Niewykorzystane pomysły

Wysłany: Sob 11:31, 13 Mar 2010

Więc oto mój pomysł:
Umieściłabym bohaterów w naszym świecie. Dajmy na to pani X. Pani X chodzi jak normalna nastolatka do szkoły. Zakochuje się, ale chłopak (Y) jej nie chce. Przyjaciółka (Z) wspiera ją. Pewnego dnia rodzice obu dziewczyn przeprowadzają się do domu tego chłopaka, wynajmują jego część i X i Z muszą z nim egzystować. Po przeprowadzce zjawiają się u nich Cullenowie, proszą ich o zniszczenie jakiejś rzeczy (A). Tłumaczą, że cała saga jest oparta na faktach. X, Y, Z pomagają im, ale X jest w tak złym stanie, że musi zostać zmieniona w wampira. Volturi dowiadują się o tym i wysyłają straże by zabili rodzinę X, Y, Z. Oni przeżywają, ale muszą stawić się w Volterze, gdzie okazuje się, z przedmiotu A siła jaką miał wcieliła się w ciało X....

No, skomplikowane to, ale taki mam pomysł. Chodzi o to, żeby Cullenowie stali się prawdziwi, a książka byłą napisana na faktach. Mogłoby się także okazać, że Edward nie kocha już Belli, bo nie czuje jej zapachu, a jej krew nie woła go. Mógłby się zakochać w X, w którą wpoił by się także Seth.

Jakby się to wszystko ogarnęło, to wyszedł by niezły ff. Ja zaczęłam już go pisać, ale nie skończyłam.
Brak weny + brak czasu = nici z planów :(

Mam nadzieję, że ktoś podejmie to wyzwanie xD

Powodzenia

Alice

Wysłany: Nie 14:17, 14 Mar 2010

Hmm, wiecie co? Dawno dawno temu, za siedmioma górami, lasami, wampirami, etc, zaczęłam pisać takie cóś... ;d
Akcja toczy się po BD, parę lat w przód, Renesmee jest już dorosła. Żyja sobie ładnie pięknie aż tu nagle odwiedzają ich wysłannicy Volturich, tj. Jane, Demetri oraz Felix i informują, że Wielka Trójca ma zamiar zgładzić Edwarda za "tworzenie armii nieśmiertelnych dzieci". Jest tutaj założenie, że Alice straciła chwilowo swoj dar Wink

. Trochę dramatyzmu ;p Wampirki zbierają się w domu doktora Cullena, rozmawiają, pocieszają Edwarda, etc, dzwoni telefon. To Tanya, pamiętacie, ta z klanu Denali. Dzwoni z pretensjami, twierdzi że widziała że ktoś tworzy nieśmiertelne dzieci blisko miejsca ich zamieszkania właśnie, i że widziała, że była to Bella. Oznajmia również, że nie spodziewała się po Cullenach czegoś takiego. Później Bella zamierza udać się w poszukiwaniu tego kogoś, kto podszywa się pod nich. Pomaga jej Nahuel, który chce za wszelką cenę być z Renesmee, ponieważ ją kocha. Jacob z nim rywalizuje, itd... Na końcu Bella wtajemnicza Edwarda w plany odszukania wrogiego wampira. Bella, Edward, oraz Nahuel odnajdują złoczyńcę, okazuje się że w chwili przemiany posiadł on taki dar, że może przemieniać się w kogokolwiek. Tzn, będzie wyglądał jak ten ktoś. Okazuje się też, że stworzył go przyjaciel Victorii,którą zabił Edward w Zaćmieniu, dlatego X został posłąny by pogrążyć Edwarda i jego partnerkę. Rozgrywa się mordercza walka, Edward, mimo umiejętności czytania w myślach, otarł się w tym starciu o śmierć. Przybywają Volturi, prowadzeni przez Demetriego do Edwarda i Belli. Oni zaś pokazują mu tego właśnie wampira o wspaniałych zdolnościach przemiany. Okazuje się on przydatnym, i wstępuje w szeregi Volturi. Cullenowie wraz z Nahuelem wracają do domu. Na końcu jest rozmowa Renesmee z Nahuelem, ten mówi jej że ją kocha, i chce z nią być, ale ona mówi coś takiego:
"Dziękuję, że pomogłeś moim rodzicom, ale miłości nie można niczym kupić... Jesteś dobrym przyjacielem, ale kocham Jacoba. Nic z tego nie będzie... Jeszcze będziesz szczęśliwy, zobaczysz." Przytula go, a gdy ten odchodzi pojawia się Jacob, i oswiadcza się Renesmee...Ona jeszcze nic nie odpowiada. W ten sposób można podtrzymać czytelnika w niepewności ;p
Uff, co myślicie? To taki ogólny zarys... Napisałam tego tylko 6 stron w wordzie, a na resztę mam tylko koncepcję, bez weny. Mam nadzieję, że kiedyś przeczytam coś z tym właśnie moim pomysłem. :) Powodzenia ;]]

