FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Ogółem o FF Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Anyanka
VIP Grafik



Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 362 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop

PostWysłany: Śro 17:20, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Z tymi krótkimi komentarzami jest tak: z jednej strony strasznie zaśmiecają dany temat, nie wnoszą nic, nie mówiąc o tym, że czasami chciałoby się podyskutować na dany temat, a tak naprawdę nie ma z kim...To jest dla mnie najbardziej rażące...Czytasz coś, potem wypisujesz swoje refleksje, spostrzeżenia, a nie ma na nie totalnego odzewu... sad
Natomiast z drugiej strony może być tak, że czytelnik nie ma refleksji (może tak być?) czy jakiś zastrzeżeń, więc pisze taki komentarz, żeby dać znać, że interesuje się tematem. Bo powiedzmy sobie szczerze, skąd autor ma wiedzieć, że komuś podoba się jego dzieło skoro nikt go nie komentuje (bo sugerowałyście, że jak ktoś nie ma czegoś mądrego do napisania, to żeby nie pisał)...
over Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arabella
Zły wampir



Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 345
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 28 razy
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z łóżka Pattinsona.

PostWysłany: Śro 17:24, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Iskro, ale sadzisz, że na tym forum jest to możliwe? Bo dla mnie to jak opowieść z innej bajki. Mam wrażenie, że połowa piszących tutaj ffi później ich oceniających nie ma zielonego pojęcia czym jest konstruktywny komentarz. Krytyka ogranicza się do kilku słów zazwyczaj "Jesteś genialna [po jednym rozdziale zazwyczaj padają już takie teksty]. świetnie. Pisz, pisz, pisz. Weny!!". Najgorsze jest to, że tych komentarzy jest najwięcej. I co taki biedny autor może zrobić? Może i by chciał, aby czytający jego twórczość wysilili się na bogatą ocenę, odzwierciedlającą chociaż po części emocje związane z przeczytanym opowiadaniem, ale jeśli padają same komentarze w podobnym, wyżej przedstawionym stylu? Jest dobrze, jesli ktos chce doszukać się prawdziwej krytyki i umieszcza opowiadania na innych, stricto literackich forach. Ale to tylko marne %.

Możemy sobie dywagować co jest źle. W ten sposób kilka osób może zrozumie, czym jest prawdziwa ocena czyjejś twórczości i zacznie stosować to w praktyce. Wątpię jednak, że stanie się to na tym forum. Zresztą - mam nadzieję, że jestem w ogromnym błędzie i za jakiś czas - 70% komentarzy będzie z prawdziwego zdarzenia.

Szkoda, że w tym dziale wypowiadają się same osoby, które rozumieją i potępiają omawiane problemy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arabella dnia Czw 21:50, 12 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:27, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Dziękujemy, jak najbardziej. Wink

Jasne, zgadzam się w całej rozciągłości, jeśli chodzi o to, że na poziom działu wpływa jakość komentarzy. Gdyby nie entuzjastyczne reakcje na niemal każdy tekst, niektórzy opanowaliby się i nie wstawiali swoich prac, które do publikacji się nie nadają. Ale szczerze przyznam, że jest tak, że samemu też przyzwyczaja się do obecnego stanu rzeczy i... Cóż, ostatnio prawie bym pochwaliła jakąś autorkę za to, że w jej tekście nie ma błędów. Śmiech na sali. Jednak jeśli co drugi tekst jest nimi najeżony, to jak trafi się na coś poprawnego pod względem ortografii i interpunkcji, wrażenie jest diametralnie inne.
Patrzę na to z punktu widzenia czytelnika, bo sama nic tutaj nie publikuję, ale i tak często się we mnie gotuję, jak widzę te komentarze. Jak napisała Rudaa, jest to objaw braku szacunku dla autora. Ale tłumaczyłam tekst i też nie spotkałam się z jakąś szczególną konstruktywnością w komentarzach - nie dotknęło mnie to tak bardzo, dlatego, że nie była to reakcja na moją pracę... Uch, cofam te słowa. Tłumaczenie to czas i wysiłek, a więc i praca. I może w tym przypadku nie jest tak, że komentarze karmią wena, ale tłumacz także chce wiedzieć, że ma dla kogo to robić, więc nie można powiedzieć, że ta kwestia szacunku i jego braku go nie dotyczy. I, kurczę, miałam napisać autorce, z jakim przyjęciem się jej praca spotkała, ale nie bardzo wiem nawet, co miałabym jej przekazać. Przepraszam za tę dygresję.Wink Co ma więc zrobić taki autor, gdy spotka się z takimi, a nie innymi, wypowiedziami czytelników? Wystosować apel o pisanie konstruktywnych komentarzy albo nie pisanie ich w ogóle? ^.^" Szczerze - wątpię.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Robaczek dnia Śro 17:29, 04 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Śro 17:41, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Anyanka napisał:
Z tymi krótkimi komentarzami jest tak: z jednej strony strasznie zaśmiecają dany temat, nie wnoszą nic, nie mówiąc o tym, że czasami chciałoby się podyskutować na dany temat, a tak naprawdę nie ma z kim...To jest dla mnie najbardziej rażące...Czytasz coś, potem wypisujesz swoje refleksje, spostrzeżenia, a nie ma na nie totalnego odzewu... sad


