|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 19:23, 20 Lut 2009 |
|
[quote="zewis"]
mermon napisał: |
[
Ta scena jest nie tylko naciagana do bolu, ale takze glupawa w kazdym calu...Rozmowa E z J to jakas totalna masakra. Pokazcie mi ktory facet (nawet naprawde zakochany) powie wszystko konkurentowi, chociaz wie iz on gra nieczysto? ZADEN. A tutaj mamy jakas wymiane zdan, jak u starych dobrych kumpli...Idzie zrozumiec, ze E jest wdzieczny za "opieke" na B, ale nie przesadzajmy z ta wdziecznoscia, bo odruch wymiotny zaczyna dawac sie we znaki.
Moge uwierzyc w wampiry i wilkolaki, ale w takie pierdoly nigdy. |
hahaha, ale się uśmiałam, uwielbiam dyskusje na forum prawie tak samo jak książki SM.
Nie jestem facetem, ale myślę,że 100% mężczyzna nie miałby satysfakcji pojedynkując się z pistoletem, gdy jego rywal ma straszak z odpustu. Edward siedział w głowie Jacoba, wszystkie myśli słyszał jego i całej sfory, miał przez to nad nim ogromną przewagę, chciał mu dać na jego prośbę ,coś, co trochę zrówna ich szanse. Było to bardzo szlachetne. Myślę, że zjednał sobie tym sympatię Jacoba, szacunek, a przy okazji pokazał Jake'owi jak bardzo kocha Bellę |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Pią 19:31, 20 Lut 2009 |
|
A jako kobieta chciałabym, żeby się 2 o mnie "biło". Byłam już w sytuacji w której w moim życiu było 2 panów i było ciężko, a nie byli tacy fajni jak wampirek i wilkołączek...
Udało mi się nie wiem jakim cudem, bo tak naprawdę na obu mi zależało... Więc nie wątpię w Bellę i tak się z nią utorzsamiam jak z żadnym innym bohaterem książkowym... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 19:39, 20 Lut 2009 |
|
Kobiety może to lubią, ale z punktu widzenia faceta uważam to trochę za zwodzenie. Zawsze jeden zostaje sam. Uważam, że taka rywalizacja czy w książce czy w życiu nie jest ani dobra ani zdrowa |
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 20:14, 20 Lut 2009 |
|
W ostatecznym rozrachunku chodzi o to, żeby być szczęśliwym, a to jest możliwe, gdy dokona się właściwego wyboru.Nie można być z kimś z litości , z sympatii, to nie wyjdzie i zrani obie strony. Ale żeby wybrać trzeba się przekonać, poznać bliżej i w sytuacji trójkąta, ktoś musi cierpieć - ten odrzucony. ciężko jest też osobie, która musi dokonać wyboru. Czasami tez stwierdza, że z żadnym to nie to i wygrywa ktoś trzeci niespodziewanie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Pią 21:01, 20 Lut 2009 |
|
W miłości trzeba być egoistą.
I powiedzmy sobie szczerze każde z nich było właśnie takie.
1. Edward zawsze robił jak chciał i nie liczył się z opinią, ani Bells, ani swojej rodziny. A robił to tak naprawdę dlatego, że nie mógłby ze sobą żyć gdyby Belli coś się stało.
2. Bella tak chciała być szczęśliwa, że nie zwracała czasem uwagi na to, że wszyscy na około cierpią. Jak się na coś zawzięła to, albo Edward czuł się jak ostatni * (np kiedy wypominała mu to, że ją zostawił), albo Jacob cierpiał patrząc na nią i Edzia. Nie wspominając o Charliem, czy Mike'u...
3. Jacob postanowił sobie, że uświadomi Belli, że go kocha i nie ważne było nic innego. Mogła łamać sobie na nim ręce np, albo czuć się winna temu, że on idzie zginąć z rąk nowonarodzonych.
No i tak powinno być właśnie.
W miłości i na wojnie wszystkie chwyty dozwolone. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pią 21:39, 20 Lut 2009 |
|
Owszem każdy z nas pewno uważa że trzeba być egoistą i patrzeć na własne potrzeby, aby nam bylo dobrze, ale jak się czytam sagę to się ma odwrotne wrażenie, że bohaterowie nei postępują dobrze lub tak jak tego oczekujemy. Bella i tak jest dla mnie najgorsza z nich wszystkich, te jej wachania co chce a czego nie , z kim kiedy i wogóle. Nie potrafię lub nie chcę tego zrozumieć. Nie wiem czekam na premierę 4 części i mam nadzieję że dotrwam .
