xD
Weny na inne życze :D

podobało mi się. masz nie zły styl i dobre pomysły. trochę za mało życia wprowadziłeś w postacie tzn. są one cieniami/odbiciami postaci s. mayer a jeśli taki był twój cel to Bella widząca dobierającego się Edwarda powinna być w niebo wzięta! troche to groteskowe było, a i spodziewałam się że wyjaśni się dlaczego Edward miał fioła na punkcie czerwieni. ogólnie było oki ale mogłeś bardziej to rozwinąć i wyciągnąć o wiele więcej z tego tekstu!

Bardzo podobał mi się ten ff , ze względu na zawartą w nim humorystykę ( wydepilowane nogi <3 ) i mnóstwo dziwaczności ( podziemny basen , Jake z Edim na łóżku Bells ). FF taki jak lubię czyli : krótko, źwięzle i na temat. W takiego typu ff nie potrzebne rozbudowane opisy , bardzo ale to bardzo mi się podobało . :)

Dotarłam tutaj dostyc późno:)
Niemniej jednak bardzo mi sie podobało!!!!!!!!

Zboczony? Edward. malujący po nocach swoja ukochana xD
Ale kurcze co z tym depilowaniem nóg ;( Tego nie wyjaśniłaś:(

I ta czerwień na polaniee...przesłodzone ale urocze xD

Haha. boskie ^^
kurde zboczony Edzio. ;d i te nogi. haha . xD
a polana mm.. romantyczna? ^^
pozdro - Patt. ;*

Opowiadanie jest fajne, niewiem jak innym ale fajnie mi się je czytało :D