A nie daj Boże żeby w tych refkleksjach padło choć jedno złe słowo. Albo wszyscy momentalnie cichną, komentarz przechodzi bez echa i w ogóle wszyscy mają to gdzieś, albo atak jednolinijkowców "nie offtopuj".
Ja przepraszam, ja dziękuję.

Cytat:
Szkoda, że w tym dziale wypowiadają się same osoby, które rozumieją i potępiają omawiane problemy.


Idea - nabazgrać, wstawić, spocząć na laurach, wyjść. I tak wkoło macieju. Smutne jest to, że takie osoby nawet się nie pofatygują żeby przeczytać ten temat, poradnik pisania konstruktywnych komantarzy, lub (przynajmniej!) regulamin.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bellafryga
Wilkołak



Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:36, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Krótkie zachwyty nad komentarzem to duży problem. I na razie nie da się go wyplenić. Możliwe, że gdy emocje z filmem opadną i co niektóre czytelniczki Bravo znajdą sobie nowy obiekt westchnień (zamiast naszego biednego Edwarda Pattisona to pozostaną wierne fanki z konstruktywną krytyką.
Autora pracy mogą dobijać zachwyty bez sensu, ale gorzej, gdy dostanie komentarz typu: "To jest złe, bezndziejne. Co to wogóle za pomysł?". I to może załamać. Zamiast dowiedzenia się co konkretnie jest nie tak dostaje się gniota sugerującego, że jest się kimś bez żadnych ciekawych pomysłów.

Cytat:
Idea - nabazgrać, wstawić, spocząć na laurach, wyjść. I tak wkoło macieju. Smutne jest to, że takie osoby nawet się nie pofatygują żeby przeczytać ten temat, poradnik pisania konstruktywnych komantarzy, lub (przynajmniej!) regulamin.


Gdyby przeczytał tylko regulamin! Już dowiedziałby się jak oznaczyć ff, może nawet zrozumiałby, że każdy może wyrazić swoją opinię, która nie koniecznie jest pozytywna. Czy tak trudno przejrzeć inne ff? Co niektórzy nie mają nawet pojęcia o istnienu bet.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ladywithweapon
Wilkołak



Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:57, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Chyba rzeczywiscie trzeba podziękowac za załozenie tego tematu.

Jako czytelnik dowiaduje się czego oczekuje autor. Zalicie się, ze macie takie, a nie inne komentarze, ale nigdy nikt nie wspominal o swoich wymaganiach. Na regulaminy ustalane przez wladze, za przeproszeniem, wszyscy olewają. Taka jest prawda. Autorzy nigdy nie mówili czego dokladnie oczekuja.


Post został pochwalony 1 raz
Zobacz profil autora
mloda1337
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wspaniałe miasteczko pod Poznaniem

PostWysłany: Śro 21:21, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Bo to się takie oczywiste wydaje...
Wiecie co? Ja lubię każdy komentarz... szanuję, bo wiem, że nie każdego stać lub nie każdy wie, jak taki komentarz napisać (chwała za "jak skonstruować komentarz" czy jakoś tak), a dużo osób chce pokazać, że istnieją i czytają i im się podoba. Ale twierdzę, że jak tak jest to starczy, że raz się to napisze, a nie pod każdą notką.

A wicie co mnie ostatnio zdenerwowało. Ktoś napisał FF o tym samym co ja. Rozumiem.... o Edwardzie badboyu jest 1500 ff, ale sorry,
SPOILER:
nawet imie nowego chłopaka Renesmee jest takie same!

Rozumiem, jakby to coś było jakieś super, ale ten ff - NZ ma chyba 6 wersów!
Nie chcę nikogo posądzać, ale to trochę dziwny zbieg okoliczności...

Nie ma za co dziękować. Jakbym nie ja to założyła zrobiłby to chyba Robaczek...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:37, 04 Mar 2009 Powrót do góry

1. Przeczytałam wasze opinie dotyczące tzw. blogowych opowiadań, czy też tych "mniej ambitnych". Staram się czytać wszystkie ff, albo chociażby większość, zwykle wystawiam komentarz, tam, gdzie rzeczywiście coś mi się spodobało, czasem jest to konstruktywne przemyślenie, a czasem zwykły post.
Jedne ff są ciekawe, inne z racji mojego wieku oceniłabym za hmmm żenujące, ale wychodzę z założenia, że to co mi się mogło nie spodobać, może spodobać się komuś innemu, mamy różne gusta, są tu różne przedziały wiekowe, i czy to jest dojrzałe opowiadanie na tyle rozwiniętej emocjonalnie jak i doświadczonej życiowo osoby, która w sposób prawidłowy i zrozumiały przekaże swoje myśli innym czytelnikom, czy też jest to, opowiadanie, kogoś, kto dopiero wchodzi w świat dorosłych i stawia swoje pierwsze kroki w krainie pisarstwa, to uważam, że każda z tych osób, ma prawo zaprezentować swoją twórczość, a czytelnika obowiązkiem jest stworzenie takiej odpowiedzi, aby jednocześnie ukazała jego odczucia jak i nie uraziła autora.
Znalazłam wiele odpowiedzi użytkowników, które moim zdaniem, były stanowczo zbyt ostre, a nawet wg. mnie zbyt osobiste - kogoś nie lubię, coś mi nie w kimś nie spodobało - no to sobie po nim pojadę.

Uważam, że kultura wymaga od nas odpowiedzialnego zachowania, oceniajmy sprawiedliwie i na tyle łagodnie, aby nie urazić i nie zrazić innej osoby, przecież jesteśmy tutaj tak na prawdę po to, aby sobie pomagać, uczyć się od innych jak i nauczać.

2. Powstaje wiele ff, które są bardzo podobne do siebie, może dlatego, że ciężko jest wymyśleć coś zupełnie nowego, a może dlatego, iż po przeczytaniu hmmm 100 ff- ów autor mimowolnie i czasem nieświadomie tworzy coś zbliżonego do tego co kiedyś przeczytał.

Czy należy taką osobę "objechać"??? Jak uważacie?
Moim zdaniem nie.
Była już sytuacja porównania jakiegoś opowiadania do WA, kto czytał jedno i drugie może, powiem, może, bo ja nie czytałam, powie, "tak to jest ściągnięte, tak być nie powinno" z drugiej strony, ileż ff na tym forum, jest zbliżonych do siebie - on wampir, ona człowiek. Ona wampir i on też, ona człowiek, on też, już chciałam napisać ona wampir a on nie, ale to chyba jest rzadkością...

3. Fakt, powstał niezły bałagan, gubię się, co czytałam a co nie, jaki ff jest o czym, czy ktoś pisze, czy tłumaczy, ale chyba nie stworzymy jakiegoś przedziału ilości ff na forum? To byłoby trochę cóż dziwaczne, jedyne co mi przychodzi na myśl, to wypisać ff w których dawno nikt nie pisał, wrzucić na forum i dać np. dwa tygodnie autorowi na określenie, czy będzie kontynuował, czy też ma być usunięte.

4. Już się zgubiłam nad tym co jeszcze chciałam napisać, a co już napisałam, pewnie albo strzelę jeszcze edit, albo kiedyś tam dorzucę kolejny post. Cieszę się, ze powstał ten dział, fajnie, ze można napisać swoje odczucia, mam nadzieje ze nikogo swoją wypowiedzią nie uraziłam, bo takiego zamiaru nie miałam.

ale doszłam do wniosku, że już wiem, dlaczego mam takie opory by przedstawić tutaj moje wypociny pisarskie, obawiam się, iż też zostałabym zakwalifikowana do tych mnie ambitnych, może tak, może nie, ale wiem, że ciężko jest przedstawić swoją twórczość, bo to jest jak odsłonięcie swojej duszy.

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
zgredek
Dobry wampir



Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 51 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa

PostWysłany: Śro 21:57, 04 Mar 2009 Powrót do góry

wampirek napisał:
Uważam, że kultura wymaga od nas odpowiedzialnego zachowania, oceniajmy sprawiedliwie i na tyle łagodnie, aby nie urazić i nie zrazić innej osoby, przecież jesteśmy tutaj tak na prawdę po to, aby sobie pomagać, uczyć się od innych jak i nauczać.

