|
Autor |
Wiadomość |
KaSsiOolKa
Człowiek
Dołączył: 15 Lut 2010
Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 17:46, 17 Kwi 2010 |
|
Nie przepadałam za Rose na początku ale ta jej historia pomaga zrozumieć choć troche czemu zachowywała się tak a nie inaczej w stosunku do Belli. Ona nie była nie jest zła ona po porostu ma inne priorytety niż Bella. Rose oddałaby wszystko żeby znowu byc człowiekiem bo pragnie dziecka najbardziej na świecie, a Bella pragnie wieczność z Edwardem nie myśli o macierzyństwie, ale los da jej i Edwarda na wieczność i dziecko;) Bella po tej historii też bardziej rozumie odczucia Rose.
Monika11 dlaczego ją znienawidziłaś po Przed świtem?? bardzo ciekawa jestem:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
ParanormalVampire
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 16:05, 22 Kwi 2010 |
|
NADAL NIE LUBIĘ ROSE. Jest czepliwa, przewrażliwiona i myśli że tylko jej jest źle.
Cytat: |
Gdyby mi też się podobał chłopak też byłabym zazdrosna... |
on jej się wcale nie podobał, po prostu została sprowadzona dla Edwarda, a okazał się pierwszą osobą nie będącą pod wrażeniem jej urody. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ParanormalVampire dnia Czw 16:06, 22 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Pat
Nowonarodzony
Dołączył: 07 Maj 2010
Posty: 8 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pią 19:20, 07 Maj 2010 |
|
Ja tam ją rozumiem. Była młoda, szczęśliwa, ja też bym się cieszyła gdybym była taka ładna. Miała marzenia. Każdy je ma. Nie mogła po prostu wybaczyć Belli, że rezygnuje z wszystkiego, o czym ona marzyła. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pat dnia Pią 19:20, 07 Maj 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Puszka
Zły wampir
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 13 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: 1505 10th Street, Santa Monica, CA 90401
|
Wysłany:
Pią 20:00, 07 Maj 2010 |
|
Rosalie, Rosalie..
ta kobieta to dla mnie wielka zagadka :D
Gdy czytałam jej opowieść, serce mi tłukło w piersi. To co ją spotkało było.. okrutne. To jak postapił Carlisle - piękne. Jej stosunek do Belli - wstrętny. Jednak oczywiście zyskała w moich oczach po rozmowie z Bellą. Świetne było to, że się otworzyła przed nią - właśnie przed nią, czego się tak naprawdę nie spodziewałam. Myślałam, że opowie ją arlisle, albo Edward. Co ruszyło Blondi do zwierzenia się Belli - nie mam pojęcia. Co by tu jeszcze napisać. Jakby ją trochę rozumiem - znaczy jej obiekcje w stosunku do Belli - Swanówna miała wszystko to, co było jej marzeniem. Miała życie, płynącą krew, starość przed sobą, możliwość posiadania dzieci - wszystko to tak bardzo pragnęła odzyskać Rosalie. I to chyba dobrze o niej świadczy - że nie zgadzała się na przemianę Belli - nie chciała, żeby ona straciła to, czego Rosalie tak bardzo pragnęła. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Primabalerinka
Nowonarodzony
Dołączył: 06 Cze 2010
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 14:23, 06 Cze 2010 |
|
niewatpliwie Rosalie jest jedna wielka zagadka ale ja od samego poczatku ja polubilam nie potrafie tego wyjasnic ale wiedzialam ze sa jakies powody jej zachowania no i ze musi byc jakas czarna owca zeby za slodko nie bylo;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Eve_Cullen.
Człowiek
Dołączył: 08 Cze 2010
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 15:38, 08 Cze 2010 |
|
Po przecztaniu jej historii ją polubiłam :)
Zrozumiałam, czemu zawsze była na "nie" gdy Bella proponowała by ją przemieniono w wampira.
Pat napisał: |
Ja tam ją rozumiem. Była młoda, szczęśliwa, ja też bym się cieszyła gdybym była taka ładna. Miała marzenia. Każdy je ma. Nie mogła po prostu wybaczyć Belli, że rezygnuje z wszystkiego, o czym ona marzyła. |
Dokładnie z ust mi to wyjęłaś! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ParanormalVampire
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 19:45, 10 Cze 2010 |
|
Nessie i Rosalie są najmniej lubianymi przeze mnie postaciami. Wolę już nawet Bellę czy Felixa.
Renesmee tak wszystko popsuła. Tak... wtrąciła się w harmonię Cullenów. Może jestem uprzedzona, ale z tego całego rozpieszczania jej nic dobrego by nie wynikło. I to żałosne wpojenie Jacoba w nią, żeby było szczęśliwe zakończenie.
Rosalie jest wredną jędzą która myśli tylko o sobie. Może i straciła wiele, ale to nie wina belli ani innych nad którymi się znęca. Są osoby które wiele by oddały by mieć taką rodzinę. By znaleźć miłość. A niby Esme przeżyła mniej? A Alice która nic nie pamięta? Czy one przez to zachowywały się jak idiotki?
Rosalie psuje życie sobie i innym. Jej przeżycia tylko częściowo to usprawiedliwiają. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Lacrimosa
Zły wampir
Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 320 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z New Jersey, spod łóżka Gerarda dokładnie.
|
Wysłany:
Pią 13:42, 11 Cze 2010 |
|
Co do Nessie, wg mnie też powinna nie istnieć.
Ale jeśli chodzi o Rose, nie mogę się z Tobą zgodzić. Ona nie wyżywa się na swojej rodzinie, rzeczywiście, ta cała akcja z Bellą sprawiła, że wampirzyca była ciągle wścieknięta na cały świat, ale to dlatego, że nienawidziła, tego, czym jest, i nie mogła znieść, że ktoś z zewnątrz zna jej sekret. W Breaking Dawn, gdy Bella jest już wampirzycą i Meyer ukazuje ich życie codzienne, Rosalie jest tak samo miła jak reszta, i prawdopobnie tak zachowywała się przed pojawieniem się Belli.
I nie zgodzę się, że Esme i Alice przeszły to samo. Dla Alice życie z Cullenami było ogromną szansą, nie miała żadnych powodów do rozpaczy, bo w pewnym sensie dopiero się urodziła. Esme natomiast, gdy zobaczyła Carlisle'a, była najszczęśliwszą osobą pod słońcem, bo poznała go parę lat wcześniej, zakochała się po uszy(z wzajemnością), po czym ich kontakt się urwał. (Carlisle jako lekarz opatrywał złamaną nogę 16-letniej wtedy Esme). Stephenie mówiła w którymś wywiadzie o tym, jak się poznali.
Tak więc Alice przed przemianą 'nie miała nic', Esme miała życie przed którym chciała uciec, natomiast Rosalie była bardzo szczęśliwa, a gdy jej szczęście się skończyło, pragnęła tylko i wyłącznie śmierci, a nie wiecznego życia. Ma więc prawo być rozgoryczona i nie rozumieć Belli.
PS: Co masz do Felixa?? On jest genialny :D I chciał zjeść Bellę xD |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Lacrimosa dnia Pią 13:45, 11 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
ParanormalVampire
Wilkołak
Dołączył: 09 Kwi 2010
Posty: 126 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 15:36, 11 Cze 2010 |
|
Rozumiem twój punkt widzenia, ale i tak jej nie lubię.
No i nie tylko ona ma prawo nie rozumieć i nie lubić Belli, a ja i Bella itd. mamy prawo nie lubić jej.
Poza tym, moim zdaniem Rosalie była potem taka miła bo chciała jak najczęściej być z Renesmee.
A co do Felixa, to podałam go przypadkowo. Po prostu moim zdaniem wszyscy są lepsi - psychopaci, nadwrażliwa Bella, nadopiekuńczy Ed, sadystyczna Jane (to bardziej rozumiem), prawie nie wspominany Jared.
Ale to tylko moje zdanie. Opinie są różne i nie twierdzę że któraś jest zła. Ja po prostu nie lubię takich osób jak Rosalie i kropka.
Bez obrazy dla fanów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Christina
Wilkołak
Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Sob 13:09, 26 Cze 2010 |
|
Myślałam, że jest płytką blondyneczką. Ale po jej historii przestałam tak uważać. Okazała się intrygującą postacią po przejściach. Strasznie mi jej było szkoda. I myślę, że każdy powinien ją polubić. Nie to, że karzę, ale proszę. Bo jest ciekawa i wiele przeszła, dlatego tak się zachowywała. Aby Bella nie popełniła tego samego błędu co ona. Żeby później tego nie żałowała. Rosalie tym bardziej to denerwowało, bo Bella chociaż miała wybór, a i tak chciała (według Rosalie) najgorszego. A Rose chciałaby również mieć taki wybór. Sama (chyba) powiedziała, że wolała by już leżeć w ziemi, niż jeszcze żyć.
BLESS!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
She wolf
Nowonarodzony
Dołączył: 01 Lip 2010
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany:
Czw 10:05, 01 Lip 2010 |
|
Ja ją zawsze lubiłam. Ale to fajnie, że podzieliła się swoją historią z Bellą, a ona to zrozumiała. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Tayler
Człowiek
Dołączył: 25 Gru 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Dom po lewej.
|
Wysłany:
Sob 17:34, 03 Lip 2010 |
|
Na początku książki miałam do niej mieszane uczucia, była to była, nie to nie, ale wkrótce, czyli jakoś w drugiej części zrozumiałam, że mi jej brakuje, ale nie współczułam jej po poznaniu historii jak uczyniła to moja siostra - moje uczucia zmieniły się, fakt, ale nie na tyle, aby od razu mówić, że jaka to ona biedna. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Sardynka
Zły wampir
Dołączył: 14 Kwi 2010
Posty: 266 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Nie 14:10, 04 Lip 2010 |
|
Rosalie jest jedną z moich ulubionych postaci. Dlaczego? Bo ma w sobie jakąś głębię. Bo nie pasuje do reszty lukrowanych syropem klonowym Cullenów. Historia Rose mnie nie zaskoczyła, wprawdzie nie zastanawiałam się nad jej przeszłością, ale pasowała mi do jej osoby. Pokazywała wyraźnie wiele rzeczy, które wcześniej trudno było dostrzec, na przykład, że Rosalie, nie pogardza Bellą, ale jej zazdrości, że stara się ustrzec ją przed zagrożeniem którego niedoświadczona nastolatka nie dostrzega. Chciała jej pokazać, że bycie wampirem to nie dar ale klątwa. Z kolei Bella zachowała się jak sucz, gdy po wysłuchaniu zwierzeń wampirzycy- czyli osoby od której mogłaby się sporo nauczyć- zupełnie nie bierze pod uwagę, że Rose mogłaby mieć rację. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Carolin Cullen .
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Sty 2010
Posty: 13 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks.
|
Wysłany:
Nie 17:27, 18 Lip 2010 |
|
Zawsze uważałam Rosalie, za zazdrosną laleczkę barbie, lecz gdy przeczytałam jej historię opowiedzianą Belli wszystko się zmieniło. Wszystkie moje żale i zastrzeżenia do jej osoby rozpłynęły się... Było mi jej okropnie szkoda, za te wszystkie rzeczy, które jej się wydarzyły będąc człowiekiem... Cieszę się, że Carlisle ją znalazł, że jej pomógł. Cieszę się również, że zemściła się na swoim byłym mężu i całej tej zgrai debili, że się tak wyrażę. Na jej miejscu też bym tak postąpiła, może i jestem okrutna, mówiąc to, ale miałabym z tego wielką przyjemność. Podobało mi się również to, że Rosalie przyszła do swojego męża w sukni ślubnej, "ahh" to było takie piękne, takie teatralne. Śmiałam się, gdy czytałam ten fragment w książce :) . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Amiya
Dobry wampir
Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 2317 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 30 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Stąd ;)
|
Wysłany:
Wto 21:12, 20 Lip 2010 |
|
Rosalie jest specyficzną osobą. Na początku sama za nią nie przepadałam. Mój stosunek do niej zmienił się własnie w Zaćmieniu po tym jak opowiedziala Belli swoją historię. Wspolczułam jej i myślałam że od "tej" pory bedzie zachowywać się w miare normalnie, że bedzie miła, że się otworzy i w ogole .
Ale nie na długo zyskała moją sympatie.... bo w BD zachowywała się karygodnie, względem Edwarda, Jacoba etc. No ale cóż. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vanilia
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Lip 2010
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 9:11, 31 Lip 2010 |
|
Kiedy przeczytałam jej historie , najzwyczajniej w świecie sie popłakałam. Dziewczyna przeżyła koszmar , nie dziwie sie ,że z poczatku miała taki stosunek do Belli jaki miała. Bardzo duzy plus za to,ze zdecydowała się jej to opowiedzieć , bo opowiadanie o tym na pewno nie należało do rzeczy najmiliszych.
Rosalie moim zdaniem nie jest pusta i zarozumiała. Bardzo podobało mi sie jak opowiadała o tym co czuję do Emmetta. Wydaje mi się ,że jedyną dobrą stroną jej przemiany jest to,że go uratowała.
I dobrze ,że zabiła drani ktorzy jej to zrobili. Na jej miejscu zrobiłabym dokładnie to samo ( może nie az tak teatralnie) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
MissUlcik
Człowiek
Dołączył: 03 Sie 2010
Posty: 63 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Śro 14:06, 18 Sie 2010 |
|
nie rozumiałam zachowania Rosalie co do Belli. Tak po przeczytaniu historii było mi lepiej, ale jednak coś mi w tej historii nie pasuje, jednak nie wiem co . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Larysa
Dobry wampir
Dołączył: 25 Lip 2009
Posty: 2354 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 81 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ...Dębno...i tam gdzie mnie poniesie..
|
Wysłany:
Czw 18:29, 19 Sie 2010 |
|
Uwielbiam Rosalie, jedna z moich ulubionych postaci.Jest niezwykła,posiada bardzo złozony charakter.Ciężko do niej dotrzeć, i określić ją w kilku zdaniach.Jej historia bardzo mnie poruszyła...doświadczyła wiele złego,nie ma się co dziwić że wolała śmierć niż żyć ze świadomością jaka historia ją dotknęła i to jeszcze żyć wiecznie...Naprawdę szkoda mi jej ze tak musiała się nacierpieć i ze dalej się to za nią ciągnie, chociaż ma cudownego męża.Każdy ją uważa za jakąś tam zadufaną w sobie pustote a ona po prostu nie chce nikogo do siebie dopuszczać, by nie cierpieć jeszcze bardziej gdy ta osoba ją rozczaruje...przynajmniej to jest moje zdanie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Visenna
Zły wampir
Dołączył: 24 Sie 2010
Posty: 402 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Komorowice/Wrocław
|
Wysłany:
Śro 8:40, 27 Paź 2010 |
|
Rosalie jest najbardziej ludzka ze wszystkich Cullenow.
Troszke prozna, pelna przyziemnych marzen,zacietrzewiona,zlosliwa, wyniosla, ale jednoczesnie pelna milosci.
Pelno takich Rosalie tu i tam :)
Ja nie jestem jakos szczegolnie zachwycona ta blondyna, jej historia nie zrobila na mnie duzego wrazenia.Nie mniej jednak lubie ta postac.Po prostu lubie.
Moze wlasnie dlatego, ze jest taka ludzka..
Rozwalaly mnie przekomarzania Rose i Jacoba w BD :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Visenna dnia Nie 15:39, 26 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Christina
Wilkołak
Dołączył: 21 Cze 2010
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Nie 13:41, 26 Gru 2010 |
|
no właśnie. Rosalie - najbardziej ludzki wampir. (ale zabrzmiało ) nie jest idealna. zresztą według mnie każda postać ma wady. nie będę opisywać tych wad, bo chyba każdy widzi. ja z zachowania jestem taka jak Rosalie - wredna, wyniosła i mająca własne zdanie.
MissUlcik - u mnie jest inaczej. właśnie ta historia wszystko mi rozjaśniła i wszystko mi pasuje. po prostu nie chciała, by Bella sprzedała swoją dusze i swoje ludzkie życie. przypomnijmy, że Rosalie chciała dziecko, a jako wampir nie miła takiej możliwości. od tej historii zaczęłam nienawidzić Bellę. ja jestem TEAM NEUTRAL i uważam, że korzystniejsze byłoby dla niej zycie zwykłej nastolatki. Cullenowie mogliby odejść, a Jacob i inni przestaliby zamieniać się w wilkołaki. szczerze? wolałabym, by była z Jacobem, nawet mimo tego, że byłwilkołakiem, bo mógł dać Belli to, czego Edward nie mógł.
to moja subiektywna opinia
pozdrawiam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|