FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Eclipse Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
morango
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 18:41, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Bella nie była z nikim przed Edwardem. Jacob o tym wiedział, sam jako człowiek rozumiał, że ludzkie uczucia są po prostu zmienne. W tym szukał szansy. Dla mnie to ptoste :D


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez morango dnia Nie 18:42, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 18:44, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Bella w ogóle jakby mogla to caly świat by obdarzyla uczuciem... no miala kogoś jeszcze do kochania, ale gdyby tak na prawdę darzyla uczuciem Jacoba jako faceta to by to się nie zmienilo, a jednak gdy miala męża itd. to już zaczelo być co innego i inne uczucia do Jacoba
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 18:45, 08 Lut 2009 Powrót do góry

ECteam napisał:
morango napisał:
ECteam napisał:
Mnie zastanawia jedynie dlaczego Jacob tak uparcie się o ten pocałunek starał, skoro wiedział, że jest już przegrany, a Bella wychodzi za Edwarda.


Jacob sam to wyjaśnia pod koniec książki, kiedy Bella odwiedza go rannego. Ręce opadają...


Oh, tak wiem do czego dążył, to chyba oczywiste. Chodziło mi raczej o to, że nie rozumiem czemu to zrobił. Gdybym ja była w jego sytuacji odpuściłabym sobie, nie kombinowała na wszystkie sposoby jak postawić na swoim, skoro ukochana osoba już zadecydowała i jest jakby "po ptakach". Może źle to ujęłam, przepraszam.


Człowiek walczy dopóki ma nadzieję, mówi się, że nadzieja umiera ostatnia, gdy leżał ranny po bitwie, (mimo pocałunku w lesie i wyznania miłości przez Bellę), już nie próbował , zrozumiał, że mimo, że go kocha, to bardziej kocha Edwarda i to było najstraszniejsze. Odebrało chęć do walki o nią i strasznie go zgnębiło- patrz epilog


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 18:47, 08 Lut 2009 Powrót do góry

no i dobrze ulga dla niego i dla niej przynajmniej byla
morango
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 18:49, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Nie potępiam żadnej z postaci, bo relacje międzyludzkie i uczucia są nieobliczalne. Jacoba rozgrzeszam z wszystkiego, ale ja już mam swój osobisty sentyment :D Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ECteam
Wilkołak



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczewska Sopka

PostWysłany: Nie 18:52, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Może byłoby to dla mnie zrozumiałe, gdyby uczucia Belli zmieniły się w innych okolicznościach. Nie kiedy, pięć minut przed tym rozmawiała z Edwardem o ich zaręczynach, nie kiedy przed rozmową z Jacobem, Edward pocałował ją i był zaledwie kilkanaście metrów dalej. No błagam, tak się nie robi. Żeby nie było, że obwiniam o wszystko Jacoba - nie, tak nie jest, Bella też zachowałą się paskudnie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Agata_1994
Nowonarodzony



Dołączył: 03 Lut 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: . bydgoszcz

PostWysłany: Nie 18:56, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Jacob skorzystał na tym, że Bella jest się w stanie poświęcić. A to cały czas była walka pomiędzy Edwardem i Jacobem. Chociaż Jake cały czas był na przegranej pozycji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Agata_1994 dnia Nie 18:56, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 18:57, 08 Lut 2009 Powrót do góry

ECteam napisał:
Może byłoby to dla mnie zrozumiałe, gdyby uczucia Belli zmieniły się w innych okolicznościach. Nie kiedy, pięć minut przed tym rozmawiała z Edwardem o ich zaręczynach, nie kiedy przed rozmową z Jacobem, Edward pocałował ją i był zaledwie kilkanaście metrów dalej. No błagam, tak się nie robi. Żeby nie było, że obwiniam o wszystko Jacoba - nie, tak nie jest, Bella też zachowałą się paskudnie.


Myślę, że to wszystko było bardzo ludzkie, rządzą nami różne uczucia, Bella miała pomieszanie z poplątaniem, tuż przed bitwą sytuacja bardzo napięta, nie miała czasu do myślenia, działała spontanicznie.
poza tym, pamiętajmy, ze to jest historia wymyślona, tak została napisana. Pewnie każdy z nas napisałby to trochę inaczej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 19:00, 08 Lut 2009 Powrót do góry

spontanicznie, ale zostala sprowokowana przez niego...
ECteam
Wilkołak



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczewska Sopka

PostWysłany: Nie 19:06, 08 Lut 2009 Powrót do góry

No właśnie, najgorsze jest dla mnie to, że Jacob wykorzystał to jej poplątanie, spontaniczność, zdenerowanie czy jakkolwiek inaczej możnaby to nazwać. On raczej nie denerwował się bitwą - wręcz przeciwnie cieszył się.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 19:34, 08 Lut 2009 Powrót do góry

- Pocałuj mnie, proszę.
Zaskoczony, otworzył szerzej oczy, ale zaraz ściągnął podejrzliwie brwi.
- Nabijasz się ze mnie.
- Pocałuj mnie. Pocałuj mnie na pożegnanie, idź i wróć.
Zawahał się. Walczył teraz sam ze sobą. Wykręcił tułów, żeby zerknąć sobie przez
ramię na zachód, nie odrywając przy tym stóp od podłoża, a potem, rozluźniwszy szyję , ale wciąż na mnie nie patrząc, zrobił niepewnie krok w moim kierunku - jeden, drugi... Spojrzał na mnie. W jego oczach było widać, że targają nim wątpliwości. Nie zdawałam sobie sprawy, jaką sama miałam minę.
Przeniósł ciężar ciała z pięt na palce i ruszył do przodu. ¯Żeby pokonać dzielące nas
metry, wystarczyły mu trzy susy.


To jest ten fragment. Czyż nie targają nim wątpliwości. Może i ją sprowokował wcześniej jak dzieciak, ale nie wierzył, że go poprosi o pocałunek. Nawet jak to zrobiła, myślał, że go wypuszcza. gdy jej uwierzył, za bardzo ja kochał i pragnął, by z tego nie skorzystać.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ajaczek
Zły wampir



Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 477
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 2/3

PostWysłany: Nie 19:48, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Powiedział że będzie walczył i wywalczył.... Jestem ciekawa jakimi uczuciamy był wtedy targany Edward :(


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Anak
Wilkołak



Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:56, 08 Lut 2009 Powrót do góry

co się nie robi dla ... ten fragment mnie po prostu dobił, Bella jest jednak zbyt naiwna wtedy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 20:19, 08 Lut 2009 Powrót do góry

a dla mnie ten fragment jest genialny, pod każdym względem. Związek Belli i Jacoba jest bardzo skomplikowany, to i sceny między nimi muszą budzić emocje. Z Edwardem i Bella to proste. Kochają się to wszystko im uchodzi. Z Jacobem każde intymne chwile wywołują burzliwą dyskusję zwolenników i przeciwników.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
ECteam
Wilkołak



Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczewska Sopka

PostWysłany: Nie 20:25, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Nie wywolywałyby gdyby Bella nie byłaby w związku z Edwarem. Ale skoro była, to wiadomo, że intymne zdarzenia z Jacobem muszą budzić kontrowersje. Może inaczej byśmy na to patrzyly gdybysmy nie wiedzialy jak bardzo Bella kocha Edwarda.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ECteam dnia Nie 20:25, 08 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 20:32, 08 Lut 2009 Powrót do góry

ehhh macie racje.... ale mimo wszystko ciężko się na to patrzy... ta książka wzbudza takie emocje (przynajmniej we mnie) że nawet czytając ja po raz wtóry nie potrafię się nie bulwersować patrząc na związek Belli i Jacoba.... po prostu mnie to powala na łopatki!! nie mogę odpędzic od siebie myśli że Bella jest taka głupia... wiem wie,m może to takie...dziecinne... ale nic nie poradzę:P
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 20:39, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Tak Bella bardzo raniła Jacoba, za co przepraszała go przed sceną pocałunku, postępowała egoistycznie nie odtrącając go zdecydowanie, jeżdżąc do niego, spędzając wspólnie tyle czasu, pozwalając się przytulać, trzymać za rękę. Ale to takie ludzkie! Potrzebowała go! Ludzie w większości postępują subiektywnie i egoistycznie . Czasem za to płacą sami, czasem ranią innych. Samo życie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
morango
Zły wampir



Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 321
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 1/3

PostWysłany: Nie 20:42, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Ja też za każdym razem kiedy wracam do Zaćmienia odczuwam wszystkie emocje tak mocno jak za pierwszym razem. Ale uczucia Jacoba są mi bliższe, może dlatego, że bardziej ludzkie Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
moniqa
Zły wampir



Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]

PostWysłany: Nie 21:02, 08 Lut 2009 Powrót do góry

A ja nabrałam jeszcze więcej sympatii do Jacoba po tej części :) Podobała mi się jego postawa...
W końcu w tym świecie trzeba walczyć o swoje :D i on właśnie o swoje szczęście walczył...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
mermon
Wampir weteran



Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 177 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 21:27, 08 Lut 2009 Powrót do góry

Ja byłam w sytuacji Jacoba, kochałam przyjaciela, ale lubiłam też jego dziewczynę, nie walczyłam o niego, choć miłość wyznałam. Nie walczyłam, bo nie wierzyłam w siebie, widziałam, że ją kocha, choć do mnie też coś czuł. I co! Po latach go spotykam, a on nieszczęśliwy, czuje się niekochany Dziewczyna chciała wyjść za mąż. No cóż, nie wiadomo, czy nam by wyszło, ja nie umiałam walczyć, ale Jacob wierzył w siebie imponował mi walką o Bellę, przynajmniej nie będzie sobie wyrzucał, ze nie zrobił wszystkiego co mógł. Rozumiem go całkowicie .


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiekTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin