|
Autor |
Wiadomość |
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Sob 15:13, 28 Lut 2009 |
 |
Bella. <33 napisał: |
tak, to prawda. było kilka takich sytuacji, kiedy Jacob ledwo powstrzymywał sie żeby sie przy Belli nie zmienić...Edward chcial ją chronic i do pewnego momentu myslał że tylko on potrafi to dobrze robić..zreszta nie dziwie mu sie.strasznie zdenerwowała mnie sytuacja gdy Jacob pierwszy raz zmusił Belle do pocałunku, ona go uderzyła i zwichneła nadgarstek albo cos w trym stylu. Jaocb prawie w ogóle sie tym nie przejął, od tak nic wielkiego. za to Edward jak na niego przystało przejął sie a ż za bardzo . nie jest pewna czy to było w zacmieniu czy w księżycu w nowiu, ale mysle że w 3 dlatego to tu napisałam. |
Tak, to było w Zaćmieniu
No i oczywiście muszę napisać, że się z Tobą zgadzam
Młode wilki naprawdę stanowiły zagrożenie, więc mogły skrzywdzić Bellę. I Edward doskonale o tym wiedział, dlatego starał się chronić Bellę. Wiadomo przecież co się stało Emily kiedy Sam nie mógł nad sobą zapanować. To samo (w najlepszym wypadku) mogło sie stać Belli i Edward po prostu starał się do tego nie dopuścić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 15:20, 28 Lut 2009 |
 |
Faktycznie Jacob byl momentami malo, a Edward zbyt opanowany xD. Takie niewyważone to było ale może i to lepiej. Ale jak przeczytalam ze Bella jednak sobie uswiadomila ze kocha i E. i J. to mnie szlag trafil, że postradala rozum. W koncu Edward ją zostawił, zranił, ale zrobil to dla jej dobra. Wyszło gorzej ale intencje się liczą, a ta nagle ze moze i faktycznie kocha Jacoba. Wrrrr no co za kobieta xD! |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 15:59, 28 Lut 2009 |
 |
W sumie Bella wychodzi na straszną egoistkę. Chce zatrzymać obu przy sobie, bo wie, że jak straci jednego to ona też będzie cierpieć. Edward kocha ja tak bardzo, że jest w stanie od niej odejść, bo jest świadomy, że stwarza dla niej zagrożenie. Zachowanie Jacoba, choć momentami wręcz bezczelne, jestem w stanie zrozumieć. |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 16:16, 28 Lut 2009 |
 |
Wiem wiem w miłości robi sie różne głupie rzeczy. Jacob o nią walczy nie ma co sie dziwic ale powinien juz odpuscic. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Sob 18:16, 28 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
 |
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 16:26, 28 Lut 2009 |
 |
Tak bardziej dla bezpieczeństwa Bells nie chciał aby spotykała się z wilkami, może później przychodziło to że zakocha się w Jacobie. Ale przedewszystkim chcial ją chronić jak umial najlepiej.
Rukatka to mowa o Zaćmieniu nie o BD nie pisz tu bo admin może Ci dac bana :P
Dla BD jest osobny temat i pamiętaj że nei każdy musial czytać BD. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 18:18, 28 Lut 2009 |
 |
Przepraszam juz nie bd xd No tak wilkołaki są porywcze ale mimo wszystko drazni mnie Jacob jest nachalny i wtyka nos czesto w nie swoje sprawy jakby Edwardowi i Belli mało było problemów :P Tak tak, pomogl jej otrzasnac sie po odejsciu Edwarda, byl przy niej itp. ale i tak mnie drazni  |
|
|
|
 |
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 18:27, 28 Lut 2009 |
 |
Wilkołaki są porywcze, ale pamiętajmy że Bella dawała Jacobowi nadzieję, dlatego też on myślał że może coś między nimi być. Żeby nie pozwalała, mu na uściski i pocałunek i jasno postawiła sprawę ,że są przyjaciółmi to może a i nie koniecznei dałby sobie spokój. Ale jeśli dajesz komuś do zrozumienia, że dobrze Ci w jego towarzystwie daje Ci to poczucie pozwalania na coś więcej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 18:45, 28 Lut 2009 |
 |
Jake nie chciał być "przyjacielem w stanach kryzysowych". Chciał po prostu być stale "w obiegu", a nie tylko wtedy, kiedy zabrakło "na chwilę" Edwarda. |
|
|
|
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 18:48, 28 Lut 2009 |
 |
Rukatka napisał: |
Wiem wiem w miłości robi sie różne głupie rzeczy. Jacob o nią walczy nie ma co sie dziwic ale powinien juz odpuscic. |
Dziewczyno, mówisz świętą prawdę! Boże, jak ja się cieszę, że ktoś pisze tak samo jak ja! Na miejscu Jacoba już dawno dałabym sobie spokój jeżeli chodzi o bycie z Bellą i powstrzymywałabym się od romantycznych gestów itp. Do tego jeszcze on dobrze wiedział, że Bella kocha Edwarda i, że jego brak jest dla niej jak brak powietrza. |
|
|
|
 |
Bella. <33
Człowiek
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 19:00, 28 Lut 2009 |
 |
to zrozumiale ze nie chcial byc tylko pocieszycielem. ale na litosc boska on nie jest slepy ! przeciez kazdy widzial, ze ona kocha Edwarda. to wszystko byloby zupelne inne, gdyby Bella nie pozwalala na trzymanie sie za rece, wiedzac ze wtedy JAocb sobie nadzieje robi. ja tez mam przyjaciol, ale nie chodzimy za rece... dls mnie Jacob jest zbyt pewny siebie. i jesli Bella i Edward sa egoistami to Jacob jest jeszcze wiekszym. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
toyota
Wilkołak
Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 246 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Łódź
|
Wysłany:
Sob 19:23, 28 Lut 2009 |
 |
Alice&Jasper napisał: |
Na miejscu Jacoba już dawno dałabym sobie spokój jeżeli chodzi o bycie z Bellą i powstrzymywałabym się od romantycznych gestów itp. |
No nie wiem czy odpuściłabys sobie. To była wina Belli, że on nie odpuszczał. Cały czas robiła mu nadzieje przyjeżdżając do niego, mówiąc, że jest wspaniałbym przyjacielem itp. Chłopak miał po prostu nadzieję, że wkońcu ona coś do niego poczuje.
Alice&Jasper napisał: |
Do tego jeszcze on dobrze wiedział, że Bella kocha Edwarda i, że jego brak jest dla niej jak brak powietrza. |
Racja, ale ona też za nim tęskiniła. Bała się o niego i chciała sie z nim spotykać.
Uważam, że wszystkiego winna jest Bella.
PS.To, że bronie Jacoba nie oznacza, że go lubie.  |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 19:35, 28 Lut 2009 |
 |
Tu może chodzi bardziej o to że Jacob byl przy Bells gdy była w rozpaczy, wtedy właśnie zauważył że daje jej światlo i jest przy nim radośniejsza. Nawet Charlie zauważył o tym Billiemu. Mając poczucie że kogoś pocieszamy i ta osoba jest radośniejsza, zbliżamy się do niej bardziej i powoli zakochujemy się w niej. Pamiętajmy Bella pozwalała Jacobowi na za dużo czułych gestów i to powoli sprawiało że czuł się pewniejszy siebie. Wiedział że Bells kocha Edwarda, może nie myslał że Edward tak szybko wróci, lub po prostu czekał z czasem aż Bella odwzajemni jego uczucia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
mermon
Wampir weteran
Dołączył: 24 Sty 2009
