 |
|
 |
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Nie 16:48, 22 Lut 2009 |
 |
Przyznam szczerze że gdy Bella przebywała z Jacobem i nadszedł czas rozstania to wolałam żeby jednak wybrała właśnie jego. Ale jak już wróciła do Edwarda to znowu zmieniałam zdanie i nie chciałam żeby go zostawiała dla Jacoba.
Daltego ciesze się, że w Breaking Dawn wszystko się rozwiązało ;p
W tej części podobają mi się relacje pomiędzy Edwardem, a Jacobem.
Współczuję Belli, że musiała stanąc przed tak trudnym wyborem. I to chyba tyle :D |
|
|
|
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 17:23, 22 Lut 2009 |
 |
Książka spoko. Tylko trochę taka... smutna.
Ale pokazane dużo codzienności ( w przeciwieństwie do dwóch pozostałych). |
|
|
|
 |
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Nie 17:23, 22 Lut 2009 |
 |
tez jej wspolczuje, bo miala nie lada orzech do zgryzienia. Jake, Edward, Jake, Edward i tak w kolko. ciezka sprawa, ale kto powiedzial ze zycie jest latwe. to musi byc straszne uczucie, satc tak pomiedzy nimi i dokonac wyboru nikogo po drodze nie krzywdzac, jak to Bella zawsze miala w zwyczaju. ale i tak ja podziwiam, ze sie nie zalamala tak do konca i umiala dokonac wyboru. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:47, 22 Lut 2009 |
 |
Witam;) bardzo podobały mi się pierwsze dwie części sagi..i chciałabym przeczytac trzecią i czwartą ale niestety znalazłam tylko w formacie pdf, i nie mogę ich wgrać na mp4;/ nie mam więc szansy ich przeczytać- mam słaby dostęp do komputera...jeśli ktoś miałby te e booki w wordzie byłabym wdzięczna za przesłanie mi ich na adres [link widoczny dla zalogowanych] z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 19:53, 22 Lut 2009 |
 |
Ja od razu wybrałabym Edwarda. Nienawidzę facetów, którzy się narzucają. To jest takie... obleśne. |
|
|
|
 |
Nelly_Vampire
Człowiek
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 12:34, 23 Lut 2009 |
 |
ktoś kto nie czuł tego co Bella wtedy jej nie zrozumie...czasami uczucie jest zbyt silne i choć ma się świadomość że kocha się do szaleństwa jednego to ciągnie cię do drugiego sama nie wiesz czemu to robisz ale robisz...a potem żałujesz.Albo oświeca cie czy tego drugiego kochasz czy nie...wiem bo sama przeżyłam to co Bella.
Alice&Jasper napisał: |
Nienawidzę facetów, którzy się narzucają. To jest takie... obleśne. |
tak to wielce irytujące,najgorsze jest to że jeśli do takiego faceta cię ciągnie a wiesz że mimo wszystko kochasz innego a on jeszcze bardziej wykorzystuje twoja słabość do niego to dopiero koszmar.Nie wiesz jak się z tego wyplątać..która wybrać drogę,każda będzie złym wyjściem dla ciebie i tych dwóch...
Tak jak mówicie życie nie jest łatwej choć jak czyta się takie pokręcone historie i patrzy na swoje "rutynowe" czasem życie to chce się coś takiego przeżyć...jednak gdy to nas dotknie happy end może nie byc tak szcześliwy jak w książce...
Jak ja bym chciała mieć teraz u boku takiego wyrozumiałego Edwarda,który mi wybaczy... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nelly_Vampire dnia Pon 12:41, 23 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
 |
 |
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pon 15:31, 23 Lut 2009 |
 |
Powiem szczerze, że właśnie Zaćmienei wywołalo we mnie chyba najwięcej emocji, złosci, niepewności i wszystkiego co możliwe. Teraz jestem w trakcie czytania BD i jakoś mi zbytnio nei podchodzi, zaś w Zacmieniu było dużo bólu, tęsknoty i nerwów co się dalej wydarzy. Zacmienei trzymało w napięciu od początku do końca , chyba to moja najukochańsza część :P Ja rozumiem Bellę że byla rozdarta, ale zarazem mnie to strasznie wkurzało bo ile można ciągnąć farsę z 2 facetami którzy bardzo ją kochają to były dla mnie najgorsze chwile w książce a szczególnie te z Jacobem. Byłam na nią wściekła że tak orbi i rani bardzo mocno Edwarda któremu zawsze powtarzała że go kocha nad życie.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Pon 18:44, 23 Lut 2009 |
 |
Ahh zaćmienie...to chyba najlepsza część!