Poczułam, że to troszkę do mnie Wink Ale staram się dodać trochę humoru do moich komentarzy (napisałam staram się a nie, że mi się to udaje Wink ). Poza tym zauważyłam, że kiedy jesteśmy pobłażliwi, zwykle autorowi zwisa za przeproszeniem nasza opinia. Jednak nikt nie mówi nikomu: nie masz talentu. Umiejętność pisania można przecież podszkolić :)

Niepokoi mnie za to zjawisko powielania opinii pierwszego/jednego z kolejnych komentujących. Zazwyczaj negatywnej opinii. Trzeba samemu myśleć, a nie powielać słowa innych - chociaż czasem zauważają oni rzeczy, których my nie dostrzegamy Wink Ale zwraca uwagę to, że np. pierwszych pięć komentarzy pod ff jest supersłodkich, szósty ostro krytykujący, a następujące po nim podobne Confused

No i jeszcze nawiedziła mnie taka myśl... wiem, że to nie jest forum literackie, ale nie możnaby utworzyć działu na własną twórczość? Wydaje mi się, że wtedy być może część osób, które na siłę podciągają swoje pomysły pod sagę twilight mogłaby zamieścić je w innej formie i nie byłoby narzekań na mnogość ff, w których wszyscy są ludźmi czy na powielanie pomysłów innych... Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:03, 04 Mar 2009 Powrót do góry

zgredek napisał:
wampirek napisał:
Uważam, że kultura wymaga od nas odpowiedzialnego zachowania, oceniajmy sprawiedliwie i na tyle łagodnie, aby nie urazić i nie zrazić innej osoby, przecież jesteśmy tutaj tak na prawdę po to, aby sobie pomagać, uczyć się od innych jak i nauczać.

Poczułam, że to troszkę do mnie Wink Ale staram się dodać trochę humoru do moich komentarzy (napisałam staram się a nie, że mi się to udaje Wink ). Poza tym zauważyłam, że kiedy jesteśmy pobłażliwi, zwykle autorowi zwisa za przeproszeniem nasza opinia. Jednak nikt nie mówi nikomu: nie masz talentu. Umiejętność pisania można przecież podszkolić :)

Niepokoi mnie za to zjawisko powielania opinii pierwszego/jednego z kolejnych komentujących. Zazwyczaj negatywnej opinii. Trzeba samemu myśleć, a nie powielać słowa innych - chociaż czasem zauważają oni rzeczy, których my nie dostrzegamy Wink Ale zwraca uwagę to, że np. pierwszych pięć komentarzy pod ff jest supersłodkich, szósty ostro krytykujący, a następujące po nim podobne Confused

No i jeszcze nawiedziła mnie taka myśl... wiem, że to nie jest forum literackie, ale nie możnaby utworzyć działu na własną twórczość? Wydaje mi się, że wtedy być może część osób, które na siłę podciągają swoje pomysły pod sagę twilight mogłaby zamieścić je w innej formie i nie byłoby narzekań na mnogość ff, w których wszyscy są ludźmi czy na powielanie pomysłów innych... Rolling Eyes


babciu ty moja kochana nie miałam tu nikogo konkretnego na myśli, rzadko, kiedy pamiętam, kto i co napisał, chodziło mi tylko o moje ogólne wrażenie, co do stworzenia działu ff z własną twórczością, o ile takiego nie ma (nie sprawdzałam), to jest to fajny pomysł, bo tak na prawdę w wielu ff wystarczy tylko zmienić imię głównych bohaterów i ma się zupełnie inną bajkę...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
thingrodiel
Dobry wampir



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 148 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka

PostWysłany: Śro 22:04, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Patrcja napisał:
to już nie są ff. Opowiadają o całkiem innych osobach/wampirach, a motyw to jedynie Twilight. Zlitujcie się, co? Może niektóre są serio niezłe, ale co z tego, skoro to nie jest ff?

Fanfiction jest wtedy, gdy tworzysz własną opowieść przy użyciu czegoś ze świata, który należy do kogoś innego. Jasne, jeśli akcja będzie tylko osadzona w Forks, to można to uznać za przypadek, bo w sumie czemu nie? Tyle opowieści dzieje się w Chicago, czemu nie w Forks? Ale jeśli np. w którejś scenie bohater powie "dzień dobry" do komendanta Swanna albo w szkole pojawi się jakiś chłopak, którego kiedyś np. Jasper w pijanym widzie przemienił w wampira i ten wampir będzie taki, jak u S. Meyer (bez kłów, pokazuje się za dnia, jad, błyskotanie w słońcu) to już to BĘDZIE ff. I co z tego, że bohaterowie nie będą nosili imion Bella, Edward czy Carlisle? Fanfiction jest znacznie szersze niż takie zawężenie. Cały kanon miałam o Belli i Edku, każdy tekst, który będzie traktował o osobie, którą Meyer w powieści wymieniła tylko z imienia, będę traktowała jako ff. W fanowskim opowiadaniu powinny pojawić się elementy ze świata Meyer, niekoniecznie muszą to być postacie.


wampirek napisał:
jedyne co mi przychodzi na myśl, to wypisać ff w których dawno nikt nie pisał, wrzucić na forum i dać np. dwa tygodnie autorowi na określenie, czy będzie kontynuował, czy też ma być usunięte.

I mniej więcej coś w tym guście chodziło mi po głowie.

I, Wampirku, dlaczego tak się boisz? Pierwszy raz jest najgorszy, potem idzie jak z płatka. Zawsze możesz dać komuś pokątnie na forum do przeczytania, komuś, kto wiesz, że napisze ci szczerze, czy twoje opowiadanie jest dobre czy złe. Niech ci napisze, co o tym sądzi. Wtedy dowiesz się, jak piszesz. Podejrzewam, że chciałabyś to wiedzieć? :)

Wiecie, co mnie jeszcze tak... drażni trochę? Już pomijam samo opowiadanie. Ale wstępy odautorskie bywają tak przeraźliwie odstraszające, że ciężko się zmusić, by choćby zacząć. Ja wiem, to zwykłe czepianie się i możecie mnie wyśmiać, ale jak widzę np. taki wstęp:

Cze, to moje piersze opko

to mi się odechciewa. Jak widzę to słowo "opko" (oraz błąd) to zgrzytam zębami. Lubię nasz język. Lubię, jak ktoś nad nim panuje, a przynajmniej stara się to robić. Potrafię to docenić.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mloda1337
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wspaniałe miasteczko pod Poznaniem

PostWysłany: Śro 22:07, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Cytat:
2. Powstaje wiele ff, które są bardzo podobne do siebie, może dlatego, że ciężko jest wymyśleć coś zupełnie nowego, a może dlatego, iż po przeczytaniu hmmm 100 ff- ów autor mimowolnie i czasem nieświadomie tworzy coś zbliżonego do tego co kiedyś przeczytał.

Czy należy taką osobę "objechać"??? Jak uważacie?
Moim zdaniem nie.
Była już sytuacja porównania jakiegoś opowiadania do WA, kto czytał jedno i drugie może, powiem, może, bo ja nie czytałam, powie, "tak to jest ściągnięte, tak być nie powinno" z drugiej strony, ileż ff na tym forum, jest zbliżonych do siebie - on wampir, ona człowiek. Ona wampir i on też, ona człowiek, on też, już chciałam napisać ona wampir a on nie, ale to chyba jest rzadkością...


Rozumiem, że to do mnie. Ja wiem i też napisałam, że wiem, że jest 1500 Edwardów BB na forum, i wcale nic nie mówię. Podam tu na swoim przypadku ok? Może nawet ona nie przeczytała mojego opowiadani? To też jest bardzo możliwe. Też nie objechałam jej tylko uświadomiłam, że bardzo podobny FF już istnije i też chodzi o Ness i też jest kolesiem, który nie jest tym, z którym jest u SM i w dodatku ten koleś ma tak samo a imie i też jest dla niej niebezpieczny. Po prostu...
Wiem, że jsest pełno podobnych opowiadań jednak po WA trochę trudno to stwierdzić, bo tam są ci sami bohaterowie, a w co drugim ff B&E przeżyli jakąś życiową tragedię... ale kurczę! Jak się pojawia nowy bohater i jest taki sam? Myślę, że to co innego. Ale jak już chyba napisałam nie chcę nikogo o nic posądzać. Może ta dziewczyna nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że ktoś oprócz niej pisze jeszcze dalszy ciąg BD?

Zgredek też zauważyłam to, że jeżeli jest jeden inny komentarz to sypią się następne podobne. Ludzie po prostu nie wiedzą co wymyślić. Jest to denerwujące.

Ta... jak widzę słowo opko to nawet nie za bardzo wiem co to znaczy. Na serio. Dopiero tutaj się dowiedziałam, że to... hmmm... nie wiem jak to nazwać - potoczna nazwa opowiadania? I znów wracamy do blogerów...

Zminie trochę temat, bo żal mi się robi autorów i czytelników po tym co piszemy.
Co wam się podoba w FF najbardziej?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez mloda1337 dnia Śro 22:10, 04 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
wampirek
Dobry wampir



Dołączył: 01 Sie 2008
Posty: 1124
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:16, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Ludziska powtórzę po raz ostatni, pisząc mój post nie miałam tu nikogo konkretnego na myśli! Ani zgredka ani ciebie młoda, to moje podsumowanie przeczytanych postów z tego tematu, jak i przeczytanie postów oraz samych ff z działu pisarza!.

Proszę abyście nie przypisywały moich odczuć ani do siebie ani do nikogo innego, jeżeli uznam, że mam coś konkretnie do danej osoby, wymienię nicka.

Buziaki dla wszystkich

Ps powoli dojrzewam do myśli by komuś przedstawić swoje wypociny, ale z tym to sobie jeszcze poczekam.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:22, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Co mi się podoba w ff'ach najbardziej? Hm, ciężki orzech do zgryzienia.Wink
Możliwość ponownego spotkania z bohaterami sagi (zakładam, że masz na myśli teksty twilightowe), a jednocześnie spojrzenie na nich z punktu widzenia autora, który uwypukla inne ich cechy, zwraca uwagę na inne aspekty tego świata. Właśnie dlatego wolę ficki, w których zostaje zachowany kanoniczny porządek rzeczy (Cullenowie - wampiry, cała reszta - ludzie), ponieważ za to tę serię pokochałam, i czytając ff'a chcę wrócić wspomnieniami do tego, co zaserwowała nam SMeyer. Podoba mi się świeże spojrzenie na poszczególne postacie, równoczesne trzymanie się ram charakteru, w jakie zostały wpisane w oryginale, ale i nadanie im bardziej indywidualnych, zależnych od autora, cech. Podobają mi się subtelne, liryczne opisy. Szukam prawdziwych postaci z krwi i kości - które zachowują się jak realni ludzie, a nie papierowe lalki, i mówią rzeczy, które faktycznie ktoś mógłby powiedzieć (wiem, wiem, miałam mówić o tym, co mi się podoba, ale - czasem niektórzy naprawdę mogliby poczytać swoje dialogi na głos), z którymi można się utożsamiać. Nie zależy mi na szczególnej akcji, ale cenię sobie od czasu do czasu jakieś zaskoczenie. Lubię pochylanie się nad tymi wątkami i postaciami, które w sadze zostały zepchnięte na dalszy plan. I używanie własnych wyrażeń i zwrotów, nie sugerowanie się wyłącznie kanonem.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
thingrodiel
Dobry wampir



Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1088
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 148 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka

PostWysłany: Śro 22:28, 04 Mar 2009 Powrót do góry

O, to to! Szukanie własnych wyrażeń. Pisanie własnym stylem.
Lubię też poprawianie Meyer. Pomnik wystawię każdemu, kto z Edwarda zrobi prawdziwego wampira i kto mu cukru z krwi upuści.
Cenię też, gdy autor ma rozbudowany zamysł opowiadania. Jeśli obiecuje akcję, to bohaterowie nie migdalą się przez dwadzieścia rozdziałów, po to, by w dwudziestym pierwszym bohaterka zemdlała w czasie największego napięcia i czytelnik nie ma opisu, co się stało (tak, to było do ciebie, Stephenie!). Lubię, gdy autor nadaje opowieści realność, bohaterowie zachowują się naturalnie, nie gadają od rzeczy, nie przejawiają chorych obsesji na punkcie jakiegośtam przystojniaka. Nie słodzą, nie kadzą, po prostu - piszą.
I lubię łatki. Jak nie jest ciągle o miłości (no, chyba że ktoś umie o niej pięknie pisać).
Mogłabym tak długo...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bellafryga
Wilkołak



Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 198
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:45, 04 Mar 2009 Powrót do góry

Cytat:
I lubię łatki. Jak nie jest ciągle o miłości (no, chyba że ktoś umie o niej pięknie pisać).

Też bardzo lubię łatki. Niektóre naprawdę są świetne! I nie chodzi mi tylko o przeszłość Edwarda. Żałuję na przykład, że nie spotkałam się z ff o życiu Carlisla przed sagą. To byłby świetny temat! Jego uczuci, gdy dowiaduje się, że jest potworem, szukanie innego sposobu na przetrwanie niż zabijanie ludzi... Temat rzeka...
A przeszłość Jamesa, powstanie Volturi, opisanie bitw na południu z perspektywy jakiegoś wymyślonego wampira... Można napisać mnóstwo takich ff. Meyer nie rozbudowała wielu ciekawych wątków, dając nam szansę na napisanie świetnych opowiadań.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ScaryMary
Dobry wampir



Dołączył: 23 Lis 2008
Posty: 583
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 9 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zza ściany.

