|
Autor |
Wiadomość |
Suhak
Zasłużony
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie
|
Wysłany:
Nie 21:13, 28 Lut 2010 |
|
No ja także nie chwalę jedynie za kilometrowce. Ostatnio zauważyłam, że te krótsze, ale treściwsze, także zasługują na pochwałę i takie także doceniam. Ale jednak chwalenie za umieszczenie w rankingu... Moim zdaniem powinno się to chociaż jakoś ukrywać. Chociażby tak jak mówiłam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 21:37, 28 Lut 2010 |
|
Suhaku, szczerze mówiąc roześmiałam się, gdy przeczytałam Twoją wypowiedź odnośnie chwalenia rankingu. Nie chodzi o to, że sama Twoja wypowiedź mnie rozśmieszyła, tylko to, że kilka minut wcześniej w podobny sposób postąpiłam. Normalnie, ja to zawsze trafię nie ma co
Powiem tak. Według mnie nie ma co się wstydzić, ani kryć z tym chwaleniem rankingu. Dla mnie to jest jakby sposób na podziękowanie tego, że dana osoba poświęciła czas, przeczytała mój tekst i na dodatek umieścił go w swoim rankingu. Znaczy to, że np. moja miniaturka zapadła temu komuś w pamięć i to na tyle, że stała się jedną z jej ulubionych w tym miesiącu.
Jest też inna sprawa, gdy np. patrzę na ludzi, którzy udzielają się w temacie z rankingiem i wpisują moje miniaturki do swoich notowań, a np. wcześniej w ogóle ich nie kojarzyłam, a tym bardziej nie spodziewałam się tego, że mogą czytać moje teksty.
Dla mnie to nie jest na zasadzie - umieszczaj mnie w rankingu, a dostaniesz pochwałę. Nigdy w życiu do tego tak nie podchodzę. Chodzi tutaj raczej o takie coś. Tamta osoba na tyle doceniła mój tekst, że umieściła ją w rankingu, więc chcę okazać wdzięczność i pokazać, że jest mi miło z tego powodu, więc daję pochwałę. No bo taka prawda. Gdy widzę, że u kogoś pojawiają się moje miniaturki to od razu uśmiech pojawia się na mojej twarzy i aż chce mi się dalej pisać.
Zresztą thin powiedziała też dobrą rzecz - ranking to też reklama. Osoby, które umieszczają dane miniaturki w rankingu, przyczyniają się do tego, że pną się one w górę i lądują np. w głównej dziesiątce. Ludzie przeglądają ranking i sięgają po te najlepsze według głosujących miniaturki, a co za tym idzie jest szansa, że kolejne osoby czytają i komentują te teksty.
Więc według mnie podziękowania za umieszczenie danego tekstu w rankingu ma sens |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 21:54, 28 Lut 2010 |
|
Mi się tam chwalenie za ranking podoba. Sama chwalę. Czemu?
No bo jestem wdzięczna, że ktoś czyta moje opowiadania/mini/tłumaczenia. A tym bardziej jestem wdzieczna, że uważa, iż zasługują one na TOP 10. Dlaczego miałabym nie pochwalić? Może powiem tak - gdy widzę, że ktoś dajmy na to umieszcza Sponsora w polskich ff-ach, to mi miło, ciepło na sercu i się uśmiecham, bo to, w co włożyłam sporo pracy jest docenione. Więc jeśli chodzi o tę kwestię, to Suszu, jesteśmy po innej stronie barykady, za to po tej samej z Susie. Dziwne |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rudaa
Dobry wampir
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame
|
Wysłany:
Nie 22:51, 28 Lut 2010 |
|
Nie, serio?
Susz ma rację, pochwały nie znaczą już tyle co kiedyś. Jeszcze kilka miesięcy temu, dostanie pochwały za komentarz to był naprawdę wyczyn. Osoba z 50 pochwałami to mógł być ewentualnie moderator, który się jakoś szczególnie przysłużył społeczności. A teraz? Dziękowanie za umieszczenie w rankingu? Mamy wspaniałą funkcję o nazwie prywatne wiadomości. Nie trzeba wszem i wobec pokazywać na forum, jak to się hojnie pochwałami rzuca. Poza tym nie rozumiem idei "reklamowania" tekstów. Rozumiem, że autor ma coś w podpisie - informuje tym samym o fakcie, że pojawiło się coś nowego. Potem pojawił się temat "Poleć ff" i tam naprawdę z rzetelną argumentacją można było znaleźć dobre teksty. Ale jeśli chodzi o ranking to nie jest on dla mnie w najmniejszym stopniu wyznacznikiem wartości opowiadania. To jest sprawa bardzo subiektywna. Wiem, że kiedy ja głosuję, nie kieruję się tym, jaki tekst w danym miesiącu był najlepszy, bo tak naprawdę czytam tego garstkę, z czego w większości to i tak miniatury. Nie mam pojęcia o nowych autorach, o ich dorobku tudzież braku, nie chcę go mieć, a jeśli najdzie mnie taka ochota, to poradzę sobie. Już nie raz zawiodłam się na tekstach, które plasowały się w rankingu na pierwszych miejscach. Ale wracając do kwestii reklam, to się już robi karykaturalne i to do tego stopnia, że otrzymuję peemki o treści "cześć, napisałam nowe opowiadanie, wpadnij, skomentuj" od osób, z którymi w życiu nie rozmawiałam. Czy ja jestem na onetowym blogu, do potu kwaśnego?
Doszło już do tego, że rozdawane są pochwały w HP. Czy tylko ja myślę, że coś tu jest nie w porządku? |
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Suhak
Zasłużony
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 951 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 136 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: lubelskie
|
Wysłany:
Nie 23:04, 28 Lut 2010 |
|
No dobrze, to będzie okropne z mojej strony, ale przyznam, że Susan mnie przekonała.
Tees nie jest już tym samym teesem, którym był rok temu i trzeba się z tym pogodzić. Nie ma co marudzić i próbować zaprowadzać stary ład wśród nowych ludzi, bo to się nie uda i jest bezsensowne. Kiedyś ktoś, kto pisał dłuższe posty (dłuższe - czyli zawierające więcej niż: "O rany! Scena z Jasperem była super! Jak Ty to robisz, że tak świetnie piszesz? Weny!"), budził - cóż - ogromny szacunek, jak nie uwielbienie <lol> Teraz dużo osób to "potrafi" i stosuje i nawet ten głupi konstruktywny komentarz przestał być czymś, więc pochwały się sypią. Nie zabronimy ludziom i nie wprowadzimy zakazów i nakazów... lub jakichś tam ograniczeń.
Ostatnio spotkałam się z pochwałą: "O rany, dodałaś nowy rozdział! Jeszcze nie przeczytałam, ale przeczytam wieczorem". To jest dla mnie przesada. Jednak przyznam szczerze, że argumenty Sus do mnie trafiły i mimo że nie będę stosować chwalenia za ranking, przestało mi to przeszkadzać. Nie wiem, czy to kwestia argumentów czy mojej "upartości". To też takie "dziękuję". To już jest sprawa chwalącego.
edit. Robasiu, ale żeś trafiła z tą pochwałą... Jak Susan z poprzednią |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Suhak dnia Nie 23:07, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Robaczek
Moderator
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 227 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 23:19, 28 Lut 2010 |
|
W pełni zgadzam się ze stanowiskiem Susza i Rudości. (Nawet zamanifestowałam to bezczelnie pochwałami, bo wciąż tkwię w tej rzeczywistości, w której chwali się za trafność spostrzeżeń czy wnoszące coś wypowiedzi, a nie za to, że ktoś twierdzi, że potrafi wypierdzieć kantaty Bacha albo wpisał mój tekst w swoje miesięczne zestawienie).
Możemy wyjść z założenia, że cała ta zabawa to tylko forum, tylko wirtualna rzeczywistość i w związku z tym nie ma sensu psuć sobie związanymi z tym zagadnieniami nerwów. Założenie to uważam za jak najbardziej trafne i jestem zdania, że dystans do naszych forowych problemów jest jak najbardziej wskazany. Jeśli jednak tkwi się w czymś od dłuższego czasu i angażuje się w to na różnych płaszczyznach, to trudno o ten dystans w każdej z sytuacji. Nie, nerwów sobie niczym nie psuję, tyle że mnie również to szastanie pochwałami w pewnym momencie zaczęło zniesmaczać.
Opcja pochwał na fora.pl weszła dopiero niecały rok temu, o ile się nie mylę, dlatego na początku podchodzono do tego dość ostrożnie - pamiętam, z jakim namaszczeniem sama dawałam pierwszą pochwałę za mój ulubiony tekst w fandomie. Początkowo w dziale fanfiction pochwały leciały za pracę tłumaczy, uwielbiane teksty, wypowiedzi w Ogółem, wnoszące coś komentarze pod tekstami. W późniejszych miesiącach pojawił się temat Problemy w tłumaczeniu i tam pomógł faktycznie oznacza pomoc, tak samo jak w temacie Poradnik dla bety. Nie widzę nic złego w chwaleniu kogoś za tego rodzaju pomoc lub w wyrażaniu swojego uznania dla tłumacza, autora bądź komentującego poprzez pochwałę, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Również w zgodzie z własnym sumieniem, a jeśli ktoś ma ochotę chwalić wszystkich i za wszystko, niech się w to bawi. Jednak mnie chwalenie za umieszczenie jakiegoś tekstu w rankingu chwilami degustuje. Rozumiem, że autor chce wyrazić w ten sposób swoją wdzięczność, bo to naprawdę sprawia radość, gdy widzi się swój tekst w rankingu, nawet jeśli nie przykłada się do tego wielkiej wagi. Ale nie przesadzajmy. To zaczyna robić się śmieszne. Ostatnio aż zastanawiałam się, czy nie sfabrykować swojego rankingu, spojrzeć, którzy to autorzy lubują się w rozdawaniu pochwał za umieszczenie ich w zestawieniu i zrobić sobie taki piękny worek pochwał, tylko nie wiem, czy docenionoby mój pokaz CISu...
Rude ma rację. Istnieje coś takiego jak wiadomość prywatna, nie widzę potrzeby epatowania swoją wdzięcznością. Widocznie mam jednak jakieś skłonności do wyodrębniania elit, bo tęsknię za czasami, kiedy pochwała faktycznie coś znaczyła. A teraz cóż... Ludzie, ja naprawdę potrafię wypierdzieć Gottes Zeit ist die allerbeste Zeit Jana Sebastiana Bacha! To ja! Pochwalcie mnie! Albo nie... Umieszczę wasze teksty w rankingu, pochwalicie mnie? Ja tak ładnie proszę.
Kolejna zabawna kwestia związana z pochwałami. Wydaje mi się, że to akt dobrowolny, ale pewne sygnały zdają się temu przeczyć. Rozumiem, że sama powinnam ukryć się pod biurkiem przez to, że niektóre teksty czytuję, a w ogóle ich nie komentuję i wypadałoby mi je faktycznie chociażby pochwalić albo napisać do autora prywatną wiadomość (tak, coś takiego naprawdę istnieje). Jednak jeśli miałabym pochwalić jakiegoś autora, zrobiłabym to dlatego, że sama czuję taką potrzebę, a nie przez jego wielce szanowny dopisek: pochwal mnie. Śmieszą mnie więc odautorskie wstępy w opowiadaniach, w których znajdują się prośby o pochwały. Ja to mam poczucie humoru.
Właśnie przeczytałam nową wypowiedź Susza.
Susz, cóż, mnie to nadal nie przekonuje. Po prostu nie wierzę w egalitaryzm i nie kupuję pochwał za pierdzenie. A jeszcze pozwolę sobie dodać, że zgadzam się z tym, o czym pisałaś wcześniej - że w Ogółem ostatnimi czasy ciszej, ponieważ temat rozdrobnił się na mniejsze tematy. Szkoda. Trudno. Przeżyjemy to. I tak będziemy tu pisać, prawda? |
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Robaczek dnia Pon 0:16, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
BajaBella
Moderator
Dołączył: 11 Gru 2009
Posty: 1556 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 219 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z lasu
|
Wysłany:
Nie 23:37, 28 Lut 2010 |
|
Widzę, że dyskusja nabiera rumieńców, więc i ja dodam swoje trzy grosze.
Pomimo, że zarejestrowałam się w grudniu 2009, to na teesa wchodzę od ponad roku. Jakoś tak wyszło. Pamiętam natomiast jak z wypiekami na twarzy czekałam na kolejny post Anny Scott, niejakiej Królowej Miziu-Miziu, jeszcze rok temu, kiedy jeszcze nie było biblioteki, a o wampirzych pojedynkach czy jakichkolwiek turniejach nikomu się nie śniło.
Eh, jo! To Se Ne Vrati – jak zwykł mawiać Krecik z mojej ulubionej bajki.