Posty: 3653 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 177 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 19:35, 28 Lut 2009 |
 |
Bella. <33 napisał: |
to zrozumiale ze nie chcial byc tylko pocieszycielem. ale na litosc boska on nie jest slepy ! przeciez kazdy widzial, ze ona kocha Edwarda. to wszystko byloby zupelne inne, gdyby Bella nie pozwalala na trzymanie sie za rece, wiedzac ze wtedy JAocb sobie nadzieje robi. ja tez mam przyjaciol, ale nie chodzimy za rece... dls mnie Jacob jest zbyt pewny siebie. i jesli Bella i Edward sa egoistami to Jacob jest jeszcze wiekszym. |
Ano właśnie, tu jest chyba pies pogrzebany, bo z przyjaciółmi nie trzymamy się za ręce i nie pozwalamy na objęcia, od razu zesztywniałabym od czegoś takiego. To świadczy, że Bella w jakiś sposób nawet biernie, odpowiadała na te czułości. Bo to nie był zwyczajny przyjaciel, przez to , że tak różnił się od Edwarda dał jej inny rodzaj uczucia, miłości, której sobie w KwN jeszcze nie uświadamiała, ale jej ciało czuło się przy nim dobrze, wiedziało wcześniej niż głowa . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 20:00, 28 Lut 2009 |
 |
Dokładnie tuląc się do naszego przyjaciela czy chodząc z nim za rękę dajemy mu coś do wnioskowania. A czuć się przy kimś dobrze to zupełnie co innego. Jej świadomośc podpowiadala jej jedynie że czuje się z nim dobrze, lecz nie mówiła do pewnego stopnia że to coś więcej. Dopiero z czasem Bella sobie uświadomiła że Jacob jest częścią jej życia i ma miejsce w jej sercu podobnie jak Edward. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Inja
Człowiek
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z drzewa
|
Wysłany:
Sob 21:11, 28 Lut 2009 |
 |
Trochę się nie zgadzam z tym, że z przyjaciółmi nie trzymamy się za ręce czy nie obejmujemy. Według mnie to zależy od tego czy jest jasno ustalone, że nic więcej po za przyjaźnią nie będzie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 21:45, 28 Lut 2009 |
 |
Tu mowa o facetach a nawet jeśli jest ustlaone że nic nie będzie a jest przytulanie to prędzej czy póńiej jedna ze stron coś poczuje innego aniżeli przyjaźń, no chyba że przyjaciel jest homoseksualistą co ułatwia zdecydowanie sprawę, przyajźń między facetem a kobietą jest rzadkim zjawiskiem . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Inja
Człowiek
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z drzewa
|
Wysłany:
Sob 22:09, 28 Lut 2009 |
 |
Rzadkim, ale się zdarza. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Sob 23:41, 28 Lut 2009 |
 |
Dokładnie Bella niby mówiła "przyjaciel, przyjaciel tylko przyjaciel", a tak na prawde w sumie go wykorzystywała. Wkurzalo mnie to niezdecydowanie Belli, nachalność Jacoba i stoicyzm Edwarda! A PRZYJAZN miedzy kobieta, a mezczyzna musi miec ścisle wyznaczone granice jak napisala monisia99. W ukladzie J&B z poczatku granica byla - potem sie stopniowo zacierala... i stalo sie jak stalo! |
|
|
|
 |
mloda1337
Zły wampir
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 288 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wspaniałe miasteczko pod Poznaniem
|
Wysłany:
Sob 23:46, 28 Lut 2009 |
 |
Rukatka! Myślę tak samo... zupełnie. Bella strasznie mnie tym denerwowała. Było mi tak strasznie żal Jacoba, że go tak wykorzystała, no bo ona mu wszystko mówiła od początku... a potem nagle bęc, wszystko odwołuje kocha go, ale z nim nie będzie, bo woli innego. Zastanawiałam sie co ja bym zrobiła jakby mi facet powiedział: Kocham cię ale za mało! chyba bym przeszczepiła! A po za tym on był z nią od zawsze na zawsze, a ona z nim od zawsze do teraz! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Gość
|
Wysłany:
Nie 0:59, 01 Mar 2009 |
 |
Ja tam będę się trzymała swojej wersji. ;p Na pewno nie narzucałabym się tak strasznie Belli. To racja, mogła po prostu powiedzieć Jacobowi, że to koniec, ale on był dla niej jak brat. Kochała spędzać z nim różne chwile, ale on chciał je z nią spędzać z innego powodu... I to mnie tak wkurzało. |
|
|
|
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|