Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Pią 19:10, 02 Sty 2009 |
|
Już lepszy chyba jeden niewinny pocałunek niż związek z Jacobem.:) |
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 20:44, 02 Sty 2009 |
|
Wymyślacie, nie wiem co się tak go czepiacie. To tych niektórych jestem na pewno przeciwieństwem bo kiedy skończyłam Zaćmienie otworzyłam książkę na nowo i czytałam wszystkie ciekawsze wątki z Jacobem. Jakoś nie popsułam sobie dnia, chociaż w sumie czytałam to w nocy więc nie miałam jak xD |
|
|
|
|
Ginger!
Zły wampir
Dołączył: 13 Gru 2008
Posty: 448 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 24 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 23:20, 02 Sty 2009 |
|
Jeśli chodzi o część książki pisaną ze strony Jacoba to zdecydowanie Rosalie ze swoją miską dla Burka uratowała sytuację :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
KaeM
Gość
|
Wysłany:
Sob 0:43, 03 Sty 2009 |
|
Jacob jest blee i koniec. xD :P a w Eclipse zwłaszcza ! |
|
|
|
|
Monka
Zły wampir
Dołączył: 25 Paź 2008
Posty: 360 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 11:34, 03 Sty 2009 |
|
KaeM napisał: |
Jacob jest blee i koniec. xD :P a w Eclipse zwłaszcza ! |
zgadzam sie. ale w BD troche go polubilam. ale TYLKO TROCHE xP |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anja
Zły wampir
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ze skórzanej kanapy
|
Wysłany:
Sob 13:02, 03 Sty 2009 |
|
jest blee, bo walczy o swoje... tak jak Edward..
tylko że Wampir nie patrzył tylko na to, żeby ją zdobyć, ale na to żeby Bella była szczęśliwa i to Jacoba zgubiło, bo chciał ją mieć 'na własność', chciał udowodnić, że jest lepszy co nie wyszło mu na zdrowie, bo Bells wybrała Edwarda (i bardzo dobrze :P) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 15:19, 03 Sty 2009 |
|
Bo uwazal, ze nie wie ze jest w nim zakochana. No i Jake dopiol swego. |
|
|
|
|
Soul
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed kompa
|
Wysłany:
Sob 15:37, 03 Sty 2009 |
|
dla mnie ta cała miłość Jacoba była zbyt obsesyjna i dlatego dla większości czytelników jest on odbierany jako negatywna postać, a tak naprawdę w koncu to swój chłop |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 16:16, 03 Sty 2009 |
|
Soul napisał: |
dla mnie ta cała miłość Jacoba była zbyt obsesyjna |
A miłość Belli i Edwarda była normalna, pospolita jak pary nastolatków tak? I zero było obsesyjności w zachowaniu Edwarda i Belli względem siebie. Tylko mi tu nie piszcie, że to nie to samo. |
|
|
|
|
Soul
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed kompa
|
Wysłany:
Sob 16:42, 03 Sty 2009 |
|
oczywiście,że to nie to samo,więc jak mam tak nie pisać
miłość Edwarda i Belli była miłością wypływającą z obu stron,nie wiem czy byłaś kiedykolwiek tak naprawdę zakochana,praktycznie wtedy zawsze człowiek zachowuje się obsesyjnie,ale inaczej jest kiedy tak się dzieje z parą a inaczej to wygląda kiedy ktoś cię kocha a ty go nie
no a powiedz mi co oni dziwnego robili,że dla ciebie nie była to pospolita miłośc??wyznania,czułe gesty i szepty,normalna sprawa |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 17:01, 03 Sty 2009 |
|
Nie nie byłam, może dlatego się nie rozumiemy.
A myślę że nie byli parą to chyba nie ma większego znaczenia. Uczucie jedno stronne jest według ciebie słabsze? Jacob przecież też kochał Belle. A to że nie miał okazji żeby spełnić się w roli partnera nie była jego winą. |
|
|
|
|
Soul
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: sprzed kompa
|
Wysłany:
Sob 17:15, 03 Sty 2009 |
|
nie,nie twierdzę,że było słabsze.
chodzi mi o to,że ta jego miłość w końcu stała się obsesyjna,uznałam potem że jest poprostu netrętem,narzucał się i itp,walczył o nią w kiepski sposób,stąd te moje odczucia,ale wiesz każdy ma inne :P
ja poprostu wyraziłam swoje a ty swoje,i ok,mamy prawo |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 17:19, 03 Sty 2009 |
|
Jasne, że mamy ;> Według mnie zrobił wszystko co mógł w tej swojej walce o Bellę i dobrze. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:08, 03 Sty 2009 |
|
Biedny Jacob został przez nią odrzucony, Bella niepotrzebnie cały czas dawała mu nadzieje, jakby za pierwszym razem powiedziała,że są tylko przyjaciółmi to może by zrozumiał. Ale złai okrutna Bella chciała mieć wszystko i oto mamy skutki, Jacob się zatracił, za to właśnie nienawidzę Belli. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:17, 03 Sty 2009 |
|
Tak jak każdy walczył o swoje szczęście. Jacob nie odpuszczał, żył nadzieją i robił wszystko by przekonać do siebie Bellę. Ona nie chciała wybierać i chciała mieć obu. Nie miejmy do nich żalu :) |
|
|
|
|
Ania91
Zły wampir
Dołączył: 07 Gru 2008
Posty: 259 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Lubaczów/Forks
|
Wysłany:
Sob 21:36, 03 Sty 2009 |
|
W tej części nie znosiłam Jake'a
Był po prostu psychiczny!
A Bella mogła nie dawać mu nadziei a to inna bajka ^^
Ale przecież wiadomo było że bella strasznie kocha Edwarda i to jego wybierze ^^
Jak czytałam że Bella pocałowała jego to myślałam że szlag mnie trafi^^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
BlackJean
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 18 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Sob 22:27, 03 Sty 2009 |
|
Ja tam lubiłam Jake'a.. bo wiadome było że zostanie przy Edwardzie..i nie trzeba było się jego zachowanie zbytnio przejmować...Choć nie ukrywam, zrobilo mi się trochę żal..kiedy na ostatniej stronie..było że już nie wróci..(w sensie że Jacob) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez BlackJean dnia Sob 23:02, 03 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
izkaaa88
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany:
Sob 23:02, 03 Sty 2009 |
|
mormalnie nienawidze belli po tym jak zakochala sie w tym wilkolaku, ona po prostu nie zasluguje na edwarda... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anja
Zły wampir
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ze skórzanej kanapy
|
Wysłany:
Sob 23:25, 03 Sty 2009 |
|
ona też mu to mówiła, ale wariat kocha ją bardziej...
serce nie sługa i odnosi się to do każdego z tego 'trójkąta' |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 2:58, 04 Sty 2009 |
|
Jack po prostu nie wiedzial jak okazywac uczucia i bylo o tym w ksiazce. I tak wyrazil swoje. Jednak nurtuje mnie to ze wszyscy nie lubia Jackoba. Zauwazylam, ze aktor grajacy Jacka tez nie przepadaja za jego rola. A czemu? Bo to Black. W sumie ja bardzo lubilam go w poprzednich tomach. Byl na prawde sympatycznym chlopakiem. A w tej czesci sagii nie podoba mi sie postawa Belli bo gdyby byla zdecydowana nie doszlo by do takich sytuacji. Przez co Jack jest postrzegany jako ten 'czarny' charakter. |
|
|
|
|
|