Wybieram piekło [Z][+16] roz. VIII + epilog 12.11

Cornelie !
FUCK ! Napisałam najdłuższy komentarz w swoim życiu i go usunęłam.;/ W każdym razie: Nie podobał mi się ten FF. Zacznę od tytułu : "Wybieram piekło". Nie odwołuję się zupełnie do treści. Wybrał ktoś piekło? Główna bohaterka cały czas stała po stronie nieba. Co więcej! Opowiadanie zakończyło się jej klęską z powodu wygrany piekła! Co ma do tego tytuł? Absolutnie nic. Po drugie, ten FF jest zupełnie wyprany z emocji! Zaczynając go czytać miałam nadzieję na dawkę adrenaliny, na coś co zupełnie mnie zaskoczy. Bo tak też się zapowiadał. A niestety, zupełnie mnie rozczarowałaś. Zaczynało się coś dziać, myślę sobie "O! zacznie się akcja" a ty opisujesz to wszystko tak, jakby to zupełnie nie miało miejsca. Choćby walka między piekłem a niebem. Coś, co powinno nas porazić, co jest do jasnej chole** punktem kulminacyjnym opowiadania zostało doszczętnie olane. Zamiast tego skupiłaś się na dziewczynce za drzewem. NO HALO! Edward. Świetna charakterystyka postaci. Tu daję Ci duży plus. Ale cóż z tego jak ogólne wykonanie leży i kwiczy. :/ Powinnaś opisać uczucia Belli, jej lęki, jej niezdecydowanie, w końcu Edward był czymś pociągającym, zło zawsze jest pociągające. A tu taki brak emocji, jakby to wszystko było tak normalne jak kaszka ze Szczecina. No trochę litości! Co do Edwarda i Belli, ja zdaję sobie sprawę z tego, że nie każdy FF musi się opierać na miłości i takich śmiesznych tego typu rzeczach. Ale tu nawet nie był opisany jej pociąg do jego ciała, a opisałaś jego ideał. I na koniec: BELLA! Chryste! Co ona miała robić w tym opowiadaniu? Pomóc niebiosom zgładzić Piekło, w którym królują wampiry? To dlaczego nic nie robiła? Ciągle była kryta a jedyne co dokonała to nieumyślne obudzenie uśpionych. Z resztą pomijając fakt, ze samo "COŚ" w postaci śpiewu tam ją zesłało i pochodziła sobie po lasku . No faktycznie się narobiła dziewczyna. I ona miała podobno wybrać między Niebem a Ziemią? Może mi ktoś powiedzieć kiedy ona tego wyboru dokonała? Jeśli nie poświęciłaś chwili w tym opowiadaniu na nutkę zastanowienia?

Cóż. Jednak chyba udało mi się napisać prawie tak długi jak wcześniej. :P

Mam nadzieję, że nie zniechęci Cię to do pisania. Jednak nie mogłam tego pozostawić i napisać "dobry FF", co z resztą byłoby kłamstwem. PISZ dziewczyno! Pisz więcej! Masz talencik, ale musisz go wyćwiczyć.

Życzę powodzenia i w przyszłości wielu owocnych dokonań w kształcie świetnych opowiadań.

Pozdrawiam, S! :)

Dobrze, że siedzę bo bym chyba padła...
Nie wytrzymuje... Po prostu to było genialne!!;]
Bella w wariatkowie. No wiem że to było poważne opowiadanie i tak dalej no ale jestem chyba chora psychicznie i zaczęłam się śmiać. A ta poza tym to spodobało mi się to, że osadziłaś Edzia w roli złego..
Pasuje mu taka postawa. Wampira rodem z piekła.

Życzę sukcesów;*

Z poważaniem Ta jedyna Bella;*

Temat FF był dość ciekawy i szybko przeczytałam całe opowiadanie, ale czegoś mi tu brakuje, nie ma żadnych emocji. Opisy uczuć nie ma może coś wspomniane, ale za mało. Tytuł w ogóle mi nie pasuje.
Ogólnie jest dobry, ale nie wspaniały.
Muszę przyznać, że końcówka strasznie mnie zaskoczyła, ten szpital psychiatryczny.
Postacie, nie wiele się o nich dowiedzieliśmy jedynie więcej zostało wspomniane o Edwardzie, Belli, Jacobie/Urielu.

No i oczywiście zainteresowałam się tym FF, bo po raz pierwszy spotkałam się w ogóle z takim tematem opowiadania.

Świetnie piszesz, masz talent, ale możesz pisać bardziej "rozbudowane" rozdziały (nie wiem jak to ująć).
Pozdrawaim