FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Siła woli? [Z] [+18] Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Anyanka
VIP Grafik



Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 362 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop

PostWysłany: Śro 21:33, 11 Lut 2009 Powrót do góry

no no...wracać mi do nauki dziewuchy!!!
ja wstawię to koło 2-3 więc do spania gadzinki* a jutro czytać PO szkole...
nie mogę dopuścić do tego, żebyście były niewyspane :P

*oczywście to takie PIESZCZOTLIWE przezwisko :P


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
steffi
Człowiek



Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Śro 21:52, 11 Lut 2009 Powrót do góry

wow
kolejny mocny rozdział
jestem ciekawa czy Edward się wygada przed Emmetem
czekam na następny
weny życzę
pisz !!!!!!!!!!!!!!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Czw 21:01, 12 Lut 2009 Powrót do góry

Anyanka napisał:
no no...wracać mi do nauki dziewuchy!!!
ja wstawię to koło 2-3 więc do spania gadzinki* a jutro czytać PO szkole...
nie mogę dopuścić do tego, żebyście były niewyspane :P


Twoje życzenie było dla mnie rozkazem. ;p
Wróciłam na chwilkę do nauki i poszłam spac, a rano wstałam i grzecznie poszłam do szkoły. :D
A teraz jest już PO szkole... Dostanę jakąś nagrodę? Np. nową częśc tej historii? :D :P
Czekaaaaaam! Laughing

Buziaaa ;*


Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 21:02, 12 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Anyanka
VIP Grafik



Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 362 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop

PostWysłany: Pią 17:32, 13 Lut 2009 Powrót do góry

jest mi wstyyyd :P
zaczęłam pisać ale usnęłam i bateria mi się w laptopie wyładowała i poszło opowiadanie w siiiną dal :D
a potem mnie w domu nie było...postaram się aby dzisiaj coś dodać :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Pią 20:35, 13 Lut 2009 Powrót do góry

To jest złośliwość przedmiotów martwych!
Ja tu usycham w oczekiwaniu na ciąg dalszy..! devil

Dziś.. a dokładniej? Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anyanka
VIP Grafik



Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 362 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop

PostWysłany: Pią 22:33, 13 Lut 2009 Powrót do góry

ok Wink
fabuła
fabuła
fabuła

to myśl przewodnia tego rozdziału Cool

PART VI

enjoy!

Podczas całego naszego pobytu w górach Emmet nie dawał za wygraną. Koniecznie chciał znać wszystkie szczegóły. W pewnym momencie, tylko przytaknąłem ,jak zapytał czy kochałem się z nią więcej niż raz. Myślałem, że po tym da mi święty spokój. Ale nie! Przychodziły mu do głowy straszne pytania. Nawet nie mogłem ich słuchać. Tak więc całe dwa bite dni próbowałem wyrzucać go ze swojej głowy,a Jasper mnie uspokajał. Tęsknota już po paru godzinach dała mi się we znaki. Jak zwykle dużo polowaliśmy więc telefon wyłączałem. Raz próbowałem dodzwonić się do niej to Chrarlie mi powiedział, że Bella jest u Alice. Moja ukochana musiała pewnie zostać z nią bo Alice było smutno z powodu tego całego incydentu. Nie zadawałem pytań odnośnie długości naszego wyjazdu, bo nie wyjeżdżaliśmy zazwyczaj na tak długo, bo wiedziałem, że Jasperowi i bez tego jest niezręcznie. Dostałem dokładne wskazówki od Carlisle'a. Miałem nie wracać z nimi wcześniej choćby nie wie jak narzekali. Pomyślałem, że może próbuje nas trochę znowu zbliżyć do siebie. Musiałem przyznać, że odkąd pojawiła się Bella coraz mniej czasu spędzaliśmy razem.
-Nie możesz mi chociaż opowiedzieć jednego razu? Człowieku! Rozbudziłeś moją ciekawość mówiąc, że to nie był tylko jeden raz.- Emmet dalej wałkował temat prowadząc samochód w drodze powrotnej, a Jasper się nam przysłuchiwał wysyłając mi współczujący wyraz twarzy.
-Powiedziałem Ci, że nie będę z Tobą rozmawiać na ten temat.
-Ok. A jak było?
-A jak myślisz? - spytałem z uśmiechem.
-Kurczę, no ja wiedziałem, że nie wytrzymasz.
-Czyżby?
-Oczywiście! Co noc leżałeś u niej w łóżku. Pewne było to, że w końcu się poddasz. Założę się, że Bella była zachwycona.
-Na szczęście nigdy się tego nie dowiesz.-rzuciłem patrząc przez okno.
-Nie była zachwycona? Ej, no ja mogę Ci dać jakieś wskazówki. W końcu trochę z Rose przerobiliśmy...-nie pozwoliłem mu skoczyć.
-Ok. Jak będę potrzebował rady, to do Ciebie pierwszego przyjdę. - poklepałem go po ramieniu. Wydawał się usatysfakcjonowany tą obietnicą. Jak tylko ujrzałem nasz dom zza drzew, zobaczyłem, że czeka na nas komitet powitalny. Ale wcale się nie cieszyli... Alice nuciła w głowie jakąś melodię nie patrząc się w moją stronę, Esme uparcie przerabiała w kółko przepis na gofry, a Carlisle myślał intensywnie o operacji wyrostka. Emmet popatrzył na mnie w wyczekiwaniu, aż mu wyjaśnię ich przywitanie, ale pokręciłem tylko głową. Wysiedliśmy z samochodu, poczułem jak ogarnia mnie fala spokoju, którą posłał mi Jasper.
-Edwardzie, zanim nas o cokolwiek osądzisz, wiedz, że wysłanie Cię daleko od domu to było jedyne wyjście...-powiedział Carlisle.
Coś blokowało ich myśli. Nie było w ich głowach nic oprócz ciszy.
-Co się stało?!-spytałem zdezorientowany. - Coś się stało Belli?! Gdzie ona jest?!
-Spokojnie.- odpowiedziała szybko Alice.- Bella ma się dobrze. Rzecz w tym, że...chyba dla Ciebie i dla niej w tej chwili to pojęcie ma trochę inne znaczenie...-dokończyła spuszczając wzrok. Zacząłem się poważnie martwić i denerwować.
-Dlaczego nie słyszę waszych myśli? Powiedzcie mi szybko co się dzieje!
-Synu, wejdźmy do środka.-powiedział Carlisle spokojnie. Udaliśmy się do salonu.
