Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Sob 10:30, 31 Sty 2009 |
|
Janvier napisał: |
Skoro Bella tak bardzo kochała Edwarda i chciała żyć z nim wieczność jako wampir, to dlaczego zakochała się w Jacobie?Ja troche rozumiem Edwarda, że nie chciał, by Bella jeździła do Jacoba.Jak słyszał jego myśli o swojej dziewczynie i fantazje.Oczywiście, że był zazdrosny to normalne.W końcu zrozumiał, że i tak to nic nie da i się wycofał.Dał Belli wolną ręke i powiedział do Jacoba, że może się z nią całować jak sama o to poprosi.Wyobrażam sobie jak cierpiał, gdy widział Jacoba całującego Belle i jaka ona jest zaangażowana.Myślę, że Edzio starał się nie podsłuchiwać, ale Jacob był taki szcześliwy, że jego myśli aż krzyczały i trudno było to mu ignorować.Poza tym on troche Jacobowi pomógł mówiąc o zaręczynach przy obecności Jacoba i Belli zrobiło się go żal. |
To chyba nie byłą taka bardzo wielka miłość tylko ona go zaczęła kochać jak członka rodziny. A do tego wszystkiego doszło kiedy Edward wyjechał. A potem Jacob nie mógł do siebie przyjąć, że go kocha tak po prostu 'zwyczajnie'. Edward pozwalał na to wszystko Belli bo nie chciał, żeby ona cierpiała i w pewien sposób żeby nie cierpiał Jacob. Jake powinien szanować 'decyzje' Edwarda i nawet samej Belli, że chciała do niego przyjeżdżać dopiero kiedy odbył się ślub zaczął szanować ich decyzje...
No i ten rozpisałam się xd..
Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|
|
mthe
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Gru 2008
Posty: 21 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 10:31, 31 Sty 2009 |
|
bella jakgdyby kochala jacoba, ale bez tego zauroczenia.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Goo-Misia
Wilkołak
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Sob 10:57, 31 Sty 2009 |
|
lidka419 napisał: |
To chyba nie byłą taka bardzo wielka miłość tylko ona go zaczęła kochać jak członka rodziny. A do tego wszystkiego doszło kiedy Edward wyjechał. A potem Jacob nie mógł do siebie przyjąć, że go kocha tak po prostu 'zwyczajnie'. Edward pozwalał na to wszystko Belli bo nie chciał, żeby ona cierpiała i w pewien sposób żeby nie cierpiał Jacob. Jake powinien szanować 'decyzje' Edwarda i nawet samej Belli, że chciała do niego przyjeżdżać dopiero kiedy odbył się ślub zaczął szanować ich decyzje...
|
Dokładnie tak:D Edward jest bardzo wyrozumiały, ąz za bardzo. woli sam cierpieć niż by pozwolić Belli być smutną z jakiegokolwiek powodu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
CoCo
Zły wampir
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 263 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 26 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: TomStu's bed.
|
Wysłany:
Sob 12:39, 31 Sty 2009 |
|
Goo-Misia napisał: |
Dokładnie tak:D Edward jest bardzo wyrozumiały, ąz za bardzo. woli sam cierpieć niż by pozwolić Belli być smutną z jakiegokolwiek powodu. |
Na tym polega prawdziwa miłość. W życiu codziennym też taka istnieje. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Patrycja87
Dobry wampir
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 786 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Tarnowa
|
Wysłany:
Sob 15:41, 31 Sty 2009 |
|
Postawa Edwarda mnie rozczuliła. Płakałam jak bóbr, kiedy on rozmawiał z Bellą zaraz po odejściu Jacoba.
