Autor |
Wiadomość |
zgredek
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa
|
Wysłany:
Wto 18:17, 30 Wrz 2008 |
|
hm, ja chciałam tak tylko napisać, żebyście się nie czepiali tak tego Kościoła... Faktycznie, jakaś cześć ludzi zawsze jest przeciwna, tylko, że nie są to TYLKO katolicy... ja np. jestem katoliczką i nie uważam, żeby w zmierzchu czy harrym potterze były jakieś "szkodzące" elementy. To są książki napisane tak, by nie obrażać uczuć czytających (ja to tak odbieram) :)
no cóż... jeśli chodzi o sagę zmierzchu to na pewno zaćmienie jest ostatnią częścią, która mogłaby stać się lekturą... i raczej ciężko mi się przekonać, że ma jakiekolwiek przesłanie. To jest książka wybitnie rozrywkowa i tylko taka :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
saasi
Zły wampir
Dołączył: 22 Sie 2008
Posty: 357 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 19:56, 30 Wrz 2008 |
|
czepiali by się tylko tacy pokroju naszego Ojca Dyrektora i wszystkie babcie dewotki zagorzałe fanki RM, a każdy normalny wiedział by w tej książce historię o miłości |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Venus
Wilkołak
Dołączył: 07 Sie 2008
Posty: 101 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gorzów Wlkp.
|
Wysłany:
Śro 13:39, 01 Paź 2008 |
|
Trzeba patrzeć trzeźwym okiem na wszystko - również na te książki. A Kościół nie ma nic do powiedzenia w tej sprawie (przykro mi, taka jest prawda). Młodzież zawsze będzie czytała to co im odpowiada :) I tak ma pozostać! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rainbow
Wilkołak
Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:18, 01 Paź 2008 |
|
Tak naprawde to nikt nie nakazuje nam wierzyc w to co jest zawarte w "zaćmieniu" sa tam wymyslone istoty takie jak wampiry czy wilkolaki, ale czy ta ksiazka namawia was np do picia krwi czy cos w tym stylu?bo mnie nie :P na moje to kosciol nie ma sie czego czepic a razcej nie powinien bo to wszystko swiat iluzji i nic im do tego, o!a im bardziej cos jest zakazywane czy obrzucane blotem to tak naprawde jeszcze bardziej przyciaga, taki zakazany owoc :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Meggy
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 906 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Wioska z Tramwajami
|
Wysłany:
Czw 17:20, 02 Paź 2008 |
|
Tak sobie czytam Wasze posty i oczom nie wierzę. Nie ma przesłania w naszej sadze?! Jejku... To jak czytałyście tą książkę?! :P
Lekturą szkolną może zostanie.... za jakieś 50 lat (będą gadać, że ktoś dawno temu napisał coś na miarę Romea i Julii, ale z happy endem) i nie w Polsce :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zgredek
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa
|
Wysłany:
Czw 18:38, 02 Paź 2008 |
|
Ja tam przesłania nie widze;p szczególnie po BD... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Manika
Człowiek
Dołączył: 18 Sie 2008
Posty: 56 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Czw 20:23, 02 Paź 2008 |
|
Meggy napisał: |
Lekturą szkolną może zostanie.... za jakieś 50 lat (będą gadać, że ktoś dawno temu napisał coś na miarę Romea i Julii, ale z happy endem) i nie w Polsce :D |
wg mnie cała saga przesłanie straciła po BD, a po drugie - tu nie ma hepi endu. nie ma.
chociaż uważam, że Rosalie jest jedną z gorszych postaci tej sagi - w jednym zdaniu miała rację - gdyby miałby być tutaj happy end, to wszyscy powinniśmy rozkładać się właśnie w trumnach.
i to jest prawda, najświętsza prawda. dla mnie coś, co nie kończy się śmiercią (opisaną czy nie - bez różnicy) bohaterów nie może być nazwane opowieścią ze szczęśliwym zakończeniem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Czw 20:28, 02 Paź 2008 |
|
Cytat: |
happy end, to wszyscy powinniśmy rozkładać się właśnie w trumnach.
i to jest prawda, najświętsza prawda. dla mnie coś, co nie kończy się śmiercią (opisaną czy nie - bez różnicy) bohaterów nie może być nazwane opowieścią ze szczęśliwym zakończeniem. |
Ja mam chyba nieco inną definicję happy endu, bo takie zakończenie według mnie happy endem nie byłoby w żadnym calu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Meggy
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 906 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Wioska z Tramwajami
|
Wysłany:
Czw 21:05, 02 Paź 2008 |
|
Maddie napisał: |
Cytat: |
happy end, to wszyscy powinniśmy rozkładać się właśnie w trumnach.
i to jest prawda, najświętsza prawda. dla mnie coś, co nie kończy się śmiercią (opisaną czy nie - bez różnicy) bohaterów nie może być nazwane opowieścią ze szczęśliwym zakończeniem. |
Ja mam chyba nieco inną definicję happy endu, bo takie zakończenie według mnie happy endem nie byłoby w żadnym calu. |
Nawet jak tłumaczą "happy end" na polski? "I żyli długo i szczęśliwie" ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dahna
Dobry wampir
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 10:28, 03 Paź 2008 |
|
A jak maj,ą umrzeć skoro są nieśmiertelni? Musiałby chyba nastąpić koniec świata, a to happy end chyba by nie był |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rainbow
Wilkołak
Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 11:53, 03 Paź 2008 |
|
Na moje to jest happy end bo wkoncu sa razem wszystko jest ok wszyscy sa szczesliwi :) to dla mnie jest happy end |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 13:28, 03 Paź 2008 |
|
manika chce chyba zasugerowac ze "zycie" wampira to tak naprawde przeklenstwo a nie szczescie
w sumie sie z tym zgadzam
ALE jezeli nie mozna czegos zupelnie zmienic, to nalezy przynajmniej tak przeksztalcic, zeby wyciagnac z sytuacji jak najwiecej pozytywow
i w tym kontekscie jak najbardzie jest happy end |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rainbow
Wilkołak
Dołączył: 11 Wrz 2008
Posty: 104 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 12:20, 04 Paź 2008 |
|
Zycie wampira to moze bylo przeklenstwo, ale wydaje mi sie, ze nie dla Belli przeciez ona tego bardzo chciala dla niej to nie bylo przeklenstwo a nic innego jak mozliwosc spedzenia z Edwardem calej wiecznosci. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Meggy
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 906 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Wioska z Tramwajami
|
Wysłany:
Sob 16:33, 04 Paź 2008 |
|
Oni mieli siebie (każdy miał kogoś kogo kochał ponad życie, nie?) i kapusty jak lodu.
Wampirze życie to przekleństwo? Eeeee... Jeśli takie życie jak wiedli Cullenowie to raj a nie przekleństwo... :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zgredek
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 51 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Antantanarywa
|
Wysłany:
Sob 16:46, 04 Paź 2008 |
|
może jestem nienormalna, ale porównałabym takie życie do mojej gry w simsy (oj już ponad dwa lata nie grałam)...
zawsze, kiedy moi ludkowie mieli już kupę kasy, świetne domy i masę dzieci - czar gry pryskał.
Bo nie można było już nic z nimi zrobić.
Życie polega na ciągłym ruchu, wszystko się zmienia i to jest ekscytujące najbardziej. A wampiry to co? Cały czas stoją w miejscu.
To co czują, jest niby niezmienne, ale nie wierzę, że Cullenom miłość wystarczy, żeby być szczęśliwym całą wieczność, kiedy już zgłębią wszystko, co jest do zgłębienia i zobaczą wszystko, co jest do zobaczenia i tak dalej... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez zgredek dnia Sob 16:50, 04 Paź 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 18:03, 04 Paź 2008 |
|
dokładnie
widac jestesmy dwie nienormalne
wampiry istnieja, a nie zyja
przeczytajcie sobie poczatek MS - nuda, nuda, NUDA!!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Maddie
Dobry wampir
Dołączył: 21 Sie 2008
Posty: 1990 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Z Tokio
|
Wysłany:
Sob 19:12, 04 Paź 2008 |
|
Okej, ale w takim razie jakie zakończenie by dla nas pozostało? Umierająca Babcia Bella, Edward i Volturi, czy może Bella, klif, Edward i Volturi? :D
To wszystko byłoby rodem z Romea i Julli, a ja takich tragedii nie cierpię, bo nie mogę po przeczytaniu dojść do siebie, dlatego mi takie zakończenie, jak w BD pasuje. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:29, 04 Paź 2008 |
|
mnie tez pasuje, choc ja bym takiego dla siebie nie chciala, troche off-topowo te dywagacje o sensie wampirzego zycia wyszly |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dahna
Dobry wampir
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 676 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 20:00, 04 Paź 2008 |
|
Może jakiś cud natury i Edward staje się znowu człowiekiem i starzeje się razem z Bellą i mają wiele małych Edwardziądek
tylko to raczej nie realne |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Meggy
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lip 2008
Posty: 906 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Wioska z Tramwajami
|
Wysłany:
Sob 21:52, 04 Paź 2008 |
|
zgredek napisał: |
może jestem nienormalna, ale porównałabym takie życie do mojej gry w simsy (oj już ponad dwa lata nie grałam)...
zawsze, kiedy moi ludkowie mieli już kupę kasy, świetne domy i masę dzieci - czar gry pryskał.
Bo nie można było już nic z nimi zrobić.
Życie polega na ciągłym ruchu, wszystko się zmienia i to jest ekscytujące najbardziej. A wampiry to co? Cały czas stoją w miejscu.
To co czują, jest niby niezmienne, ale nie wierzę, że Cullenom miłość wystarczy, żeby być szczęśliwym całą wieczność, kiedy już zgłębią wszystko, co jest do zgłębienia i zobaczą wszystko, co jest do zobaczenia i tak dalej... |
Ha! Coś w tym jest co piszesz...
Ale świat wokół wampirów też jest w ciągłym ruchu i ciągle się zmienia, prawda? Dlatego też cały czas będą mieli coś do zgłebiania i to zobaczenia :D
Znowu ciśną się pod klawiaturę słowa De gustibus non est disputandum. Każdy ma swoje zboczenia i swoje wizje szczęścia Dla mnie ta wampirza jest nierealna i ... piękna :D Poza tym oni wszyscy (no może oprócz nudzącego się Edwarda) byli szczęśliwi (w każdym razie ja to tak odebrałam).
zgredku, powiedz mi czy podobały Ci się te książki??? Czego po nich oczekiwałaś?
A wracając do głównego tematu to Eclipse jest dla mnie najgorszą częścią ze wszystkich... Bella dała dupy po całości... Źle mi się ją (książkę :P) czytało i nie wracam do niej za specjalnie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|