Przereklamowanie

Wysłany: Czw 23:15, 11 Mar 2010

Moja siostra ma 12 lat i właśnie sięgnęła po 'Zmierzch'. Postanowiła przeczytać książkę, bo spodobał się jej film. Ja zresztą też najpierw widziałam film; zrobili wielki halo, romans stulecia, wampir i śmiertelniczka. Gdyby nie film, nie wiem, czy przeczytałabym 'Zmierzch'. Nie miałam o tym bladego pojęcia, nie wiedziałam, o co w tym wszystkim chodzi i czemu wszyscy się tym zachwycają, dopóki nie wypożyczyłam książek. To one wprowadzają młyn i zamęt, sam film to kolejna, sympatyczna bajeczka. Bez przeczytania książek nie zna się głębi, szczególnie, że w filmie wszystkiego, co ważne - nie zawarli. Nie wiem, czy kolejność (film, książka - książka, film?) są ważne, ale na pewno nie można rozmawiać na ten temat poważnie, jeśli się nie zna Sagi. Koniec, kropka. Nawet najlepszy film nie odda klimatu książki.

Wysłany: Pon 20:54, 15 Mar 2010

Hmm... Czy "Zmierzch" jest dla każdego? Nie sądzę. Ale nie zgodzę się, że pewną barierą ma być tu różnica wieku. Mam koleżankę, która ma dwanaście lat, i, jak uważam, jest dojrzalsza niż niektóre moje 'koleżanki' z klasy (które poniekąd mają po 15 lat) zachowujące się, jak tzw. PokEmOnY, co jest po prostu żałosne! Wzystkie przeczytały całą sagę, tylko że ta pieerwsza zinterpretowała ją w mojej opinii bardzo dobrze i niegłupio, a te drugie... Lepiej nie mówić. Zresztą większość moich znajomych także dość płytko zrozumieli "Zmierzch". Znam zaledwie kilka, czy może kilkanaście osób, z którymi mogę podyskutować o tej książce na pewnym poziomie. Natomiast denerwują mnie trochę (trochę bardzo) osoby, które sądzą, że mogą krytykować wszystko i wszystkich, bo... I właściwie tutaj już nie ma sensownych argumentów! Opinie mogą się nie zgadzać, ale to doprawdy uderzająco głupie, żeby sądzić o kimś, że jest 'gorszym fanem' nawet nie argumentując tego sensownie. Wszystko.

Wysłany: Czw 20:18, 18 Mar 2010

Sądzę ,że zmierzch nie jest jakąś nie wiadomo jak głęboką książką.. Została ona stworzona z myślą o nastolatkach i tego się trzymajmy. Moim zdaniem osoby ,które ukończyły 17-naście lat ,a wciąż otaczają bezwzględnymi ramionami tę sagę.. albo są trochę nie dorozwinięci.. ,albo po prostu brakuje im w życiu takiego drugiego edwarda cullena ,czy Jacoba.
Ja w ciągu zauroczenia sagą zżarłam parę innych książek.. Zafona ,Kinga ,Browna -ponieważ znudziło mi się setne czytanie 'księżyc w nowiu' xD
Jednak nie będę się rozgadywała nie na temat ^^ :
po prostu sądzę ,że jeżeli ktoś tam nie rozumie sagi ,czy jakichś tam użytych słów... nie znaczy to ,że nie dosięgnęła go magia pisarstwa Meyer'ówny. Jeżeli komuś się tam podobała to dobrze! Ma dziecko pasję. Może nawet rozwinie się pod względem mola książkowego? ;>
Mnie też czasem irytują takie gówniarki ,które noszą wszędzie pod paszką breaking dawn.. ale w jaki sposób możesz im to zabronić?
Racja ,zmierzch jest trochę przereklamowany..
Szczerze mówiąc -wstydziłabym się wyjść z nią do parku i czytać na ławce.. ,ale to nie odbiera książce magii.

Wysłany: Pon 20:07, 22 Mar 2010

To straszne.Dlaczego niby dzieci nie mogą tego czytać??? Szczerze mówiąc,Ja sama mam 11 lat. A teraz powiem całą prawdę:Zaczęłam czytać książke ,bo moja przyjaciółka była tym zafascynowana.Spodobał mi się ,,Zmierzch" więc zaczęłam czytać kolejną cześć.Gdy ją przeczytałam ,niestety nie mogłam się zabrać się do czytania ,,Zaćmienia" ,bo nie miałam skąd pożyczyć.Pojechałam do mojej babci ,która ma 17-letniego syna (brata mojej mamy).On pożyczył książke od dziewczyny.Wiedziałam że nie będe mogła pożyczyć ,bo niedługo musi ją oddać.Przeczytałam w weekend (wszystkie panie z mojej rodziny znane są z szybkiego czytania,ale jeszcze nikt nie przeczytał książki tak szybko).Byłam zachwycona książką ,ale nie popadłam w paranoje jak moje koleżanki. Wzięłam do domu ,,Przed świtem".Mogłam czytać tylko w wolnych chwilach bo szkoła, angielski, niemiecki, piłka nożna...Nie będe rozpisywać swojego życiorysu,ale dość szybko przeczytałam. Najlepsza była właśnie 4 część. A więc zajrzałam do netu, i zaczęłam szukać 5 Części .Zaczęłam czytać Midnight Sun. Dalej ...Nie było Dalej ,bo to jest teraz.

DZIECI TEŻ MOGĄ CZYTAĆ KSIĄŻKI.NIE JESTEŚMY GŁUPI.ZROZUMIAŁAM CAŁĄ KSIĄŻKE POZA PAROMA SŁOWAMI ,KTÓRE OD RAZU SPRAWDZIŁAM W SŁOWNIKU.BYŁO ICH Z 5 I TO WSZYSTKO. KSIĄŻKA NIE JEST TYLKO DLA DOROSŁYCH.NIEKTÓRE DZIECI TO TEŻ DOROŚLI (W SENSIE ROZWINIĘTE PRAWIDŁOWO).

Pozdro Dla wszystkich Fanów.

Ola

Wysłany: Śro 16:46, 24 Mar 2010

Moim zdaniem Zmierzch powinien być 14+. Są tam pojęcia, które dzieci nie rozumieją, a poza tym sceny, których nie powinny czytać. Zmierzch jest bardziej dla osób, które już przeszyły te naście lat i wiedzą o co chodzi. A takie dzieci będą się tylko ośmieszać, że czytają coś czego nie rozumieją. To tak jakby dać im do czytania np. Krzyżaków. Tam też jest pełno słów, których osobiście sama nie rozumiałam w ich wieku. Książka jest dla nastolatek i nie zmieniajmy tego. Później takie dziecko będzie myślało, że kiedyś spotka takiego drugiego Edwarda Cullen'a. Nie chodzi mi o to, że marzenia są złe, ale będzie porównywać inne osoby do bohaterów sagi, którzy nie istnieją.

P.S. Olu$$$ znowu się spotykamy, a ja znowu mam to głupie wrażenie, że nie przeczytałaś regulaminu.

Pozdrawiam, Pink.

Wysłany: Sob 13:37, 27 Mar 2010

A ja powiem tak : Że dzieci mogą to czytać, jeśli to rozumieją... Tak jak napisała wyżej Olu$$$ to mimo iż ma 11 lat i jest dzieckiem to jej wypowiedź oceniam na plus. Każdy Sagę interpretuje na swój własny sposób i każdy sposób jest inny. Są oczywiście dzieci, które nic a nic nie rozumieją, więc to bezsensu

.
A czy Saga zawiera treści dla dorosłych?? Na to pytanie każdy sam sobie odpowie, ale moim zdaniem nie. Więc po co ta dyskryminacja... Takie jest moje zdanie.

Wysłany: Nie 15:44, 28 Mar 2010

na początku chciałabym wyjaśnić, że fanką ‘zmierzchu’ nie jestem, nie byłam i raczej nigdy nie będę. ale o tym gdzie indziej, bo nie chcę offtopować. przereklamowanie? a i owszem.
uważam, że cała ta saga jest zwykłym czytadełkiem. a jest tak rozchwytywana, bo była często reklamowana, promowana, etc. zrozumiałam bym, gdyby to było jakieś arcydzieło, czy coś, ale nie. nie twierdzę, że to jest okropne, ale na pewno do wspaniałości w literaturze nie należy. jak już mówiłam – popularne czytadło. tak, to film rozsławił książkę. niektórzy tylko go obejrzeli, ale sporo osób przez niego sięgnęło przez książkę. dodać trzeba, że wcześniej w ogóle nie było o niej słychać.
nigdy nie sądziłam, że tak powiem (napiszę), ale film jest o niebo lepszy od książki (książek), chociaż też bardziej mogliby się nad nim wysilić. Pattinson - zagrał dość dobrze, ale też nie rozumiem, dlaczego zachwycają się tak jego, o zgrozo, wyglądem. dobra, może się on komuś podobać i to mogę uszanować, ale zupełnie nie rozumiem. jako Edward był... ujdzie-w-tłoku-się-przeciśnie, ale już 'normalnie' to... zupełnie mi się nie podoba. poza tym, widać, że dzięki „zmierzchowi” pan P. dużo zyskał. wcześniej ludzie nie zachwycali się ani jego grą, ani jego wyglądem. jak ktoś powiedział: „filmowy Cedric z Pottera był przystojny”, to się lincz zaczynał.
plusy rozreklamowania? no cóż, dzięki temu ludzie natrafili na tę książkę i stali się jej fanami, chociaż ja nie uważam tego za jakiś ogromny plus. największą zaletą przereklamowania tej książki jest to, że ludzie wreszcie zaczęli czytać. panie z bibliotek szkolnych i publicznych zauważyły wysoki wzrost zainteresowania na punkcie książek o wampirach. ale niektórzy też zaczęli się interesować innymi książkami, więc jest dobrze.

Wysłany: Nie 16:16, 28 Mar 2010

Zdecydowanie nie dla wszystkich, ponieważ nie do wszystkich to trafia.
Ja osobiście zaczęłam czytać sagę, gdy nie było wokół niej takiego szumu, który nawiasem mówiąc teraz nieźle mnie wkurza. Swoją drogą, zaczynam mieć wręcz dość całego zamieszania i rzygam książką jak i filmem.
Z pewnością w najbliższym czasie nie sięgnę po książkę czy po film. Ale za jakiś czas... Kto wie?

Stwierdzam, że najlepsze są te KoFfaNe NiUńKi, dla których Zmierzch była pierwszą książką jaką przeczytały. Jeszcze jaką grubą, prawda?
Później uważają się za oczytane osoby, 'bo one czytały całą sagę'. Nie raz to słyszałam i widziałam.
Nie uważam też, że osoby które najpierw obejrzały film, a dopiero później przeczytały książkę nie są prawdziwymi fanami. Takie gadanie tylko pokazuje, że jest się niedojrzałym i tyle, o!xd

Sama uważam się za cichą fankę sagi. Nie obnoszę się z tym, nie cytuję na gadu-gadu fragmentów książki jak niektóre dziewczęta z mojej szkoły. Czytałam? Czytałam. Ale tylko i wyłącznie dla siebie, a nie szpanowania.

Ja również uważam że 12 letnim dzieciom nie powinno się serwować tej sagi, szczególnie Przed Świtem gdzie mamy sex i to na dodatek z nieumarłym który owocuje poczęciem dziecka które by mogło się urodzić musi zabić matkę wygryzając sobie w niej drogę do wyjścia...

Do tego Wpojenie Jacoba... My to rozumiemy ale dziecko sklasyfikuje to mniej więcej jako:

Obcy niemal dorosły facet zakochuje się w malej dziewczynce, takich rewelacji dziecka raczej uczyć nie powinniśmy i ono samo raczej nie powinno postrzegać tego jako normalnej rzeczy.

bez przesady, nie róbcie uogólniajcie tak mocno. owszem, może być 12nastolatek, który ma kiełbie we łbie, a może być taki, który jest dojrzalszy od 15nastolatka. to zależy od człowieka i od jego rozumowania. poza tym trzeba zauważyć, bądź co bądź, ale saga nie należy do najambitniejszych.

Mam 14 lat. Jestem głupia i niedojrzała. Co to w ogóle za porównanie ? Co to za przekonanie, że młodsza osoba już nie rozumie książki, jest plastikiem ?
Byłam na sylwestra u kuzynek i tak ni skąd, ni zowąd oglądnęłyśmy Zmierzch. Spodobało mi się, sięgnęłam po książkę. Jestem plastikiem, pseudo fanem ? Ponieważ, najpierw film obejrzałam. Jesteś tą fanką od 3 lat, ty znasz Zmierzch najlepiej, to ty jesteś prawdziwym fanem. A ten kto się o Zmierzchu dowiedział później nie może się z tobą równac ?
Nie rozumiem. A co do przedziału wiekowego. Młodsze społeczeństwo nie powinno tego czytac, czy oglądac. Jest wiele scen nie dla takich dzieci - 12 :)
Ale pozdrawiam. :)

Moim zdaniem nie jest to książka dla dzieci, ponieważ ona nie są zbyt mądre i raczej nie pojęły by tego, że ktoś nie śpi, czy pije krew. My wiemy, że to nie jest prawda i nią nie może być. Ale takie dzieci ? Jak wierzą, że np. samochody rozmawiają to także uwierzyliby w wampiry. Ja nigdy nie pozwoliłabym dzieciom takiej książki czytać, mogłaby ona nawet wpłynąć na jego psychikę i poprawne dorastanie Wink

.

Przepraszam bardzo, ale wydaję mi się, że niektórzy po prostu dyskryminują młodsze osoby, bo to, że ja na przykład mam zaledwie 12 lat nie znaczy, że kompletnie nie zrozumiałam o co chodzi w sadze.

Cytat:

Moim zdaniem nie jest to książka dla dzieci, ponieważ ona nie są zbyt mądre i raczej nie pojęły by tego, że ktoś nie śpi, czy pije krew. My wiemy, że to nie jest prawda i nią nie może być. Ale takie dzieci ? Jak wierzą, że np. samochody rozmawiają to także uwierzyliby w wampiry. Ja nigdy nie pozwoliłabym dzieciom takiej książki czytać, mogłaby ona nawet wpłynąć na jego psychikę i poprawne dorastanie Wink.

Tu już zupełnie się nie zgadzam, bo jak już kilka wcześniej osób wspomniało, to każdy dorasta w innym czasie. Niektórzy w wieku np. 12 lat mogą być głupiutcy, a niektórzy wręcz przeciwnie. Taak, inteligentnie zostało wspomniane, że dzieci nie są mądre i by nie pojęły, że ktoś piję krew. To nie znaczy, że żyjemy w innym świecie i wierzymy w wróżki, wampiry, czarownice. Ja sagę zmierzch traktuję po prostu jak przyjemną, fantastyczną lekturę. To jest zwykła książka, a jeśli chodzi o elementy nie dla dzieci to nawet mniejsze dzieci czytają bardziej do nich nie przystosowane książki.

edulka123 napisał:

Moim zdaniem nie jest to książka dla dzieci, ponieważ ona nie są zbyt mądre i raczej nie pojęły by tego, że ktoś nie śpi, czy pije krew. My wiemy, że to nie jest prawda i nią nie może być. Ale takie dzieci ? Jak wierzą, że np. samochody rozmawiają to także uwierzyliby w wampiry. Ja nigdy nie pozwoliłabym dzieciom takiej książki czytać, mogłaby ona nawet wpłynąć na jego psychikę i poprawne dorastanie Wink

.

Z tym akurat nie mogę się zgodzić. Córka mojej przyjaciółki ma lat jedenaście, jest bardzo inteligentna i ma ogromny zasób słownictwa. Co masz na myśli, pisząc: ponieważ ona nie są zbyt mądre i raczej nie pojęły by tego, że ktoś nie śpi, czy pije krew.? Przecież dzieci nie są kompletnymi, za przeproszeniem idiotami. Przecież sama miałaś kiedyś kilkanaście lat i miałaś jakieś pojęcie o otaczającym Cię świecie.
"Zmierzch" nie jest dla każdego, ale nie można osądzać dzieci o to, iż nie są mądre, nie znając ich. Very Happy

Nie chodzi mi o to, że są głupie tylko nie wiedzą dużo rzeczy o życiu i świecie. I do całej sagi nie jest potrzebny ogromny zasób słownictwa i inteligencja tylko trzeba wiedzieć, mieć tą świadomość, że książka nie jest prawdą, że to fikcja. Nie wiem czy dla dzieci dobre byłoby czytanie książek przeznaczonych dla, no nie dorosłych, ale dla takich co mają już jakiś pogląd na świat. Oni nich lepiej poczytają sobie baśnie, które rozwijają wyobraźnie.

Przepraszam bardzo, ale wydaję mi się, że niektórzy po prostu dyskryminują młodsze osoby, bo to, że ja na przykład mam zaledwie 12 lat nie znaczy, że kompletnie nie zrozumiałam o co chodzi w sadze.

Cytat:
Moim zdaniem nie jest to książka dla dzieci, ponieważ ona nie są zbyt mądre i raczej nie pojęły by tego, że ktoś nie śpi, czy pije krew. My wiemy, że to nie jest prawda i nią nie może być. Ale takie dzieci ? Jak wierzą, że np. samochody rozmawiają to także uwierzyliby w wampiry. Ja nigdy nie pozwoliłabym dzieciom takiej książki czytać, mogłaby ona nawet wpłynąć na jego psychikę i poprawne dorastanie Wink.

Tu już zupełnie się nie zgadzam, bo jak już kilka wcześniej osób wspomniało, to każdy dorasta w innym czasie. Niektórzy w wieku np. 12 lat mogą być głupiutcy, a niektórzy wręcz przeciwnie. Taak, inteligentnie zostało wspomniane, że dzieci nie są mądre i by nie pojęły, że ktoś piję krew. To nie znaczy, że żyjemy w innym świecie i wierzymy w wróżki, wampiry, czarownice. Ja sagę zmierzch traktuję po prostu jak przyjemną, fantastyczną lekturę. To jest zwykła książka, a jeśli chodzi o elementy nie dla dzieci to nawet mniejsze dzieci czytają bardziej do nich nie przystosowane książki.

Mi nie chodziło o `dzieci` w wieku 12 lat, bo on nie są już takimi dziećmi. Mi chodzi o takie co mają 10 lat i poniżej, bo one nie mają do końca rozwiniętego umysłu. To miałam na myśli. Mam nadzieję, że mnie zrozumieliście i nikogo nie uraziłam Wink

.

Ok edulka123 jeśli o takie dzieci ci chodziło, to zwracam honor Wink

Sama bym nie dała Zmierzchu dziesięcioletniemu dziecku, bo wiadomo przesłania sagi by nie zrozumiały, a nawet mogłyby się bać, że wampir je zje ^^

Emilly_Van : No właśnie właśnie ;D. Dokładnie o to mi chodziło Wink

. Takie dziecko mogłoby ugryść kogoś, że może stanie się wampirem, albo zabić jakieś zwierze dla krwi. Takie dzieci mają na prawdę bujną wyobraźnie Wink

.

Jak dla mnie każda książka jest dla każdego ; D . tylko hymm każdy rozumuje na swój sposób i dla niektórych pewne treści są niezrozumiałe ....
Owszem niektórzy mogą wziąść niektóre rzeczy zbyt dosłownie ;D .
Tak jak wspomniała edulka123 mogły by kogoś ugryźć ; DD . Ale w sumie nie tylko dzieci bo ja ostatnio też mam ochotę kogoś ugryźć jak mnie denerwuje ;DD .

Pozdrawiam Sun_shine ;**

Emilly_Van napisał:

Sama bym nie dała Zmierzchu dziesięcioletniemu dziecku, bo wiadomo przesłania sagi by nie zrozumiały, a nawet mogłyby się bać, że wampir je zje ^^

Przepraszam bardzo, z całym szacunkiem, ale nie wszystkie dziesięciolatki takie są. Mam siostrę w tym wieku i z punktu widzenia osoby postronnej mogę powiedzieć, że jest dojrzała, zważywszy na to, ile ma lat. I jestem wręcz pewna, że nie gryzłaby nikogo ani nie bała się wyimaginowanego wampira, który ma ją niby zjeść. A czym się różni osoba, która ma dziesięć lat, od osoby, która ma ich jedenaście? No, rokiem, może czasem niecałym. W rok znowu tak bardzo nie wydoroślejesz, może zmienią ci się poglądy na rożne sprawy, ale moim zdaniem jest to praktycznie to samo, oczywiście bardzo uogólniwszy. I nie twierdzę tym samym, że od razu wcisnę mojej siostrze Zmierzch, bo jednak są ważniejsze i bardziej niezbędne lektury, które ona powinna moim zdaniem przeczytać.
I zresztą, to wszystko zależy, jaką osobę bierzemy pod uwagę. Może to być dojrzała dwunastolatka, a może to być szesnastolatka, którą zajmują tylko imprezy i faceci, ewentualnie ciuchy i takie tam inne.
I szczerze wątpię, czy osoby nawet młodsze niż dziesięcioletnie uwierzyłyby w wampiry, skoro nie wierzą w św. Mikołaja, a takich niewierzących w niego jest całe mnóstwo.

Marionetka :
`Przepraszam bardzo, z całym szacunkiem, ale nie wszystkie dziesięciolatki takie są. Mam siostrę w tym wieku i z punktu widzenia osoby postronnej mogę powiedzieć, że jest dojrzała, zważywszy na to, ile ma lat. I jestem wręcz pewna, że nie gryzłaby nikogo ani nie bała się wyimaginowanego wampira, który ma ją niby zjeść.`

Może nie wszystkie 10 latki takie są, ale większość. takie dzieci powinny czytać baśnie, albo książki przeznaczone dla takich dzieci. Wyobrażacie sobie dziecko czytające np. `Przed świtem`?? Bo ja nie.