-Nasze myśli w tej chwili zakłóca Anya. Wampirzyca, która postanowiła nam pomóc. To tylko chwilowe. Nie chcieliśmy, żebyś wyciągnął pochopne wnioski z naszych myśli. Zanim cokolwiek powiesz wysłuchaj mnie do końca, dobrze?-przytaknąłem więc kontynuował. Alice i Esme usiadły na kanapie blisko siebie. Jasper usiadł koło nich a Emmet zajął miejsce w fotelu. Nie miałem ochoty siadać. Chciałem jak najszybciej dowiedzieć się co się stało, że musieli ukrywać przede mną swoje myśli.- Akurat dobrze się złożyło, że Jasper miał chwilę słabości bo nie mogliśmy znaleźć wymówki, aby posłać Cię gdzieś daleko. Oczywiście twoi bracia nie mieli nic wspólnego z tą sprawą bo mógłbyś to wyczytać w ich myślach... - dalej nie rozumiałem co do mnie mówił. Nawet nie patrzył już teraz na mnie.- Chodzi o to, że...-urwał na chwilę patrząc na wszystkich po kolei. - Chodzi o to, że Bella poprosiła mnie o pewną przysługę. - nagle mnie olśniło. Wysłali mnie daleko od domu, sprowadzili wampira, aby ukrył przede mną ich myśli, a wszystko po to by...Nawet nie mogłem o tym myśleć.
-Nie zrobiliście tego!- krzyknąłem. - Powiedz mi, że się mylę i nie odebrałeś życia jedynej osobie na świecie, którą kochałem!
Nikt się nie odezwał. Byłem wściekły. Jasper i Emmet byli wyraźnie wstrząśnięci tymi nowinami.
-Gdzie ona jest?!
-Czeka na Ciebie na górze. Przemiana się zakończyła dwie godziny temu.
Bez namysłu puściłem się biegiem w stronę schodów i po dwóch sekundach zatrzymałem się przed drzwiami do mojego pokoju. Serce mi się krajało. Jak miała wyglądać? Jak się czuła? A przede wszystkim musiałem znać odpowiedź na pytanie: dlaczego?. Powoli uchyliłem drzwi do pokoju. Siedziała na łóżku przyglądając mi się z uwagą. Jej oczy nie były już brązowe, tylko czerwone, chociaż wciąż miały charakterystyczny dla niej blask. Ludzkie oko nie zauważyłoby różnicy w odcieniu jej skóry, ale moje dostrzegło różnicę. Siedziała kompletnie nieruchomo. Nie wiedziałem czy mam coś powiedzieć, czy jej to nie przestraszy, czy ona w ogóle jest Bellą.
-Przepraszam- powiedziała, a jej głos brzmiał cudownie. Był niższy niż poprzedni i bardziej melodyjny.-Wiedziałam, że się nie zgodzisz jak Cię poproszę...
Nie byłem w stanie się odezwać. Patrzyłem na nią szukając jakichkolwiek oznak, że to ona. Wtedy spuściła wzrok i przygryzła wargę, rumieniec który teraz powinien nadejść się nie pojawił. Wstała i podeszła do mnie.
-Wybaczysz mi? Powiedz coś. Twoje milczenie jest straszne.
-Dlaczego?-jęknąłem.
-Żeby być z Tobą. Na zawsze...-odpowiedziała i dotknęła ręką mojego policzka. Jej dotyk wzbudził we mnie pożądanie. Przytuliłem ją mocno do siebie. I mogłem to zrobić z całych sił. Nie musiałem się hamować. Jej włosy pachniały tak jak zawsze. Bez wątpienia to była moja Bella, pozbawiona 'jedynie' bicia serca. Czułem jak wtula się we mnie mocniej. Jak rozkoszuje się moją obecnością.
-A Charlie?
-Wie o wszystkim. Carlisle z nim rozmawiał.
Wciągnęli w to Charliego? Ulżyło mi trochę bo wiedziałem, że nie będzie musiała zniknąć, ani się przed nim ukrywać.
-Naprawdę Cię przepraszam...Za tą całą konspirację i w ogóle...Nie złość się na innych...Po prostu Alice z Carlislem byli zmuszeni mi pomóc. Dałam im argumenty, których ty nie byłeś w stanie przyjąć...
Przytuliła się do mnie mocniej. Niemal prawie odczuwałem ból...Była silna...Nie była już moją kruchą istotką. Była wampirzycą w pełni sił, w dodatku moją wampirzycą, moją Bellą. W tym momencie nie mogłem sobie przypomnieć dlaczego tak usilnie jej odmawiałem. Nie mogłem ich winić...Wszystko poszło dobrze.
-Bardzo cierpiałaś podczas przemiany?
-Ani trochę. Carlisle, tak jak planowaliście, podał mi morfinę. Jad rozprzestrzenił się tak szybko, że już jestem gotowa. - odsunęła się trochę ode mnie i popatrzyła mi w oczy. - I nadal jestem tą samą Bellą. I nadal Cię kocham. Czy można chcieć czegoś więcej?
Nie mogłem chcieć niczego więcej. Miałem już wszystko, aby przeżyć wieczność.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Pią 22:44, 13 Lut 2009 Powrót do góry

Nie wiem czy podoba mi się to, że zamieniłaś Bellę w wampira. No i ta reakcja Edwarda.. dziwnie.
Nie mam pojęcia, co planujesz, ale jestem bardzo ciekawa.
Mam nadzieję, że to opowiadanie nie straci swojej magii przez to, co zrobiłaś.
No i po za tym.. teraz ten tytuł tak średnio pasuje xD

Pozostaje mi czekać na ciąg dalszy i życzyć Ci duuuuuuuuuużo VENY :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anyanka
VIP Grafik



Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 362 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop

PostWysłany: Pią 22:53, 13 Lut 2009 Powrót do góry

Przykro mi, ale , aby spełnić marzenie Anny Scott i rozwalaniu domu po piwnicę - musiałam z niej zrobić wampira - nie przeżyła by... -> chociaż... teraz wpadłam na pomysł, żeby zrobić alternatywną wersję dla Belli człowieka - będziecie miały więcej do czytania... Wink

a właśnie teraz Edward kolejny raz traci silną wolę i nie może jej zrugać za jej zachowanie dlatego uważam, że tytuł dalej pasuje...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Ladywithweapon
Wilkołak



Dołączył: 15 Lis 2008
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:56, 13 Lut 2009 Powrót do góry

ej ja chcialam, zeby Bella chociaz raz zemdlala pod tym prysznicem. no XD

ogolem jestem w lekkim szoku, ale trzymam sie na tym fotelu. hmm. no będzie mi brakowac tego mdlenia. XD

dziwne jak powiem, ze bede czekac na pierwsza noc ? ^^

W sumie to bardzo Emmet mi się podoba w opowiadaniu. To jest nasz Emmet. Tylko nie zapominaj, ze Edzio w myslach czyta i nie wplatuj je gdziestam, bo lubie sobie wiedziec o czym oni mysla, slowo w slowo. ;p


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Pią 22:59, 13 Lut 2009 Powrót do góry

Anyanka napisał:
Przykro mi, ale , aby spełnić marzenie Anny Scott i rozwalaniu domu po piwnicę - musiałam z niej zrobić wampira - nie przeżyła by... -> chociaż... teraz wpadłam na pomysł, żeby zrobić alternatywną wersję dla Belli człowieka - będziecie miały więcej do czytania... Wink

a właśnie teraz Edward kolejny raz traci silną wolę i nie może jej zrugać za jej zachowanie dlatego uważam, że tytuł dalej pasuje...


No dobra.. Masz rację. Warto było ją zmienić w wampira dla rozwalenia domu! xD Już nie mogę się doczekać! devil

Ale pomysł z alternatywną wersją bardzo mi się podoba.. :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Justine
Wilkołak



Dołączył: 25 Sie 2008
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:02, 13 Lut 2009 Powrót do góry

no no zaskakujące posunięcie Wink
trochę reakcja Edwarda spłycona... jak dla mnie za szybko pogodził się z tą przemianą, ale ogólnie pomysł mi się podoba Wink
wciągnęłam się jeszcze bardziej,
czekam na kolejną część Wink
ż. weny,
p.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anyanka
VIP Grafik



Dołączył: 22 Lis 2008
Posty: 2873
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 362 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: krypta Spike'a, bo William the Bloody może mi czytać wiersze non stop

PostWysłany: Pią 23:07, 13 Lut 2009 Powrót do góry

Uff...ok...bo po pierwszym komentarzu bałam się, że trochę schrzaniłam sprawę, ale jak jest ok to dobrze...
od razu zapowiadam, że będzie mała przerwa w pisaniu bo w chwili obecnej muszę się skupić na paru rzeczach, które wymagają całkowitej uwagi... :(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rudaa
Dobry wampir



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 684
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 102 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: dzwonnica Notre Dame

PostWysłany: Pią 23:12, 13 Lut 2009 Powrót do góry

W takim razie przepraszam, że Cię zasmuciłam, ale w pierwszej chwili naprawdę mnie przeraziła perspektywa Belli - wampira w Twoim opowiadaniu. Oczywiście, jak poznałam motywy, zmieniło to postać rzeczy devil

[no i znów wychodzi na to, że jestem niewyżyta.. eh]

W takim razie życzę powodzenia w tych 'paru rzeczach' i z niecierpliwością czekam na rozwalanie domów, piwnic i okolicznych lasów^^


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
scarlett_
Nowonarodzony



Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:38, 13 Lut 2009 Powrót do góry

łaaaaaaaa!!! geeenialne! xDD
uwielbiam Cie Anyanka! ;D
na początku byłam sceptywnie nastawiona do wszelkiego rodzaju ff Zmierzchu, ale TO zdecydowanie mi się podoba ]:-> ;]]

szkoda, że bedzie dłuższa przerwa akurat gdy zaczęłam czytać Twój ff, ale wytrzymam, przeczekam (;

duuuuuuuuużo weny życzę! ;] xD


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
steffi
Człowiek



Dołączył: 10 Sty 2009
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Sob 0:12, 14 Lut 2009 Powrót do góry

nieeeeeeeeeee!!!!!
to takie straszne
właściwie nie wiem do końca co
ale jak ona mogła tak bez niego
i tak jakoś w ogóle nie mam słów
jakoś mi tak smutno
sama nie wiem
czekam na więcej
weny życzę :)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Aletheia
Człowiek



Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łoże Emmetta

PostWysłany: Sob 8:28, 14 Lut 2009 Powrót do góry

Podoba mi się ta przemiana, chociaż reakcja Edwarda jest dziwna. Emmet jak zwykle jest niezastąpiony.Co więcej jest FABUŁA!
Veny!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wiórek
Człowiek



Dołączył: 19 Sty 2009
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec :P // Carmel :D

PostWysłany: Sob 12:13, 14 Lut 2009 Powrót do góry

Wszystko jest suuper.!
Czas na rozwalenie piwnicy.! Twisted Evil

Zamieniająć Belle w wampira masz wiecej mozliwosci mizianka xD
I to jest to co diabełki lubią najbardziej ^^

Bóstwie Cie.! Mam zamiar czekać na ciag dalszy.! ;**


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mloda1337
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wspaniałe miasteczko pod Poznaniem

PostWysłany: Sob 12:57, 14 Lut 2009 Powrót do góry

Nie wiem dlaczego, ale się popłakałam na końcówce...
piękne... i pokazałaś, że umiesz pisać coś więcej niż mizianie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Mercy
Zły wampir



Dołączył: 21 Gru 2008
Posty: 305
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 33 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Krainy Wróżek

PostWysłany: Sob 13:07, 14 Lut 2009 Powrót do góry

Tu bynajmniej Bella jest odważna i sama za siebie decyduje, ale i tak mi się bardzo podoba. Skoro będzie jeszcze alternatywna wersja nie mam nic przeciwko, bo naprawdę twoje opowiadanie wciąga, w pierwszej chwili chciałam Cię oskalpować ale później doszłam do wniosku że może to i lepiej. Teraz z utęsknieniem czekam na dalsze części pewnie równie dobre jak poprzednie.
Pozdrawiam i veny M(<:


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Sob 13:27, 14 Lut 2009 Powrót do góry

Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, więc na pewno jest to duży +. Bo przecież dużo większą przyjemnośc sprawia czytanie opowiadań, w których nigdy nic nie wiadomo. Wink
Z 2 strony nie spodziewałam się, że to tak szybko się stanie. No i szkoda, że Bella nie cierpiała podczas przemiany. Rezygnacja z człowieczeństwa na rzecz wieczności, w dodatku wieczności z Boskim E. powinna ją kosztowac chociaż odrobinkę cierpienia.
W każdym razie jak zwykle super i czekam z utęsknieniem na cd, Wink
Buziaa :*
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin