|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Kapeluszniczka
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Gru 2010
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany:
Pią 12:10, 31 Gru 2010 |
|
Gdy poznałam historię Rosalie to trochę się przeraziłam. Bo jak sama powiedziała " To było trochę zbyt teatralne ". Ale właśnie Rosalie wie jakie konsekwencje wiążą się z decyzją przemiany w wampira. "Głaz który nie ma możliwości rozwijani się". Ona...Trudno mi powiedzieć o jej stosunkach z Bellą. Z jednej strony życzyła jej dobrze bo nie chciała by przemieniła się w wampira, z drugiej strony "Nie nienawidzę Cię...Choć też szczególnie za tobą nie przepadam...". |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
mati100
Nowonarodzony
Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław
|
Wysłany:
Czw 12:35, 24 Lut 2011 |
|
Ta historia usprawiedliwia Rose z tego że(niby) nienawidzi tak Belli |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mircea
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 13:53, 14 Kwi 2011 |
|
Nie, to nie usprawiedliwienie. Ona tylko rzuca światło na postać Hale. Zresztą podobne odczucia (nienawiść), jak sama przyznała, żywiła wobec Belli Leah Clearwater. Nie podobało jej się bycie "ślepą uliczką genetyki". |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mircea
Nowonarodzony
Dołączył: 14 Kwi 2011
Posty: 46 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Czw 14:05, 14 Kwi 2011 |
|
vickyliv napisał: |
Nigdy nie uważałam Rosalie za osobę próżną. Wiedziałam, że to była tylko przykrywka. Los potwornie ją skrzywdził i miała powody, by mieć taki a nie inny stosunek do Belli, która świadomie podpisywała cyrograf. Jej nikt nie dał możliwości wyboru, klamka zapadła i musiała się z tym zwyczajnie pogodzić. Myślę, że wolałaby umrzeć niż zostać nieśmiertelną i całą wieczność myśleć, co by było gdyby...? |
Już w "Zmierzchu" Edward wyznał Belli, że wśród rodziny ona właśnie najbardziej męczy się z tym, że jest tym, kim jest. Że nie ma odwrotu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marta22a
Nowonarodzony
Dołączył: 13 Paź 2011
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Oświęcim
|
Wysłany:
Pią 18:36, 14 Paź 2011 |
|
Kiedy czytając poprzednie części sagi, zastanawiałam się dlaczego Rosalie tak a nie inaczej zachowuje się w stosunku do Belli. Pomyślałam sobie, że może przez to, że jest niezrównanie piękna traktuje innych po prostu z góry. Ale kiedy przeczytałam jej historie, niewątpliwie urzekającą, zrozumiałam, dlaczego tak jest. Zrozumiałam, że to zazdrość. Zazdrość o to co ma Bella, a czego ona już nigdy mieć nie będzie. Może też złość, że Bella chce tak łatwo zrezygnować z tego życia. Po tej historii było mi łatwiej ją zrozumieć. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
loQ
Człowiek
Dołączył: 14 Sie 2011
Posty: 55 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pią 19:58, 14 Paź 2011 |
|
Ona jest trochę jak Snape - denerwująca do szpiku kości, a potem nagle jakaś rozczulająca historyjka z dupy wzięta, która ma ją usprawiedliwić. Nie ma mowy. nie lubię takich postaci. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Susanne
Nowonarodzony
Dołączył: 08 Gru 2011
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 19:11, 13 Lip 2013 |
|
Straszna historia. Ona chciała tylko mieć męża dzieci... A ta teatralnośc.. troche przerażająca. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|