Jest jak jest. Wówczas nie patrzyłam, jako gość, na pochwały, ale teraz zwracam na to uwagę. I szczerze, dziwię się że mi samej przybywa ich w zastraszającym tempie. Nie, żebym nie była zadowolona, tylko lekko zdziwiona. Osobiście zdarzyło mi się pochwalić nie raz posty, głównie za mądre wypowiedzi, które „popełniła” autorka lub bardzo ciekawe, intrygujące wypowiedzi użytkowników. Co do pochwał za ranking, jestem za. Żyjemy w wolnym kraju, każdy może docenić i ocenić to, co chce. Natomiast pochwały za posty w temacie HP są dla mnie przesadą.
A na koniec: życzę rocznemu bobasowi jak najwięcej mądrych matek chrzestnych i ukochanych ciotek, wówczas jego przyszłość na pewno będzie świetlana. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BajaBella dnia Nie 23:39, 28 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Dilena
Administrator
Dołączył: 14 Kwi 2009
Posty: 1801 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 158 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 10:32, 01 Mar 2010 |
|
Pewnie, że do forum trzeba mieć odpowiedni, powiem, że ogromny czasami, dystans. Podoba mi się to co pisze BB, że żyjemy w wolnym kraju, choć raczej na co dzień nie lubię tego określenia - natomiast raczej w sytuacjach ciężkich i ekstremalnych, od których to na pewno nie jest temat :P
W każdym razie nie zgadzam się z Wami z całego serca Robalu i Rudzie Ja może podchodzę do tego inaczej, bo najpierw mnie na forum przyciągnęły inne użytkowniczki i temat Stare Panny od Edwarda Cullena, który zresztą został wywalony z wielkim hukiem, podobnie jak PT Dopiero kiedy Malinowaaa i Aramgad zaczęły opowiadać coś o jakiś ffach poszłam do KP. Oj, sporo minęło zanim sama odważyłam się pisać, ale Susan mi bardzo pomogła i tak zostałam. W każdym razie pochwały w SPOEC, w Hyde Parku dawałyśmy sobie nie wiem, za poprawę humoru, za śmieszne posty, za dobre hasła i tak dalej. Nawet nie pomyślałam, żeby chwalić w KP, dopóki nie przeczytałam naprawdę dobrych (jak dla mnie) opowiadań. To pochwaliłam.
Dzisiaj jest podobnie - kieruję się emocjami - przeważenie - szczególnie gdy chodzi o FF lub autorów, których bardzo lubię i szanuję. I chyba nie udało mi napisać nigdy (Ufff...!) Bo wstawiłaś nowy, ale jeszcze nie czytałam, to kilka razy chwliłam, bo nie miałam czasu na komentarz. I myślę, że jest to ok, bo autorka wie, że czytam, wie, że mi się podobało i wszyscy są zadowoleni |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pernix
Moderator
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 208 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera
|
Wysłany:
Pon 11:18, 01 Mar 2010 |
|
Temat jest ogólnie o ff, ale poruszono "problem" pochwał i ja postaram się również wypowiedzieć o tym na przestrzeni całego forum.
Po pierwsze, choć uważam, że pochwały koniec końców są dobrą rzeczą, to jak dla mnie mogłoby ich nie być wcale. Swoją wdzięczność czy uznanie można też wyrazić na inne sposoby. Ale są i trzeba z nimi żyć, nie?
Przed chwilą pochwaliłam magdalinę za 1 i 2 miejsce w miniaturach. ^^ Dlaczego? (Zwykle tego nie robię - dałam chyba drugą pochwałę za ranking). Bo magdalina pochwaliła wcześniej moją miniaturę i wiedziałam, że jej się naprawdę podoba - nie miałam okazji odpowiedzieć na komentarz, bo go nie napisała, a peemki nie wysłałam, bo mi umknęło... I gdy zobaczyłam, że doceniła mnie też w rankingu na dwóch czołowych pozycjach, kolana się przede mną ugięły i pochwaliłam, choć tak naprawdę chwalenia rankingu nie pochwalam.
Dlaczego nie pochwalam? Dziewczyny już wcześniej powiedziały. Nie sądzę, żeby w regularnej akcji chwalenia osób, które umieszczają nas w rankingu była czysta wdzięczność za docenienie. O ile to nie jest spontaniczne i wyjątkowe (czyli nieregularne), to jest to zagranie pijarowe. Wysyłanie sygnału: dbam o swoich czytelników, możesz zawsze liczyć na pochwałę ode mnie. To samo z chwaleniem komentarzy: im więcej lukru i im dłuższy komentarz (to co, że mało konstruktywny, ważne że długi), tym wieksza szansa na otrzymanie pochwały.
Do pisania komentarzy zaraz wrócę... chciałabym tylko wyczerpać temat pochwał.
Padło zdanie, że chwalenie w HP jest przesadą... Otóż nie zgodzę się do końca. Znów powołam się na spontaniczność. Jakiś czas temu z moją kochaną bratnią siostrą miałyśmy fazę na PZPN. Zaczełyśmy spokojnie wypisywać znaczenia, aż naszła nas ochota na próbę popełnienia rekordu i zapełnienia caluśkiej strony na forum (25 postów). Było to dość trudne, ale podołałyśmy A) nikt nam się nie wtrącił, B) byłyśmy kreatywne. Wymieniłyśmy się przy okazji chyba trzema pochwałami pod rząd. ^^ To było miłe, a pochwały wyrażały wdzięczność: za zabawę, pomysł, niebanalność, z którą można się było spotkać w temacie. Dałam też kiedyś kilka pochwał w temacie do podnoszenia wartości swojego ego, czyli Co sądzisz o osobie powyżej. Za co tam chwaliłam - za porządną dawkę dowartościowania mnie. Obojętnie, czy było to prawdziwe czy nie, ale osoby które wypowiedziały się na mój temat, powiedziały coś więcej ponad to, jaka jestem miła i sympatyczna (dla niewtajemniczonych <- to najczęściej padające określenia w temacie).
Dałam trochę przykładów, a teraz przejdę do ogólnego wniosku:
Pochwały rozdaję spontanicznie, gdy: chcę docenić kogoś za konstruktywną opinię pod moją pracą, podziękować za szczerość i rady. Gdy ktoś mnie rozbawi lub poprawi mi humor swoją wypowiedzią. Gdy chcę wyrazić poparcie dla jego osądu w danej sprawie, a sama nie mam nic ponad to do powiedzenia. Gdy solidaryzuję się z kimś w bólu. Gdy dziękuję mu za piękny komplet graficzny, zrobiony specjalnie dla mnie. Gdy chcę podziękować za czas spędzony nad tłumaczeniem, które z przyjemnością czytam. Gdy dodatkowo chcę podkreślić (oprócz pozostawienia komentarza), że dany rozdział był udany i ciekawy.
Wiele jest tych powodów, ale zawsze kieruje mną spontaniczność. Obawiam się jednak, że spontaniczność nie kieruje osobami, które chwalą wszystkich użytkowników za umieszczenie ich w Rankingu...
Obawiam się, nie mówię, że tak jest.
To samo z pochwałami za ocenę pojedynku... Co prawda chwalenie wydaje mi się bardziej zasadne, ponieważ dziękujemy za poświęcony nam czas. Mnie ocena czyjegoś pojedynku zajmuje przynajmniej godzinę. Kiedyś miałam idealistyczny plan oceniania wszystkich pojedynków, które mogę, ale okazało się to awykonalne w moim tempie. Miło jest dostać pochwałę za to, że poświęcam swój czas na ocenę, bo zawsze staram się to robić rzetelnie. Ale jestem przeciwna pochwałom wybiórczym, czyli tylko dla tych osób, które oceniły wyżej pojedynek danej osoby. Bo wtedy nie jest to pochwała za poświęcony czas i ocenę, a za to, że ocena przyczyniła się do uzyskania większej ilości punktów.
A teraz o pochwałach za turniej. Powiem szczerze miałam obiekcję, by to wprowadzić, ale stwierdziłam, że to dobra motywacja, by pojawiła się większa ilość ocen i jest to chwalenie niespontaniczne, a obliczone jako nagroda. Dlaczego? A) osoby oceniające Turniej pomagają w sędziowaniu, zwiększają obiektywność pojedynku, poświęcają czas na bardziej restrykcyjne i, mam wrażenie, pracochłonne ocenianie i czytanie tekstów. Pochwałę dostaje każdy bez względu na wynik i jest to pochwała zasłużona.
No i na koniec o chwaleniu za grafiki... W tym temacie jestem najbardziej rozgoryczona. Chwalenie w rankingu ma małą skalę i nie doszło jeszcze do takiej perfidności, żeby autor pisał w podpisie czy pod swoim opowiadaniem kwestii: Jeśli lubisz to opowiadanie, umieść je w Rankingu, a ja odwdzięczę się pochwałą, co pozwala mi wierzyć, że w tym geście jest coś więcej niż zwykłe rachowanie i pijarowe działanie. Ale to, co się dzieje w dziale z grafikami, mnie przerasta. Tam wszyscy jak jeden mąż piszą: Jeśli bierzesz, pochwal posta lub napisz PW.
Szczerze: wszyscy liczą na pochwały, moim zdaniem, a piszą o PW dla niepoznaki, że tak nie jest.
Pewnie, że poświęcają czas na robienie grafik i chcą być w jakiś sposób doceniani, bo rzadko kiedy dostaną komentarz, tj pod opowiadaniem czy rysunkiem, ale odbierają w ten sposób spontaniczność...
Czy założenie ich kompletu, który i tak uostępniają forowiczom, nie jest najlepszą nagrodą i reklamą dla nich? Przypuszczam i mam nadzieję, że robią grafiki, bo jest to ich hobby, a nie po to by zdobywać pochwały, więc nie powinno im tak zależeć... Powinni się cieszyć wzięciem i popularnością jedynie. Szczerze? Przez myśl mi nie przeszło, żeby założyć komplet od takiej osoby... wolałabym, żebym sama mogła decydować, czy zasługuje na pochwałę. I żeby było jasne - uważam, że należy im się jakaś gratyfikacja, ale nie gdy sami się tego domagają.
Tees się zmienił.
Kiedyś była mowa o konstruktywności, teraz konstruktywność przekształciła się w długość (dla niektórych im komentarz dłuższy, tym lepszy). Znowu w czasach niedoboru komentarzy i czytelników, prosi się o byle jakie komentarze, byle żeby były...
No cóż można boleć nad tym i się nie zgadzać, ale pewnych rzeczy nie da się zmienić. Na szczęście forum ma ograniczenie i można dawać 10 pochwał na dobę - sprawdziłyśmy z Dileną przy okazji Turnieju. Może gdyby było ograniczenie do 5 czy 3, rozdawalibyśmy je z większą rozwagą.
Moim zdaniem dopóki dawaniu pochwały towarzyszy szczerość i spontaniczność, jest dobrze. Gdy w grę wchodzi rachowanie i przeliczanie, czuję gorycz.
Przepraszam za niemiłosiernie długi post o niczym, a tym którzy dotrwali pragnę podziękować i dodać, że, wyrażając moją opinię, nie mam żalu do nikogo. Nie mnie rozsądzać za co i gdzie, i ile dajecie pochwał.
Jak mówiłam, dla mnie bardziej niż pochwała ważne jest słowo i to za co ona jest. A osobiście o pochwały dla siebie nigdy nie zabiegałam i nie będę. Jeśli dostaje je spontanicznie, to największa nagroda, bo chyba jedynie wówczas zasłużona.
Bobasku - temacie - sto lat nam wszystkim. I przy okazji na koniec:
Thin, kochana, dlaczego ja nic nie wiedziałam?
Najlepsze życzenia! Życzę Ci czasu na realizację pomysłów i nigdy niekończących się pokładów weny, a w życiu zdrowia przede wszystkim! :)
Jacob Black biegnie z bukietem czerwonych róż dla swojej ukochanej fanki! :)
|
Post został pochwalony 1 raz
|
|
|
|
Rudaa
Dobry wampir
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 102 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame
|
Wysłany:
Pon 16:38, 01 Mar 2010 |
|
Z tym mówieniem, że to nie jest już to samo forum co kiedyś, to bym nie przesadzała. Chciałybyście wrócić do czasów, kiedy nie było pojedynków? Do czasów, kiedy miniatury nie cieszyły się powodzeniem i opierały się głównie na opisywaniu nocy poślubnej Belli i Edwarda tudzież Nessie i Jacoba (koniecznie z momentem nakrycia przez tatusia)? Do czasów miziańska i propagowania KK w morzu jednolinijkowców? Jest wiele rzeczy, za którymi tęsknię i na czele na pewno będę dyskusje w tym temacie, ale nie odważyłabym się powiedzieć, że teraz jest gorzej niż wcześniej. Wręcz przeciwnie. Już kilkakrotnie rozmawiałam o tym z innymi i doszłam do wniosku, że NIGDZIE nie dostaję takich komentarzy jak na TeeSie. Wiem po sobie, że pisząc komentarz na inne forum poświęcam na to nie więcej niż pół godziny, a tutaj mogę siedzieć choćby cały dzień. Bo wiem, że w zamian dostanę to samo. (Nie mówię oczywiście o sytuacji "skomentuj, zajrzę do ciebie"). Oczywiście jest multum opinii, które ociekają w lukier, a nie niosą ze sobą nic oprócz rozciągania strony, ale ja mam to szczęście, że pod swoimi tekstami się z nimi nie spotykam. Wiem, że to może kiepskie porównanie, biorąc pod uwagę częstotliwość z jaką wstawiam nowe części i ilość tychże opinii, ale jednak…
Nie mówię, że nie zdarzało mi się dawać pochwał za małą rzecz, która po prostu poprawiła mi humor, ale mam wrażenie, że niektórym się, za przeproszeniem, w dupach poprzewracało. I argument to wolny kraj jest tym, który mnie jedynie bawi, miast przekonać, co oczywiście nie oznacza, że jestem za rzucaniem toporami w takich ludzi. Pamiętam, że kiedyś na porządku dziennym było (zresztą teraz pewnie też, tylko nie udzielam się już w tylu dyskusjach i nie zwracam na to uwagi) mówienie ja tylko wyrażam swoją opinię, co miało zakończyć jakiekolwiek polemiki i odeprzeć wszystkie kontrargumenty. No, ale cóż…
Jeśli chodzi o chwalenie za grafiki, to robi się to ździebko karykaturalne, ale nie widzę powodu, dla którego miałabym nie pochwalić osoby, która zrobiła coś dla mnie, kiedy o to poprosiłam, bo taka możliwość jest. Ale to drobnostka i raczej wyjątek. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pernix
Moderator
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 208 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera
|
Wysłany:
Pon 18:11, 01 Mar 2010 |
|
Rudaa napisał: |
Jeśli chodzi o chwalenie za grafiki, to robi się to ździebko karykaturalne, ale nie widzę powodu, dla którego miałabym nie pochwalić osoby, która zrobiła coś dla mnie, kiedy o to poprosiłam, bo taka możliwość jest. Ale to drobnostka i raczej wyjątek. |
Otóż to - pochwała za pracę, podziękowanie, ale nie na siłę, nie?
Ja zawsze dziękuję w ten sposób, ale nie podoba mi się nacisk na chwalenie w każdym zamieszczonym poście z grafikami. To mnie odrzuca jedynie...
Jeśli z mojego postu ktoś wywnioskował, że jest mi źle na teesie, to nie to miałam na myśli (wiem, Rudaa, że nie mówisz tego odnośnie do mnie, a ogółem). Przeciwnie, gdyby mi było źle, zwiałabym stąd.
A za opinie, które dostaje pod swoim tekstami, jestem wdzięczna, bo też na całe szczęście mam konstruktywne, ciekawe i dające do myślenia komentarze, ale niestety nie w każdym opowiadaniu tak jest. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
thingrodiel
Dobry wampir
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1088 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 148 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka
|
Wysłany:
Pon 18:37, 01 Mar 2010 |
|
Ja tylko tak spytam z ciekawości - co złego jest w chwaleniu za grafikę? Grafika czy tam fanart jest prezentowane na równi z fanfiction, a to też dzieło fana. Za dobry odcinek jakiegoś tekstu można pochwalić, a za dobry obrazek, który się komuś spodobał już nie?
Ewentualnie czegoś nie zrozumiałam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pernix
Moderator
Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 1991 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 208 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z alkowy Lucyfera
|
Wysłany:
Pon 18:45, 01 Mar 2010 |
|
Nie zrozumiałaś, o co mi chodziło, ale nieważne... nie będę się powtarzać, bo dwa razy już mówiłam, że samo chwalenie za grafikę zupełnie mi nie przeszkadza, a tylko sposób, w jaki się o te pochwały zabiega... Zajrzyj do działu z banerami Twilight lub o innej tematyce (w Resztkach), to może zrozumiesz, o co mi chodziło.
Przepraszam Was, już o tym nie mówię, bo to z mojej strony wielki offtop, ale pierwszy raz poruszyłam to w szerokim spektrum chwalenia (również za ff) - nie chciałam zejść na temat samych grafik.
edit. nie chodziło o sprawdzanie, kt post dostał ile pochwał, ale o to słynne zdanie: Bierzesz, pochwal posta!
Postanowiłam już nie śmiecić o grafikach w temacie o ff, dlatego jeszcze jedna uwaga a propos zdania mojej kochanej siostry.
madam butterfly napisał: |
My po prostu chcemy wiedzieć, kto bierze naszą grafikę. I to nie jest też tak, jak mówisz, że wsadzenie grafiki na forum samo w sobie jest nagrodą. Wiele z nas siedzi nad tymi kompletami, staramy się, dopieszczamy wszystko. A potem przyjdzie na forum jakiś użytkownik i bezczelnie zajuma sobie Twoją pracę, udając, że to jego. I gdzie tu ta nagroda? P, kocham Cię jak siostrę, ale ze zdaniem o grafikach się nie zgodzę. Bo tu naprawdę nie chodzi o pochwały, to po prostu jeden ze sposobów informowania nas o pożyczeniu kompletu. A przynajmniej tak mi się wydaje, nie chcę odpowiadać za resztę autorek. |
Tak, zgodzę się z tym, ale nie wszyscy mają do tego taki stosunek. Nagrodą nie jest umieszczenie grafiki na forum, a to że ktoś ten komplet nosi. O to mi chodziło. Komplety zawyczaj są oznaczane autorską sygnaturą, więc o ile ktoś tego nie zamaże, wieść się niesie, że iks nosi komplet igreka. Do iksa wtedy zgłaszają się zetki i zietki po nowe kompleciki .
To ja noszę bardzo często Twoje komplety. Rozumiesz?
Chodziło mi tylko o masówkę, jaką są pochwały za grafikę, nieco wymuszane tym sławetnym zdaniem... ale to tylko moje zdanie, prawda? Ja też się trudzę nad każdą miniaturą godzinami, miesiącami, ale nie oczekuję pochwał za nią - lecz dobrego słowa/ konstruktywnej opinii, a pochwałę wolę dostać spontanicznie. Tak samo byłoby, gdybym zaczęła tworzyć grafiki. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pernix dnia Pon 19:57, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
|
|
Marsi
Zły wampir
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 410 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Konin
|
Wysłany:
Pon 19:14, 01 Mar 2010 |
|
Dawno nic nie pisałam, więc poględzę trochę :P
Wydaje mi się, że pochwały leżą w geście autora tego kwiatka i możemy sobie to rozpatrywać tylko i wyłącznie subiektywnie.