PostWysłany: Czw 15:59, 05 Mar 2009 Powrót do góry

W fanfickach najważniejsza jest dla mnie barwność postaci. Żeby nie były słodziutkie, proste, puste i plastikowe. Podoba mi się, gdy jest chociaż jeden czarny, prawdziwie czarny charakter ;D Poza tym, uwielbiam, kiedy autor ff bawi się swoimi "kukiełkami", potrafi je ożywić, uczynić nieszablonowymi =) Co za tym idzie - fanfick musi mieć ciekawą fabułę. Nie chcę czytać wiecznych kontynuacji BD, kontynuacji Eclipse bez BD... =.=' Irytuje mnie to. Lubię, gdy człowiek sam wymyśla większość rzeczy - liczy się kreatywność ;D Nie trzeba wielkiej wyobraźni, żeby wybrać miejsce akcji i rozbudować wątki. I jeden szczegół - uwielbiam wręcz, gdy autor bawi się narracją. =D Oczywiście musi robić to umiejętnie, bo inaczej wszystko leży. Wbrew pozorom to jest trudne =D Bardzo lubię, gdy wszyscy są ludźmi. Naprawdę mi to nie przeszkadza, a chętnie poczytam coś całkiem innego. : D


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Robaczek
Moderator



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 227 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:24, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Świeżo po lekturze jednego z tekstów, zastanawiam się, czy pewne kawałki naprawdę nie powinny być kasowane, niezależnie od czasu, jaki minął od momentu opublikowania ostatniego rozdziału. Pewne teksty po prostu nie mają racji bytu. Wiem, nie są to moje kompetencje, żeby o takich sprawach decydować, ale... Krew mnie czasem zalewa, jak czytam taki wypociny ludzi, którzy nie mają pojęcia o istnieniu przecinka. Którzy nie mają najmniejszego pojęcia o tym, że jeśli opublikuje się coś na forum, to najprawdopodobniej ktoś to przeczyta i w ten sposób zapewni się mu długotrwałą traumę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Hazel
Zły wampir



Dołączył: 22 Gru 2008
Posty: 360
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Czw 21:37, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Ja najbardziej gustuje chyba w ff AU/AH (osadzonych w innych realiach, gdzie wszyscy są ludźmi). Mam na razie dosyć wampirów, ale cały czas mam wielką słabość do Edwarda i Belli. Po za tym ficki o wampirach mają to do siebie, że często są niedopracowane. Ludzie biorą się za takie rzeczy i chyba do końca nie zdają sobie sprawy, że b. łatwo jest się przy tym potknąć. Kreacje wampirów są niedokładne, w fabule pojawiają się później luki etc. Lubię za to jak autor bawi się w trochę głębszą analizę psychiki Edwarda (jako wampira), porusza zagadnienia na które nie zwróciła uwagi Smeyer i co najważniejsze nie robi z niego rycerza w srebrnej zbroi :P.

Jeżeli chodzi o niekanoniczne ficki, to ubóstwiam mrocznego Edwarda :D <3. Bella oczywiście też w mniej mdłym wydaniu. Wole z reguły kiedy nie ma Jacoba Laughing.

Poza tym irytują mnie opowiadania, w których wątki erotyczne dominują całą fabułę. Rozumiem, że ludzie mają niedosyt po sadze, sama też nie jestem w żadnym wypadku prudem, ale litości Laughing. Preferuję raczej występujący z mniejszą częstotliwością i bardziej wyrafinowany smut niż sex i inne gierki w każdym chapterze.

No i język. Nie ma, co ukrywać nie lubię czytać banalnych dialogów i opisów przeżyć bohaterów. Cenie sobie troszkę głębsze analizy psychiki.
Fajnie jak do akcji wkrada się trochę humoru. Gustuje także w porządnej dramie raz na jakiś czas :D.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Hazel dnia Czw 21:38, 05 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Ariana
Wilkołak



Dołączył: 09 Paź 2008
Posty: 159
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 12 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:07, 05 Mar 2009 Powrót do góry

Zanim przjdę do tego, co lubię/czego nie lubię w fanfikach, to nawiążę jeszcze do poprzedniej dyskusji.
Ja jestem właśnie z tych osób, które trafiły tu w poszukiwaniu działu fanfiction. I powiem szczerze - jak tu zajrzałam po raz pierwszy, było 17 tematów, brak regulaminu i moje opowiadanie przeklejone z Mirriel. Generalnie moja reakcja wyglądałą mniej więcej - wtf? Potem, jak już się regulamin pojawił i Moderatorki robiły zbiorowe czyszczenie <jak się fajnie patrzyło, jak pod własnym tekstem ubywało jednolinijkowców - mówię szczerze>, zrobiło się trochę porządniej. Wtedy, we wrześniu, byłam w okresie pierwszego zainteresowania fanfikami i sagą, bo byłam świeżo po książce i szukałam czegoś innego. Gdzieś wcześniej thin wspomniała o naprawianiu kanonu - tak, pod tym się podpiszę wszystkimi łapkami, bo pole do manewru jest duże.
Rozkręciło się, jak zaczęło przybywać tekstów. Przyznaję bez bicia, że i ja mam na koncie teksty, których teraz bym nie opublikowała, chociaż spotkały się z przychylnym nastawieniem <przynajmniej tutaj>. Początkowo czytałam większośc tekstów, które się pojawiały, i zostawiałam dużo komentarzy. Nie wiem, może ja mam jakieśmasochistyczne zapędy, ale czytałam co większe gnioty po dużej porcji nauki w ramach odmóżdżenia. Takich to nawet nie próbowałam komentować, widząc tonę pozytywnych jednolinijkowców - zdarzyło mi się ze dwa razy i jak już ktoś wcześniej wspomniał, za opinię na "nie" mój komentarz został rozczłonkowany przez innych czytelników, którzy musieli wyrazić swoje oburzenie, jak ja śmiałam. Ano śmiałam, wyraziłam swoje zdanie. Potem, stopniowo, coraz rzadziej czytałam fanfiki, bo raz, że Twilight przestał mnie interesować, a dwa, że fanfiki zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu i co na 20 może jeden był naprawdę warty przeczytania.
Co do komentarzy - jestem przyzwyczajona do konstruktywności, dlatego jak zobaczyłam tutejsze komentarze pod moim pierwszym tekstem, to się nieco zdziwiłam. Mówię z perspektywy osoby, która coś jużwcześniej napisała, ale ciągle się uczy - dla takich jak ja konkretne wytknięcie, co robię źle, jest bardzo ważne. Ja sama przy komentowaniu wychodzę z założenia, że jeśli tekstowi dużo brakuje, ale jest znośny, i dodatkowo autor/autorka nie pyskuje w odpowiedzi na krytykę, to staram się jakoś pomóc. Ale jak widzę gniota, w którym ortografia i interpunkcja wyjechały na wakacje, a ludzie piszą pod tym, że "super opcio" to nie mam siły nic napisać. Najlepiej jest, jak później taki autor, przekonany o wielkości swojego talentu, wrzuca swój tekst na forum literackie - i spotyka go niemiła niespodzianka.

Wybaczcie, że tak długo, ale dawno już miałam ochotę gdzieś o tym napisać.
Co do samych fanfików - w przypadku twórczości szmeyer odczuwam straszliwy niedosyt, bo jej bohaterowie mają potencjał, ale zostali potraktowani bardzo pobieżnie, przez co dużo tracą. Lubię teksty, które skupiają się właśnie na postaciach drugoplanowych. Edwarda i Bellą, a już szczególnie ich miłoś jako głóny wątek, omijam szerokim łukiem. Dość ich miałam przez cztery tomy.
Lubię teksty z akcją, w których miłość nie jest głónym wątkiem.
Lubię dobre parodie - a takich niestety jest niewiele.
Czego nie lubię - spłycania postaci. Krew mnie zalewa, jak widzę coś, co jest ordynarną parodią, w której Alice jest ograniczona do ciuchów, Emmett do seksu a Rosalie do urody. No przepraszam, ale te postaci można rozwinąć w naprawdę ciekawy sposób, ale po co je spłycać? Przez jedno takie opowiadanie przebrnęłam. I nigdy więcej.
Nie lubię tekstów typu noc poślubna. Bo po prostu nie.
Denerwują mnie drabble - naprawdę ciężko jest napisać dobre drabble, sama się o tym przekonałam. A tymczasem gdzieś od grudnia na forum nastąpił koszmarny wysyp drabbli, z których większość jest praktycznie taka sama. Ma wywoływać skojarzenia z seksem, po czym wyjeżdża nam jakieś ciasto czy stek. PO lekturze dwóch czy trzech takich tekstów doszłam do wniosku, że dzięuję, więcej nie chcę.
Jeśli chodzi o tytuły angielskie - wolę, jeśli tytuł jest po polsku. Jeśli jest to tłumaczenie, to można pokusuć się o przetłumaczenie rónież tytułu. Wyjątkiem są dla mnie jakieś cytaty lub nieprzetłumaczalna gra słów - tylko wtedy stosownym by było wyjaśnić znaczenie. Ja sama zastosowałam raz tytuł angielski z tego względu, że byłto tytuł piosenki przewodniej.
Ale tytuły to jeszcze nic. Wnerwia mnie, jak widzę "tytuł" by ktośtam - toż ja widzę, kto temat założył, po co to jeszcze w temacie pisać? Jak dla mnie bez sensu - tylko śmieci. I właśnie to angielskie "by" - po co? Bo fajnie wygląda?

Rozpisałam się strasznie, wybaczcie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin