Ogółem o FF

Wysłany: Wto 18:02, 24 Mar 2009

uważam, że każdy - obojętnie na status (nowonarodzony, wilkołak itd), który wstawia tekst na forum, powinien obowiązkowo przejść przez bete - i to nie istotne, czy ktoś uważa się za polonistę, czy też nie.

Dzięki temu uniknie się wielu hmmm tak zwanych gniotów na forum, bo jednak beta prawdę powie, a i nie pozwoli podpisać się pod czyimś opowiadaniem jeżeli uzna, iż nie spełnia chociaż minimum dobrego smaku. Jeżeli tekst nie ma bety powinien być usuwany.

w przypadku, gdy autor z betą się nie zgadza, pisze to w poście a rozstrzyga to grono czytelników...

uważam, że każdy ma prawo do własnego kk - obiektywnego czy też subiektywnego, o ile będzie zawierać, coś więcej niż OMG, super, kiedy będzie następny rozdział.

uważam, że powinny być polskie tytuły - za wyjątkiem tłumaczeń - tutaj można zostawić decyzję tłumaczowi

uważam, ze autor w opowiadaniu powinien mieć obowiązek wstawienia w pierwszym poście spisu treści wraz z linkiem do konkretnej strony, na której znajduje się kolejny rozdział

Rozdział 1 (20.02.09r)
(link)
Rozdział 2 (24.03.09r)
(link)

Wysłany: Wto 18:17, 24 Mar 2009

Zastanowiłam się chwilę i postanowiłam rozwinąć to, co napisałam w poprzednim poście, ale więcej ;P Wywaliłam więc zstamtąd trochę i wkleiłam tutaj.

Odnosi się to do końca mojej poprzedniej wypowiedzi: Ale proponowałabym, abyśmy My, jako Użytkownicy, Komentujący oraz Krytykujący oceniali w inny sposób. Owszem, mówmy, co nam się nie podoba, jednak starajmy się PISAĆ KONSTRUKTYWNIE.
Przykład (wymyślony przeze mnie):

Cytat:

Boże, kolejny gniot.
(Cytaty z zaznaczonymi błędami, wraz z odnoszącymi się do nich zjadliwymi komentarzami)
A jeśli chodzi o Fan Ficka, to jest miernie/beznadziejnie/wywalić to z forum/kiedy przyjdzie Mod i to usunie? Co z tego, że to Twój pierwszy Fan Fick? To go tu nie wrzucaj i pisz do szuflady.

ŹLE!

Cytat:

Twój tekst nie przypadł mi do gustu. Nie podoba mi się charakter bohatera X, bardzo nie lubię sposobu, w jakim prowadzisz dialogi i nie spodobała mi się atmosfera Fan Ficka. Masz przed sobą długą drogę. Na Twoim miejscu zmieniłabym/wywaliłabym to i tamto. Jednak jeżeli nie chcesz, to mogę Ci doradzić, abyś w swoich opisach używała mniej szablonowych zwrotów, na przykład: ... . Dodatkowo, radzę ci używać mniej kolokwializmów w dialogach, bo jest ich tak czy siak za dużo. Popracuj nad rozważaniami narratorki, a będzie znacznie lepiej.

DOBRZE!

KONSTRUKTYWNOŚĆ nie polega na pokazaniu paluszkiem błędów i na napisaniu kilkunastolinijkowego paragrafu z wymienionymi wadami. gdy analizujemy jakiś Fan Fick, poświęćmy odpowiedniu dużo miejsca na wady, tyle też na zalety oraz na to, co powinniśmy dopracować. W każdym, powtarzam, w każdym tekście da się wyciągnąć coś dobrego, o ile nie jest to bezczelna prowokacja.
Mówimy, że jednolinijkowce są be, bo nie są konstruktywne. Prawda jest taka, że wypowiadając się w sposób, jaki pokazałam w pierwszym cytacie, także nie jesteśmy konstruktywni. Nie da się być w stu procentach obiektywnym, jednak trzeba pamiętać, aby w swej doskonałości w wytykaniu błędów nie zgubić po drodze sensu tego, co piszemy. A przecież nie chodzi o to, żeby kogoś zmieszać z błotem, ale żeby mu pomóc.
Rudaa kiedyś mi powiedziała - "Autor Tobie tekst, Ty Autorowi komentarz" - lub coś w tym stylu. O to chodzi. Rozumiem, że nie zawsze Autor nas szanuje. Jeżeli tak jest, zamiast kogoś mieszać z błotem, nie komentujmy. Są na forum znacznie bardziej wartościowe Fan Ficki, to jest pewne. Jeżeli tekst jest porządny, podziękujmy Autorowi w ten sam sposób - porządnie. To nie działa w jedną stronę. Piszemy i chcemy być czytani. Skąd jednak mamy wiedzieć, że tak jest, jak nie z postów?
Nawet przy Fan Ficku nienajwyższych lotów ktoś, nawet w małym stopniu, napracował się. My, zamiast krzywić się i szeptać "O Boru, znowu gniot...", powiedzmy, co zrobić, by było inaczej.

Druga sprawa - tekst. Kieruję do początkujących (i nie tylko) Autorów.

Tekst A

Cytat:

Pewnego dnia Autor przyszedł na forum TwilightSeries. Był początkujący, ale postanowił wstawić swój tekst. Gdy to zrobił, okazało się, że wszystkim się podobało, ale też kilka osób pomogło mu sprawić, by opowiadanie było lepsze. Zadowolony Autor wrócił do domu.

Tekst B

Cytat:

Był marzec. Za oknem siąpił deszcz, a termometry wskazywały raptem kilka stopni na plusie. Małe dzieci skakały po kałużach, rozlewając wodę wokoło i rozchlapując ją na przechodniów.
Autor spacerował właśnie w stronę forum TwilightSeries. W kieszeni ściskał swój pierwszy tekst. Nie wiedział, czy był dobry, to pierwsze jego dzieło tego typu. Nerwowo zaciskał palce w pięści, zastanawiając się, co na to powiedzą inni.
- Witamy - przywitał go ciepło Administrator, gdy Autor przekroczył próg forum. - Przypominamy, aby przeczytał pan Regulamin, zanim zacznie się pan wypowiadać na forum.
- Już tu byłem, czytałem - wymamrotał Autor niespokojnie, mijając go. Zajrzał do działu Fan Fiction i wszedł do Kącika Pisarza. Nie zwlekając, opublikował swój tekst.
Gdy zajrzał tam następnego dnia, zobaczył mnóstwo wypowiedzi. Większość Użytkowników stwierdziła, że jak na pierwszy tekst nie jest źle, i poradziła, co powinien zrobić, by było jeszcze lepiej. Najbardziej spodobał mu się post Użytkowniczki Ó, która bardzo humorystycznie wypowiedziała się o jego historii, nie obrażając przy tym nikogo.
Autor, zadowolony, wrócił do domu, pamiętając o wskazówkach na przyszłość.

(Oba mojego autorstwa, pisane na szybko)

Który lepszy (mam na myśli - który jest lepiej napisany. Fabułę odłóżmy na bok)? Wydaje mi się, że drugi. I chyba nie tylko mnie. Czy to takie trudne? Nie wydaje mi się. Wystarczy tylko włożyć toszkę pracy w to, co piszemy, a od razu jest przyjemniej. Dobrze pisać uczymy się z czasem. A najbardziej - na własnych błędach. Apeluję do Autorów - wkładajmy serce w swoje teksty. Tchnijmy w nie życie. To kosztuje, ale też nam się odpłaca. Wink

To, co napisałam w tym i w poprzednim poście, nie odnosi się do konkretnych osób. Odnosi się do nas wszystkich. Do mnie, do każdego Użytkownika. Więc do Ciebie, Rudzielcu, także :P

Dwa ostatnie apele, skrót mojego "wypracowania":
1. Konstruktywna krytyka to nie tylko wskazanie błędów.
2. Wkładajmy w swoje teksty pracę i serce.

I znów było moralizatorsko :P

Wysłany: Śro 16:40, 25 Mar 2009

wampirek napisał:

bo jednak beta prawdę powie,

W zupełności się nie zgadzam ;P Nie każda beta powie Ci prawdę, bo jak zaobserwowałam na naszym szanownym twilightseries jest wiele osób, które "stają w szeregu bet", a są zupełnie do niczego. Owszem, żadna beta genialna nie jest, ale... Jeśli już się zgłasza, to powinna znać podstawowe zasayd polskiego gramatyki. A tu jest wiele osób, które piszą posty w stylu: "czesc moge byc beta jak chcecie :) :) :) moje gg @$@#$@#$ lub mail @$3$%%@4"
Lol, to mnie rozsmiesza. Ja bym w życiu takiej bety nie wzięła, bo już na początku odrzuca mnie stylem napisanego posta. No cóż, apeluję do osób, które koniecznie chcą być betami, ale nie mają pojecia o języku polskim: NIE zaglądajcie nawet do tematu "Poszukujesz bety", by napisać, że chcesz betować komuś tekst. ;P
Mary.

Wysłany: Śro 16:53, 25 Mar 2009

Chcialam dodac, ze beta to nie jest tylko poprawianie literowek, ortografow i interpunkcji, dziekuje xD.

Wysłany: Śro 16:55, 25 Mar 2009

Aredhela napisał:

Chcialam tylko dodac, ze beta to nie jest poprawianie literowek, ortografow i interpunkcji, dziekuje xD.

Każdy Ci potrafi słodzić, każdy potrafi Cię zjechać, ale nie każdy poprawi Ci błędy ;p

Wysłany: Śro 17:10, 25 Mar 2009

ScaryMary napisał:

wampirek napisał:

bo jednak beta prawdę powie,

W zupełności się nie zgadzam ;P Nie każda beta powie Ci prawdę, bo jak zaobserwowałam na naszym szanownym twilightseries jest wiele osób, które "stają w szeregu bet", a są zupełnie do niczego. Owszem, żadna beta genialna nie jest, ale... Jeśli już się zgłasza, to powinna znać podstawowe zasayd polskiego gramatyki. A tu jest wiele osób, które piszą posty w stylu: "czesc moge byc beta jak chcecie :) :) :) moje gg @$@#$@#$ lub mail @$3$%%@4"
Lol, to mnie rozsmiesza. Ja bym w życiu takiej bety nie wzięła, bo już na początku odrzuca mnie stylem napisanego posta. No cóż, apeluję do osób, które koniecznie chcą być betami, ale nie mają pojecia o języku polskim: NIE zaglądajcie nawet do tematu "Poszukujesz bety", by napisać, że chcesz betować komuś tekst. ;P
Mary.

w takim razie oby dwie po prostu się zbłaźnią, a jak taki młody hmmm pisarz znajdzie sobie dobrą betę, która szczerze napisze mu co myśli o opowiadanku i sprawdzi jego błędy może uda się uniknąć tych wszystkich albo chociażby większości gniotów na forum.

jest szansa ze chociaż się zmniejszy ten stan tragikomedii..

Wysłany: Śro 21:13, 25 Mar 2009

Ja jestem za poprawieniem betowania na tym forum.

Dałabym ogłoszenie, że obecny temat zniknie za, dajmy, tydzień. Potem zakładamy nowy, gdzie zgłaszają się bety, żółta lub zielona wypisuje je na pierwszej strony+kontakt do nich. Autor wybiera i pisze do danej bety.
Uniknelibyśmy wtedy tych postów w stylu 'poszukuje bety! zglaszać się na pw'. Sama kilka tekstów betuje, więc inaczej jest, kiedy autor się sam do ciebie zgłosi, a cudownie jak jeszcze opowiadanie streści.

Póki co nasz temat, jak dla mnie, zdycha i kwiczy.

/za wszelkie literówki itp. przepraszam, ale piszę na znienawidzonej przeze mnie klawiaturze /

ps. Zawsze patrze na temat 'Poleć ff' i myślę, czy temst 'Poleć M/D' nie przydałby się na forum. Jest sporo miniaturek i drabbli i jak dla mnie coraz cięzej się w tym połapać. W sumie boję się tam wchodzić, bo co drugie to klapa, a część w ogole nie przypomina danej formy.

Wysłany: Czw 21:39, 26 Mar 2009

Moje drogie, temat nam zdycha powoli.

Ja dziś, cóż, nie mam do przekazania wielkich treści, a jednak przypomniała mi się pewna sytuacja, kiedy to szukałam z przyjaciółką wybitnie nie do przełknięcia ff'ów.
Rezultaty przerosły moje oczekiwania, na serwisie yaoi.pl, którego nie podejrzewałam ani trochę o tak niemożliwe gnioty, znalazło się kilka całkiem ciekawych kFiatków.
Nie chcę, żeby wyszło teraz, że w jakiś sposób najeżdżam na innych fanfickarzy, czy coś w ten deseń, ale co byście powiedziały, gdybyście zobaczyły taki dialog;

Cytat:

- @@'
- O_O
- >.<
- =_=

Ha! Wybaczcie, ale emotikony nie są dokładnie takie same jak w tamtym tekście, nie jestem w stanie tego spamiętać. W każdym razie, składał się on z czterech podobnych emotikon... LOL. W całym fanficku też się od nich roiło.
Nie był on absolutnie niczym powiązany z Twilight, ale, że to temat "Ogółem o FF" soł...

