|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
EmiliA
Dobry wampir
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Wto 18:32, 17 Lut 2009 |
|
moniqa napisał: |
Trzeba się zacząć leczyć :D |
No nie na to to już chyba za późno. Połowa osób na tym forum już nie nadaje się nawet do leczenia.
A mi to nawet pasuję. Taka nieuleczalna choroba.
Ostatnio przypomniałam sobie o scenie w której Edward ratuję Bellę przed tymi chłopakami. Strasznie mi sie to podobało. Na początku nie byłam pewna czy to on, no ale któż by inny. Zawsze ze właściwym miejscu o właściwej porze...;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 20:48, 17 Lut 2009 |
|
Boże.. zaraz zejdę chyba.. o czym Wy gadacie? Długo będziecie jeszcze przeciągać tę rozmowę na temat tego kto co zrobi by nie pożyczyć swoich książek znajomym? Przestańcie.. bo naprawdę zaczynam tracić cierpliwość :(
Twilight.. popołudniu złapałam doła.. siedziałam sama w domu.. poszłam do lodówki.. nalałam sobie szklankę mleka.. włączyłam Sonatę Księżycową Beethovena i chwyciłam za książkę.. przeczytałam scenę łąkową.. scenę na balu i tą, gdy Bella leży ledwo przytomna i Edward ją ratuje.. humor wrócił.. zawsze, gdy zaczynam czytać sagę - humorek wraca :) dlatego kocham tę książkę :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Wto 21:15, 17 Lut 2009 |
|
A czy taka dyskusja nie jest przypadkiem bezcelowa?
Susan w tym momencie to ty też jedziesz offtopem więc... Zastanówmy się czy nie lepiej byłoby, zarzucić jakimś nowym wątkiem zamiast wyrzucać sobie pisanie głupot...
Może zacznijmy od tego, że ta książka ma jedną podstawową wadę: dyskryminuje inne książki, przez co nie chce mi się czytać niczego innego...
em_cullen napisał: |
(...)
Albo o ostatnio na ulicy myślałam że widzę Edwarda. Aż mi serce mocniej zabiło. Ale to nie był on ;p
Jest ze mną coraz gorzej...
ale... podoba mi się to |
Jak ten Edward wyglądał? Czy mylisz z Robem? Bo dla mnie to zupełnie co innego... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Wto 21:18, 17 Lut 2009 |
|
Książka Twillight jest sama w sobie urzękająca ja uwielbiam z niej momenty pocałunków bo tak naprawdę jest ich sporo w filmie od razu poprawiają humor jak równieź wszystkie scenki z Edwardem i Bellą, jak dobrze sobie przypominam postać Jessicki mnie irytowala bo wcale zdwało mi się że nei przepada za Bell |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 18:49, 18 Lut 2009 |
|
Sceny "uczuciowe" w Zmierzchu to prawdziwe mistrzostwo. S.M udało się w nich zawrzeć ukazanie prawdziwej miłości i uczucia i nie epatować cukierkowatymi lukrowanymi opisami.
Co do wyobrażeń konkretnych bohaterów to chyba dobrze, że każdy ma swoje :) |
|
|
|
|
Jasmine
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Lut 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdynia / Bartoszyce
|
Wysłany:
Śro 19:04, 18 Lut 2009 |
|
Odkąd dorwałam się do " Zmierzchu " , wiedziałam , że ta książka wpłynie na moje życie. Teraz nie wyobrażam sobie u swojego boku innego faceta , niż takiego o manierach Edwarda, non stop zachowuję podziw dla takiej miłości, która w prawdziwym świecie nie ma zbyt wielkich szans się spełnić. Ach .. rozmarzyłam się ... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 20:27, 18 Lut 2009 |
|
Nareszcie! Nareszcie! Kupiłam dzisiaj własny, błyszczący, pachnący nowością 'Zmierzch"!!!!! Koniec z ebookami!!!! Jestem tak szczęśliwa z tego powodu, że aż musiałam pochwalić się komuś, kto zrozumie moją miłość, namiętność i obsesję... Przepraszam, jeśli Was zanudzam, ale kocham "Zmierzch", "Księżyc w Nowiu", "Zaćmienie" i "Przed Świtem". Gdy tylko zobaczyłam okładkę "Zmierzchu" doznałam absolutnego wpojenia... Ale się rozpisałam, sorry.
PS: Witam wszystkich serdecznie, bo jestem tu nowa :D |
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Śro 21:08, 18 Lut 2009 |
|
Lola napisał: |
Nareszcie! Nareszcie! Kupiłam dzisiaj własny, błyszczący, pachnący nowością 'Zmierzch"!!!!! Koniec z ebookami!!!! Jestem tak szczęśliwa z tego powodu, że aż musiałam pochwalić się komuś, kto zrozumie moją miłość, namiętność i obsesję... Przepraszam, jeśli Was zanudzam, ale kocham "Zmierzch", "Księżyc w Nowiu", "Zaćmienie" i "Przed Świtem". Gdy tylko zobaczyłam okładkę "Zmierzchu" doznałam absolutnego wpojenia... Ale się rozpisałam, sorry.
PS: Witam wszystkich serdecznie, bo jestem tu nowa :D |
No siemano;). Miło widzieć kogoś podobnego do siebie ;D. (pod względem obsesji)
Cóż, ja własny Zmierzch dostałam w gwiazdkowym prezencie toteż dlatego jestem teraz gorącym czytelnikiem sagi. Nie mogło być inaczej. ^^
A co do ebooków.. mam pytanie - przeczytałaś wszystkie części na kompie czy tylko tę jedną, pierwszą ? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
moniqa
Zły wampir
Dołączył: 11 Gru 2008
Posty: 327 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: nie z tego świata :]
|
Wysłany:
Śro 22:11, 18 Lut 2009 |
|
em_cullen napisał: |
moniqa napisał: |
A czy taka dyskusja nie jest przypadkiem bezcelowa?
Susan w tym momencie to ty też jedziesz offtopem więc... Zastanówmy się czy nie lepiej byłoby, zarzucić jakimś nowym wątkiem zamiast wyrzucać sobie pisanie głupot...
Może zacznijmy od tego, że ta książka ma jedną podstawową wadę: dyskryminuje inne książki, przez co nie chce mi się czytać niczego innego...
em_cullen napisał: |
(...)
Albo o ostatnio na ulicy myślałam że widzę Edwarda. Aż mi serce mocniej zabiło. Ale to nie był on ;p
Jest ze mną coraz gorzej...
ale... podoba mi się to |
Jak ten Edward wyglądał? Czy mylisz z Robem? Bo dla mnie to zupełnie co innego... |
yyyy ciężko opisać... To była sekunda. Tak na prawdę jak się przyjrzałam nie przypominał ani Edwarda ani Roba.
Nie musisz się tak od razu irytować. Przeszkadza Ci to jak ludzie sobie wyobrażają Edwarda? |
Ja się nie irytuję, tylko pytam...
A ja Edzia wyobrażałam sobie jako bardzej przystojnego niż Rob rudzielca |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 22:13, 18 Lut 2009 |
|
Jako ebooki przeczytałam wszystko (łącznie z MS) i było to baaardzo męczące. Dobrze chociaż, że wystarczyło kilka godzin na każdą częśc (ach wciąga ta saga, wciąga...) bo w tej chwili byłabym ślepa, jak nietoperz w południe na Hawajach :) |
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Śro 22:53, 18 Lut 2009 |
|
Wow. Ja bym nie dała rady. Nie ma opcji. Próbowałam czytać Zaćmienie na kompie, ale nawet pierwszego rozdziału nie skończyłam. Jestem skazana na książki. Wtedy jest mi łatwiej wczuć się w sens danej sceny. Podziwiam ludzi, którzy to przetrwali.
A jeszcze bardziej tych, którzy czytali książki w tempie straszliwie szybkim. Np. 8 godzin. Nie potrafię aż tak szybko czytać. Męczą mi się oczy, zaczynam mulić.
No i te czytanie po kilka razy. Ja tak nie potrafię. Choćby książka była naprawdę super. Tak jak w przypadku Zmierzchu. Nie potrafię czytać po kilka razy więc nie przeczytam ebooków BD i MS i będę musiała czeeekać. Bardzo długo czekać. Dzisiaj kończę Zaćmienie (zostało mi jakieś 80 stron). Od jutro będę musiała przezwyciężać silną wolą chęć czytania ebooka. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
izkaaa88
Człowiek
Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: bydgoszcz
|
Wysłany:
Czw 11:24, 19 Lut 2009 |
|
ja tez tak na poczatku myslalm, a jednak jakie to zycie jest zaskakujace ;p
wlasnie koncze czytac zacmienie drugi raz i czekam na przed switem. mialam nadzieje ze jak bede czytala sage ponownie to juz o wiele wolniej, coz znowu przeczytalam zmierzch w jeden dzien i nie zaluje ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 12:59, 19 Lut 2009 |
|
W związku z tym, że jestem tu nowa witam wszystkich!
Zmierzch, Księżyc w nowiu i Zaćmienie kupiłam za jednym zamachem i również w ten sposób je przeczytałam-2 dni z małymi przerwami :)
Nic tak nie wciąga jak dialogi Belli i Edwarda, dlatego też postanowiłam przeczytać sagę raz jeszcze, tym razem bez pośpiechu.
Właśnie jestem w połowie Zmierzchu i pomimo tego, że wiem jak wszystko się kończy, nie mogę się oderwać...
Polska wersja ma troszeczkę okrojone dialogi. A może to tylko kwestia tłumaczenia?!?
Duża frajdę sprawia czytanie Zmierzchu i Midnight Sun (oryginał tekstu zamieszczony jest na oficjalnej stronie Stephenie Meyer) jednocześnie, szkoda tylko, że MS kończy się na rozdziale 12 i nie jest nam dane poznać myśli i odczuć Edwarda w chwilach kiedy wyznaje miłość Belli, kiedy przedstawia ją swojej rodzinie, kiedy zjawiają się nomadowie, kiedy powierza ją opiece Jaspera i Alice, kiedy podejmuje decyzję o ratowaniu jej życia i wyssaniu jadu Jamesa... |
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Czw 15:10, 19 Lut 2009 |
|
Cóż, ogólnie rzecz biorąc to można stwierdzić, że MS będzie powtórką z historii. Ale nie mówimy tu o normalnych ludziach, tylko o Edwardzie! I wtedy od razu pojawia się chęć przeczytania ... a wiadomo w ogóle coś na temat wydania MS ?
Jakoś nigdy nie miałam okazji zapytać, a bardzo mnie to dręczy.
Ustalono już jakąś wstępną datę? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IGnAcy89
Dobry wampir
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Czw 19:13, 19 Lut 2009 |
|
wela napisał: |
(...) a wiadomo w ogóle coś na temat wydania MS ?
Jakoś nigdy nie miałam okazji zapytać, a bardzo mnie to dręczy.
Ustalono już jakąś wstępną datę? |
chyba jeszcze nie :( a z tego co się z plotek dowiedziałam na razie brak jest nawet wzmianki o dokończeniu MS, ale mnie się wydaje że tu juz tylko kwestia czasu kiedy będą jakieś sprawdzone informacje :)
MS i zmierzch jednak będą sie trochę różnic, dowiem sie wreszcie co działo się z edwardem kiedy bella była z Alice i Jasperem np w hotelu :)
Skoro juz tak się pucujecie że macie "zmierzch" to i ja troche poszpanuje (a co :P ) dzisiaj sobie poszłam kupiłam mój własny, osobisty, nieśmigany egzemplarz zmierzchu :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Jamaica
Gość
|
Wysłany:
Czw 20:09, 19 Lut 2009 |
|
tez jestem tu nowa :D
i cieszę się, że nie jestem sama z tą obsesją ^^
też kupiłam zmierzch, na moje nieszczęście uległam kumpeli i ją jej pożyczyłam(już ją ma tydzień- nie wiem jak można to tyle czytać). ale jak tylko mi odda czytam od nowa sagę ^^
zbieram pieniądze na pozostałe części.. od e-booków po jakimś czasie bolą mnie oczy ;x ale i tak się od kompa nie umiałam oderwać :D |
|
|
|
|
Ewelik
Wilkołak
Dołączył: 18 Lut 2009
Posty: 218 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 10 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom
|
Wysłany:
Czw 20:36, 19 Lut 2009 |
|
Ja bardzo długo zabierałam sie do czytania "Zmierzchu" ale gdy wreszcie zaczęłam to okazało się, że wszystkie osoby, które polecały mi tę książkę nie przesadzały mówiąc o jej wspaniałości. Po tej lekturze na nic nie patrzy się już tak jak kiedyś - gdy czytam to co napisałam to brzmię jak schizofreniczka - ale to jest szczera prawda |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
brzózka
Nowonarodzony
Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 22 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 21:23, 19 Lut 2009 |
|
izkaaa88 napisał: |
o to wspolczuje, bo ja zawsze wymysle jakos bzdure zeby nie pozyczyc
po prostu nie moge sie z nia rozstac, co poradzic |
chciałabym mieć tak silną wolę, ja niestety już pożyczyłam całą sagę i TROCHĘ tego żałuję, bo mimo tego, że czytam teraz kilka książek na raz, to bardzo chętnie zabrałabym się ponownie za zmierzch - taki już nałóg xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 21:32, 19 Lut 2009 |
|
A moja mama obiecała SWOJEJ koleżance w MOIM imieniu, że jej pożyczy moje ukochane książki... A ja tak tego nie lubię... Do tej pory pożyczyłam je tylko raz koleżance, którą przeraziłam na wstępie, mówiąc jej (z rozwianym włosem i szaleństwem w oczach), że moje książki są dla mnie jak dzieci... Oddała je po dwóch dniach... Ciekawe dla czego...
A jeśli chodzi o samą sagę - jest boska. Każda część. Bo każda ma specyficzny klimat. Każda jest pisana mistrzowsko. BD też mi się podobała, chociaż wiem, że wiele osób narzeka... Ale o BD to nie tutaj. "Zmierzch" - no po prostu cud, miód i orzeszki... Trochę ta wypowiedź chaotyczna, ale właśnie jestem zaczytana w "Zmierzchu", ergo w pisanie angażuję niewiele szarych komórek... Kocham po prostu. Rozpływam się. Ha! |
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Czw 23:08, 19 Lut 2009 |
|
Lola napisał: |
A moja mama obiecała SWOJEJ koleżance w MOIM imieniu, że jej pożyczy moje ukochane książki... A ja tak tego nie lubię... Do tej pory pożyczyłam je tylko raz koleżance, którą przeraziłam na wstępie, mówiąc jej (z rozwianym włosem i szaleństwem w oczach), że moje książki są dla mnie jak dzieci... Oddała je po dwóch dniach... Ciekawe dla czego... |
Też nienawidzę pożyczania książek - ale coraz mniej mnie to drażni. Powoli zaczynam się przyzwyczajać. Wszyscy ode mnie pożyczają. Mam własnych książek jakoś z naście, a teraz jest ich na półce trzy. Muszę zacząć się upominać o moje książki.
Mam książkę, której nigdy nie czytałam u brata, pożyczyłam mu ją oczywiście. Lepsze jest to, że minął już jakiś rok od momentu pożyczenia. xD
Miałam też książkę (teraz leży spokojnie na półce), którą koleżanka trzymała pół roku.
Jednak do tych książek nie mam takiego sentymentu jak do Zmierzchu czy Księżyca w Nowiu. Niestety Zaćmienie mam pożyczone. Żałuję, że nie będę mogła mieć tej książki na półce. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wela dnia Czw 23:10, 19 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|