I szczerze wątpię, żeby nasz wilczek był tak wyrozumiały jak Edward, gdyby - nie daj Boże - w KwN wszystko potoczyłoby się w ten sposób, że Jake i Bella zostaliby parą. Mogę się założyć, iż Jacob i sfora pilnowaliby Belli 24 godziny na dobę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ECteam
Wilkołak
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczewska Sopka
|
Wysłany:
Sob 16:55, 31 Sty 2009 |
|
Bella po prostu kochała Jacoba jak brata, tak mi się wydaję, możliwe, że
w tym pocałunku poczuła do niego coś w rodzaju "namiętności", ale sądzę, że było to raczej zaciekawienie, ponieważ Jacob był skrajnie różny od Edwarda, a jak wiemy Bella nie miała dużego doświadczenia z chłopakami... Co nie zmienia faktu, ze nadal nie rozumiem jej zachowania ^__^ Całować się z innym mając dosłownie obok Edwarda?! :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
karotka360
Gość
|
Wysłany:
Sob 17:07, 31 Sty 2009 |
|
Bella nie wiedziała czy Edward wróci i próbowała o nim zapomnieć za pomocą Jacoba:( |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 19:34, 31 Sty 2009 |
|
Ajć..
Bells obawiała się tego wszystkiego. Co będzie jak Edzio wróci...
Jacob sam sie pchał w jej ramiona [ahaa] , wiedział jak to wszystko może się skończyć. Ale tak jak wspomniał o dziecku z legenndy o Salomonie.
Oddał jej część- jednak ona wiedziała że jej ukochany zrobił by tak samo nie chcąc jej krzywdzić. Sam dał jej wolną rękę. Miała wybór. Chciala spróbować być szczęśliwa z Jacobem ale nie było tak.
WIedziała, ze tylko z Edwardem ma spęddzić resztę swojego życia.. BA! WIECZNOŚĆ!
Edzio miał wyrzuty sumienia, że wtedy ją opuścił. Wiedział jak bardzo ją zranił wtedy ale on mimo to mu wybaczyła. Przebaczyla mu. I on dobrze wiedział, ze ona zamierza oddac życie, żeby żyć z nim przez wieczność...
Mileli jeszce tyle czasu..
____________________
A pozatym... Bells zacZęła mi działać na nerwy xD |
|
|
|
|
izkaaa88
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany:
Sob 19:49, 31 Sty 2009 |
|
esterwafel napisał: |
Moim zdaniem Bella powinan być z Jacobem, darzę go większą sympatą niż Edwarda. On mnie wkurza. Jacob jest bardziej ludzki i świetnie rozumie Bellę, tak jakby mieli wspólny umysł.
No ale ona i tak kocha Edka. Żal mi Jacoba. A Edek sam chciał, żeby się pocałowali. Wiedział przecież że tak to się skończy. |
jak ja sie ciesze ze autorka nie wpadla na taki pomysl zeby laczyc bells z psem ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 20:08, 31 Sty 2009 |
|
Po drugim pocałunku , tuż przed bitwą, kiedy Bella zrozumiała, że kocha Jacoba i mu to powiedziała, a on taki szczęśliwy poszedł walczyć z wampirami, z jej miłością w sercu, myślałam, że poczuł , że ma szansę i będzie walczył o nią, a tymczasem już przy pierwszym spotkaniu z nią po bitwie, gdy leżał ranny w La Push - można powiedzieć, że odpuścił, szkoda |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:51, 31 Sty 2009 |
|
Ja jestem oczarowana Edwardem do tego stopnia, że nie rozumiem jak ktokolwiek może przypuszczać, że Jackob byłby odpowiedniejszy dla Belli... |
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 21:14, 31 Sty 2009 |
|
nie nie myślę, ze byłby lepszy od Edwarda, bardzo lubię Edzia, po prostu mnie Jake zauroczył i fajnie mi się wszystko z nim czytało |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zaczarowana15
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 78 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Radków
|
Wysłany:
Sob 21:32, 31 Sty 2009 |
|
w sumie to ja Jacoba tez polubiłam... "księzyc w nowiu" pozwolił mi go poznac tylko po tym jak stał sie wilkiem nie zbyt go juz lubiłam. zmienił sie bardzo =/ ale nadal jestem za Edem x) bez niego nie byłaby ciekawa ksiązka. jak czytałam drugi tom to taka mnie pustka ogarnęła...po tym jak zostawił belle. np. W Zmierzchu. Super mis ie czytało.Jak czytałam wypowiedzi Edwarda to mnie bawiły czasem. a gdy go zabrakło jakos męczyłam sie czytając te ksiązke ;( ale czytałam dalej bo w glębi duszy nie mogłam sie doczekac Happy End'u ^^ x) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zaczarowana15 dnia Nie 11:52, 01 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
EmiliA
Dobry wampir
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 23:01, 31 Sty 2009 |
|
Właśnie przeczytałam scenę z drugiego pocałunku i musiałam się wypowiedzieć...
Jak ona mogła, dla mnie to oczywista zdrada Edwarda. No nie jak dla mnie (na razie, bo nie wiem co będzie dalej) jest przekreślona. A to gadanie że kocha też Jackoba to mnie wkurza. Albo jedno albo drugie. Edward albo Jackob. Najpierw mówi że nie chce widzieć już takiego cierpienia w oczyach Edwarda , a potem wywija taki numer...normalnie jetem w szoku...(wracam do czytania. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez EmiliA dnia Sob 23:01, 31 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Patrycja87
Dobry wampir
Dołączył: 18 Wrz 2008
Posty: 786 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z Tarnowa
|
Wysłany:
Nie 11:06, 01 Lut 2009 |
|
A ja cały czas jestem i będę fanką Edwarda. Jak mocno trzeba kochać, żeby zostawić ukochaną osobę w trosce o jej dobro, nawet kiedy rozłąka niemal zabija cię po raz drugi?
Nie zmienia to mojego nastawienia, że cały ten pomysł z rozstaniem był do bani, ale i tak podziwiam Edwarda, że się zdobył na takie wyrzeczenie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Goo-Misia
Wilkołak
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Nie 11:27, 01 Lut 2009 |
|
Moim zdaniem którego by Bella nie wybrała była by i szczęśliwa i smutna zarazem. Bo tak: wybiera Edzia wie ze rani Jaka i tęskni za nim, wybiera Jaka.. tęskni i rani Edwarda. Wybierając Jaka z czasem by osłabła jej miłość do Edzia ale nie zniknęła. Mogła by być z nim szczęśliwa, ze starzeć sie mieć gromadke dzieci itp. Ale z Edziem, żyje wiecznie, on zawsze przy niej, jej nowa rodzina (wampirków) zawsze z nią po kres świata itp. Każde rozwiązanie niesie za sobą + i -. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 11:43, 01 Lut 2009 |
|
Wkurzyłam się nieco jak zaczęła całowac Jacoba i dawac mu nadzieję. Dziwie się Edwardowi. Chociaż myślę że w głębi serca bardzo go to zabolało. Uwielbiam Edwarda i tą jego miłość do niej i ciesze się że nie wybrała pana J. |
|
|
|
|
Dians
Zły wampir
Dołączył: 15 Sty 2009
Posty: 253 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zbąszynek.
|
Wysłany:
Nie 12:44, 01 Lut 2009 |
|
Ja też jestem fanką Edwarda i dlatego wkurzył mnie fakt, że Bella pocałowała się z Jacoobem.
A postawa Edyy'ego mnie tak rozczuliła, że płakałam chyba z pół godziny.
Ale oczywiście Bella jest święta, bo chciała dobrze.
Bez sensu moim zdaniem ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
midnight_sun
Nowonarodzony
Dołączył: 31 Sty 2009
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Nie 14:49, 01 Lut 2009 |
|
Um, Edward zachował się bosko! Wzruszyło mnie to, że darzył ją tak głębokim uczuciem, że potrafił uszanować każdą jej decyzję. Niezależnie od tego, jak bardzo go to bolało. Ale sądzę, że to wynikało z tego, iż miał pewne wyrzuty sumienia. W końcu Bella zbliżyła się do Jacoba w momencie, kiedy ją zostawił. I od początku do końca był tego błędu świadomy.
No i nie zapominajmy, że Bella ma tylko 17 lat. Popełnia błędy. Być może nawet nie była świadoma tego, że kocha Jacoba jako przyjaciela, bardzo bliskiego przyjaciela.
Na szczęście i tak wybrała Edwarda. ^ |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Goo-Misia
Wilkołak
Dołączył: 13 Sty 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Nie 15:09, 01 Lut 2009 |
|
Bell w Zaćmieniu ma prawie 19 lat!
Edzio sam był sobie winny tego co zachodziło miedzy Jacobem a Bella. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|