Mermon ja mam pytanie odnośnie tego opowiadania oczami Jacoba. Jest pewnie w języku angielskim? Czy masz moze je na kompie bo ja byłam na jej oficjalnej stronie ale nic tam nei widzę, wyślij mi prosze na email [link widoczny dla zalogowanych], dziękuje . |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez monisia99 dnia Pią 22:15, 20 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
kaarolaa28
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 36 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Tam gdzie sa bezksieżycowe noce
|
Wysłany:
Pią 22:14, 20 Lut 2009 |
|
Dokładnie w tym wszystkim najgorsza jest Bella to jej niezdecydowanie. W 1-ej części niby tak bardzo była zakochana a potem SM wszystko poprzekręcała może wtedy książka była by bardziej monotonna ale mogła wymyśleć jakiś inny wątek Jacoba z np Leach ( nie wiem jak się pisze) a tak namieszała że tak naprawdę nie widać było czy kocha Edwarda czy Jacoba... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pią 22:43, 20 Lut 2009 |
|
Monisia99 sprawdź pocztę, mam nadzieję, że doszło |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 9:45, 21 Lut 2009 |
|
Dziękuje bardzo zaraz sobie przeczytam :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 13:34, 21 Lut 2009 |
|
Premiera filmu ,,Zaćmienie,, ma byc nie poźniej niż 30 czerwca 2010 roku. [link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 15:26, 21 Lut 2009 |
|
no to super nie trzeba będzie czekać tak długo jak teraz ale nei gadajny tu o filmie bo maly ochranik możemy dostać :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
anja
Zły wampir
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ze skórzanej kanapy
|
Wysłany:
Sob 22:53, 21 Lut 2009 |
|
mermon i monisia99 za takie posty to pownien lecieć do Was już ban...
robicie zbędnego, zaśmiecającego offtopa :)
wracając do tematu,
kaarolaa28 napisał: |
Dokładnie w tym wszystkim najgorsza jest Bella to jej niezdecydowanie. W 1-ej części niby tak bardzo była zakochana a potem SM wszystko poprzekręcała może wtedy książka była by bardziej monotonna ale mogła wymyśleć jakiś inny wątek Jacoba z np Leach ( nie wiem jak się pisze) a tak namieszała że tak naprawdę nie widać było czy kocha Edwarda czy Jacoba... |
myślę, że watek Jake'a został wprowadzony właśnie dla zabicia poczucia przesłodzenia... Bella nie wiedziała co robić, bo Jacob stał się dla niej bardzo bliski, gdy Edwarda nie było, ale żeby od razu wpadać w jego ramiona? namąciła Jacobowi w głowie, Edwarda zraniła, żeby wreszcie wybrać wampira (co zresztą było oczywste od samego początku). ale jakoś trzeba było rozwinąć inne wątki, oprócz zemsty Victorii :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez anja dnia Sob 23:02, 21 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Nelly_Vampire
Człowiek
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 12:27, 22 Lut 2009 |
|
Ja tam jestem zawiedziona że jednak Bella nie zdecydowała się użyć tego kamienia i wcielić się w rolę trzeciej żony.Wiem to tragiczne by było ale wtedy Edward musiałby znaleźć jakiś sposób i by ją uratować przez co wątek bitwy byłby bardziej dramatyczny(może nawet musiałby ją zmienić i tak uratować jej życie?)Co do wątku Jacob-Edward to tak się zastanawiam czy wszystko z Edziem w porządku...Który facet nawet nie kiwnie palcem jak się dowie że jego dziewczyna całuje się z innym?I jeszcze jest taki wyrozumiały...Ja się nie dziwię Belli która w tym namiocie wariuje już z wyrzutów sumienia.Z jednej strony chwała mu za tą dobroć ale z drugiej troche zazdrosci by się przydało i mi nie wystarcza tekst w stylu złamanej szczęki czy wymiany zdań.Zastanawiam się dlaczego tak oskarżacie Belle.Przecież ona miała świadomość że rani Jacoba i Edwarda i z tego powodu naprawdę miała doła i obwiniała się,tyle ze z tej sytuacji nie było wyjścia nikogo nie raniąc. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nelly_Vampire dnia Nie 12:29, 22 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
IsaBella96
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa (Forks)
|
Wysłany:
Nie 12:58, 22 Lut 2009 |
|
Nelly_Vampire napisał: |
.Wiem to tragiczne by było ale wtedy Edward musiałby znaleźć jakiś sposób i by ją uratować przez co wątek bitwy byłby bardziej dramatyczny(może nawet musiałby ją zmienić i tak uratować jej życie?) |
Co do przemieniania Belli, moim zdaniem gdyby została wtedy przemieniona co najmniej pół(jak nie cała) książki "Przed Świtem" nie miała by sensu. Tam jest to opisane bardzo... fajnie. Ta cała sytuacja ze śmiercią... Przemianą i... Strachem... Bardzo fajnie zostało to opisane. Podoba mi się. Ale jeżeli Bella by była przemieniona w trzeciej części, Nie było by tego wszystkiego... Nie było by tego strachu na wyspie... Tych przeżyć... Renesme... Może wtedy Edward z Jackobem do końca byli by wrogami... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
izkaaa88
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany:
Nie 13:54, 22 Lut 2009 |
|
Nelly_Vampire napisał: |
Zastanawiam się dlaczego tak oskarżacie Belle.Przecież ona miała świadomość że rani Jacoba i Edwarda i z tego powodu naprawdę miała doła i obwiniała się,tyle ze z tej sytuacji nie było wyjścia nikogo nie raniąc. |
to po jaka ... to robila.?
wiem kazdy ma swoje zdanie, ale mnie ona irytowala skoro tak bardzo bylo jej zle ze rani obu, a bardziej chciala miec przy sobie edwarda to po co robila nadzieje jacobowi i wogole to cale przedstawienie??
mnie osobiscie trafialo to i choc przeczytalam zacmienie po raz drugi to nadal gdy czytalam nie ktore sceny to mialam ochote czyms ciskac.. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Nie 14:18, 22 Lut 2009 |
|
Tak, jej zachowanie denerwowało.
Ale trzeba też ją trochę zrozumieć. Bella wiedziała, że rani obu, ale zarówno na Edwardzie jak i na Jacobie jej zależało. I była między nimi rozdarta. To było egoistyczne z jej strony, ale chciała mieć ich obu, bo obu kochała...
A przez swoje zachowanie miała wyrzuty sumienia, bo nie chciała ich ranić, ale wybierając jednego z nich i tak musiała i było jej z tym ciężko. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 14:18, 22 Lut 2009 |
|
a my wszyscy jesteśmy tacy idealni, nikogo nie ranimy, nikt przez nas nigdy nie cierpi, nie ucierpi. Idealny to był tylko Edward z wieczną cierpliwością i wyrozumiałością. Bella i Jacob zachowywali się jak ludzie, pełni rozterek, ułomności, zazdrość, porywczość, niepewność i mnóstwo innych normalnych ludzkich cech. Tylko jak zwykle widzimy błędy innych i brak nam wyrozumiałości dla ludzkich niedoskonałości. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IsaBella96
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa (Forks)
|
Wysłany:
Nie 14:33, 22 Lut 2009 |
|
Zgadzam się z dziewczynami wyżej...
Bella zachowywała się tak tylko dlatego ze i Edwarda i Jackoba kochała... Kochała ich i jej na nich zależało... Chciała aby jak najmniej cierpieli... Ale nie dało się zrobić tak aby żadna strona w ogóle nie cierpiała... Ona była tylko człowiekiem który z miłości robił różne głupie rzeczy... Trzeba to zrozumieć... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Nie 14:38, 22 Lut 2009 |
|
Po pierwsze obu ich kochała, nie chciała by cierpieli, a po drugie miała przyjemność w przebywaniu z nimi, tęskniła, chciała rozmawiać, żartować , robić to wszystko co się robi, gdy się lubi, kocha, czy przyjaźni. Trudno z tego tak łatwo zrezygnować. Gdy dłużej nie widziała Jacoba czuła pustkę, czegoś jej brakowało. Uff, to życie nie jest proste! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IsaBella96
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: W-wa (Forks)
|
Wysłany:
Nie 14:48, 22 Lut 2009 |
|
no nie jest... nie jest...
A co do Belli... Nie można jej za nic winić bo to nie jej wina... :)
Każdy mam prawo się zakochać... I nic na to nie poradzi... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|