When we were young chap. 18 cz.2 (+16) [T][NZ] 28.04

Wysłany: Pią 20:58, 13 Mar 2009

MYSTERY

TY JUŻ WIESZ, ŻE CIĘ WIELBIĘ! :D
CO JA MAM NAPISAĆ? HMM...WIĘCEJ! Twisted Evil

BELLA I EDWARD...ZAKOCHANA PARA! (TO SIĘ CHYBA NIE RYMUJE XD)

VENY ;*

Wysłany: Pią 21:32, 13 Mar 2009

Haaa :D

Primo: naprawdę świetnie tłumaczysz. Cud, miód i orzeszki Mr. Green

Secundo: rozkręca się... oj rozkręca...

Ach, dziewczyny;) macie jeszcze jakieś teorie na temat wyznania-miłości-przez-Bellę? Napiszcie! Wink

Czekam na swój ulubiony part. FINALLY! love

Najlepszego;)

Wysłany: Pią 21:41, 13 Mar 2009

No już myślałam że się tego nie doczekam. Nareszcie nieco świadomości w młodym umyśle panny Isabell Swan :) Edward cwaniaczek dobrze wiedział co zrobić, by uświadomić przyjaciółce co kryje jej serce. Teraz zobaczymy jak się potoczy dalej akcja :) Choć na miejscu Bells nie przyznawałambym się jeszcze do swych uczuć... trochę potrzymałabym go w niepewności... choć znając Bells nie da rady patrzeć na Edwarda i Mariette ćwierkających do siebie jak kanarki.
Tłumaczenie very good.. kiedy można się spodziewać kolejnej części?

Wysłany: Pią 21:44, 13 Mar 2009

Zakochałam się w tym opowiadaniu! :D
to jest cudowne xD
Wreszcie Bella zrozumiała, że kocha Edwarda! ^^
Tylko na to czekałam!
Ale czuję straszny niedosyt chciałabym, żebyś już dodała kolejną część!
Czekam (nie)cierpliwie :)

Wysłany: Pią 22:02, 13 Mar 2009

kataszka, my apologise, "już" nie dodam, bo jestem sadystką i was pomęczę ;p
następnego parta spodziewajcie się w niedzielę, ale będzie chyba niebetowany, bo Olcia mi ucieka na obozik ;p
a 15 (finally) dam może... hm... w poniedziałek?

I jeszcze jedna prośba: weźcie coś skrytykujcie od czasu do czasu. Tak maślicie, że rodzice mnie do psychiatryka oddadzą, bo siedzę i się szczerzę ;p.
(nie żeby mi to przeszkadzało. ja bardzo lubię się szczerzyć.)

Zapowiedź:
Rozmowa B&E
Rozterki B.
Dwie opcje

Wysłany: Pią 22:08, 13 Mar 2009

Mam skrytykować? Okej. Twój avatar zaczyna mi się nudzić devil

A teraz mnie pochwal xD

Kocham Cię za to tłumaczenie. Z opcją następnego rozdziału w niedzielę, a kolejnego w poniedziałek... Kocham Cię jeszcze bardziej? O ile to w ogóle możliwe xD

"- Może powinnaś spróbować baletu, Bella? – zapytał przebiegle Edward.
- Może powinieneś spróbować się zamknąć? – odpowiedziałam, a on się zaśmiał. "
Ach, Bells z charakterkiem!
A Marietta strasznie mnie wkurza. Może to nienormalne, ale jestem zazdrosna. Wystarczy, że wszędzie Bella z nim jest, no! xD

p,
S.

Wysłany: Pią 22:09, 13 Mar 2009

świetne tłumaczenie, opowiadanie przeczytałam już jakiś czas temu po ang i niecierpliwie czekam na częsci, które są najbardziej interesujące:D

Wysłany: Pią 22:12, 13 Mar 2009

chcesz krytyke? Twisted Evil

jedyne, na co moge sie zdobyc:

Cytat:

Oboje odeszli, rozmawiając o lekcjach, zostawiając maksymalnie wkurzoną Bellę i w pełni zadowoloną Alice za sobą.

narratorem jest Bella, a w tym zdaniu narracja jest trzecioosobowa.
to byla jedyna rzecz, ktora moglam skrytykowac Wink

wszyscy pisza, jakie to swietne i jak sie ciesza, ze Bella wrescie sie zorientowala... nie jestem zbyt elokwentna, wiec tylko podpisuje sie pod tym :D zreszta juz probowalam wyrazic swoj podziw:roll:

pozdrawiam

Wysłany: Pią 22:19, 13 Mar 2009

mystery napisał:

weźcie coś skrytykujcie od czasu do czasu. Tak maślicie, że rodzice mnie do psychiatryka oddadzą, bo siedzę i się szczerzę ;p.
(nie żeby mi to przeszkadzało. ja bardzo lubię się szczerzyć.)

hahaha, chciałabyś;P. chcesz krytykę? za rzadko rozdziały:D (dobra, żart). nie umiem tego skrytykować. za bardzo to lubię Wink

skrytykuję dopiero rozdział 20, albo 21 Shocked

nie pamiętam już dokładnie który, ale Bella ma nineteen. i BARDZO mi się nie podobało Shocked

SPOIL. współlokatorze, nienawidzę cię... -.-

Cytat:

Zapowiedź:
Rozmowa B&E
Rozterki B.
Dwie opcje

rozetki, mało powiedziane... Cool

ach, nie mogę się doczekać. paru rzeczy w pewnym momencie nie rozumiałam, więc chcę sprawdzić Wink

w poniedziałek będzie finally

yeah!
(nie wiem, czy słowo ''nareszcie'' odda ten klimat. ale tłumaczenie, to tłumaczenie, więc domyślam się, że finally nie zostawisz... :( szkoda)

EDIT:

Cytat:

chcesz krytyke? Twisted Evil
jedyne, na co moge sie zdobyc:
Cytat:
Oboje odeszli, rozmawiając o lekcjach, zostawiając maksymalnie wkurzoną Bellę i w pełni zadowoloną Alice za sobą.

narratorem jest Bella, a w tym zdaniu narracja jest trzecioosobowa.

nie jestem pewna, ale to chyba specjalnie:P. nie mam jak sprawdzić. też to mi się rzuciło w oczy;)

Wysłany: Pią 22:20, 13 Mar 2009

o to chodziło z tą narracją trzecioosobową ;p
ja tam też czasami mówię o sobie w trzeciej osobie ;p

Snopy, chwalę cię ;] i biorę pod uwagę. już robię z tym co trzeba. (pokonam swojego lenia, pokonam...)

edit: ej, dopiero teraz to do mnie dotarło...
co masz do mojego avcia? mój avcio jest supcio chrupcio sexy cool i czemu ja go zmieniłam? xD
i czemu cię pochwaliłam? to naruszyło moją godność, nie byłam przygotowana na taką bezwzględną krytykę...
a teraz zamiast tłumaczyć pójdę trochę popłakać nad moim biednym starym avciem...

Wysłany: Pią 23:13, 13 Mar 2009

To jest po prostu genialne. Wspaniale tłumaczysz, chyba sobie z tego zdajesz sprawę. :D:D No i wreszcie już Bella ma te piekielne szesnaście lat. W ogóle cały ten pomysł jest naprawdę świetny.
Weny i powodzenia w tłumaczeniu życzę.

Wysłany: Pią 23:28, 13 Mar 2009

Po ostatnim rozdziale nie wytrzymałam i przeczytałam po angielsku kilka rozdziałów do przodu :D, więc nie będę udawać, że nie wiem jak to się dalej potoczy i czekam z niecierpliwością, ale chcę tylko powiedzieć, że po polsku oczywiście lepiej się czyta bo nie mam wątpliwości czy czasami na pewno dobrze coś zrozumiałam i jestem wdzięczna, że tłumaczysz to opowiadanie i robisz to bardzo dobrze :D :*

Wysłany: Pią 23:45, 13 Mar 2009

mystery napisał:

Snopy, chwalę cię ;] i biorę pod uwagę. już robię z tym co trzeba. (pokonam swojego lenia, pokonam...)

edit: ej, dopiero teraz to do mnie dotarło...
co masz do mojego avcia? mój avcio jest supcio chrupcio sexy cool i czemu ja go zmieniłam? xD
i czemu cię pochwaliłam? to naruszyło moją godność, nie byłam przygotowana na taką bezwzględną krytykę...
a teraz zamiast tłumaczyć pójdę trochę popłakać nad moim biednym starym avciem...

<cozłegotonieja>
O krytykę sama prosiłaś, a jam jest dobrym dzieckiem i jak proszą, to daję.^^
I nie płacz, bo emo-dziewczyna z Twojego wcześniejszego avatarka przyjdzie Cię zjeść. Łapiesz, prawda? Jak kota devil

Przypominam - ja tu tylko sprzątam :D

p,
S.