Wysłany: Nie 14:30, 14 Mar 2010

Białowłosa Dea, jest dwustuletnią wampirzycą przemienioną w wieku dziewiętnastu lat. Pewnego dnia odwiedza Cullenów, jej przyjaciół, pragnąc uciec od wspomnień związanych z innym wampirem. Prosi o chwilowe przyjęcie jej do rodziny, w zamian obiecuje, że będzie polować poza granicami ich terytorium, łącznie z pobliskim rezerwatem Indian. Powodem jest jej dieta. Podczas spaceru w lesie otaczającym dom jej "rodziny", Dea poczuła przyjemny zapach krwi, opanęły nią uczucia do tej pory nieznane. Pragnęła jak najszybciej jej "skosztować", jak nigdy w całym swoim istnieniu. Pobiegła w kierunku woni. Jej celem okazała się być młoda dziewczyna z Forks. Niestety łamie słowo dane Cullenom i zabija ją. Wampirzyca, pochłonięta piciem krwi nie zauważa, że jest obserwowana przez młodego wilkołaka Setha. Późniejsze wydarzenia na zawsze odmieniają jej egzystencję.

Akcja dzieje się sześć lat po BD.

Wysłany: Śro 14:27, 17 Mar 2010

Mam taki mały pomysł. Właściwie zaczełam nawet pisac, ale kompletnie mi nei wychodzi. FF o tym, że Rose jest z Emmettem juz dostyć długo, kocha go, uważa, że jest cudowny bla bla bla. ALE! Mają znajomych, raczej tych sagowych, Dżejkob jak zwykle zakochany w Belli, śmieszny, kochany, uśmięśniony. Poprostu można powiedzieć, podobni są do siebie z Emmettem. :D [no bo jest jakby nie było] Rose nie ma z nim dobrych kontaktów, ale podczas wieczoru ze znajomymi odkrywa, że Dżejkob jest w jej guście, ponaddto nie łatwo by było jej go zdobyć, a juz zaczyna się nudzic Emmettem, który idzie jej na każde ustępstwo.
Tak w skrócie. Kurcze mam zarys ale nie potrafie napisać. heh.
I jeszcze kilka innych pomysłów chodzi mi po głowie alee... kit. Wink

Wysłany: Pią 16:07, 19 Mar 2010

Ja mam trochę inny pomysł jednak wydaje mi się , że mogłabym go spartolić :D

Wszystko odbywa się we Włoszech:

Bella 20-letnia siatkarka, jedna z najbardziej obiecujących zawodniczek młodego pokolenia dostaje powołanie do kadry Włoch.
Edward ma 28 lat także jest jednym z najlepszych siatkarzy na świecie. Do tego zabójczo przystojny jest obiektem pożądania wielu kobiet.
Zgrupowanie obu kadr męskiej i damskiej odbywa się w jednym miejscu. Edward od razu zauważa Bellę w jednym z lokalnych barów i próbuje ją w dość arogancki sposób poderwać jednak ona wylewa na niego drinka. Na drugi dzień na wspólnym treningu poznają się i postanawiają zapomnieć o wcześniejszym dniu i coś między nimi iskrzy. Trenerzy postanawiają urządzić coś na styl mini-gier i dobierają pary mieszane do wzajemnej rywalizacji Wink

jak łatwo się domyślić Bella jest z Edwardem. Założenie jest, że zwycięska para otrzyma jeden dzień wolny. Jak wiadomo B&E wygrywają i Edward już w bardziej uprzejmy sposób proponuje Belli spędzenia tego dnia razem. Very Happy

Myślałam także o tym aby na ich pierwszą randkę Edward zabrał Bellę na motorze w skórzanej kurtce Rolling Eyes

Och i w dalszej części, że drużyna Belli wygrywa jakieś dużo mistrzostwa np. Europy albo świata :D

to byłoby na tyle jeśli chodzi o mój pomysł :D jeśli ktoś chciałby go wykorzystać i chciałby pomocy przy tej części siatkarskiej itp. to prosze pisać na PW :D

Wysłany: Śro 19:45, 24 Mar 2010

Mój pomysł to tak żeby wszystko było tak samo tylko tak jakby zamiana ról Edwarda i Belli czyli Bella od razu ma cechy Edwarda i jest wampirem, a Edward ma cechy Belli i jest człowiekiem kaman? Rolling Eyes

Wysłany: Czw 22:03, 25 Mar 2010

Rzecz dzieje się w katolickim liceum z internatem. Siostra Bella Swan, jeszcze młoda zakonnica, uczy tam, powiedzmy, języka francuskiego. Jest bardzo wierna Bogu i w zakonie czuje się spełniona.
Właśnie wraca do szkoły po wakacjach i szykuje się do rozpoczęcia roku szkolnego, gdy poznaje nowego, świeckiego nauczyciela łaciny (albo czegokolwiek innego) - Edwarda Cullena. Już sam jego wygląd prawie zwala ją z nóg, ale Bella nie jest osobą, która tak łatwo się zakochuje. Tak naprawdę nigdy zakochana nie była.
Rozpoczyna się pierwszy semestr i ich relacje są czysto, z braku lepszego określenia, 'koleżeńskie'. Poznają się, rozmawiają. Z czasem ich znajomość przeobraża się w przyjaźń, okazuje się, że wiele ich łączy, powierzają sobie nawet najskrytsze sekrety.
Ale Bella zauważa, że czuje do niego coś więcej. Nie chce dopuścić do siebie tej myśli, ale w końcu musi przyznać - po prostu go kocha.
To uczucie nie pozwala jej normalnie funkcjonować. Nie może jeść, spać, uczyć, zwyczajnie żyć. Próbuje je zwalczyć, ale jest za silne - a nie pomaga jej fakt, że widuje Edwarda praktycznie codziennie.
W końcu nie wie, co ma robić - rozdarta między nieodwzajemnioną miłością do Cullena i wiernością Bogu. Nie może się nikogo poradzić, jest zupełnie sama.
Ale wreszcie podejmuje decyzję.
W pełni świadoma, że samobójstwo to jeden z najcięższych grzechów, odbiera sobie życie.

Na ten pomysł wpadłam dzięki mojej siostrze, która uczy się we właśnie takiej szkole - Prywatnym Liceum Sióstr Nazaretanek w Warszawie. Wink

Pomyślałam, że fajnie byłoby przeczytać coś takiego, a że znam sama siebie i wiem, że odechciałoby mi się pisać po jednym rozdziale a także, że wcale nie mam jakiegoś wielkiego talentu pisarskiego, przedstawiam mój pomysł tutaj, w nadziei, że ktoś go przeczyta i się zainteresuje.

Wysłany: Sob 13:41, 27 Mar 2010

nie wiem czy padł taki pomysł,
krótka komedia o spotkaniu Buffy pogromcy wampirów i
Cullenów . Byłoby świetnie !
niestety ja nie mam umiejętności pisarskich , hlip Crying or Very sad

U góry jest podobny pomysł, ale napiszę.
Ja bym zrobiła spotkanie wampirów z Prawdziwej krwi, Pamiętników Wampirów i Sagi.

Nie mam talentu, a pomysł wydaje się być ciekawy Wink

Nie wyśmiewać mnie <ucieka> ale gdyby były takie jakby... rodziny. Jasper, Rosalie, Jane, Kajusz i Alec- trzymają w szachu całe miasto, ale druga Bella, Emmet, Alice, Marek i Aro, do tej pory drugi gang zauważają że wszystko zaszło za daleko i stawają przeciwko tamtym, w obronie miasta. Pomagają im doktorstwo Clarise i Esme którzy przejawiają niespotykane wsród ludzi zdolności.
Proszę- mam nadzieję że pomysł ciekawy, ale talentu pisarskiego nie mam.

Ja chciałabym przeczytać FF, w którym Edward jest bogatym mężczyzną, dla którego ważna jest prezencja, dlatego chodzi z modelką (w tej ''roli'' Rose albo Alice). Jednak pewnego dnia spotyka szara, przecietną dziewczynę o imieniu Bella. W jakiś sposób (np: jest ona jego asystenka) spedzaja razem duzo czasu i Edward zaczyna sie fascynowac Bella. Wiem, brzmi trochę jak Brzydula. Jednak miło by było poczytać o rozterkach Edwarda, który by musiał wybrać pomiędzy pięknem zewnętrznym, a wewnętrzym. Oczywiście Bella była by nadal szara myszka, bo jej zmiana wizerunku zmieniła by motto tego pomysłu na FF.

Bardzo tez bym chciala poczytac jakis kryminal albo thriller, bo niestety mało ich jest :( Chętnie bym przeczytała mniej więcej taki FF: Edward jest wpływowym biznesmanem, który prowadzi nielegalne interesy. Pewnego dnia zabija brata Jamesa. James chcac sie na nim zemscic na Cullenie, prosi swoja dziewczynę, Bellę, o pomoc. Bella zatrudnia się jako pomoc domowa u Edwarda i szpieguje dla ukochanego. I tutaj można by poprowadzić watek w rózne strony. Ale to by już zależało od autora. Oczywiscie mozna by wprowadzic romansu, bo wiele osob lubi romanse Wink

Kiedyś szukałam jakiegoś fanficku z Bellą i Jane że są razem xd
Jakoś nie wierzę żeby nikt jeszcze nie wpadł na ten pomysł, natchniony TR. ;D

Chodzi mi cos ostatnio po glowie, ale ja nie znam sie na pisaniu wiec wrzucam to tutaj (dla scislosci w mojej wizji nie jest to cukierkowa bajeczka, ma raczej taki troche mroczny charakter, moga sie tez pojawic bardziej namietne sceny itp)...

Akcja dzieje sie gdzies na poczatku Zacmienia, Bella jest z Edwardem ale tez mysli ciagle o Jacobie itd...I wtem dzieje sie cos niespodziewanego, a mianowicie okazuje sie ze Charlie ma druga corke (dla przykladu nazwijmy ja np. Sky), jest ona nastepstwem jego znajomosci z pewna kobieta, z ktora zwiazal sie po rozwodzie z Renee. Niestety owa kobieta pewnego dnia znika i Charlie nie ma od niej zadnych wiesci az do czasu gdy pojawia sie Sky, ktora jest dwa lata mlodsza od Belli. Okazuje sie, ze niedawno jej matka zginela w niewyjasnionych okolicznosciach, ale wczesniej przekazala dziewczynie list w ktorym wyjasnia kto jest jej ojcem. Sky mieszka wraz z Charliem i Bella, poznaje tez Edwarda i zdaje sie doskonale wiedziec kim jest chlopak, i jaki styl zycia prowadzi on i jego rodzina, gdyz sama tez ma swoja tajemnice. Zaprzyjaznia sie z Cullenami a szczegolnie z Alice, zdradza im tez kim jest. Mianowicie nalezy do pewnego stowarzyszenia (moga sie nazywac Obroncami), ktorzy chronia ludzi przed zlymi wampirami, dziecmi nocy, demonami itp.(bo wiadomo, ze we wszystkich legendach jest ziarenko prawdy)...Osoby obdarzone tym darem rodza sie niezwykle rzadko ale zyja wiecznie, co bardzo ciazy Sky mimo ze jest Obronca od niespelna roku. Kazdy z wybrancow ma jedyna i niepowtarzalna aure (cos jak magia), ktora pojawia sie (w postaci takiego delikatnego blasku, wijacych sie wsteg) otaczajacych postac kiedy jest gotowy do walki lub przy silnych emocjach. Aura Sky jest zlota i niezwykle silna co czyni ja jedna z lepszych. Obroncy ucza sie rowniez wielu pradawnych sztuk walki, w specjalnych, tajemnych organizacjach gdzie wielu tez mieszka itd...
Pewnego dnia podczas jednej z wizyt Charliego w La Push Sky poznaje Jacoba, z ktorym milo spedza czas. Dziewczyne cos intryguje w chlopaku i postanawia wypytac o niego Belle, ktora przedstawia go jako swojego przyjaciela, jednak dziewczyna zauwaza ze laczy ich cos wiecej. Sky spedza tez coraz wiecej czasu z Jacobem, poznaje jego sekret, sama tez zdradza mu swoja tajemnice i staje sie on coraz czestszym gosciem w ich domu. Spostrzega tez, ze zaczyna darzyc chlopaka coraz silniejszym uczuciem co powoduje utarczki z Bella, ktora staje sie zazdrosna o przyjaciela. Tymczasem walka z nowonarodzonymi sie zbliza i dziewczyna zostaje wciagnieta w wir przygotowan.....

WOW, ale sie rozpisalam Wink

Bella i Edward znają się jeszcze jako ludzie... są młodym ukrywajacym sie małżeństwem lub narzeczeństwem. Edward choruje na hiszpankę, umiera(Carlise go zmienia). 90 lat później- Forks. Mieszkają tam Cullenowie, za niedługo sprowadza się jeszcze jedna rodzina, wśród nich Bella. Nikt z ich rodzin nie wie, że B i E byli kiedyś w jakimś związku. Zaskoczenie, tęsknota, miłość, żal, rodzina...

W moim przypadku to raczej są te pomysły w trackie oczekiwania na rozpisanie Rolling Eyes

1.„Spowiedniczka” czyli Seth, imprinting i dziwna przypadłość głównej bohaterki. Owszem tytuł zapożyczony serialu "Miecz prawdy, ale niecodziennie nieuświadomiona pół wampirzyca ma dar spowiadania duchów... własnego gatunku Laughing

I takie małe wprowadzenie w sytuację. Rolling Eyes

Streszczenie: Diagnoza lekarza sprawiła, że dla Neve oznaczało to, koniec świata. Potem ten sam świat niespodziewanie zaczął żyć od nowa, ale w zupełnie inny sposób niż się tego spodziewała. Mrok, którego miała nadzieję nigdy więcej nie ujrzeć stał się częścią niej.

2. Testament drugiej matki.
To rozwinięcie wątku z mojego opowiadania "Zaopiekuj się moim sercem" Rosalie zostaje wezwana do domu w sprawie, której się nie spodziewała nigdy w swoim wampirzym życiu. Dostanie szansę, którą zamierza wykorzystać, ale mała Amelia nie zamierza jej w tym pomóc. Jest buntownicza i nieznośna, a przecież ledwie udało jej się przeżyć. Jej charakterek to czyste odbicie Cauci z "wywiadu". Dosłownie Twisted Evil

Opuściła swoje naturalne środowisko, a Rosalie nie zdaje sobie sprawy co tak naprawdę się wydarzyło Wink

Prawda okaże się być nie z tego świata Rolling Eyes

Wiem jestem zakręcona, ale uwielbiam takie mieszanie i cudowanie. Oby tylko udało mi się wszystko ładnie połączyć w całość Embarassed

Poczytałybyście opowiadania? Mroczne, horrory? Eee takich nie kojarzę, ale za to mam sporo lemonowych +18 w tym Edwarda Płatki Fuck Me w duecie z Geneviwe Leigh, którą znacie z "zanim była Bella" Twisted Evil

Gwarantuję, że to nie tylko lemon. Rys postaci jest bardzo real bo w końcu przyszła pani psycholog o tym pisze. Ja nigdy wcześniej się z czymś takim nie spotkałam Laughing

Postaram się wszystko zamieścić na moim chomiku :)

Chciałabym przeczytać o tym, gdy Bella z Edwardem są na swoim miesiącu miodowym na wyspie Esme. Jest tam piękna pogoda, więc Edward wywabia Bellę z domu, aby za dużo nie myślała o współżyciu z nim. Jednak jak to w życiu bywa pogoda się psuje, więc małżeństwo pozostaje w domu. Co czuli i robili przez ten cały dzień? Bardzo mnie to ciekawi xD

To chyba najbardziej szalona wizja jaka kiedykolwiek przyszła mi do głowy. Wszystko dzięki zdjęciom Kristen w czasie promocji Eclipse w Korei..

Postacie z sagi występują, ale w zupełnie innej roli niż dotychczas. Zapomnijmy o treści książek i zanurzmy się w świat sław i blichtru. Akcja dzieje się na placu w Volterze. To tam jak co roku odbywa się wręczenie prestiżowych nagród filmowych. Festiwal ma jednak swoje bardzo sztywne zasady, których dotąd nikt nie ośmielił się podważyć. Obowiązują stonowane barwy i porządne suknie. Cisza i łagodna muzyka to myśl przewodnia festiwalu rozbrzmiewała na placu od od jego samych początków. Ale czy aby napewno nikt się tego nie spodziewał?
Tymczasem trzy kobietki postanowiły przełamać schemat. Każda z nich wymyśliła własną intrygę tylko po to, aby uszczęśliwić te drugą. Voltera jest świadkiem rewolucji.
Oto Alice Cullen, Bella Swan i Rosalie Hale przybyły.
Pierwsza z łagodnym uśmiechem zaprezentowała stonowaną biel połączona z odważna czernią. Druga w rokowym stylu i nieprzyzwoicie krotko przyprawiła o zawał wszystkich obecnych. Trzecia zakazanym kolorem oczarowała dosłownie wszystkich!

Moi Drodzy i tani z przeceny!
Od niedawna mam zaszczyt ,krążyć po tym forum.Mam zamiar napisać tu mój pierwszy ff. Lecz zupełnie ,niemam na niego czsu.Znalazłam tą strone gdzie zamieszczanę są pomysły na ff-y dla innych,którzy mają więcej czsu.
Pewną bezsenną nocą wpadłam na pomysł. I niebędąc skromną , wydał mi się on doskonały w karzdym calu.Moim pomysłem jest -"Co by się stało jakby Bella i Jasper byli rodzeństwem ? Wszystko działo by się tak jak w wersji Mayer(której oddaję cześć).Edward i Alice by ich zostawili.A Victoria i LAurent , wrócili by do Forks i przemienili Bells I Jazza. A potem państwo Bella i Jasper Whithlock któży jako wampiry podawali się jako rodzeństwo.A pewnego deszczowego dnia podczas polowania na łosie , gryzzli i pumy po 50 latach od przemiany spotkali by Cullenów. A Alice i Edward znależli by sobie pocieszenie w innych ludziach ?" No właśnie Proooooszę aby ktoś wykorzystał ten pomysł !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam i zachęcam Funhos .

W mojej zwariowanej główce także zrodził się pewien dziwny pomysł. :) Otóż:

Narracja będzie raz z perspektywy Edwarda, raz z Belli. Akcja toczy się po tym jak Edward zostawia Bellę. Ta skacze z klifu i się zabija. Gdy wampir się o tym dowiaduje postanawia popełnić samobójstwo, lecz jego rodzina go powstrzymuje. Przyjeżdżają na pogrzeb. Trumna jest otwarta i Cullenowie widzą zimne, białe jak kreda ciało Belli ( tutaj opis bólu, smutku i tęsknoty). Wyjeżdżają do Europy, jak najdalej od wspomnień. I teraz pałeczkę przejmuje Bella. Okazuje się jednak, że Bella nie umarła, tylko przechodziła przemianę. Nie, nie stała się wampirem, lecz... aniołem. Zanim się nim stała minęły jakieś dwa miesiąc. Ta przemiana nie bolała, po prostu... Bella śniła. Przez pierwszy tydzień jej ciało nie zmieniało się, dopiero potem zaczęło. Po obudzeniu Bella myślała, że jest w niebie i że spała tylko jeden dzień. Z tym pierwszym się nie pomyliła. Niebo okazuje się rajem. Wszędzie biało i tak... czysto ( tutaj opis nieba ). Zauważa, że obok niej siedzi najpiękniejsza dziewczyna jaką kiedykolwiek widziała, o wiele piękniejsza nawet od Rosalie. Nieznajoma uśmiecha się i grzecznie się przedstawia. Ma na imię np. Kim. Opowiada o aniołach. Są to najpotężniejsze istoty na świecie. Nie piją, nie jedzą, nie śpią. Mają bardziej wyczulone zmysły, są szybsze i piękniejsze od wampirów oraz są nieśmiertelne. Anioły mają nawet kilka darów. U nich rzadkość to jak ktoś ma tylko jeden. Posiadają także skrzydła, ale mogą je schować. Dziewczyna mówi Belli, że ma wybór: albo zostanie na zawsze w raju albo na Ziemi. Bella wybiera Ziemię. Kim zdziwiona pyta się czy jest pewna, ponieważ kiedy umrą wszyscy najbliżsi zostanie sama oraz żaden anioł nigdy nie wybrał Ziemi. Lecz Bella jest pewna, wie że tam jest jej miejsce. Koleżanka wysyła Bellę na Ziemię, lecz mówi jej że nikt nie powinien dowiedzieć się o jej naturze, jedynie ktoś bardzo zaufany. Daje jej dom w Norwegii oraz mnóstwo pieniędzy. Gdy Bella przybywa na miejsce jest oczarowana okolicą oraz willą niedaleko lasu. Anielica wciąż myśli o Cullenach. Czuje smutek i ból, bo sądzi, że Edward jej nie kocha. Tęskni także za pozostałymi. Za Alice, Emmetem, Jasperem, a nawet za Rosalie! Po wejściu do łazienki spojrzała w lustro i... nie mogła uwierzyć! Była prześliczna. Piękniejsza nawet od Kim! Postanowiła zwiedzić resztę domu. Kiedy dotarła do biblioteki wyciągnęła ciekawą książkę i pogrążyła się w lekturze.( Teraz trzeba jakoś zaaranżować spotkanie Cullenów z Bellą i ponowne połączenie anielicy z Edwardem a potem... ) Któregoś pięknego dnia, kiedy już wszystko było na miejscu: Bella była z Edwardem, Cullenowie wiedzieli kim jest Bella, anielica się do nich wprowadziła, Alice wyciągała Bellę na zakupy, postanowili pójść pograć w baseball. Poszli na swoją polanę. Tam zobaczyli coś szokującego. Całą armię wampirów, gotowych do ataku. Nie byli to Volturi. Byli to zarówno doświadczeni, nomadowie jak i nowonarodzeni. Liczyli ok 120 osób. Przerażenie wstąpiło na twarze jak dotąd szczęśliwej rodziny. Już przybysze mieli atakować, gdy nagle... Z nieba zaczęły zlatywać anioły...

Jak potoczą się dalsze losy, zostawiam temu, kto chciałby zająć się tym tematem.

Pozdrawiam:)

Kiedyś czytałam ff, "puszka Pandory" zdaje się... A jak by troche odwrócic rolę?
Powiedzmy Edawrd, jest sławnym aktorem, albo muzykiem, albo prezenterem, cy coś w ten deseń i pewnego dnia, jest zamach na niego. ( nie udany rzecz jasna) Po tym jego rodzeństwo Alice i Emmmett, postanawiają wynając dla niego ochronę.
A kto jest najlepszy w tej branży?
Tak, dokładnie moi drodzy. Isabella Swan. Nie pozorna młoda dziewczyna, która jest biegła w sztukach walki i ma doskonay cel z broni palnej. A wspomaga ją Jasper Hale przebiegły informatyk, spec od wszelkich nowinek, który także ma niezłą koordynację i nie jednego by z nóg zwalił i Jego siostra Rosalie Hale, specjalistka, od wszelkiego rodzaju broni i td... Taki tandem, coś jak informatycy z "Nikity" i Spece od gadżetów "Jemsa Bonda" oczywiście także zaprawieni w boju. Powiedzmy że ta trójka także jest jakoś ze sobą skoligacona, kuzynostwo, czy coś w tym stylu...
Sam, chciaabym takie coś przeczytac. Podieła bym się pisania, ale wcześniej wpadły mi do gowy pomysły na dwa ff i zaczeam je realizowac, więc gdybym wzieła si za to to bylo by rozdrobnienie się na drobne, a to by było bezsensu wstawiac rozdział raz na miesic czy więcej.