Autor |
Wiadomość |
anusia17
Wilkołak
Dołączył: 07 Lut 2009
Posty: 105 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Warszawa
|
Wysłany:
Pon 22:35, 23 Lut 2009 |
|
Wlaśnie więc o co tyle krzyku? Ja na początku go nawet tolerowałam w Zaćmieniu mi przeszło nie lubiłam go a po BD znów go w miare toleruje przez to,że pomaga Belli zająć sie Renesme. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
gosik
Wilkołak
Dołączył: 15 Wrz 2008
Posty: 153 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 8:51, 24 Lut 2009 |
|
Ja tam polubiłam J naprawdę bardzo, chłopak był młody zachłanny miłości i praktycznie w imię jej zawsze działał. E też się poświęcał, bo działał wbrew naturze, ale on to robił z czysto egoistycznych względów, sam to przecież potwierdził. Jestem w obozie fanow E (nie mam co do tego wątpliwości) ale nie dłatego, że był lepszy od J, tylko dlatego że jego intelekt był dla mnie fascynujący, nie dawał się sprowokować J i był dobrym człowiekiem. Ale J szczególnie w Zaćmieniu wydał mi się dojrzały i tak generalnie biorąc nie mniej bystry niż E.
Pocałunki wymuszone czy nie, B się bardzo podobały i stosunki J i E byłyby zupełnie inne gdyby nie ona. Owszem J zmusił ja podstępem do pocałowania, ale naprawdę nie podobało mi się jak to B chciała go odreagować rządając od E aby walczył.
Ech szkoda gadać dla mnie to temat rzeka... :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Charlotta
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
|
Wysłany:
Wto 12:12, 24 Lut 2009 |
|
gosik napisał: |
Pocałunki wymuszone czy nie, B się bardzo podobały i stosunki J i E byłyby zupełnie inne gdyby nie ona. Owszem J zmusił ja podstępem do pocałowania, ale naprawdę nie podobało mi się jak to B chciała go odreagować rządając od E aby walczył.
|
Zgadzam się z tym. Jednak gdyby nie odejście Edwarda, Bella raczej nie zbliżyłaby się do Jakoba, a chłopaki nigdy by ze sobą nawet nie porozmawiali. Rozłąka E&B była takim rozwinięciem całej historii. Gdyby on nie zdecydował sie odejść, cała historia zakończyłaby się zupełnie inaczej. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
aneta
Człowiek
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 75 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: łódź
|
Wysłany:
Wto 16:59, 24 Lut 2009 |
|
ja go również nie lubie świadczy o tym moja książka troche się zdenerwowałam no ale to szczegół
on komplikuje wszystko ja juz dawno na miejscu Edwarda bym rzuciła się mu do szyji |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dark
Człowiek
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 17:22, 24 Lut 2009 |
|
Edward to jednak twardy gość i nic mu nie zrobił... A szkoda. Wolałam jak przysłowiowo skaczą sobie do gardeł (Spojler BD: A nie jak w ostatniej części się prawie że lubili, tak pod koniec... jeszcze jak Edward nazwał Jacoba "Synu", to już kompletnie.) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 16:08, 25 Lut 2009 |
|
Ba zawsze musi buc jakas postac ktoa duzo miesza, podobał mi sie gdzy była akcja : silnik volvo naglew przyspieszył...pocalował mnie...Jaocb lepiej by bylo jakbys juz poszedl...skoro ci sie spieszy na cmentarz .... to fajnie rowzinieta akcja ale moglabyc bardziej. mogli sobie wyznaczyc miejsce na maly pojedynek, zdala od wzroku charliego, zbyt latwo poszlo, edward sie zdenerwował ale mogl mu przylozyc, Bells przylozyla a u niego tylko na słowach sie to skonczylo, gdyby doszlo do pojedynku ktorys by zginol (jacob?) .... jacob przeszkadzal im chwilach dosc czesto intymnych dla nich...np w namiocie, ok ogrzal ja ale to i tak chcieli zostac wtedy sami. |
|
|
|
|
Bella. <33
Człowiek
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Śro 16:33, 25 Lut 2009 |
|
jak dla mnie Jacob= problemy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 17:31, 25 Lut 2009 |
|
Bella. <33 napisał: |
jak dla mnie Jacob= problemy. |
Nic dodać, nic ująć :D |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 19:11, 25 Lut 2009 |
|
Może i Jacob jest nieco potencjalnie problematyczną postacią w tej książce i wcina się tam gdzie nie potrzeba ale jednak Bells zawdzięcza mu otrząśnięcie się po odejściu Edwarda więc tak do końca nie można na niego wszystkiego zwalać. Obaj z Edwardem czasem zachowują się nad wyraz dziecinnie ale bez ich zmieniających się non stop relacji to wszystko byłoby śmiertelnie nudne. ;] |
|
|
|
|
host
Zły wampir
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 332 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: nysa
|
Wysłany:
Śro 19:17, 25 Lut 2009 |
|
tak, ta rywalizacja dwoch samcow E i J jest bardzo ciekawa i przez to wnosi ona do ksiazki wiecej akcji i emocji. jest ciekawiej i nie juz tak slodko jak w 1. czesci, troche pikantniej i ostrzej. juz tak bardziej na powaznie. E i J sa jak dwa koguty bijace sie o jedna kurke. oj biedna ta kurka;)) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 19:48, 25 Lut 2009 |
|
host napisał: |
tak, ta rywalizacja dwoch samcow E i J jest bardzo ciekawa i przez to wnosi ona do ksiazki wiecej akcji i emocji. jest ciekawiej i nie juz tak slodko jak w 1. czesci, troche pikantniej i ostrzej. juz tak bardziej na powaznie. E i J sa jak dwa koguty bijace sie o jedna kurke. oj biedna ta kurka;)) |
Ale kto by nie chcial byc taka kurka, nawet stojaca posrodku bitwy dwoch kogutow ? :D
P.S.
Według mnie ich wzajemne relacje są jednym z ciekawszych wątków. Bella-Charlie czy Bella-jakakolwiek inna osoba to po prostu wymiana kilku zdań i opinii ( nie twierdzę że nudna xD ), z Edwardem to głównie przemyślenia, a do Jacoba postaci drugoplanowe raczej nie lgną.
Edward-Jacob były fascynujące, bo choć oboje się starali (no, Edward starał się NAPRAWDĘ, Jacob przed Bellą , ale fakt faktem, że obydwoje :D ) , to nigdy nie wiadomo było co któremu odbije.:) |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 19:52, 25 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 20:09, 25 Lut 2009 |
|
Bo to wampir i wilkołak xD Takim to nigdy nie wiadomo co strzeli za chwilę do głowy xD Ja jednak jestem pod wrażeniem opanowania Jacoba w niektórych momentach. Na przykład kiedy dowiedział się, że Bella ma jeszcze parę tygodni do stania się wampirem. Znając jego wybuchowy charakterek (nie mówię żeby mi tak przeszkadzał bo przynajmniej jest ciekawiej xD) myślałam, że od razu się zmieni i na nią rzuci xD Dzięki temu było tylko bardziej ciekawie ^^ Oboje co rusz mnie czymś zaskakiwali a na razie jeszcze całego "zaćmienia" nie przeczytałam. Niestety ogranicza mnie szkoła ;/ |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 9:17, 26 Lut 2009 |
|
Nie wiem bo BD jeszcze nie miałam okazji przeczytać bynajmniej mnie się podobały ich wyzwiska i ta wspólna nienawiść xD (troche dziwne ale prawdziwe)
A co do wypowiedzi poniżej:
host napisał: |
Edzio tolerowal go tylko ze wzgledu na Belle, ale jak gdyby tylko mogl to najchetniej skrecilby mu kark. |
to chętnie bym przeczytała o tym karku:P |
|
|
|
|
<RUDA>
Zły wampir
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 317 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 14:13, 26 Lut 2009 |
|
Ciekawa jestem gdy by bil się Edward z Jacobem. Kto by wygrał ??? a może tak kto by przeżył :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 14:57, 26 Lut 2009 |
|
<RUDA> napisał: |
Ciekawa jestem gdy by bil się Edward z Jacobem. Kto by wygrał ??? a może tak kto by przeżył :P |
Najprawdopodobniej Bella pozabijałaby obu :D , ale też chciałabym to... przeczytać :D |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 14:58, 26 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
<RUDA>
Zły wampir
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 317 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 15:05, 26 Lut 2009 |
|
Zawsze zastanawiałam się kto jest silniejszy kto ma przewagę. Po większym przemyśleniu idą łeb w łeb tylko oczywiście Bella by nie pozwoliła im się bić. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez <RUDA> dnia Czw 15:07, 26 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 15:27, 26 Lut 2009 |
|
Niechby tylko spróbowali xD Już ona by im dała popalić xD Chociaż sądząc po tym jak złamała sobie rękę próbując uszkodzić Jacoba to niewiele miałaby w takim wypadku do powiedzenia xD |
|
|
|
|
Bella. <33
Człowiek
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Czw 15:55, 26 Lut 2009 |
|
w takiej walce Edward - Jacob szanse bylyby wyrownane, Jacob jest silniejszy, ale Edward jest szybszy i potrafi czytac w myslach a mam takie pytanie : jaka dokladnie 'moc' mial Jacob ? to bylo cos zwiazanego z przywolywaniem wspomnien innych ludzi prawda ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 16:01, 26 Lut 2009 |
|
Bella. <33 napisał: |
w takiej walce Edward - Jacob szanse bylyby wyrownane, Jacob jest silniejszy, ale Edward jest szybszy i potrafi czytac w myslach a mam takie pytanie : jaka dokladnie 'moc' mial Jacob ? to bylo cos zwiazanego z przywolywaniem wspomnien innych ludzi prawda ? |
ee.. zdaje mi sie ze Jacob nie mial zadnej mocy :) po prostu Edward slyszal mysli Ludzi ( i Wilkolakow tez ) . A Wilkolaki mialy ten dar, ze kiedy sie przemienialy 'przechwytywaly' wspomnienia swoich kompanow. Jacob znal wiec mysli Sama Uleya, wiedzial wiec jak wygladala twarz Belli, gdy Sam ja odnalazl. Po prostu o tym pomyslal, i Edward zobaczyl to w jego glowie;p
W sumie fakt, choc ich reakcje na siebie wzajemnie zmienialy sie blyskawicznie, i Jake mogl czyms zaskoczyc Eda. Malo prawdopodobne, ale... |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Czw 16:33, 26 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Dark
Człowiek
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 16:15, 26 Lut 2009 |
|
Bella. <33 napisał: |
w takiej walce Edward - Jacob szanse bylyby wyrownane, Jacob jest silniejszy, ale Edward jest szybszy i potrafi czytac w myslach a mam takie pytanie : jaka dokladnie 'moc' mial Jacob ? to bylo cos zwiazanego z przywolywaniem wspomnien innych ludzi prawda ? |
Jacob był wilkołakiem, nie miał przecież takich mocy jak wampiry .
Mógł zaskoczyć Edwarda, ale on by chyba ten ruch wyczytał z jego myśli, chociaż nie wiem czy by tak było gdyby walczył jako wilk. W końcu wtedy w grę mógłby wchodzić instynkt łowiecki etc. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|