Twilight

Ja pożyczyłam przyjaciółce i już za nim tęsknie. Potrafie kilkanaście minut wpatrywać się w jej puste miejsce na półce i aż mnie gardło ściska. Czuje się jakby nie było kawałka mnie. Gdy tylko mi ją odda, zaraz wezmę się do czytania. To jest narkotyk [jak dobze ktoś zauważył] no i ja zaczełam go brać ;].

To ja poszłam dziś do biblioteki, bo miałam zatrzymane ksiązki, jeszcze wczoraj będąc na spacerze dokłądnie sprawdziłam o kórej otwierają. Dziś się zerwałam z rana i poszłam... a tam na dzwiach, że od 16-tego urlop... nogi mi zmiękły a jak wracałam z miasta do domu to m isię ryczeć chciało xD to jest... chore.

kee napisał:

O tak. Twilight to jest taki książkowy narkotyk :)
Czytasz, czytasz i nawet nie wiesz kiedy zrobiła się 4 rano i już nie masz co czytać :)

Zgadzam się z Tobą jak najbardziej... Czytając żyje się tym co się czyta :) i nie można przestać. Przeżywałam każdą emocje któregokolwiek z (głównych) bohaterów, zupełnie jak gdyby to dotyczyło mnie... Do tej pory (tzn dopóki nie trafiłam na to forum) myślałam ze tylko ja mam takie objawy, ale na szczęście takich "uzależnionych" jest więcej... hehe:D

czarnaPorzeczka napisał:

To ja poszłam dziś do biblioteki, bo miałam zatrzymane ksiązki, jeszcze wczoraj będąc na spacerze dokłądnie sprawdziłam o kórej otwierają. Dziś się zerwałam z rana i poszłam... a tam na dzwiach, że od 16-tego urlop... nogi mi zmiękły a jak wracałam z miasta do domu to m isię ryczeć chciało xD to jest... chore.

Pewno chciałaś zmierz wypożyczyć, ale zapewniam Cię że pewno nie ma jego do wypożyczenia bo od razu ktoś wziąl, u mnie też biblioteka zamknięta do 13 marca ale ja na szczęście zamówiłam na allegro ,a jak chcesz czytać to ściągnij ebooka na kompa

monisia99 napisał:

czarnaPorzeczka napisał:

To ja poszłam dziś do biblioteki, bo miałam zatrzymane ksiązki, jeszcze wczoraj będąc na spacerze dokłądnie sprawdziłam o kórej otwierają. Dziś się zerwałam z rana i poszłam... a tam na dzwiach, że od 16-tego urlop... nogi mi zmiękły a jak wracałam z miasta do domu to m isię ryczeć chciało xD to jest... chore.

Pewno chciałaś zmierz wypożyczyć, ale zapewniam Cię że pewno nie ma jego do wypożyczenia bo od razu ktoś wziąl, u mnie też biblioteka zamknięta do 13 marca ale ja na szczęście zamówiłam na allegro ,a jak chcesz czytać to ściągnij ebooka na kompa

Sęk w tym, że ta biblioteka ma. Tylko mnie wykiwano bo miała być otwarta, mówiłam, że przyjde a tu bum urlop. I mnie trafiło, bo tak długo na to czekałam. Ebooka mam na kompie, ale.. takie czytanie wgł. mnie nie ma klimatu, tego charakterystycznego dla twilight. :) Cóż będę musiała zaczekać, a jak nie wytrzymac i będę się kończyć to kupie. Póki co chodze po domu jak huragan i nikt się do mnie nie zbliża. :D hehe

Książkę przeczytałam jednym tchem, po filmie również się spodziewałam czegoś lepszego. No ale czego można oczekiwać od filmu, nasza wyobraźnia jest przecież najlepsza. x D Doszłam do wniosku, że całkiem fajnie zrobili, kręcąc krótsze sceny, ale za to jest ich więcej, niż żeby mieli umieścić parę, ale za to długie.

Zmierzch jest najlepsza częścia według mnie, ale w filmie za szybko przeszli do wątku walki i Jamesa. A przeciez Bella i Edward długo się poznawali w filmie omineli kilka naprawde cudownych zdarzeń. 'Zmierzch' - film powinien być dłuższy, i jeszcze bardziej romantyczny o ile to mozłiwe,. ;p

Nie wierze nawet, że pisze coś na forum... Ale po przeczytaniu tej książki, muszę się gdzieś wygadać... Jestem pod jej wielkim wrażeniem, cały czas myślę o niej, o bohaterach i ich losach, macie racje, działa jak narkotyk!! Nie mogę się opanować, chce odrazu zabrać się do następnej części! Ale zarazem nie chce tak szybko, boje się, że to się skończy, i co wtedy ;/ cieszę się tylko, że nie jestem jedyny który tak to przeżywa!!

monisia99!! czuję dokładnie to co TY!!

No no witamy ^^.
Ja tam się nie ujawniam u siebie z uczuciami odnośnie tej sagi-nie dość że niezrozumienie to jeszcze pozerki w klasie rosną jak na drożdżach. Mój kolega z zach.pomorskiego ma najgorzej: jako jedyny przeczytał tę sagę i wszyscy się go za to czepiają itd... Oo

Hm....mam nadzieję że w drugi film włożą więcej serca,i więcej z książki-tutaj zbytnio przeskakiwali,ogólnie za słabo im wyszedł. ^^ ale warto mieć nadzieję.
A w empiku już jest płyta z utworami z filmu ^^

Kitokira jesteś dziewczyną czy chłopakiem? A co ja mam powiedzieć jak jestem stara krowa 23c w tym roku i zachwycam się filmami ksiązkami i muzyką? Mam na szczeście koelżanki ktore po obejrzeniu filmu rownież były nim zachwycone i tez chciałyby przeczytać książkę. Ja mialam latwiej o tyle żep ierw obejrzalam potem przeczytałam. to mnie skloniło do czytania ale nei powiem film mi się podoba bardzo ale jeżeli skojarze momenty z książki i filmu to zdaje sobie sprawę że róznią się do siebie naprawdę szczególnie konretnymi momentami każdy wie kto przeczytał

To w takim razie co ja mam powiedzieć, 22 lata i jestem tak zafascynowany tą książką! Ale jakoś mi to nie przeszkadza, dla mnie nie ważne co ktoś o tym sądzi, znaczy się jeśli ma ten ktoś coś przeciwko.
A jeśli ktoś podziela moje zafascynowanie to mogę z nim z chęciom dyskutować na ten temat!!!

W sumie na początku zainteresował mnie trailer do filmu, nie wiedziałem wcześniej, że jest taka książka, dopiero po obejrzeniu gdzieś w TV tego urywka, zainteresowałem się tym tytułem. Po jakimś czasie zamówiłem książkę no i wpadłem :D

Nie umiem tego opisać, tego dlaczego tak mnie fascynuje. Jest w niej poprostu coś niesamowitego.
Wcześniej nawet nie zastanowiłem się, że fakt, że pisze coś takiego chłopak może być zaskoczeniem delikatnym, nie uważam, żeby to był tylko jakiś miłosny romans dla dziewczyn :) ta książka ma coś w sobie....... i jakoś wśród znajomych nie zauważyłem, że jest to coś dziwnego ;D

Właśnie tego się boję :) co będzie jak skończę.... mógłbym czytać i czytać :)

twoje podejście do tej książki to dla mnie osobiście miła odmiana, jak do tej pory trafiałam na bardzo (delikatnie mówiąc) sceptyczne podejście do Twilight :) jeden z moich kolegów kiedyś w rozmowie ze mną wypalił że przeczytał ta książkę ale nie znalazł w niej nic co mogło by go przyciągnąć. Szczerze, na początku myślałam że facetów odstręcza od tej książki to że pisana jest z perspektywy dziewczyny i nie mogą się wczuć w jej tok myślenia ale chyba się jednak myliłam :)

Gdzieś to już pisałam, ale powtórzę, chłopcy, mężczyźni mogą poznać z tej książki jak dziewczyna - kobieta odbiera, reaguje na miłość, czułości, pocałunki, jak traktować cieleśnie i uczuciowo kobietę i jak ważne, by w tych intymnych chwilach być z osobą , którą się kocha. Myślę, ze jest to ważne tez dla młodych dziewcząt, żeby nie godzić się na bylejakość, na pośpiech z obojętnie kim, bo to wielka różnica z kim się to przeżywa, warto poczekać na miłość!

Dokładnie, można wiele zrozumieć.
A to, że pisana jest z perspektywy dziewczyny jest czymś innym dla mnie (co w cale nie znaczy gorszym), czymś co może powoduję tę fascynację, sam nie wiem. Można zrozumieć w pewnym stopniu oczywiście sposób myślenia i zachowania kobiet. Jest to coś nowego, co na pewno również sprawia, że książka, przynajmniej dla mnie jest wyjątkowa.

A może, trzeba niektórym chłopcom dorosnąć do takich książek? Sam nie wiem :)

zgadzam się z Tobą mermon :) wielu mężczyzn powinno przeczytać, może nie koniecznie zmierzch ale coś pisanego z perspektywy kobiety żeby wiedzieć jak reagujemy i czego oczekujemy, to smutne ale wielu facetów nie umie traktować kobiet, dziewczyn tak jak na to zasługują. A w zmierzchu idealnie pokazane są kobiece potrzeby i to (jak juz powiedziała to mermon) jak reagują na "dotyk" :)

O tak. Sposób w jaki ta książka jest napisana jeszcze bardziej urozmaica czytanie.Film i książka-to bardzo duża różnica,ale po mimo błędów w filmie nawet go lubię.Monisia miałam podobnie jak ty,film zerwał wątpliwości,zakupiłam książkę,i teraz czytam już 20 raz 2 tomy,w tym zaczęłam trzeci. Staram się delektować tą serią,by jej zbyt szybko nie skończyć- przy czytaniu książek doznawałam zawsze rozczarowania po zakończeniu którejś-a boję się trochę co to będzie w przypadku tych 4.Ale cóż na tej jednej serii świat się nie kończy,choć muszę przyznać że zajęła w mojej kolekcji szczególne miejsce.

ja teraz czytam zmierzch z punktu widzenia edwarda i muszę powiedziec ze to dało mi bardzo duzo dodatkowych informacji.co do zmierzchu to póki co przeczytałam go tylko raz.ale za to film już dwa razy widziałam.No fakt są błedy szczeglnie jak się ksiązke przeczytalo dziwne ze tak zmienili niektore istotne fakty ale i tak milo sobie wiedzac jak wygladaja bohaterowie czytac ksiazke

Ja najpierw zachęcona reklamą Zmierzchu obejrzałam film. Tami się spodobal że od razu poszukałam ścieżki dźwiękowej, dalszych inforamcji o filmie, przejrzałam informacje o aktorach i w jakich filmach wystąpili. kolejno ściągnełam ebooka zmierzchu, tak mnie wciągnąl że nie mogłam oderwać się od komputera, tak też przeczytałam Księzyc w nowiu. Ta ksiązka opisuje w ciekawy sposób odczucia Belli (tak jak zmierzch oczami Edwarda uczucia Cullena), książka trzyma w napięciu, choć tak jak pisalam pierwsze 150 stron New Moon był drażniący.

ale miałam rano faze Laughing

Dzwoni mi budzik a ja na od razu pomyślałam "Edward!" Nie wiem co miał budzik do Edwarda Rolling Eyes

Albo o ostatnio na ulicy myślałam że widzę Edwarda. Aż mi serce mocniej zabiło. Ale to nie był on ;p
Jest ze mną coraz gorzej...
ale... podoba mi się to Cool