Co do wypowiedzi powyżej, że Bella zraniła Edwarda. On w końcu też ją zranił i Bella nie była pewna czy znów jej nie zostawi. Dlatego też Edward wybaczył jej chociażby to że całowała się z Jacobem przy nim(to było straszne!)
Ale za to pewnie te wszystkie wydarzenia pogłębiły ich miłość x] |
|
|
|
 |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 19:08, 23 Lut 2009 |
 |
Ja myślę, że Edward rozumiał Bellę. Z perspektywy tych 100 lat miał dystans i wiedział, ze się zaprzyjaźnili, jak go nie było. W myślach - wspomnieniach Jacoba zobaczył jak Bella cierpiała, jak bardzo J. jej pomógł i jak zawiązała się ich głęboka więź. Chciał by Bella wybierając jego była pewna swojego wyboru, by nigdy nie żałowała, nie zastanawiała się jak by to było z Jacobem. Dlatego może godził się na to, albo mógł jej wybaczyć pocałunek. Jacob miał trochę racji mówiąc jej , że nie wie jak by to było całować się z kimś innym, czy nie lepiej skoro zna tylko pocałunki zimnoskórego wampira spróbować i przekonać się z innym mężczyzną, człowiekiem, zanim na wieczność odda się Edwardowi. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Pon 20:01, 23 Lut 2009 |
 |
Tak racja, ale Bells była zakochana po same uszy w Edwardzie. I nie czuła potrzeby, aby zapoznawać się z innymi ustami. Miłość, która łączyła Edwarda z Bellą była tak silna, ze nie było sensu ze strony Belli sprawdzać jak to jest z innymi mężczyznami, na przykład z Jacobem. Ona czuła, że inni nie istnieją. Liczył się tylko on - wspaniały Edward, którego kochała jak nikogo na świecie.
Tylko, że to było pokręcone, bo jednak gdy pocałowali się tam, przy namiocie zrozumiała podstawową rzecz - kochała Jacoba jak kandydata na chłopaka, a nawet coś więcej, bo to także było coś poważniejszego. Zrozumiała, że to nie jest wyłącznie braterska miłość. I to ją zbiło z tropu.
Ale i tak ta miłość prędzej czy później rozwiałaby się. Bella wiedziała, że bez Edwarda nie będzie to prawdziwie szczęśliwe życie jak to sobie zaplanowała.
Tak musiało się skończyć właśnie w taki sposób.
Najgorsze jest to, że gdyby jednak Bella została z Jacobem czy on nie uległ by wpojeniu ? Nie mógł nad tym zapanować. To nie zależało od niego. Wtedy to byłoby jeszcze gorszym rozwiązaniem. Nie powinno się igrać z uczuciami i wiązać się na stałe jeżeli w grę wchodzi coś takiego jak te wpojenie.
Chociaż nie wiadomo czy to właśnie wybranką jego serca była Bella. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 20:39, 23 Lut 2009 |
 |
wela napisał: |
Tak racja, ale Bells była zakochana po same uszy w Edwardzie. I nie czuła potrzeby, aby zapoznawać się z innymi ustami. Miłość, która łączyła Edwarda z Bellą była tak silna, ze nie było sensu ze strony Belli sprawdzać jak to jest z innymi mężczyznami, na przykład z Jacobem. Ona czuła, że inni nie istnieją. Liczył się tylko on - wspaniały Edward, którego kochała jak nikogo na świecie.
Tak musiało się skończyć właśnie w taki sposób.
Najgorsze jest to, że gdyby jednak Bella została z Jacobem czy on nie uległ by wpojeniu ? Nie mógł nad tym zapanować. To nie zależało od niego. Wtedy to byłoby jeszcze gorszym rozwiązaniem. Nie powinno się igrać z uczuciami i wiązać się na stałe jeżeli w grę wchodzi coś takiego jak te wpojenie.
Chociaż nie wiadomo czy to właśnie wybranką jego serca była Bella. |
Gdyby Bella została z Jacobem, to nie uległby on wpojeniu. Po BD zrozumiesz.
Z pewnością Belli wystarczały pocałunki Edwarda i nie czuła potrzeby sprawdzać tego z innymi ustami, jak każda zakochana osoba. Jacob patrząc z boku widział to inaczej. Osoba zakochana jest ślepa, ktoś z boku widzi to inaczej, pełniej. Tu akurat wyszło na to, że Edi był jej prawdziwym przeznaczeniem, ale Jacob miał nadzieję, że nie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Wto 9:04, 24 Lut 2009 |
 |
Witam! Pisze pierwszy raz na tym forum, mam pytanie, czytałam żmierzch , zacmienie, ksiezyc w nowiu, i breaking down (polsike tlumaczenie to chyba <<wit>>) Moje pytanie ma sie do Zacmienia, jest tam taka wypowiedz o diamentach, ze Edward ma ich pare, i bardzo zdenerwował sie na Alice że wspomniala o nich przy Belli, o co chodzi ? Wie ktos, pierwszy raz czytalam e book wiec lapalam kazde zdanie szybko zeby dowiedziec sie co jest dalej, teraz czytam drugi raz i znow sie na to natknełam. Nie daje mi to spokoju. PROSZE O POMOC :D |
|
|
|
 |
Charlotta
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
|
Wysłany:
Wto 10:48, 24 Lut 2009 |
 |
hmm... nie kojarze dokładnie jaki to byl moment. Wiem, że Edward podarowal Belli serduszko i pierścionek zaręczynowy... Może chodziło o jedno z nich, a może... może Edward ma diamentowy kolczyk w jakimś kuszącym miejscu xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Nelly_Vampire
Człowiek
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Wto 11:48, 24 Lut 2009 |
 |
Chodzi o to że Edward dał Belli diament a ona o tym nie wiedziała ...a to że ma ich parę to pewnie w spadku np po rodzicach.pomyśl sobie o Belli która uświadamia sobie ze dostała diament...To dlatego Edzio był zły na Alice.Diamenty tez były w pierścionku czyli Bella ma ich pare:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Charlotta
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
|
Wysłany:
Wto 12:04, 24 Lut 2009 |
 |
Nelly_Vampire napisał: |
Chodzi o to że Edward dał Belli diament a ona o tym nie wiedziała ...a to że ma ich parę to pewnie w spadku np po rodzicach.pomyśl sobie o Belli która uświadamia sobie ze dostała diament...To dlatego Edzio był zły na Alice.Diamenty tez były w pierścionku czyli Bella ma ich pare:) |
A biorąc pod uwagę, że Bella bardzo opornie przyjmowała jakiekolwiek podarki, gdyby wiedziała, że dostała diament, przyjęcie go od Edwarda graniczyloby z cudem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Wto 15:41, 24 Lut 2009 |
 |
Przecież ona się domyślała się że to diament było tak jakp otem coś ozabczyła chyba u Cullenów coś m isię koajrzy ale nie wiedziała napewno, a Edward nie chciał żeby wiedziała że miała coś tak cennego bo każdy wie jakie było jej podejście do prezentów tym bardziej drogich.
A jak uważam że uległ by wpojeniu bo to bylo jego przezanczenie, nawet jak by był z Bellą, przypomnijcie jak to było z Samem. Też był z dziewczyną która kochał Leah a jednak wpsoił się w jej kuzynkę Emily , z czasem większość z nich zaczęła się wpajać i myslę że to nie ominełoby także Jacoba. Rozmyslając głębiej gdyby nie było wątku Jacob - Bella to byłoby nudno i cos myslę że para Edward- Bella nie byłaby taka interesująca. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Wto 16:22, 24 Lut 2009 |
 |
zgadza sie co do prezentów była bardzo oporna,co do 4 czesci znaczy sie podrozy poslubnej i calej reszty, dziecka, problemow z tym zwiazanych, to jest najciekawsza czesc sagi ") |
|
|
|
 |
Nelly_Vampire
Człowiek
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Wto 17:18, 24 Lut 2009 |
 |
Szkoda tylko że zdradzasz takie szczegóły tej części.Wracając do Jacoba to gdyby tak nagle uległ wpojeniu do kogoś i będąc z Bella ją zostawił to byłoby okropne.Wtedy to już naprawdę tylko rzucić się z klifu... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Nelly_Vampire dnia Wto 23:43, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
 |
 |
Charlotta
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
|
Wysłany:
Wto 17:31, 24 Lut 2009 |
 |
Jakob na pewno bardzo kochał Bellę. Gdyby się wpoił w nią, nie byłby w stanie się od niej na krok oderwać, a już tym bardziej się na nią gniewać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Wto 17:34, 24 Lut 2009 |
 |
moze i tak, zreszta sam przyznal, ze nie widzi swiata po za nia i dla niego nie istnieja zadne inne dziewczyny tylko Bella. bardzo ja kochal i na pewno wpoilby sie w nia gdyby ta go wybrala. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
 |
|
 |
|