Wysłany: Sob 14:28, 14 Mar 2009

Hah. Bella nareszcie wie, że się zakochała xDD w Edwardzie ;d
przyjazd Mariette ma jednak swoje dobre strony :D
Edward spryciarz :)

Za rzadko dodajesz rozdziały ^^
Częściej proszę ! xD

Wysłany: Sob 19:53, 14 Mar 2009

Cytat:

Możesz poczekać z wyznawaniem miłości Edwardowi jeszcze dwa tygodnie? Naprawdę nie chcę przegrać tego zakładu z Alice.

leżę i kwiczę dosłownie hahah,to zdanie jest cudowne.Ah ta Rose hahah.

Cytat:

Woda zrobiła się zimna**, a moje palce były pomarszczone od wody.

powtórzenie.lepiej by brzmiało ''Woda zrobiła się zimna,a moje palce były od niej pomarszczone''
Ogólnie to jest świetne i nie mogę doczekać się nastpnego rozdziału.wiedziałam,po prostu wiedziałam,że Bella zaraz do niej zadzwoni.Nareszcie zmądrzała! A Ty moja droga,nie każ nam dłużej czekać na następny rozdział,proszę : D!

Wysłany: Nie 9:28, 15 Mar 2009

` Aii. Świetne Uwaga

Ja chcę więcej, więcej więcej .xD
Ugh. Odbija mi.

` Czyżby Alice wygrała zakład ?
Super Uwaga

Bella kocha Edwarda Laughing

` dzięki za tłumaczenie, jesteś wielka Uwaga

.xD

weny w dalszym tłumaczeniu love

Wysłany: Nie 16:52, 15 Mar 2009

Haa... Chyba Bella w końcu się zorientowała, że kocha Edwarda, i to nie jak brata.
Mam nadzieję, że on jednak nie będzie z Mariettą, tylko z Bellą.
Bo swoją drogą on ją chyba kocha od dłuższego czasu, no nie?
Wena, wena, wena w tłumaczeniu.
Czekam niecierpliwie na ciąg dalszy.
pzdr. :*

Wysłany: Nie 18:49, 15 Mar 2009

Wreszcie się zorientowała.
Nie mogę się doczekać dalszych części, już nawet próbowałam sobie sama tłumaczyć, ale mój angielski jest zbyt słaby by to robić, więc zrezygnowałam.
Dorastający są równie słodki, co jako dzieci, ale w inny sposób. To, że znam ich od takiego małego bobasa wpływa na moje odczucia, co do tego ff. Przejmuje się, jak matka o swoje dziecko. Choć może nie... matka raczej by się nie cieszyła, że jej dziecko dorasta i korzysta z coraz większej wolności

Wysłany: Nie 19:06, 15 Mar 2009

kurcze miałam nie komentować, no ale nie moge :P
Mystery, ja dodałam juz tłuamczenie, a Ty czemu nie siedzisz przy jangu i nei tłumaczysz? :D
More. Więcej twoich komentarzy ! buahaha. ;D

Kolejny rozdział fajniuchny xd. Gosh thx, Bella przejrzała na oczy, a w każdym bądź razie zaczyna patrzeć racjonalnie. Marietta mi się podoba, o wszystko pyta się Belli, nie chce wejsc z buciorami w zycie Belli i Edwarda. Dobra dziewczyna z niej ; ). Teraz czekam na 14, niech kurczęę dzwoni Bells do Alice, bo moja wyobraźnia podsuwa mi obrazy rozentuzjazmowanej Alice :D

Biiig Ven. Wieś rLz:D

pozdr. A. ;*)

Wysłany: Nie 19:09, 15 Mar 2009

Jestem w szoku że Bella dopiero teraz zdała sobie sprawę z tego że kocha Edwarda... no dobra nie jestem, tylko szkoda że ktoś ją musiał uświadamiać, tzn mam na myśli to że musiała się pojawić jej kuzynka, która pokazała jej co traci. Dobrze że oni mają coraz więcej lat bo coś zaczyna się dziać mimo młodego wieku, rozbraja mnie ojciec Belli, w jednym z rozdziałów kiedy to myśli że Bella i Edward nie wiadomo co robili w pokoju mimo młodego wieku.
Tłumaczenie rewelacyjne, szkoda że jesteś nie ugięta mimo to będę czekać na kolejne rozdziały.
Mercy