|
Autor |
Wiadomość |
kee
Zły wampir
Dołączył: 23 Sie 2008
Posty: 297 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 23:21, 24 Gru 2008 |
|
To chyba większość tak ma, że najpierw woli czytać, potem oglądać film.
Tzn, ja zawsze sobie wyobrażam (a raczej jak czytam dobre książki) jakbym znajdowała się tuż obok bohaterów, wczuwam się w ich myśli itp.
Apo obejrzeniu filmu mogę sobie dyskutować jak sobie wyobrażałam to, a jak tamto.
A, że Zmierzch to książka genialna właśnie tak miałam, bardzo dobrze wczuwałam się w rolę bohaterów. Wyobrażałam sobie to wszystko itp. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
anja
Zły wampir
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 316 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 9 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ze skórzanej kanapy
|
Wysłany:
Czw 13:53, 25 Gru 2008 |
|
kee napisał: |
A, że Zmierzch to książka genialna właśnie tak miałam, bardzo dobrze wczuwałam się w rolę bohaterów. Wyobrażałam sobie to wszystko itp. |
musiałabys mnie zobaczyć, kiedy czytam książkę... nic dla mnie nie istnieje...
Meyer napisała książkę bardzo prostym językiem i chwała jej za to, że tyle w niej dialogów, albo opisów przeżyć, a nie długaśnych opisów przyrody itp :P to sprawia, że książkę czyta się jednym tchem :)
a co Wy byście zmienili w filmie? ja mam taką scenę, kiedy E. czeka na Bellę, przed balem. siedzi wtedy z Charliem i obraca w rękach szklankę...
ja sobie pomyślałam, że śmieszniej wyszłoby, gdyby Charlie spytał go najpierw czy chce mu się pić, albo czy jest 'spragniony'; wyszłoby to dwuznacznie, bo Charlie przecież nie zna całej p r a w d y o Edwardzie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Iz
Nowonarodzony
Dołączył: 25 Gru 2008
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 17:49, 25 Gru 2008 |
|
Zmierzch przeczytałam w ciągu jednej nocy, nocy poprzedzającej sprawdzian z matmy, tak mnie wciągnęło. I podobało mi się absolutnie wszystko, wszystko. Byłam i ciągle jestem zachwycona tą książką. Ale czymś, co spodobało mi się od razu i co mnie w pewien sposób mile połechtało, było imię głównej bohaterki. Bo mam na imię Izabela i tak się śmiesznie złożyło, że kiedyś miałam bloga o adresie- isabell-swan.blablabla.pl Więc kiedy przeczytałam imię bohaterki, od razu mnie to zaciekawiło i nie była w stanie się oderwać. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nilaglar
Człowiek
Dołączył: 19 Sie 2008
Posty: 66 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: z Fabryki Czekolady;D
|
Wysłany:
Pią 20:23, 26 Gru 2008 |
|
Natalka_271 napisał: |
Cóż...macie racje :) Zmierzch jets najlepszy xD
Ale jeśli wyjdzie MS to pobije ono wszystkie dotychczasowe części :) |
Czy tak od razu pobije, to zobaczymy :D Ale jak na razie te 12 rozdziałów jest boskie i prawie wskoczyło w moim rankingu na pierwsze miejsce;p Jednak, tak jak w przypadku chyba wszystkiego, pierwsza cześć jest najlepsza :) (tak było w jeżeli chodzi o Shreka i Epokę lodowcową i w ogóle;] Chyba tylko HP jest wyjątkiem, ale wiadomo - wyjątki potwierdzają reguły^^) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Sob 17:16, 27 Gru 2008 |
|
Ja szczerze mówiąc po niektórych recenzjach byłam lekko do książki uprzedzona.
Przeczytałam ebooka, i cóż mogę powiedzieć. Zaraz wzięłam się za kolejne :))
Podoba mi się akcja, nie mówię o tym jak jest napisana, bo są fragmenty, które
można było pominąć a nudziły, ale - jest naprawdę super :)) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kailani
Zły wampir
Dołączył: 20 Gru 2008
Posty: 305 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 8 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: nie sięgniesz tam wzrokiem
|
Wysłany:
Sob 20:34, 27 Gru 2008 |
|
Zmierzch to bezkompromisowo najlepsza część sagi. Wszystko jest w niej takie tajemnicze, postać Edwarda nie jest nam wtedy do końca znana, przez co wydaje się nam jeszcze bardziej pociągający. Ich miłość rozkwita, nie jest jeszcze taka bezpośrednia, opiera się gestach, subtelnych sygałach. To jest najbardziej intrygujące w książce i za to ją kochamy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 1:11, 28 Gru 2008 |
|
Książkę przeczytałam zaraz po obejrzeniu filmu.
Ja jestem osobą, która twardo stąpa po ziemi a jakieś dziwne pozaziemskie istoty nie mają dla mnie racji bytu. Jednak teraz mogę napisać, że książka "Zmierzch" trochę zmieniła mój światopogląd-pozwoliła marzyć , wiem, że może to brzmieć aż nazbyt pompatycznie, jednak jestem teraz na bardzo dużej stopie zafascynowania wampirami.
Cóż co do samej książki, dla mnie-laika jest ona bez żadnej skazy, wszystko jest w niej idealne.
Hmmmm taka biblia początkującego "wampiromaniaka" :) aaaa i jeszcze z przepiękną historią o miłości w tle. |
|
|
|
|
Cornelie
Dobry wampir
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 1689 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 297 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z łóżka Erica xD
|
Wysłany:
Nie 16:30, 28 Gru 2008 |
|
Ja ściągnęłam film z Aresa, cały i napisy polskie z napiprojekt :)) Mam go już dobre półtora tygodnia, jak nie więcej :))
Zmierzch w każdym razie chyba bardziej podoba mi się od strony Edwarda. Jakoś tak ciekawszy mi się wydaję. Może dlatego, że to punkt widzenia wspaniałego wampira ale jednak :)) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
A-M
Zły wampir
Dołączył: 28 Gru 2008
Posty: 418 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 18:11, 29 Gru 2008 |
|
Cóż tu dużo pisać? Napisaliście wszystko co można było napisać o tej książce.
Moja wypowiedź raczej będzie kroplą w tym całym morzu postów.
Dawno mnie tak żadna książke nie oczarowała (No, może prócz jednej sagi, ale jestem jej fanką odkąd skończyłam 13 lat. ; )
Poza tym, czytam wiele ksiąg, książek i książeczek. Mam swoje typy i zboczenia.
Jednak ta książka... Niby taka prosta w przekazie, taka trywialna i lakoniczna.
Jednak mająca tak ogromny przekaz, że momentami chciało mi wyć ze szczęścia albo z rozpaczy. Coś niesamowitego. Tak jak pisałam, dawno żadne dzieło mnie tak nie zamroziło.
Majstersztyk. Tak po ludzku napisane, żadnych pompatycznych i przesadnych wyrażeń. Czytało się ją tak lekko i przyjemie, że gdy tylko kończyłam jeden tom, zaczynałam drugi nie bacząc na to, iż miga mi czwarta nad ranem.
W cudowny sposób ukazane wszystkie postacie. Ich charaktery, emocje, namiętności! Tego się nie da opisać!
Edward - mężczyzna wręcz nieprawdziwy, tak idealny (gdyby mój mąż miał taką cierpliwość do mnie... Mój Boże ;>)
Bella - dość mnie ta osobowość drażni, nie wiedząc dlaczego? Chyba po jej stosunkach z Jacobem. Swoim zachowaniem nie potrafiła mnie przez żadną z części sprowadzić do pozytywnych odczuć wobec swojej osoby. Cóż, tak czasem bywa. Nie można kochać wszystkich bohaterów.
Alice - gdy o niej czytałam, widziałam samą siebie. Dosłownie! Po prostu, taki mały chochlik-psotnik, któremu lepiej w drogę nie wchodzić, jeśli nie jest się przyjaźnie nastawionym.
Reszta Cullenów - Nawet taką Rosalie potrafiłam polubić, bo z nią również mogłam się utożsamiać w pewnych jej aspektach charakteru i osobowości.
Chyba zbytnio się rozpisałam... Uciekam do innych działów, bo jeszcze z tyloma emocjami chciałam się z Wami podzielić, że aż mi słów brakuje! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
CullenGirl
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Gru 2008
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: się tu wzięłam? xD / Nysa
|
Wysłany:
Pon 21:41, 29 Gru 2008 |
|
ja czytałam wszystkie części w komputerze, bo w bibliotece nie mieli, a na swoje nie mam narazie kasy ) ale "Zmierzch" wciągną mnie już od pierwszej linijki... Bella, taka zwykła, niczym nie wyróżniająca się dziewczyna spotyka Edzia (*.*) i powoli się w sobie zakochują. Dzięki tej książce zaczynam wierzyć w prawdziwą miłość ; )) ale i tak BD jest dla mnie najlepsza, bo " Zmierzchu" widzianego okiem Edwarda jeszcze nie czytałam. : )) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 22:11, 29 Gru 2008 |
|
A ja myslalam, ze tylko ja jestem taka walnieta, ze nie moge o niczym innym myslec:P
Ta ksiazka jest cudowna!!! Pochlonela mnie po kilku stronach...przeczytalam juz Zmierzch i Ksiezyc w nowiu...i poprostu nie moge sie doczekac az kolezanka pozyczy mi trzecia czesc...
Dlaczego nie ma takich facetow ja Edward !?
I mam pytanie jaki tytul ma Zmierzch widziany z perspektywy Edwarda? Tez Zmierzch? I mozna kupic ta ksiazke czy tylko w necie jest?
...a dzis czeka mnie noc bez Edwarda... |
|
|
|
|
tarkwiniusz2
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Gru 2008
Posty: 49 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Allenstein
|
Wysłany:
Wto 16:02, 30 Gru 2008 |
|
to szatańska księga, uzależnia cholera lepiej od komputera ;] (bo instrumenty są i tak na pierwszysm miejscu :P ) zdecydowanie nie polecam czytania, bo potem nie sposób się oderwac...
No to by była wystarczająca rekomendacja, wiem że i tak nikt nie posłucha :PP
Pozdrowionka dla Felixdraco xD To ONA mnie uzależniła.
PS. Przyznam nawet nieśmiało, że kiedyś się z Was śmiałem. Wybaczcie ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Marta.
Zły wampir
Dołączył: 26 Lis 2008
Posty: 440 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany:
Wto 16:46, 30 Gru 2008 |
|
o kurczę, KOLEGO, teraz to masz przerąbane.
mam kolezankę, która jak tylko usłyszała o mojej obsesji, zaczęła sie tarzać w ławce ( tak to możliwe! ) ze śmiechu. teraz przecyztała i na kazdej przerwie do mnie podchodzi o mowi jaki to Jasper jest cudowny xD
Twilight to po prostu spełnienie marzeń , kazdy marzy o takiej miłości z dozą niebezpieczeństwa i fantastyki. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 19:18, 30 Gru 2008 |
|
Szczerze to ja też się kiedyś śmiałam z tych wiernych fanów Twilight .
Ale to trwało krótko. Jakieś 5 dni. Aż w końcu przeczytałam i potem ze mnie szydzono, że tak się wyrzekałam...
Ale szczerze... to nie lubię takich zjawisk komercyjnych jakim staje się powoli Zmierzch. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 20:41, 30 Gru 2008 |
|
Moje początki wyglądały podobnie. Moja przyjaciółka latała z ta książką, opowiadała mi o niej, zachowywała sie jak zombiak, a dla mnie było to niepojęte, jak można się kochać w kimś z książki i zarywać noce czytając to. Aż wkoncu sama nie przeczytałam ;D. Wtedy obydwie chodziłyśmy jak zombiaki ;P.
I jestem już tą książka o od ponad pół roku i od początku pragnęłam by Zmierzch nie stał się czymś w rodzaju Harrego Pottera, chciałam mieć tą książke tylko dla siebie i szczerze, denerwuje mnie teraz to całe zamieszanie wywołane wokół Zmierzchu. |
|
|
|
|
vampire
Wilkołak
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 168 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: gdansk
|
Wysłany:
Wto 21:18, 30 Gru 2008 |
|
Taaakkk..
ja tez tym zarazilam mmoje przyjaciolki :D
gadammy na przerwach tylko o wampirach i emmecie xD
Tez mmysla ze nam odbilo< bo po czesci tak jest>
ta ksiazka tak uzaleznia,ze codziennie ja czytam! lepiej niz komp. xD
ALe edward jest najlepszejszy z bella...
A midnight bedzie na pewno jak nie napisabe przez SM to rpzez fanow xD
pzdr dla wszystkich fanow |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
oLuśka_Cullen
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Gru 2008
Posty: 35 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 23:25, 30 Gru 2008 |
|
hey! jestem tu nowa ;p
ale jak się okazuje to nie jestem sama ;p więc nie tylko ja zwariowałam na punkcie książki i Edwarda - nie tylko mnie się on śni? uff.. to dobrze :D ale pomimo wszystko nie chce żeby te sny minęły :)
książkę uwielbija i pomimo że jest świetna to też nie chciałam żeby był wokoło niej taki szum jak przy H.P. - ta ksiażka sprawia że czuję jakby to była po części moja historia, i nie chce żeby ktokolwiek o niej wiedział oprócz mnie.. ale dobrze że jesteściw też i Wy bo wreszcie moge pogadać z kimś kto nie uważa że jestem walnięta że czytam tą książkę. pozdrowienia :* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 0:49, 31 Gru 2008 |
|
książki zaliczyłam wszystkie, z tego dwie po angielsku.
dochodzę do wniosków:
- pani Meyer zbezcześciła postać wampira. co się stało z istotą mroku, krwiopijcą, postrachem ludzi?
- pierwsza książka, gdy E. jest dla naszej Belki niemiły i oschły, a jednocześnie zachęcający - najlepszość najlepsza. Później to już ciepły kluch.
- Edward porzucający Bellę i później jej cierpienia - super. Ona próbująca motorów i klifów - też w porządku
- trzecia księga jest bardzo zatarta w mojej pamięci prawdę mówiąc. Już braknie pomysłów Stefci.
- czwarta książka to porażka na całej linii. jak istota, która nie ma żadnych funkcji życiowych może zapłodnić człowieka?! tomiszcze grubsze od mojej książki do fizyki, a w drugiej połowie nie dzieje się prawie nic - [s] - przygotowania do walki, seks, przygotowania do walki, seks, ... , i brak walki!
No ale przeczytałam cztery książki. Dwie pierwsze z zapartym tchem. Nie wiem dlaczego ^^
ogółem, mój związek z twilightem jest bardzo skomplikowany. nie znoszę, a jednocześnie uwielbiam. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 0:54, 31 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
iza-bela
Wilkołak
Dołączył: 30 Gru 2008
Posty: 129 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Belgia
|
Wysłany:
Śro 12:07, 31 Gru 2008 |
|
nie wiem czy to byl blad ale hehe .. najpierw obejrzalam film ( jesli mozna to nazwac filmem)
potem siegnelam po ksiazke i potem znow obejrzalam film hhehehe
film byl pozyczony , zapewne gdzies tam sciagniety ... i tu nasowa sie moje pytanie ..; czy ja obejrzalam film?? czy tylko jakies powycinane kawalki z niego????
bo jak dla mnie byl tak amatorsko pociety i skrocony ze szokk ..
no chyba ze taki jego urok . |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
fuerciak
Wilkołak
Dołączył: 31 Gru 2008
Posty: 173 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kamienna Góra
|
Wysłany:
Śro 16:52, 31 Gru 2008 |
|
Zmierzch był dokładnie taki jak sobie wyobrażałam. Bardzo mnie wciągnął i pochłonęłam książkę w niecałe dwa dni. Z racji tego, że było dużo Edwarda, nie mogłam się oderwać od czytania. Według mnie był dużo lepszy od KwN, ale mam za sobą dopiero te dwa tomy, więc do reszty nie porównuję.
Ogólnie bardzo dobre wrażenie; Cullenowie dokładnie tacy jakich sobie wyobrażałam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|