|
Autor |
Wiadomość |
Blooddrunk
Wilkołak
Dołączył: 07 Mar 2009
Posty: 157 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Ludzi Lodu xD
|
Wysłany:
Pią 19:09, 03 Kwi 2009 |
|
Heh, wilkołaki też wcale nie słabo kochają... xD
Kochali ją obaj.
Są to bardzo różne uczucia i ciążko jest je ze sobą porównać.
Miłość wampira i wilkołaka do tej ludzkiej dziewczyny nie była wg mnie ani słabsza, ani mocniejsza - po porstu inna. Każdy ją kochał na swój sposób. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Pią 21:49, 03 Kwi 2009 |
|
bells22 napisał: |
Poza tym, wampiry kochają mocniej. :P |
Boże, co za idiotyczne stwierdzenie! Niby na jakiej podstawie tak twierdzisz? Wampiry (w domyśle oczywiście Edziaczek-słodziaczek) mają wyłączność na wszystkie 'fajne' uczucia i prawo do szczęścia, a reszta, (już zwłaszcza wilkołaki) to już nie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Sob 4:15, 04 Kwi 2009 |
|
buahahaha.
wampiry kochaja mocniej?
czytajac wypowiedzi niektorych osob padam na kolana i prosze boga o troszke mozgu dla nich. chociaz troszke.
nie zebym kogos obrazala, ale kurde.
czasami zanim sie cos napisze lepiej pomyslec osiem razy.
bo i gdzie bylo napisane, ze wampiry kochaja bardziej od ludzi?
lub tez z czego mozna to wywnioskowac? hę? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 23:15, 04 Kwi 2009 |
|
real_vampire_girl napisał: |
phi . !
to przecież jasne, że Edward kocha Bellę bardziej niż Jacob !!!
Bella jest całym jego życiem (co Edward bardzo często podkreśla )
Poza tym Edward potrafi się poświęcić, aby uchronić Bellę ;D
I uszanować każdy jej wybór |
Zgadzam się tez uważam że niema innej możliwości to nie podlega dyskusji to jasne że EDWARD |
|
|
|
|
Swallow
Dobry wampir
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 843 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Nie 19:42, 05 Kwi 2009 |
|
Uważam, że opinie typu Arlen itp są idiotyczne.
Pytanie samo w sobie jest trudne. Ale na pewno obaj ją kochali.
Głupio mówicie 'Edward kochał ją bardziej, bo był wampirem'. Phiii, takie idiotyzmy to aż mi się w głowie nie mieszczą.
Albo dlatego, że więcej przeżył. Gdybyście kogoś kochały, a byście wiele nie przeżyły, uważałybyście, że ta miłość jest słabsza od dajmy na to osoby, która więcej przeżyła? I gdybyście kochali tę samą osobę? Na pewno nie. Uważacie tak a nie inaczej, bo to Edward, ten boski Edward. A Jacob to kundel. Ludzie, podejdźcie do tego pytanie inaczej! Spójrzcie jak to się może mieć w rzeczywistości! Jak czytam Wasze opinie, myślę, że w momencie pisania ich (a może i ogolnie?) nie myślicie nic a nic. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
zoomexa
Człowiek
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 65 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 20:37, 05 Kwi 2009 |
|
No to pojechałaś, nie ma co... Ale masz racje... Niektórzy uważają że Edward kochał Belle mocniej TYLKO DLATEGO że był tym cudownym wyidealizowanym Edwardem, a Jacob kundlem. Argument bez sensu (sorry, nie chce nikogo obrażać) ale trochę na poziomie przedszkolaka.... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vioolet
Wilkołak
Dołączył: 27 Mar 2009
Posty: 139 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krainy marzeń. <3
|
Wysłany:
Nie 20:42, 05 Kwi 2009 |
|
hahahaha bez komentarza.
jestem człowiekiem, więc przepraszam wszystkich: ja nie potrafie kochać. :(
wybaczcie mi, to nie moja wina, że nie jestem wampirem. xD
tracę wiarę w rozum człowieka.
wracając do tematu.
Edward ją kochał, Jacob też ją kochał. Ich miłość była różna. Inaczej ją okazywali i do niej podchodzili. Edward przeżył i widział więcej, więc miał inne podejście od Jacoba, który bardziej przypomina współczesnego nastolatka. Zresztą pytanie samo w sobie trudne. Typu kto cię kocha bardziej: mama czy tata?
Miłość to miłość. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
vickyliv
Dobry wampir
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 2192 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 90 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rob`s guitar case
|
Wysłany:
Pon 15:18, 06 Kwi 2009 |
|
Haha, zabawne stwierdzenie. Przestańcie idealizować wampiry, bo to, że Bella postrzegała w ten sposób Edwarda nie znaczy, że on lub ktokolwiek inny był perfekcyjny. Wszyscy mogą kochać, ale trzeba najpierw wiedzieć czym jest miłość i potrafić wydobyć z siebie uczucia, być gotowym do poświęceń własnym kosztem, tak jak Edward potrafił odejść od Bells, żeby ją chronić [idiotyczny tok rozumowania, ale każdemu się zdarza. Wampirom także]. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Swallow
Dobry wampir
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 843 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Pon 16:49, 06 Kwi 2009 |
|
Można też uznać, że poznaliśmy te wampiry tylko z punktu widzenia Belli, który, jak łatwo się domyślić, nie był do końca obiektywny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Rosalie Hale
Wilkołak
Dołączył: 23 Sty 2009
Posty: 175 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Mystic Falls
|
Wysłany:
Pon 18:37, 06 Kwi 2009 |
|
Oczywiście, że Edward i nie kieruję przy tym wyborze sympatią, którą nie darzę Jacoba;/ Jake kochał Bellę, ale nie był w niej prawdziwie zakochany, pomimo tego co myślał. Dowodem tego jest to nieszczęsne wpojenie. A Edward był w stanie dla dobra Belli nawet ją opuścić, a Jake? Szkoda gadać...pomimo tego, że Bella dała mu do zrozumienia, że nigdy z nim nie będzie to on nadal się jej narzucał. Podsumowując....Jake kochał ją, ale jak później wyszło, byli idealnymi przyjaciółmi i niech tak będzie^^ |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Rosalie Hale dnia Pon 18:39, 06 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Lea
Zły wampir
Dołączył: 26 Sty 2009
Posty: 365 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: z pod chucka bassa.
|
Wysłany:
Pon 19:59, 06 Kwi 2009 |
|
w ogole mylicie pojecia.
to, ze keidys mial sie wpoic nie oznaczalo wcale, ze owczesnie nie mogl sie zakochac.
i to naprawde zakochac.
z to, ze ed byl w stanie ja zostawic nie oznaczalo wcale, ze ja bardziejj kochal.
oznaczaly to tylko tyle, ze byl gotow do wiekszych poswiecen.
a wedlug mnie to wcale nie swiadczy o sile jego milosci.
bo ja na przyklad napisze, ze jacob kochal ja bardziej bo nie mogl bez niej zyc. bo wlaczyl o nia do samego konca.
kochali jua obydwoje tak samo.
tyle ze kazy okazywal ta milosc w inny sposob.
wiadomo, ze to wszystko zalezalo od ich charakterow.
dziekuje. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lea dnia Pon 19:59, 06 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
fuerciak
Wilkołak
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany:
Wto 14:12, 07 Kwi 2009 |
|
Już się wcześniej wypowiedziałam na ten temat, ale coś jeszcze chciałabym dodać.
Oczywiście, można zakładać, że związek Edwarda i Belli nie przetrwałby długo, albo że wzajemnie by się zdradzali. Tylko, że ich miłość została przedstawiona w taki sposób, abyśmy uwierzyli, że będą ze sobą do końca życia. Ale wiadomo, że wszystko może się zdarzyć. To samo byłoby z Jacobem, mógł się wpoić albo nie, ale wiemy jak było. Mogli przecież stworzyć udany związek i nic nigdy nie zakłóciłoby tego szczęścia, ale równie dobrze albo Jake mógł się w kogoś wpoić albo Bella mogłaby się zakochać w kim innym.
Co do tego, kto kochał bardziej, to jeszcze raz napiszę; każdy miał do zaoferowania coś innego i zarówno Jake jak i Edward walczyli o Bellę wedle własnego uznania i tego, co mogli jej dać. Ale jak ktoś wyskakuje, że wampirza miłość jest silniejsza, to ręce opadają. Może i na podstawie modelu związku u Cullenów, można tak stwierdzić, ale biorąc pod uwagę Sama i Emily, to o ich miłości też możemy powiedzieć, że jest silna. W końcu Emily wybaczyła Samowi, to jak ją oszpecił.
Więc takie stwierdzenie, że czyjaś miłość jest silniejsza, bo tak, jest śmieszne. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Swallow
Dobry wampir
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 843 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Wto 21:12, 07 Kwi 2009 |
|
Zwróćcie uwagę, że Jake nigdy by się nie wpoił, gdyby Bella nie urodziła dziecka. Gdyby Bella była z Jacobem to nic takiego nie miałoby miejsce, przynajmniej teoretycznie.
Ja widzę to tak, że Jacob zrozpaczony utraceniem Belli, widząc jej namiastkę w małej Nessie, zakochał się w niej. Co z tego, że przez wpojenie. Ono też musi działać podświadomie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
DarkSide OC
Dobry wampir
Dołączył: 19 Gru 2008
Posty: 592 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 36 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: from your dream...
|
Wysłany:
Śro 17:10, 08 Kwi 2009 |
|
Edward mnie na początku wkurzał swoją zaborczością, ale to że ją puszczał do Jacoba świadczy o jego miłości.
I Jacob bardzo chciał udowodnić, że Bella go kocha a Edward nie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Swallow
Dobry wampir
Dołączył: 14 Paź 2008
Posty: 843 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Szczecin
|
Wysłany:
Śro 20:55, 08 Kwi 2009 |
|
Czemu to, że ją puszczal do przyjaciela świadczy o miłości? Ja myślę, że o odrobinie rozumu. Może i była w jakimś niebezpieczeństwie, ale zabranianie kontaktów to jest najgorsza rzecz w związkach. Przez to mogli się częściej kłócić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 8:44, 09 Kwi 2009 |
|
dokladnie - zwlaszcza ze laskawie sie zgodzil (jakby w ogole mial prawo zabraniac!) dopiero kiedy stwierdzil, ze i tak zakaz nic nie daje
i nie dlatego ze zmienil zdanie, czy z szacunku dla zdania Belli - tylko dlatego, ze wymyslil, ze uciekanie mu jest ryzykowne
miłośc = szacunek i zaufanie, a nie ubezwlasnowolnienie
oczywiscie nie twierdze, ze Edward Belli nie kochal - kochal, tylko byla to milosc BARDZO niezdrowa |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ukos dnia Czw 8:46, 09 Kwi 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 12:10, 09 Kwi 2009 |
|
śmieszą mnie wasze kłótnie ;p
możnaby się kłócić kogo Bella mocniej kochała, bo to w niej rodziły się wąptliwości.
chłopaki byli obok. obaj czekali na jej decyzje, i obaj się z nią mieli pogodzić, jaka by ona nie była.
ale już gdzieś napisałam, że B&E w tej całej miłości jakby się gubili. albo tonęli w niej. czasem wydawało się to niemożliwe, a czasem wręcz śmieszne. |
|
|
|
|
Brendy
Dobry wampir
Dołączył: 16 Paź 2008
Posty: 549 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 14 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Mielec/Kraków
|
Wysłany:
Sob 14:50, 11 Kwi 2009 |
|
ktoś wcześniej napisał, że Jacob kochał Bellę bardziej ludzką miłością. Jaką więc kochał Edward? Słabszą? Bardziej wampirzą?
Chyba będę bezstronna, jeśli chodzi o te spory, jednak zauważmy, że Edward był gotowy na wiele wyrzeczeń w stosunku do Belli. W "Breaking Dawn" czytając księgę Jacoba widzimy jaką nienawiścią momentami pała ten wilkołak w stosunku do Edwarda. Obwinia go za wszelkie nieszczęścia, którym nie raz sama winna była sobie Bella. Rzecz jasna Cullen też za specjalnie nie darzył Black'a sympatią, jednak starał się być wobec niego fair (jeśli mogę tak napisać) chociażby ze względu na Bellę. Wszelkie ich relacje pięknie malują nam się w ostatniej części sagi.
A Edward też nie był przecież taki idealny jakby się mogło wydawać. Zdarzenia, które miały miejsce chociażby w "Zaćmieniu" o tym świadczą. Zgadzam się z poprzedniczką, że bardziej stosownym pytaniem byłoby: kogo Bella mocniej kochała? A odpowiedź jest oczywista. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ukos
Zły wampir
Dołączył: 07 Wrz 2008
Posty: 487 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 18:14, 11 Kwi 2009 |
|
a co ma fakt, ze Jacob nienawidzil Edwarda do rozwazan o tym jak obydwaj kochali Belle?
Edzio mogl sobie pozwolic na "wspanialomyslnosc" wzgledem Jacoba, bo byl na wygranej pozycji |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ECteam
Wilkołak
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 102 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kluczewska Sopka
|
Wysłany:
Pon 11:44, 13 Kwi 2009 |
|
Według mnie, odpowiedzi na to pytanie nie ma.
Zatrzymując się na Zaćmieniu: obydwaj byli w Bellę ślepo zapatrzeni, kompletnie nie widzieli jej wad, ani tego jak ich taktuję. Wyszła z niej ogromna egoistka.
Jacob kochał ją młodzieńczym uczuciem, cierpiał widząc, kogo Bella wybrała, ale nie poddawał się do samego końca i za to należy mu się podziw. Nie zważam już na to, że dla mnie jest bardzo irytującą postacią. Czasami zastanawiałam się jednak, czy nie walczy o nią tak uparcie dlatego, aby ją, powiedzmy, zdobyć, czy dla samej rywalizacji. Ale mimo wszystko kochał ją i to jest fakt niezaprzeczalny.
Natomiast Edward - Bella była jego centrum, powiedzmy swoistym sanktuarium, świętością, najważniejszą rzeczą we wszechświecie i właściwie odpowiedź sama mi się nasuwa.
Nie chciałabym jednak nikogo osądzać. Każda miłość, relacje, uczucia są inne, różne. Inaczej kochał Jacob, inaczej kochał Edward i trudno jest określić "stopień natężenia". Jednakże, jeśli miałabym się na któregoś zdecydować, to biorąc pod uwagę również Breaking Dawn, stawiam na Edwarda. Jego miłość była niezmienna, albo raczej - zwrastała z każdym dniem. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|