Pojawił się ranking. Wiecie, miło jest - co poniektórym - którzy widzą jedną czy dwie osoby, które zauważyły jej tekst i postanowiły, że zasługuje na miejsce w rankingu. Jednych to obejdzie, drugim skacze ego, i nie poradzimy nic na to, że chcą pochwalić kogoś za umieszczenie go w tym - nie wiem, czy to nie za wielkie słowo jak na to forum, ale spróbujmy - "prestiżowym" rankingu. No bo jednak to coś dla autora znaczy, prawda? Także jak dla mnie pochwała za świetny komentarz pod rozdziałem a umieszczenie mojego/Twojego/ kogoś X dzieła w takim zestawieniu jest porównywalne i jakimś rodzajem podziękowania - czy jak to ktoś sobie widzi.
I nie możemy patrzeć tutaj na przeszłość, kiedy kilka pochwał na koncie było wielkim przywilejem i wywyższeniem nad innych użytkowników, bo forum ewoluuje i im dalej, tym bardziej będzie się zmieniać :P Sama pamiętam, kiedy dostawałam pierwsze pochwały prawie rok temu i to była jakaś tam satysfakcja :P Jednak zobaczycie, że za X miesięcy pochwały będą na porządku dziennym - o ile już się tak nie dzieje, a osoby bez nich będą tymi "gorszymi".
"Pochwal albo powiadom" w grafice jeszcze niedawno mnie raziło, ale teraz stwierdzam, że skoro autorzy bannerów i avatarów nie mają osobnych tematów - jak ci, co piszą ff - mogą sobie pozwolić na takie hasła, bo w końcu nie tylko twórcy opowiadań angażują się w to, co robią i dużo czasu zajmuje im taka praca. :P
I wiecie, nie możemy wyodrębnić kilku grup tematycznych, gdzie pochwały będą właściwymi formami podziękowania, bo czasami wystarczy napisać komuś jedną pochwałę, a ma zaciesz niż pisać dwustronicowy komentarz, gdzie się leje wodę na siłę :P Małe jest piękne, nie? xDD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
thingrodiel
Dobry wampir
Dołączył: 01 Mar 2009
Posty: 1088 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 148 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: spod łóżka
|
Wysłany:
Pon 19:19, 01 Mar 2010 |
|
Pernix napisał: |
Nie zrozumiałaś, o co mi chodziło, ale nieważne... |
Chyba najbardziej mnie zastanowiła ta karykaturalność, o której się wspomina. Ale to pewnie dlatego, że nie wchodzę na dział graficzny i powiem szczerze - nie chce mi się sprawdzać, który obrazek dostał pochwały i za co, tematów jest za dużo. Się więcej nie odzywam bez znajomości tematu. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
madam butterfly
Dobry wampir
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piernikowej chatki
|
Wysłany:
Pon 19:23, 01 Mar 2010 |
|
Pernix, a ja myślę, że Ty kochana źle to interpretujesz. Wiem coś o tym, bo sama od czasu do czasu umieszczam grafikę na forum.
Kiedyś, bodajże Susan, poprosiła w temacie, byśmy nie śmiecili podziękowaniami itp., dlatego większość autorów grafik prosi o peemki, tudzież pochwały. I nie wiem jak innym, ale mnie naprawdę jest obojętne, który sposób powiadomienia wybierze potencjalny użytkownik danego kompletu. Chodzi po prostu o to, że niektórym nie chce się wchodzić na profil użytkownika i potem wysyłać do niego peemki, więc idą na skróty. My po prostu chcemy wiedzieć, kto bierze naszą grafikę. I to nie jest też tak, jak mówisz, że wsadzenie grafiki na forum samo w sobie jest nagrodą. Wiele z nas siedzi nad tymi kompletami, staramy się, dopieszczamy wszystko. A potem przyjdzie na forum jakiś użytkownik i bezczelnie zajuma sobie Twoją pracę, udając, że to jego. I gdzie tu ta nagroda? P, kocham Cię jak siostrę, ale ze zdaniem o grafikach się nie zgodzę. Bo tu naprawdę nie chodzi o pochwały, to po prostu jeden ze sposobów informowania nas o pożyczeniu kompletu. A przynajmniej tak mi się wydaje, nie chcę odpowiadać za resztę autorek.
Ściskam i podduszam,
Motyl. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rathole
Dobry wampir
Dołączył: 08 Kwi 2009
Posty: 1076 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 146 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Reszty nie trzeba, sama trafię.
|
Wysłany:
Pon 19:44, 01 Mar 2010 |
|
Mogę też poględzić o pochwałach?
Sama zdaje się chwaliłam post, gdy w rankingu pojawiali się Zagubieni czy Początek końca. Teraz w sumie tego nie robię, bo raczej tylko moje tłumaczenie ludzie zamieszczają, ale zdarzają się wyjątki, kiedy to nie mam pojęcia, że taka osoba coś mojego czyta. I w sumie nie widzę w tym nic złego. Mogę Was zapewnić, że gdy ktoś spośród trzystu czy czterystu opowiadań na forum wybierze dziesięć (czy dwadzieścia), to ich autorom naprawdę ciepło na sercu się robi przez tę świadomość, że komuś ich twórczość się podoba.
A co do grafik. Zgadzam się z madam butterfly.
Czasem dostaję pw, ale głównie pochwały i cieszę się, że ktoś docenia moją pracę na tyle, by ją pożyczyć bądź pochwalić. A gdy ktoś bierze coś ode mnie, nie powiadamiając mnie o tym (a i takie przypadki czasem na forum widzę), to jak dla mnie jest to zwykła kradzież.
No i nie chodzi o to, żeby mieć masę pochwał, bo Zosia ma więcej niż ja, przez co jest mi smutno (mam wrażenie, że wokół tego się to wszystko kręci). Naprawdę - czy ktoś mnie pochwali, czy napisze peemkę nie robi większej różnicy. Ważny jest sam fakt, że komuś się coś podoba.
Jeszcze co do tych pochwał... Mówicie, że kiedyś było je trudniej zdobyć? Pewnie zawędrowałam na to forum za późno. Ale pamiętam, jak ucieszyłam się z mojej pierwszej, drugiej czy trzeciej pochwały . Miałam satysfakcję, że zrobiłam coś, przez co na nią zasłużyłam. No i w sumie teraz jest podobnie.
