|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Sob 12:06, 23 Sie 2008 |
|
Ja podobnie, jak napisał ktoś wcześniej, od sceny z namiotu do samego końca byłam... zniesmaczona i rozgoryczona. Jacob i Bella na pewno nie kochają się w TEN sposób, to po prostu jakieś zauroczenie, z którego oni zrobili Bóg wie jaką "miłość"... Rozgoryczona, bo strasznie szkoda było mi Edwarda. Nigdy w życiu nie zrobiłabym mu czegoś takiego. Może z mojej strony nie jest to obiektywna opinia, ale za nic nie potrafię wczuć się w sytuację Belli. Jak można kochać dwóch na raz? Pozostaje tylko wyjaśnienie, że Bella pod koniec była otumaniona i ogłupiała i z uczucia wdzięczności, przyjaźni, może zadurzenia zrobiła miłość. A jeszcze te wyznania przy łóżku Jacoba... Dla mnie to było obrzydliwe, ta wizja o ich dzieciach, przyszłości... Przy tamtym fragmencie krzywiłam się cały czas, tak jak przy "miłosnym olśnieniu" koło namiotu.
Za to jak Edward zaczyna naszą Bellę pieścić, całować (może uznacie, że jestem głupia, ale naprawdę się wczuwam :D ) zaczyna mi mocniej bić serducho. xD I tak jak dziewczyny przede mną chciałabym, żeby Bella poczuła to samo, co nasz kochany Edward. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Emika
Wilkołak
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 13:21, 23 Sie 2008 |
|
Ja bym chciała zeby Meyer jednak napisała jakies kolejne czesci Zmierzchu.to by mogła tam sie pojawic jakas piekna nowa wampirzyca dla której Edward straciłby głowę.Bella byłaby z Jacobem(hm...) i wszyscy byliby happy!!! ALBO JEDNAK NIE!!! NIE NIE NIE!!!GŁUPOTA!!! Wole zeby juz byli razem, tylko zeby były jakies większe komplikacje ze strony Edwarda, i to zeby on sie wahał czy byc z Bellą i to nie tylko ze wzgledu na jej bezpieczenstwo!!!! :D :D :D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emika dnia Sob 17:31, 23 Sie 2008, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Julia
Zły wampir
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 13:26, 23 Sie 2008 |
|
Maddie, zgadzam się z tobą całym swoim sercem :) . Zawsze miło wiedzieć że jest się jedyną osobą która czuję się w ten sposób, i myśli dokładnie to samo. mam na myśli zarówno Edwarda, jak i NIE lubienie Jacoba i nie adorowanie zachowania naszej uroczej Belli.
Ja właściwie, wyparłam daleeeko do swojej świadomości Zaćmienie. Tylko pojedyńcze scenki zachowała :) . Te najfajniejsze, hi hi. I przyznam się, z ciężkim sercem, nie za bardzo podobała mi się ta część. zupełnie inaczej ją sobie wyobrażałam. W końcu po powrocie Edwarda.. eh...
A co do wczuwania się w sytucje Edward/Bella. To mam do powiedzenia tylko
"Oooo Tak. Zawsze i wszędzie :P" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 15:54, 23 Sie 2008 |
|
Emika napisał: |
Ja bym chciała zeby Meyer jednak napisała jakies kolejne czesci Zmierzchu.to by mogła tam sie pojawic jakas piekna nowa wampirzyca dla której Edward straciłby głowę.Bella byłaby z Jacobem(hm...) i wszyscy byliby happy!!! Albo jednak nie! Wole zeby juz byli razem, tylko zeby były jakies większe komplikacje ze strony Edwarda, i to zeby on sie wahał czy byc z Bellą i to nie tylko ze wzgledu na jej bezpieczenstwo!!!! :D :D :D |
myslalam ze dostane zawalu jak to czytalam (dobrze ze zmienilas zdanie)nie nie nie.EDWARD & BELLA 4 EVER!!!!!!!!!! |
|
|
|
|
LaRose
Człowiek
Dołączył: 11 Sie 2008
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Portland w stanie Oregon
|
Wysłany:
Sob 16:04, 23 Sie 2008 |
|
Gdyby było jak tu --> "by mogła tam sie pojawic jakas piekna nowa wampirzyca dla której Edward straciłby głowę.Bella byłaby z Jacobem(hm...) i wszyscy byliby happy!!! "
To cały urok twilight prysłby niczym mydlana bańka... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emika
Wilkołak
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 16:08, 23 Sie 2008 |
|
Edward i Bella muszą by razem!!!To nie podlega żadnej dyskusji!!! Tylko ze ten Edward mógłby zrobic w koncu na złosc Belli i tez sobie upatrzec kogos, tak jak Bella odwaliła lipe z Jacobem. Nie żebym nie lubiła Jacoba...no ale kurcze...dziewczyna sie troche zamotała. A nie Edward ją jeszcze pociesza, ze ona sie całowala z Jakem!!!Kurde!!!!!!!!!Mógłby chociaż na nia nawrzeszczec!!! I to tak porządnie!!! :D
Niech on jakos po "ludzku" na to reaguje!!!!!!
Zresztą dla mnie Jacob nie moze rywalizowac w zaden sposób z Edwardem!!! I mysle ze Bella o tym wie tylko ze sie troche pogubiła w relacjach przyjaciel- przyjaciólka!!! |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emika dnia Sob 16:17, 23 Sie 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 17:10, 23 Sie 2008 |
|
moze i tak ale spojrzmy na to w rzeczywistosci -to niezgodne z natura edwarda i wogole wampira(bo one sa stale w uczuciach) taki skok w bok....fakt faktem mnie tez troche irytowala ze tak ja pocieszal jak ona go zdradzila - bo to byla zdrada !
moglby chociaz sie do niej nie odzywac przez jakis czas ale to by bylo takie.......nieedwardowe:P |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 17:10, 23 Sie 2008 |
|
moze i tak ale spojrzmy na to w rzeczywistosci -to niezgodne z natura edwarda i wogole wampira(bo one sa stale w uczuciach) taki skok w bok....fakt faktem mnie tez troche irytowala ze tak ja pocieszal jak ona go zdradzila - bo to byla zdrada !
moglby chociaz sie do niej nie odzywac przez jakis czas ale to by bylo takie.......nieedwardowe:P |
|
|
|
|
Emika
Wilkołak
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 17:40, 23 Sie 2008 |
|
Fakt!!! Wampiry są stałe w uczuciach więc to nie mozliwe i takie nie w stylu Edwarda. Moze on poprostu wiedział ze Bella zrobiła to tylko z litości czy coś. No bo moim zdaniem to tak naprawde było. Chciałabym wiedziec co Edward czuł w tym momencie kiedy wyczytał to z myśli Setha. Mogłaby Meyer taki fragmencik napisac co nie??? :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Emika dnia Sob 17:41, 23 Sie 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 17:47, 23 Sie 2008 |
|
no! moglaby wogole procz MS napisac tez KwN .,Zacmienie i BD n oczami edwarda .tyle razy czytajac zastanawialam sie co on czuje w jakiejs tam sytuacjii zawsze chcialam wiedziec kiedy tak naprawde juz wiedzial ze jest zakochany w belli.... |
|
|
|
|
Julia
Zły wampir
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 18:02, 23 Sie 2008 |
|
Nareszcie ktoś nazwał to po imieniu!! Zdrada!! Dziękuję Mrs.Kiss że "powiedziałaś to głośno" :)
Wampirki są stałe w uczuciach... ah... dlatego też je kocham... dlaczego żaden się koło mnie nie kreci? :P :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tacyen
Dobry wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 18:04, 23 Sie 2008 |
|
Emika napisał: |
Edward i Bella muszą by razem!!!To nie podlega żadnej dyskusji!!! Tylko ze ten Edward mógłby zrobic w koncu na złosc Belli i tez sobie upatrzec kogos, tak jak Bella odwaliła lipe z Jacobem. Nie żebym nie lubiła Jacoba...no ale kurcze...dziewczyna sie troche zamotała. A nie Edward ją jeszcze pociesza, ze ona sie całowala z Jakem!!!Kurde!!!!!!!!!Mógłby chociaż na nia nawrzeszczec!!! I to tak porządnie!!! :D
Niech on jakos po "ludzku" na to reaguje!!!!!!
Zresztą dla mnie Jacob nie moze rywalizowac w zaden sposób z Edwardem!!! I mysle ze Bella o tym wie tylko ze sie troche pogubiła w relacjach przyjaciel- przyjaciólka!!! |
Mi się wydaję, że on jest po prostu chytry :D Liczy sie z tym, że jeśli kazałby wybierać Belli to mógłby ją zranić, ale również zasiać w niej pewne wątpliwości :) To taka słodka manipulacja z jego strony. Jacob nie jest aż tak wyrafinowany - reaguje po ludzku. Edwarda może szlag trafiać w środku, ale nie da tego po sobie poznać :) Wkalkulował taką postawę w ryzyko i jak na razie mu się opłaca :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Pinavela
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Sob 20:12, 23 Sie 2008 |
|
W momencie gdy Bella pocałowała Jacobem rzuciłam książkę i nie ruszałam jej przez następna godzinę... Ja rozumiem... to jej przyjaciel, był z nią w najcięższych chwilach... ale gdzie tu miejsce dla Edwarda? to przecież jego kochała a tu się całuje z Jacobem... Ok. wymógł to na niej. Oddana przyjaciółka zrobiła wszystko by go chronić, ale trochę się przy tym zapomniała... Zresztą był tam jakiś fragment w którym była mowa, że są w sobie zakochani... Nie jest pewna na 100% a szukać mi się nie chce... Może ktoś pamięta o co dokładniej chodziło? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:48, 23 Sie 2008 |
|
no bella uswiadomila sobie ze jest w nim zakochana ....potkreslam ZAKOCHANA NIE KOCHA GO tak jak edwarada ( no kocha ale jak brata )-mam nadzieje ze wiecie oco mi chodzi wiec uswiadamia to sobie gdy sie z nim caluje i potem mu to mowi przy jego lozku po jego "wypadku"- fragment bardzo irytujacy |
|
|
|
|
Emika
Wilkołak
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 20:51, 23 Sie 2008 |
|
Tacyen napisał: |
[Mi się wydaję, że on jest po prostu chytry :D Liczy sie z tym, że jeśli kazałby wybierać Belli to mógłby ją zranić, ale również zasiać w niej pewne wątpliwości :) To taka słodka manipulacja z jego strony. Jacob nie jest aż tak wyrafinowany - reaguje po ludzku. Edwarda może szlag trafiać w środku, ale nie da tego po sobie poznać :) Wkalkulował taką postawę w ryzyko i jak na razie mu się opłaca :) |
Zgadzam się. Edward wie co robi. W koncu miał 100 lat aby nauczyc sie panowac nad emocjami i wykorzystywac je w korzystny dla siebie sposób.
Moze tego Belli nie pokazał ale napewno go to bolało. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 20:53, 23 Sie 2008 |
|
no tak byla taka scena - uswiadamia to sobie jak sie z nim caluje - zgroza i potem mowi mu to jak siedzi przy jego lozku ...po tym "wypadku". I jeszcze pragne dodac ze bella jest w jacobie tylko "ZAKOCHANA" i kocha go jak brata ....natomiast miedzy nia a edwardem jest zupelnie inny rodzaj milosci , to nie jest zwykle zauroczenie....tylko nierozelwala wiez, namietnosc....tamto uczucie do jacoba to wedlug mnie szczeniece zauroczenie ... no i fakt ze silna przyjazn ....ale nic poza tym wedlug mnie. |
|
|
|
|
Julia
Zły wampir
Dołączył: 09 Gru 2007
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Poznań
|
Wysłany:
Sob 21:07, 23 Sie 2008 |
|
A Właśnie! A kto powiedział że to "zakochanie" nie może jej minąć? :P . Przyjaźń na pewno nie i chęć kumplowania się z nim. Ale z czasem, jak będzie razem z Edwardem, to jej to w jakiś sposób minie... ewentualnie zmniejszy się to do stopnia "sympatii"
Tak czy inaczej, Bella z Edwarda NIGDY nie zrezygnuje - bo która by to zrobiła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Emika
Wilkołak
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 214 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 21:24, 23 Sie 2008 |
|
Oj, chyba zadna z nas by nie zamienila Edwarda na Jacoba :D
Ja wogóle myśle ze Bella czuje sie w pewien sposób zobowiązana wobec Jacoba i go napewno kocha tylko ze po przyjacielsku, jako brata a ze sama nie ma brata ani nie miała takiego przyjaciela (nigdzie chyba nie było opisane zeby miała ) wiec te uczucie moze jej sie wydawac dosc silne i mysli ze jest zakochana.A przeciez nie mozna sie zakochac we własnym bracie. Owszem, kocha sie go ale to co innego. Bella jest poprostu zagubiona. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tacyen
Dobry wampir
Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 1028 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 29 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Sob 22:32, 23 Sie 2008 |
|
Emika napisał: |
Oj, chyba zadna z nas by nie zamienila Edwarda na Jacoba :D [...]
Bella jest poprostu zagubiona. |
Czasami myślę, że ona jest po prostu głupia a nie zagubiona... i to pierwsze zdanie... CHYBA? No chyba na pewno :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Sob 22:35, 23 Sie 2008 |
|
O, cieszę się, że nie jestem sama, Julko. Myślałam, że tylko ja popadłam w taką paranoję i bezgraniczną miłość do Edwarda, że na jego urocze gesty mocniej bije mi serce, mimo że jestem tylko czytelniczką. :D Ja tak samo jak Ty, staram się nie brać do siebie tego, co Bella wyprawiała z Jacobem i, o dziwo, wychodzi mi to coraz lepiej. Może to skutek tego, że w końcu zdecydowała się na ślub, że będą z Edwardem razem i teges szmeges. Wierzę też w to, że zostanie wampirzycą i dlatego Jacob staje się dla mnie mniej ważny (co nie zmienia faktu, że go nienawidzę. :D) Jego zachowanie jest okropne, a najbardziej irytowało mnie to, że za wszelką cenę starał się wmówić Belli, iż ta jest w nim zakochana... Może gdyby nie jego bezsensowne gadki, ona nie uroiłaby sobie tego. Bo nie wierzę, że to taka prawdziwa miłość, jak ta edwardzka. Bez porównania w ogóle. Łatwiej jest mi się już oswoić z tym "nagłym olśnieniem", bo sama Bella wie, że trzeba wybrać i wie, kogo wybrać. Wie, że bez Edwarda jej życie nie ma sensu, więc teraz trzeba tylko czekać, aż zda sobie sprawę, że jej urojona jacobowa miłość to tylko relacja przyjaciel-przyjaciółka, ewentualnie brat-siostra. Tak jak pisał ktoś wyżej, nie chciałabym, żeby to Edward zadurzył się w jakiejś wampirzycy, bo to totalnie nie pasowałoby do mojej fantastycznej wizji fantastycznego Edwarda, więc wolałabym, żeby jakaś dowalała się do niego. To byłoby sprawiedliwe. :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|