|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany:
Pon 14:16, 23 Lut 2009 |
|
Mnie też zaczyna denerwować to całe zamieszanie ze Zmierzchem. Z jednej strony chce wszystkich nawracać i namawiam żeby przeczytali książkę koniecznie przed obejrzeniem filmu (czego nikt nie chce uczynić ;/) a z drugiej wolałam jak Edward był tylko mój. Teraz muszę patrzeć jak pół klasy się nim podnieca bo zobaczyła film, więc w sumie się podnieca Robem co mnie jeszcze bardziej denerwuje.
Co do parodii widziałam ją już wcześniej. Według mnie bardzo udana |
|
|
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:23, 23 Lut 2009 |
|
Brawo, zrobiłyście mega offtopa, pisząc kompletnie o niczym co jest związane z tematem.
~
Po raz kolejny wczytuję się w lekturę 'Zmierzchu' i muszę przyznać, że im więcej razy czytam tę książkę tym bardziej wczuwam się w bohaterów, ich emocje. To jest narkotyk. Kończysz, ale nie możesz przestać i czytasz od nowa.
Bardzo lubię moment, kiedy Bella i Edward wybierają się razem na łąkę. To wydarzenie jakoś umacnia ich znajomość i przekonuje ich, że oboje są w sobie zakochani.
Podziwiam postawę Edwarda i to jak bardzo się poświęca dla nich obojga. (; |
|
|
|
|
Nelly_Vampire
Człowiek
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Pon 21:34, 23 Lut 2009 |
|
em_cullen napisał: |
Mnie też zaczyna denerwować to całe zamieszanie ze Zmierzchem. Z jednej strony chce wszystkich nawracać i namawiam żeby przeczytali książkę koniecznie przed obejrzeniem filmu (czego nikt nie chce uczynić ;/) a z drugiej wolałam jak Edward był tylko mój. Teraz muszę patrzeć jak pół klasy się nim podnieca bo zobaczyła film, więc w sumie się podnieca Robem co mnie jeszcze bardziej denerwuje. |
dlaczego niby najpierw trzeba książke przeczytać?ja najpierw oglądnęłam film a potem przeczytałam książke i obie rzeczy na mnie zadziałały.I nigdy bym tego nie chciała zmienić bo to co czułam nieznając wcześniej tej historii i oglądając to na ekranie to był totalny odlot emocjonalny...A robem wcale się nie zachwyciłam.Przeciętna uroda jak dla mnie...Niektórzy moi znajomi wręcz maja awersje do filmu i ogólnie nie znają tej sagi.A niektórzy też padli ofiarą zmirzchomanii.Mam tylko dwójkę z która moge normalnie pogadać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yasmeen
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Sty 2009
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 21:36, 23 Lut 2009 |
|
hmm... ta ksiazka wciaga, jest pisana prostym językim zrozumiałym dla wszystkich. pierwszy raz przeczytałam ją w gimie w ciagu jednego dnia i jak na debiut autorski mnie strasznie wciagneła. nie pwoiem zeby należałam do jakiś wysokiej klasy ksiażek ale na pewno na jednej z wyzszych półek. nie ma co ukrywać przedsatwiła całkiem inaczej postac wampira bo nie przypominam sobie zeby ktos tak przedstawił. ale zapewne jeszcze nieraz ja przeczytam. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
ilovevampires!
Nowonarodzony
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 42 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Pon 22:06, 23 Lut 2009 |
|
zaczne od tego, ze na poczatku obejrzalam film. taak, bo nie slyszlalam o tworczosci Meyer ani tym bardziej o TAAAKIEJ ksiazce ! w kazdym razie do obejrzenia filmu najbardziej zachecila mnie boska facjata Pattinsona ! nie moglam sie oprzec no ! film mi sie spodobal, a zeby go bardziej zrozumiec przeczytalam Zmierzch, w ktorym sie zakooochalam ! xD świetne świetne i jeszcze raz boskie ! nigdy nie czytalam tego typu ksiazek, aczkolwiek pochlaniam je ogromnymi ilosciami ... ;p
co tu duzo mowic: Twilight przeslonil mi moja rzeczywistosc poki co, ale jest mi z tym fajnie ;DD |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez ilovevampires! dnia Pon 22:06, 23 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Wto 14:14, 24 Lut 2009 |
|
Najpierw przeczytałam Zmierzch i Księżyc w Nowiu zanim zajęłam się obejrzeniem filmu. No i oczywiście zupełnie nie wczułam się w klimat.
Pierwsza połowa filmu - do bani. Naprawdę, prawie zasnęłam. Po prostu zero jakiejkolwiek akcji. Oczywiście nie wytrzymałam do końca.
Moja siostra stwierdziła, że postąpiłam beznadziejnie, ponieważ ostatnie sceny filmu były bardzo dobrze nagrane. Cóż, stwierdziłam, że mogła mieć rację, ponieważ w książce Zmierzch też stwierdziłam, że przez pierwsze sto stron akcja zaczyna się rozkręcać i praktycznie nic bardzo interesującego się nie dzieje.
Tak więc film muszę obejrzeć jeszcze raz i spróbować wczuć się na pierwszych fragmentach. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Charlotta
Wilkołak
Dołączył: 23 Lut 2009
Posty: 227 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wawa
|
Wysłany:
Wto 17:21, 24 Lut 2009 |
|
Ja po przeczytaniu książki, zrozumiałam o co chodziło w niektórych momentach w filmie. Np. Gdy Edward wchodzi na stołówkę w filmie, uśmiecha się tajemniczo. Dopiero po przeczytaniu książka zdałam sobie sprawę, że uśmiecha się słysząc mysli Jessiki, że "jest słodki" czy coś w tym stylu. Albo gdy Bella dziękowała Charliemu za opony. Jakie opony? Te co zmienił jej, gdy przyszła zima.
Wciągnęłam swoją mamę w serie Zmierzchu, zaraz potem siostrę xD Rodzinne uzależnienie. Tata nie dał się namówić. xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Wto 18:49, 24 Lut 2009 |
|
mekare napisał: |
"Gwoździem do trumny" okazał się dla mnie tekst typu "James nie baw się jedzeniem"- tu wymiękłam (stanęła mi przed oczami scena z "Króla Lawa" kto oglądał to wie o co mi chodzi). |
To akurat zasługa polskiego tłumaczenia, jak zwykle robionego na odwal się (zupełnie jak książka). W oryginalnej wersji jest: 'James, don't play with your food', co w tym kontekście jest raczej 'James nie baw się Z (ze swoim) jedzeniem' czyli 'nie igraj'. Wtedy zdanie, rozumiane w sensie dosłownym, mnie np. bnawi.
Charlotta napisał: |
Ja po przeczytaniu książki, zrozumiałam o co chodziło w niektórych momentach w filmie. Np. Gdy Edward wchodzi na stołówkę w filmie, uśmiecha się tajemniczo. Dopiero po przeczytaniu książka zdałam sobie sprawę, że uśmiecha się słysząc mysli Jessiki, że "jest słodki" czy coś w tym stylu. Albo gdy Bella dziękowała Charliemu za opony. Jakie opony? Te co zmienił jej, gdy przyszła zima. |
Przecież w filmie Charlie mówi do Belli, że zmienił jej opony, a wczesniej ona potyka się na zamarźniętym podjeździe, co sugeruje, że już jest zima.
A powodu uśmiechu Edwarda też można było sie domyślić po jego wyznaniu na temat czytania myśli. Tylko żeby akurat o tym pamiętać, należałoby obejrzeć film ponownie
Chociaż, co do powodów tego uśmieszku, do końca nie ma jasności. Jest kilka opcji.
1) jako, że wampiry mają bardzo czuły słuch, mógł usłyszeć jej słowa.
2) mógł 'przeczytać' w jej umyśle te same słowa.
Ale opcja 3 zdecydowanie najbardziej mnie satysfakcjonuje:
3) Edward 'usłyszał', co Jess naprawdę myślała. Tą opcję sugerują kolejne ujęcia zestawione z dialogiem. Kiedy Jessica mówi ' Jest boski, oczywiście' następuje rzut na jego twarz, co ma chyba potwierdzić jej słowa, ale on się wtedy NIE uśmiecha. Dopiero kiedy Jess kontynuuje: 'Ale nikt tutaj najwidoczniej nie jest dla niego wystarczająco dobry... jakby mnie to obchodziło' widzimy ten uśmieszek. Czyli, że jednak się przejęła Uff, mam nadzieję, że dość czytelnie wyjaśniłam o co mi chodzi ;D
EDIT: wybacz Iskro, chętnie przeniosłabym moją wypowiedź do wątku o filmie, ale wtedy będzie kompletnie bezcelowa, bo wyrwana z kontekstu. Także sorry za off topa. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vicky dnia Wto 19:09, 24 Lut 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 19:19, 25 Lut 2009 |
|
Na początku myślałam, że to będzie nudna książka,ale jak ja kupiłam, to już mi "wpadła w oko"
Wg. mnie książka jest super. Nigdy w życiu nie czytałam takiej ksiązki, autorka miała swietny pomysł, żeby wielić do książki wampira ;]
oczywiście najlepszy wg. mnie jest Edward ;]
Kocham tą ksiązkę ;***
P.S W weekend zaczynam czytać następne części, gdyż na razie nie pozwala mi nauka :<.. Cóż tak juz bywa. Pozdrawiam wszystkich ;*:) |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 19:21, 25 Lut 2009 |
|
marina710 napisał: |
moonred. napisał: |
Po raz kolejny wczytuję się w lekturę 'Zmierzchu' i muszę przyznać, że im więcej razy czytam tę książkę tym bardziej wczuwam się w bohaterów, ich emocje. To jest narkotyk. Kończysz, ale nie możesz przestać i czytasz od nowa.
(; |
Mam podobnie. Czytam już kolejny raz Zmierzch i za każdym razem potrafię dostrzec coś nowego, co przykuje moją uwagę.
"Każdy dzień bez tego jest dniem straconym..." |
Zmierzch dobrze jest przeczytać drugi raz bo jak się czyta za pierwszym razem (przynajmniej ja tak miałam) to taka byłam ciekawa co się dalej wydarzy że dosłownie pożerałam tą książkę. Zanim się obejrzałam książki nie było. Kiedy przeczytałam po raz dugi to już tak na spokojnie, ciesząc się każdym zdaniem i analizując sobie je na spokojnie dzięki czemu właśnie lepiej się wczuwałam w bohaterów. Teraz mam ochotę czytać po raz trzeci i czuję że mogę tak w kółko i w kółko. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 19:23, 25 Lut 2009 |
|
Sorki, że tak podzieliłam post na 2 cześci
Jak przeczytałam książke, to postanowiłam obejrzec film.
Film jest fajny, aktorzy są świetni, ale niestety film zamieszał mi w głowie, jest zupełnie inaczej niż w książce, przez to musiała, czytać 2 razy "Zmierzch", w sumie zrobiłam to z przyjemnością, bo mogłabym czytać "Zmierzch" kilkanascie razy.
Film polecam dla tych, co maja dobrą pamięć, Bo inaczej tez wam się może wszytsko pomylić. :< |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 20:12, 25 Lut 2009 |
|
No właśnie ja po przeczytaniu książki czekałam z niecierpliwością aż dorwę się do filmu ale zawiodłam się więc aż tak mnie do niego nie ciągnie. Udało mi się go obejrzeć jedynie 1,5 raza bo bardziej mnie zaaferowało "zaćmienie" a film do pięt prawdziwemu "zmierzchowi" nie dorasta. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Wszystko działo się zdecydowanie o wiele za szybko i sprawiało wrażenie takiego chaotycznego co jeszcze potęgowało ten "zły" efekt. Książka jest milion razy lepsza. |
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 20:19, 25 Lut 2009 |
|
ChoraNaPunkcieWampirow napisał: |
No właśnie ja po przeczytaniu książki czekałam z niecierpliwością aż dorwę się do filmu ale zawiodłam się więc aż tak mnie do niego nie ciągnie. Udało mi się go obejrzeć jedynie 1,5 raza bo bardziej mnie zaaferowało "zaćmienie" a film do pięt prawdziwemu "zmierzchowi" nie dorasta. Takie jest przynajmniej moje zdanie. Wszystko działo się zdecydowanie o wiele za szybko i sprawiało wrażenie takiego chaotycznego co jeszcze potęgowało ten "zły" efekt. Książka jest milion razy lepsza. |
A czego Ty się spodziewałaś? Przecież film ma trwać 2 godziny, a nie 2 dni. Musieli to jakoś przyspieszyć. Szkoda tylko, że nie pokazali tego co robił Edzio w trakcie wyjechania z Forks, aby nie zabić Belli no ale to już wiemy z MS, ale to nie ten temat.
Mimo to w filmie bardziej niż w książce podobała mi się scena gdzie Bella wyjawia w lesie Edziowi, że wie kim on jest, a nie tak jak w książce w aucie. -_- jednak i tak twierdzę, że książka jest lepsza. I ten fragment gdzie oni leżą na tej łące. Najpiękniejszy. |
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Śro 22:03, 25 Lut 2009 |
|
Zgadzam się z Moonred - nie da się wszystkich wydarzeń z książki przełożyć na film. Chociaż gdyby zrobić serial ... ? ^^
Poza tym uważam, że porównywanie, co lepsze, a co gorsze jest trochę głupie. To w końcu ciągle ta sama historia, tylko film dodał do niej wymiar wizualny. Można się oczywiście kłócić, że film kiepsko oddał np. charakter książki etc., ale to już trochę inny problem. Osobiście należę do tych, którym się film podobał. Przynajmniej był wierny książce - większość wydarzeń z filmu miało pokrycie w książce. Nawet niektóre linijki znalazły się w dialogach, przeniesione dosłownie słowo w słowo, co jest raczej niezwykłym zabiegiem, bardzo fajnym.
Tak się zastanawiam, jaką sytuację dodałybyście (to nie przejaw dyskryminacji, a założenia, że panów tu raczej mało ) do filmu? Co z książki chciałybyście zobaczyć w wykonaniu obsady? Jakaś wasza ulubiona scena, która została pominięta?
EDIT: to chyba pomysł na nowy wątek w całkiem innym dziale. Muszę zapytać szanownych modów Co myślicie? Przydałby się taki? ;> |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vicky dnia Śro 22:09, 25 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Śro 22:16, 25 Lut 2009 |
|
Tak właściwie to masz rację, mógłbyś zapytać o to moderatorów, powinni rozważyć Twoją propozycję, bo znowu będą musieli przyznać ostrzeżenia niektórym osobom, które nadwyrężają ich cierpliwość.
Film w sumie nie jest aż tak okropny, tyle że jak zaznaczyłam w swoim, wcześniejszym poście pierwsze sceny są tak nudne, że śpiący człowiek może potraktować to jak kołysankę.
A książka to książka. Nie spotkałam się z sytuacją, żeby film przewyższał powieść.
Najczęściej jest tak, że gorący czytelnik, który przeczytał książkę sam sobie wyobraża, na swój sposób świat przedstawiony w tekście. I zawsze jakiejś osobie coś nie będzie pasować.
Zmierzch jest fascynującą powieścią, której nie da się zekranizować w taki sposób, aby wszystkim się podobało. Stron książki jest około 400 więc niemożliwym jest nakręcić film, który oddawałby chociażby 80% tego, co wydarzyło się w książce. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
dziola
Nowonarodzony
Dołączył: 09 Lut 2009
Posty: 26 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Białystok
|
Wysłany:
Czw 16:36, 26 Lut 2009 |
|
Pozmieniali i dodali od siebie, aby zmieścić się w 2 godzinach i przy tym nie stracić zbytnio na wartości.
Książka to książka, nie ma sensu porównywać ją z filmem i oceniać co było lepsze. Ja osobiście jestem oczarowana książką, ale film podobał mi się również. Byłam na nim 2 razy (byłoby 3 gdybym się nie spóźniła i nie straciła przez to biletów) i poszłabym jeszcze z wielką chęcią.
Ale dość już o filmie, miałyśmy o czymś innym rozmawiać :p
Ta książka jest niesamowita, niemalże w magiczny sposób otumania ludzi o.O pokażesz ją komuś, ten przeczyta z niepewnością kilka stron i... no i właśnie, totalna mania. Najpierw pierwszy tom - mało, drugi tom - mało! I coraz więcej i więcej, pierwszy raz coś tak mnie wciągnęło... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
marcia993
Dobry wampir
Dołączył: 27 Sty 2009
Posty: 997 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 104 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: who cares?
|
Wysłany:
Pią 17:06, 27 Lut 2009 |
|
moniqa napisał: |
No nie nudzi się napewno... przynajmniej mi... ale jest jeszcze jedna sprawa: ile razy można czytać jedną książkę? ile czasu można poświęcić jednej serii? i w końcu ile można poświęcić, czytaniu? wg mnie odpowiedź jest jedna: za dużo irytujące jest tylko to, że mi to w ogóle nie przeszkadza :D |
No, ale co zrobić, że ta książka sprawia, że chce sie ją czytać cały czas
Ja wczoraj znowu zaczęłam czytać Zmierzch. (który to już raz? :D) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 17:33, 27 Lut 2009 |
|
Szaleństwo po prostu ;] Ja właśnie skończyłam czytać zmierzch po raz czwarty xD
Uważam że jednak jest to najlepsza część tej sagi.
A wam która podobała się najbardziej ?;> |
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Pią 17:40, 27 Lut 2009 |
|
Bez żadnego większego zastanowienia narazie na mojej liście najlepsza to Zaćmienie.
Najlepsza. Strrraszniee mi się podobała. Potem Księżyc i na koniec Zmierzch. Jednak Zmierzch też jest bardzo fajny. Ale i tak najlepiej czytało mi się Zaćmienie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Pią 17:45, 27 Lut 2009 |
|
Mi właśnie odwrotnie. Zmierzch uważam za wprowadzenie w świat wampirów. Księżyc w Nowiu za wprowadzenie w świat wilkołaków. W Zaćmieniu zachodzi wybór pomiędzy tymi dwoma światami. Przed świtem nie przeczytałam, a Zmierzchu według Edwarda tym bardziej.
Oczywiście jest też w tych książkach o łączącej miłości Edwarda i Belli i też rosnącemu uczuciu między Bellą i Edwardem.
Jednak ja pozostanę przy Zaćmieniu.
ps. przestańmy rozmawiać ogólnie o sadze, bo dostaniemy ostrzeżenia xD |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez wela dnia Pią 17:54, 27 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|