Legendy

Dziękuję za poparcie ; *

Tylko jedno mnie dziwi. Że Team'y wampirów nie lubią tych legend, bo są np. team Edward. Ja też jestem za wampirami, ale akurat ten rozdział o legendach i tak dalej bardzo mnie wciągnął. Nie chciałam się oderwać od książki. Czułam się, jakbym tam siedziała u boku Jacoba i słuchała tych wszystkich pięknych ciekawych opowieści.b Ta magia unosząca się tam w powietrzu unosiła się w mojej głowie. S.Meyer ma niezwykłą wyobraźnię. Kto wie, może na serio istnieją takie legendy... ? Wink

Ja chcę do La Push!
Sad

BLESS!!

całe ognisko było dla mnie nudne, ale jakoś przebrnęłam.
jakoś mało akcji było w tym rozdziale. ;(

przed_switem_ napisał:

całe ognisko było dla mnie nudne, ale jakoś przebrnęłam.
jakoś mało akcji było w tym rozdziale. ;(

nie mogę się z Tobą zgodzić Cool

mi się podobał rozdział a w filmie ciekawie to przedstawili jak pojawiały się wilki dostawałam gęsiej skórki odgłosy były świetne. trochę zmienili opowieść o 3 żonie w filmie był to jeden z ciekawszych fragmentów. bardzo mi się podobał. był powiewem świeżości od opisów wspaniałości Edwarda i ciągłego całowania się głównych bohaterów.

Mnie się strasznie podobał ten rozdział.
Może dlatego, że lubię Indian, może dlatego, że poznawanie obcych kultur uważam za fascynujące, może dlatego, bo mam słabość do wilczej paczki.
Poza tym ten klimat, sama uwielbiam siedzieć przy ognisku, to zdecydowanie ma w sobie coś magicznego.

Mi legendy sie nie za bardzo podobały. Ten rozdział w książce ( legenda o tzreciej żonie) , zanudziłam sie jak go czytałam, ale na filmie było to lepiej pokazane , przynajmniej ja tak uwarzam.

Ach Legendy. Szkoda, że tak wiele osób, które jest na forum nie docenia tego rozdziału.
Jak tylko do nich dotarłam, kompletnie mnie urzekły. Cały klimat tych opowieści utrzymał się w takiej tajemniczej formie, że miałam wrażenie, iż oddycham magią. Takie to było niesamowite! Uważam, że były wspaniałe, a rozdział za jeden z najciekawszych w całej książce.
Za ulubioną legendę uznałam o pierwszym wilkołaku. Zdrada, spisek, magia, poświęcenie... Cudowne Rolling Eyes

Kocham wilkołaki

Ja tam nic do tego rozdziału nie mam. ;] Wręcz przeciwnie. Został fajnie wpleciony w akcję i miło mi się go czytało. Takie oderwanie się od rzeczywistości. Zgadzam się z Remmy co do te magicznego nastroju.
W ankiecie nie zaznaczyłem żadnej legendy, ponieważ uważam, że każda jest na swój sposób bardzo ciekawa i trudno by mi było wskazać tą najfajniejszą. Legenda o duchach w sadze to taka "nowość" i dość pozytywnie mnie zaskoczyła. ;] Legenda o pierwszym wilkołaku charakteryzowała się intrygą, zdradą itd. i to też było fajne. No, a w legendzie o trzeciej żonie wiadomo: oddanie, wielka miłość i poświęcenie w obronie męża.
Tak więc każda legenda jest inna, zwraca uwagę na zupełnie inne rzeczy i jak dla mnie trudno wybrać tą "naj". ;]

Remmy napisał:

Ach Legendy. Szkoda, że tak wiele osób, które jest na forum nie docenia tego rozdziału.
Jak tylko do nich dotarłam, kompletnie mnie urzekły. Cały klimat tych opowieści utrzymał się w takiej tajemniczej formie, że miałam wrażenie, iż oddycham magią. Takie to było niesamowite! Uważam, że były wspaniałe, a rozdział za jeden z najciekawszych w całej książce.
Za ulubioną legendę uznałam o pierwszym wilkołaku. Zdrada, spisek, magia, poświęcenie... Cudowne Rolling Eyes

Kocham wilkołaki

Nic dodać, nic ująć Wink

Legendy były poprostu piękne, przed_switem_ nie zgadzam się z Tobą, nie zawsze musi się coś dziać żeby było ciekawie.

Legenda o pierwszym wilkołaku, jak ja kocham takie opowiesci.
Cool

A propo kiedy wyjdzie Zacmienie z Lektorem ??

To jest temat o legendach i darujemy sobie jednolinijkowce i pytania nie na temat. Ostrzegam. Dzwoneczek.

fajne były te legendy. jak dla mnie najlepsza legenda to o pierwszym wilkołak.

Te legendy były w miarę. Gdybym siedziala z nimi przy tym ognisku to pewnie bardziej bym się wczuła w klimat. Trzecia żona mi się chyba najbardziej podobała.