I tu rodzi się nowy temat - emotikony w ff.

Wysłany: Czw 21:48, 26 Mar 2009

Cytat:

I tu rodzi się nowy temat - emotikony w ff.

Żadko spotykam. Praktycznie nigdy. Ostatnio widziałam może dwa... A to bardzo niewiele, naprawdę. Dla mnie to jest po prostu żałosne i od razu widać, że Autor po prostu nie umie pisać i tyle.
Cóż, FF to nie jest rozmowa na GG, które mogą wyglądać tak: :D :P :) Wink

<dupa>. To jest tekst. TEKST. Dzieło. Twór. Potwór. Whatever.

Mnie za to poraził ostatnio taki komentarz od autorki, co prawda - nie tutaj, ale jednak:

Cytat:

Na wstępie powiem, że błędów nie chce mi się poprawiać - nie mecz się wytykaniem mi każdego, ponieważ się namęczysz niepotrzebnie.

Dziewczyna wstawiła odcinek ponad dwa tygodnie temu i do tej pory nikt słówka nie napisał...

To dla mnie straszne, że niektórzy mają głęboko w poważaniu zdanie innych. Pisałam, że trzeba przyjmować krytykę i się do niej stosować, bo trzeba! (ale do czasu) Jednak takie coś to bezczelna ignorancja, aż się czytać odechciewa.

Wysłany: Czw 23:12, 26 Mar 2009

Dokładnie dziewczęta
1. Emotikony. Mnie wnerwiają jak nie wiem kogo. Chyba nie znam nikogo, kto dostawał by takiego szału jak ja gdy je widzę. Nawet na gg rzadko ich używam, ewentualnie (tylko od wczoraj) zdarza mi się użyć :P Ale w FF??? WTF? Na serio? Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Ale to chyba lepiej dla mnie. Rozumiem, jakieś teksty w stylu OMG, albo tym podobne, jeżeli piszemy pierwszoosobowo to to może podkreślić sytuacje (mnie to nie razi, ale znam osoby, które jadą po tym ostro), ale emotikony? Czy ten świat już do reszty zbaraniał??
2. I znowu dochodzimy do tego, że autor nie szanuje czytelnika, a czytelnik autora?? ale co poradzić? Zawsze znajdą się ludzie, którzy mają w głębokim poważaniu to co myśli o nich druga osoba - zazwyczaj darzę takiego człowieka respektem, ale nie jeżeli swoim zachowaniem utrudnia innym życie... no halo!

Teraz czekam na zjechanie mnie od góry do dołu przez fanki niektórych uwielbianych na forum FF... można powiedzieć, że nie wyraziłam się o nich zbytnio pochlebnie i będę torturowana przez następne 5 podstron... no cóż... tak to jest w tym wspaniałym dziale Fan Fiction

Wysłany: Pią 0:46, 27 Mar 2009

Ladywithweapon napisał:

ps. Zawsze patrze na temat 'Poleć ff' i myślę, czy temst 'Poleć M/D' nie przydałby się na forum. Jest sporo miniaturek i drabbli i jak dla mnie coraz cięzej się w tym połapać. W sumie boję się tam wchodzić, bo co drugie to klapa, a część w ogole nie przypomina danej formy.

Cóż jednak poradzić, jeśli ci zaczną reklamować drabble, które osoba polecająca uznaje za genialne, a dla ciebie będzie to gniot? Do tematu "Poleć ff" podchodzę bardzo ostrożnie. Staram się zapoznać z opowiadaniami, których streszczenie mnie jakoś zaciekawi, ale, jak wiadomo, człowiek to zwierzę cholernie subiektywne. Co jednemu miód, drugiemu trucizna, jak to rzekł Samwise Gamgee do Golluma.

Chociaż nie powiem, byłoby to jakieś rozwiązanie i o ile niezrobiłby się z tego zwykły spis treści, to może coś by się z tym dało zadziałać.

Hmm, emotki w treści. Nie uznaję. Zaśmiecają tekst i pokazują, że autor pisać nie potrafi. Albo nie wierzy, że czytelnik wyłapie ironię czy smutek bohatera, więc mu na wszelki wypadek podpowiada. I robi się sitcom. Tam też podpowiadają, kiedy się śmiać. :P

Mam wrażenie, że w tym temacie powiedziałyśmy już chyba wszystko.

Wysłany: Pią 12:55, 27 Mar 2009

Temat poleć M/D byłby zupełnie nieprzydatny. Wyobraźcie sobie ten chaos. Jednolinijkowicze tudzież autorzy pseudo świetnych drabułek z podtekstami pseudo erotycznymi polecaliby siebie nawzajem. I nic nie dałoby to takiemu zwykłemu czytelnikowi, który potrzebujesz do szczęścia czegoś więcej niż bałwana do obciągania, czy jakiegokolwiek innego kotleta ew. kozaka.
A jeśli chodzi o miniaturki... Tutaj sprawa jest ciężka, bo za tę formę biorą się głównie osoby, które wiedzą, co i jak. Tak samo - w Kawiarence o wiele łatwiej o KK. Byłoby za duże zamieszanie, bo i za wiele do polecenia.

Wysłany: Pią 16:06, 27 Mar 2009

Nienawidzę miniaturek i drabbli, zacznijmy od tego. Zawsze jak je czytam to mam taki dziwny niedosyt, jakby mi czegoś brakowało. Rzadko więc wchodzę do Kawiarenki, jeszcze rzadziej wchodzę do Poezji, tym bardziej, że czytając wasze opinie panuje tam wielki na maxa syf.

Rudaa, a z tym polecaniem siebie nawzajem, to nie jestem pewna, ale chyba już kiedyś pisałam, ale strasznie mnie denerwuję jak widzę jakiś gniot totalny i pod nim komentarz (nie cytuję, ale spotkałam się parę razy z podobnym)

Och, Kasieńko, jak ty pięknie piszesz! Po prostu pozazdrościć!

i na tym koniec. dodam, że zakładamy, że nick np jest, nie wiem, "dupa" załóżmy. I nagle taki komentarz... po prostu załamka...

Wysłany: Pią 16:21, 27 Mar 2009

Zgodzę się, że taki temat byłby kompletnie niepotrzebny.
Co do miniaturek i drabbli.
Po miniaturkach czuję kompletny niedosyt, bo po porstu nie mozna streścić wszystkiego, co ma się na myśli w miniaturce, a czytanie jednej, wyrwanej z kontekstu sceny mnie nie bawi.
Czytając miniaturki, często mam wrażenie, że gdyby autor bardziej się postarał, to mógłby wyjść z tego całkiem porządny ff.
Ale z drugiej strony nie powiem, niektóre miniaturki opisujące, np. przemyślenia Rosalie na jeden temat, czy też scenę, powiedzmy, samobójczą Belli mogę przeczytać z miłym zaskoczeniem i ot tak na odstresowanie się.

Drabble.
Zaraz mnie tutaj chyba znienawidzą. :P
Drabble to wg. mnie tekst, który powinien na maksa zaskakiwać, ale błagam!
W 99% drabble kierują myśli na erotykę, to jest doprawdy denerwujące, ma byc zaskoczenie, ale nie opisujemy scenę rodem z jakiegoś pornosa, a tu bum! Tak naprawdę to, np. pieczenie kiełbaski ( głupi przykład, wiem )

W każdym razie ja jestem na NIE.

Wysłany: Pią 16:40, 27 Mar 2009

Nie wypowiadam się, ale z uwagą śledzę Wasze komentarze. Doszłam jednak do wniosku, że warto dorzucić swoje trzy grosze:
Miniaturki są bardzo fajne, uwielbiam je czytać. Sama napisałam prawie trzy, z czego dwie przekształciłam w ff. Podoba mi się w nich dużo opisów uczuć, szczególnie cenię sobie łatki i parodie.
Osobiście nie mam już siły nawet narzekać na niekonstruktywne komentarze. To zaraza, której nie jesteśmy w stanie wyleczyć. Chcociaż od kiedy w moim podpisie jest apel o konstuktywne wypowiedzi liczba komentarzy pod "Low" nieco zmalała, za to wzrosła ich jakość. Przynajmniej trochę.
Ankiety to zmora. Są tylko trzy typy:
1. Kontynuwać?
2. Czy Bella ma być z Edwardem? (klasyczny przykład pisania pod publiczkę)
3. Co sądzisz o moim opowiadaniu?
Najbardziej jednak rozwaliła mnie taka ankieta:

Cytat:

Jeśli czytasz - kliknij Wink

W ramach protestu proponuję, abyśmy również założyły ankiety. Oto propozycje moich pytań:
1. Najlepsza część trylogii Sienkiewicza?
2. Jakie piszesz komentarze? (w ramach badania świadomości użytkowników)
3. Jaki wpływ ma księżyc na rozwój noworodków?
itp.

Zakończę takim miłym akcentem:
Podoba mi się ilość dobrych parodii, jakie powstały w ostatnim czasie. Naprawdę jestem tym zdziwiona, bo gdy ja się logowałam były dokładnie trzy: Przygody Cullenów, O Edwarda wadach sprawa, i jakieś tłumaczenie, ale nie czytałam.

Wysłany: Pią 17:07, 27 Mar 2009

Cytat:

Drabble to wg. mnie tekst, który powinien na maksa zaskakiwać, ale błagam!

oO'
No nie.

JA PIERNICZE, ALE MAM TEGO PO DZIURKI W NOSIE.

Z Mirriela:

Cytat:

Klasyczne drabble ma słów 100 i zaskakujące zakończenie. Bywają też drabułki, które są wielokrotnością tych stu słów - na przykład 200, jednak nie widywałam, przynajmniej w angielskim fandomie, drabułek dłuższych niż 200 słów. Z drugiej strony, często spotyka się dosyć długie opowiadania - bo nawet trudno to nazwać miniaturką - pisane w formie stuwyrazowych "obrazków" - przeczytałam już kilka takich.

Ciekawa jest różnica co do tego, jak do drabble podchodzi anglojęzyczny fandom: tam drabble nie musi mieć zaskakującego zaskoczenia - często jest po prostu ładnym obrazkiem, przedstawiającym jakąś sytuację. W polskim fandomie zaskakujące zakończenie zrobiło się niejako normą. Co kraj, to obyczaj Wink

Z Wikipedii:

Cytat:

A drabble is an extremely short work of fiction exactly one hundred words in length, although the term is often misused to indicate a short story of less than 1000 words. The purpose of the drabble is brevity and to test the author's ability to express interesting and meaningful ideas in an extremely confined space.

In drabble contests participants are given a theme and a certain amount of time to write. Drabble contests, and drabbles in general, are popular in science fiction fandoms and in fan fiction. The concept is said to have originated in UK science fiction fandom in the 1980s; the 100-word format was established by the Birmingham University SF Society and popularized online at 100 Words.

The particular language used may greatly affect the ease or difficulty of writing a drabble. For example, the Finnish two-word sentence "Heittäytyisinköhän seikkailuun?" translates English as "What if I should throw myself into an adventure?", a sentence of nine words. This density of meaning makes Finnish a much easier language in which to write a drabble than English. Even easier languages would be those which exhibit extreme polysynthesis, such as Cherokee, where an entire English sentence can often be expressed in a single word.

The term comes from Monty Python's 1971 Big Red Book. In this book, "Drabble" was a word game where the first participant to write a novel wins. In order to make the game possible in the real world, the science fiction fandom agreed that 100 words will suffice.

"Drabble" is also sometimes used colloquially to refer to any short piece of literature, usually fan fiction, where brevity is its outstanding feature. Some stories, called "drabbles" by their authors or readers, total as many as 1,000 words in length. However, such a story might more accurately be termed "flashfic", "shortfic," or "ficlet".

I znów Mirriel:

Cytat:

Nie wiem natomiast, skąd wzięło się bzdurne przekonanie, że drabble ma zaskoczyć puentą, wbić czytelnika w ziemię i postawić mu przed oczami wielki banner: UWAGA, CZYTELNIKU, TU JEST PUENTA! CZUJ SIĘ WBITY W ZIEMIĘ! Drabble przyszło do nas z fandomu anglojęzycznego, trochę się tam tego naczytałam i nigdy nie widziałam takich wymagań. Wręcz przeciwnie - niektóre drabble to zwykłe scenki.

Drabble nie musi wbijać w ziemię. Nie to jest istotą tej formy FF. To ma mieć to coś. Mogą to być czyjeś myśli, a może być opis pogody. Naprawdę. To tylko tak w Polsce się przyjęło...

Błagam, niech ktoś to wbije ludziem do głowy, bo niedługo i ja zacznę żyć w przekonaniu, że drabułka ma się kojarzyć, a potem zaskakiwać...

Wysłany: Pią 17:21, 27 Mar 2009

Co do tych trzech rodzai ankiet Fryga to się nie zgodzę z Twoją opinią na te temat. Nie wiem, jak jest z innymi, ale wiem jak jest ze mną. Moja ankieta była taka:
Czy Ness powinna być z Jacobem? - jak już pisałam taką ankietę założyłam nie dlatego, żeby móc pisać pod publiczkę (bo nienawidzę tego) tylko dlatego, że mnie to nurtowało. Nigdzie podobnej ankiety nie widziałam, więc nie wiedziałam, co myślą o tym inni, a specjalnego tematu do tego zakładać nie chciałam, bo uważałam i nadal uważam, że takowy byłby zbędny, a że mój FF akurat tego dotyczył dałam takie pytanie. To, że nawet wyszło w tej ankiecie tak, jak zakończyło się moje opowiadanie nie znaczyło, że robię pod publiczkę. Sama uważałam, że ciekawiej by było, gdyby tak nie było, więc ich rozdzieliłam...
Ojej... no i tyle byłoby na moje usprawiedliwienie. Co do tych proponowanych ankiet przez Ciebie: Jak często Zac Efron farbuje włosy?
Po co Robert Pattinson nosi tę zawszoną czapkę?
Czy to prawda, że na żarówkach energooszczędnych oszczędzamy to x złotych?

Wysłany: Pią 17:36, 27 Mar 2009

Wobec tego pzrepraszam, możliwe, że trochę przesadziłam. Ale spotkałam się z taka ankietą, której włąsnie wynik przesądził o zakończeniu. Było to pisane na tamtym przykładzie, ale widać są wyjątki. Mam nadzieję, że nie poczułaś się zbytnio urażona :)

A co do bet: nie uważam, że w każdym opowiadaniu musi być beta, ale mam zamiar się dostosować. Mozliwe, że nawet mi to pomoże, choć na razie jestem dość sceptyczna.

Wysłany: Pią 19:26, 27 Mar 2009

takze uwazam, ze temat polec D/M nie jest najlepszym pomyslem. jednym podobaja sie drabble z zaskakujacym zakonczeniem, innym z podtekstami erotycznymi, a innym zwykle np. o pogodzie.

mam juz dosc tych z podtekstami. prawie 2 misiace temu kiedy to w mojej glowie panowala ciemnosc i niewiedza na temat drabbli napisalam cos z podtekstem erotycznym(napisalam tak, gdyz moja wiedza opierala sie na tekstach wieksosci drabbli w kawiarence, a tam byly one mocno podtekstowe). nie powiem, ze jestem z tego dumna, ale, ze sie tego wstydze tez nie. troche mi teraz glupio, ze rzygam takimi drabblami, a sama kiedys cos w ten desen napisalam.

moim zdaniem trzeba napisac do Iskry, ze przy temacie "Do osob piszacych drabble i miniatury" przydaloby sie wytlumaczyc co to jest drabble. po lekturze wiekszosci takowych form w kawiarence zyje sie w przekonaniu(czego doswiadczylam na wlasnej skorze), ze to tekst, ktory ma 100 lub mnoznosc slow, publice podobaja sie podteksty, a zakonczenie wbija w podloge. a przeciez tak nie musi byc.

szczerze to nie widzialam ff z emotikami. za to w komentarzach roi sie od wszelakich buziek, diabelkow itd.

Wysłany: Pią 19:29, 27 Mar 2009

Cytat:

moim zdaniem trzeba napisac do Iskry, ze przy temacie "Do osob piszacych drabble i miniatury" przydaloby sie wytlumaczyc co to jest drabble.

Pisałam. : ] Przeczytała to, bo mam to w "Wysłanych przeczytanych", ale odpowiedzi nie uzyskałam, jednak na odpowiedź/reakcję czekam cierpliwie, jak coś się dowiem, to powiem. :)

edit. setny post! :D
*wyciąga torcik z kieszeni i zdmuchuje świeczki*