Mówiłyśmy o grafikach, a co powiedzie na pisanie po komentarzu czegoś w stylu "Jeżeli nie masz weny na komentarz, to pochwal post"? |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rathole dnia Pon 19:46, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
madam butterfly
Dobry wampir
Dołączył: 14 Lut 2009
Posty: 576 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 126 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z piernikowej chatki
|
Wysłany:
Pon 20:19, 01 Mar 2010 |
|
Pernix napisał: |
Chodziło mi tylko o masówkę, jaką są pochwały za grafikę, nieco wymuszane tym sławetnym zdaniem... ale to tylko moje zdanie, prawda? Ja też się trudzę nad każdą miniaturą godzinami, miesiącami, ale nie oczekuję pochwał za nią - lecz dobrego słowa/ konstruktywnej opinii, a pochwałę wolę dostać spontanicznie. Tak samo byłoby, gdybym zaczęła tworzyć grafiki. |
Tylko że o wiele trudniej jest napisać konstruktywną opinię do grafiki, bo o wiele mniej można o niej powiedzieć. Nie napiszę przecież półstronicowego komentarza na temat tego, jak bardzo podobała mi się czcionka, jakiej użył iks, tudzież sposób posługiwania się gradientem. W tym temacie chodzi po prostu o to, że graficy robią prace na rzecz innych użytkowników, dla nich i to w zasadzie wszystko. Nie ma tam miejsca na konstruktywne uwagi, a posty w stylu "Świetne, pożyczam sobie ósmy banner i trzynasty av" tylko zaśmiecają temat, dlatego takie rozwiązanie, a nie inne. Jasne, że to sztuczne nabijanie pochwał, ale nie wiem, czy można to zlikwidować w jeden wieczór, i czy w ogóle warto. Jak komuś zależy na sztucznych pochwałach, jego sprawa. To tak jak nabijanie postów w HP, z tym że nieusuwalne.
Natomiast jeśli chodzi o opinię grafik, to w coś takiego można pobawić się na przykład w jakimś oddzielnym temacie z grafikami danego użytkownika, czego na razie zrobić chyba nie można, bo nie ma do tego odpowiedniego działu. Osobiście wolałabym pokazać się z innej strony, niż tylko twilightowych grafik, i jeśli ktoś miałby mnie oceniać, to właśnie tam.
I o tym właśnie rozmawia się w dziale "Ogółem o FF"
Ściskam,
Motyl. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez madam butterfly dnia Pon 20:20, 01 Mar 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
losamiiya
Dobry wampir
Dołączył: 27 Lis 2009
Posty: 1767 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 212 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mexico City.
|
Wysłany:
Pon 20:20, 01 Mar 2010 |
|
Wypowiadam się w tym temacie po raz pierwszy i pewnie moja opinia zostanie przyjęta raczej obojętnie, jestem na forum bardzo krótko, ale już co nieco wiem o tym, jak funkcjonuje.
Odniosę się do tych pochwał... dla mnie w zasadzie to głupota, że coś takiego jest.
Oczywiście, jest miło dostać pochwałę, za coś konretnego, bo czasem zdarzają się i takie za nic; tak jak Rath, cieszyłam się, gdy otrzymałam swoją pierwszą pochwałę i było to dla mnie coś. Jednakże, docenienie docenieniem, ale weźmy za przykład temat Co sądzisz o osobie... - większość osób, które tam piszą, nie piszą o tym, co sądzą o osobie, ale o tym, co o niej wiedzą, bo widzą. Zdarzało się pare razy tak, że osoba bez pochwały została 'potępiona'. Oczywiście to przesadne określenie, ale tak jest. Niektórzy myślą w kategoriach jak ktoś nie ma pochwały, znaczy, że ciekawą i pomocną osobą nie jest. Przykro mówić, ale tak właśnie jest.
Chwalenie grafik - ja zawsze chwalę osobę, od której biorę komplet, bądź nie biorę, a podobają mi się jej pracę. Wiem, że trzeba poświęcić temu czas i nie jest to łatwą czasem robotą, a te osoby robią to dla nas i dzielą się z nami swoimi pracami. To zasługuje na pochwałę.
Co do chwalenia postów w HP - zdarza mi się pochwalić post, który mnie rozbawił, uradował. Okej, HP to HP, ale jeśli ktoś pisze z sensem i jest to fajne, to czemu nie.
O chwaleniu rankingów nie będę się wypowiadać, bo sama w zeszłym miesiącu pierwszy raz zamieściłam tam swój ranking. Pochwały były, ale nie to było moim zamierzemiem. Ale są tam osoby, którym właśnie tylko o to chodzi, nawet ja to widzę.
Muszę jeszcze powiedzieć coś na temat chwalenia ocen pojedynków, a konkretniej o ocenianiu Turnieju.
Gdy przeczytałam początkowy regulamin i przeczytałam, że posty będą chwalone, wszystkie, pomyślałam, kurcze, ale po co, zrobi się tu młyn, osoby, które nigdy nie oceniły żadnego pojedynku będą oceniać, nie konstruktywnie, bez sensu, tylko po to, by otrzymać pochwałę...
Rozumiem, że to my, użytkownicy pełnimy rolę sędziów i poświęcamy swój czas na przeczytanie tekstów i ich ocenienie, ale bez przesady... Nie uważam, aby to było potrzebne. Kto miałby ocenić i tak by ocenił.
Tyle co do pochwał ode mnie.
Pozdrawiam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Robaczek
Moderator
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 1430 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 227 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:08, 01 Mar 2010 |
|
Miłe panie, ja tylko pragnę zwrócić uwagę na fakt, że jesteśmy w dziale fanfiction, w temacie oscylującym wokół tekstów w fandomie, nie zaś wokół avatarów i pochwał za nie. Dobry offtop nie jest zły, swoją drogą - sama w dużej mierze zgadzam się ze stanowiskiem Pernix, ale może by tak skupić się na meritum?
Rathole zadała pytanie, co powiemy na pisanie wstępów odautorskich na modłę: Jeżeli nie masz weny na komentarz, to pochwal post. Bardzo, ale to bardzo mnie taki zabieg mierzi. Cytując Pernix, ja też się trudzę nad każdą miniaturą godzinami, miesiącami, ale nie oczekuję pochwał za nią - lecz dobrego słowa/konstruktywnej opinii, a pochwałę wolę dostać spontanicznie. Nie chodzi o samą ilość pochwał - nawet jeśli nie kryję się z faktem, że obok niesmaku towarzyszy mi pewien żal, że pochwały zostały zdegradowane do aplauzu za wszystko i dla wszystkich - ale o to, że to naprawdę degustujące, gdy autor doprasza się o pochwały. Niech je sobie ma, jeśli sprawia mu to radość, ja nie mam zamiaru zazdrościć komukolwiek pochwał, tak jak nie zazdrości się ludziom ilości postów czy rangi, by byłoby to głupotą i w najwyższym stopniu śmiesznością.
Jednak czy nie wydaje wam się żenującą sytuacja, w której autor czuje się na tyle niepewnie i musi leczyć swoje, nie wiem, niedowartościowanie prośbą o pochwały? Poprawi mu humor to, że ktoś na jego prośbę wykona dwa kliknięcia? Skoro tak.
Być może to oznaka braku postępowości, ale nadal uważam pochwałę za swego rodzaju nobilitację, szczególnie w dziale fanfiction, jeśli już wyłączymy z niego pochwały za ranking. Sama napisałam zaledwie garstkę miniaturek i dostałam za nie garstkę pochwał, z których każda mnie cieszyła, tak samo jak pochwały za moją poezję, bo miałam uczucie, że coś znaczą, nie są tylko wypadkową nudy i zniechęcenia osoby po drugiej stronie ekranu. Jednak w wypadku pisania - znacznie bardziej, wydaje mi się, cieszą autora komentarze. W ten sposób może dowiedzieć się o swojej pracy w oczach czytelnika znacznie więcej niż z kilkuwyrazowej uwagi poprawiającej mu statystyki.
Pochwały za komentarze? Jak najbardziej, nie tylko za te długie i jedynie pozujące na konstruktywne, ale również za te bardziej lakoniczne, które jednak nie uciekają od konstruktywności. Długie i konstruktywne, krótkie i treściwe, dowolnie. Sama ostatnio bardzo, bardzo rzadko komentuję, co wynika z ograniczonych możliwości czasowych, a komentowanie jest dla mnie dość czasochłonną zabawą. I jeśli spędzam z jednym pojedynkiem, miniaturką czy rozdziałem od trzech do pięciu godzin, czasem rozkładam to na dzień lub weekend, to wiem, jakim wysiłkiem czasowym i nakładem pracy jest zostawienie autorowi swojej opinii. Dlatego myślę, że każdej osobie, która tekst skomentuje, wypadałoby odpowiedzieć w taki lub inny sposób - poprzez wiadomość prywatną, komentarz pod spodem lub w wyrazie szczególnego uznania - właśnie przez pochwalenie posta. Są takie sytuacje, w których potrafi się zrobić komentującemu wręcz przykro (mówię na swoim przykładzie), gdy nie doczeka się absolutnie żadnego odzewu z drugiej strony. Żadnego dziękuję albo nawet sygnału, że autor przeczytał jego wypowiedź. Ja przez takie ignorowanie ze strony autorki przestałam czytać i komentować pewien tekst - nie chodziło mi o to, że oczekiwałam od niej noszenia mnie na rękach za to, że łaskawie coś napisałam pod jej pracą, ale za to, że otwarcie ignorowała moje sugestie, moje wypowiedzi, prosząc w odautorskich wstępach o pochwały. Cóż, ja nie mam w zwyczaju chwalenia za wypierdzenie tego czy tamtego, jak już wspominałam. Tak, to naprawdę przykre, gdy spędzi się nad lekturą tekstu dodatkowy czas, skupiając się na wyłapaniu w nim potknięć językowych czy interpunkcyjnych, wypisaniu ich i uzasadnieniu w oparciu o zasady pisowni czy wiarygodne źródła językoznawcze, a później widzi się, że autor nie raczył wprowadzić w tekst jakichkolwiek zmian. Cóż.
Pernix, zanegowałaś chwalenie pojedynków przez tę stronę, która dostała od komentującego więcej punktów, zgadza się? Nie sądzę, by było to, a na pewno nie we wszystkich przypadkach, chwaleniem za uzyskaną ilość punktów. Zresztą spójrzmy prawdzie w oczy - wyobrażasz sobie, żeby pochwałę zostawiła ta strona, która dostała mniejszą ilość punktów, nawet jeśli komentujący zostawił jej laurkę naszpikowaną uwagami i poradami? To w takim razie, jak już wygrzebię się spod stosu książek i rzeczy do nauczenia się, wrócę do działu pojedynków i coś skomentuję. Chciałabym przekonać się na własnej skórze. Jak do tej pory - nie uświadczyłam.
Losamiiya, każda opinia coś wnosi, tyle że czasem trudno się do każdej odnieść, bo wtedy wypowiedzi składać by się musiały w dużej mierze z: zgadzam się z panią X, Y oraz Z, natomiast co tyczy się opinii pani A i pani B - jestem przeciwna.
Thin, żyj nam sto lat i nie przestawaj pisać, nasza kochana forowa perełko!
PS Ludzie, kiedy, do jasnej cholery, nauczycie się rozróżniać znaczenie także od tak że? Słabo mi się robi, gdy widzę ten obrzydliwy błąd. O h y d a. Niech no tylko ktoś napisze coś nowego w Poradniku dla bety, żeby mój post nie był ostatnim, to chyba pójdę się poużalać...
edycja:
Właśnie zobaczyłam, że raz jeszcze pochwalono mnie za umieszczenie tekstu w rankingu i zdałam sobie sprawę, co jeszcze przeszkadza mi w dawaniu pochwał akurat za to. Naprawdę chciałabym móc skomentować wszystkie te teksty, które czytuję i które umieszczam w rankingu, bo uważam to za jedyny właściwy sposób odwdzięczenia się autorowi bądź tłumaczowi za jego pracę. Tymczasem czas mi na to nie pozwala i wstydzę się tego, szczególnie w przypadku tłumaczeń, bo teksty rodzime, które czytam, w większości raczej komentuję (cóż za paradoks... czytam ich ledwie kilka). Mam trochę wrażenie, jakbym żerowała na pracy tłumacza. Dostałam teraz pochwałę za umieszczenie w rankingu My Best Friends Kid, a wiem, że to JA powinnam chwalić TŁUMACZKI poprzez KOMENTOWANIE ich pracy, czego nie robię. Uważam więc, że pochwała z pewnością nie jest czymś, na co bym w takim wypadku zasługiwała. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Robaczek dnia Wto 12:33, 02 Mar 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|