|
Autor |
Wiadomość |
EmiliA
Dobry wampir
Dołączył: 16 Sty 2009
Posty: 695 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 12 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Pon 16:01, 02 Mar 2009 |
|
Kirike napisał: |
Większość chyba nawet miała wcześniej całkiem inne nazwiska.
|
Tak tylko Rosalie i Carlise zachowali swoje prawdziwe nazwiska.
Jak Jessica tłumaczyła Belli wszytko o Cullenach, to sama połowy nie czaiłam :D , chyba czytałam zbyt szybko. No ale później samo wszytko wychodzi i nawet łatwo to zapamiętać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pon 16:17, 02 Mar 2009 |
|
No dokładnie ja zdaję sobie sprawę że tak szybko czytałam (na kompie), że o wielu rzeczach zapomniałam lub nie zwróciłam uwagi dlatego mi się zamotało z tymi nazwiskami. Teraz czytam spokojnie żeby spamiętac wszystko co mnie interesuje. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pon 20:11, 02 Mar 2009 |
|
Ślęczałam nad "Zmierzchem" całą niedzielę, była to jakaś grudniowa niedziela. I od tamtego dnia nie wydostałam się ze świata Twilight.
Wcześniej zaczytywałam się "Kronikami..." Ann Rice, ale teraz "Zmierzch" stał się wampirzym n1 :) Pomimo prostego języka, nawet lekkiej naiwności w fabule nie potrafię się uwolnić od tej historii :)
Tak się złożyło, że w gronie moich znajomych byłam pierwszą, która przeczytała "Zmierzch". Powiedziałam do mojej przyjaciółki: Mam super książkę! Musisz przeczytać! I wtedy ona również "przepadła":) Udało mi się "zarazić" jeszcze kilka osób, bo ciekawiej jest po przeczytaniu książki móc o niej podyskutować. Zauważyłam ciekawą prawidłowość. Gdy ktoś zaczyna swoja przygodę z Twilight, towarzyszy temu wybuch radości, wręcz ekstazy :) Tą niepohamowaną ciekawość w poznawaniu dalszych losów bohaterów można porównać jedynie z glodem nowonarodzonego wampira :) Dosłownie widzę ta pasję w oczach :) |
|
|
|
|
monisia99
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Pon 21:39, 02 Mar 2009 |
|
Z pozoru tanie romansidło? Daleko mu do romansidła aż mnie ta sugestia obraziła, ale rozumiem że nie to Miałaś na myśli . Ja kocham Zmierzch za całokształt. Za stworzone postacie, ich charaktery, za zawiłą akcję a czasami wręcz niewytłumaczalny rozwój wypadków, za trzymanie w napięciu, za to że czytasz i nie mozesz przestać. SM zmyślnie opisała wszystkie podchody między Bells a Edwardem, ich rozmowy są slodkie chwytają za serce aż się chce dalej czytać uwielbiam te ich małe kłótnie, spory i humor. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Yeah
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Lut 2009
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany:
Wto 10:23, 03 Mar 2009 |
|
U mnie właściewie wszystko zaczęło się od obowiązkowego wyjazdu do kina z klasą. Nigdy nie lubiłam filmów o wampirach, ale ten mnie wciągnął, a raczej drobne w nim niedociągnięcia, np. to jak Edward sapał gdy chciał pocałować Bellę moje koleżanki mylnie o zinterpretowały i kupiły mi pierwsze trzy części na urodziny. Ja mam zamiłowanie d książek, a że akurat nie miałam nic pod ręką wzięłam pierwszy tom i gdy usiadłam z nim o północy, o 4 nad ranem nst. dnia skończyłam.
Wszystkie moje koleżanki domagały się tej książki, a ja głupia od razu ją pożyczyłam biorąc się za następne. Kiedy dwa dni później skończyłam czytać nst. części moje koleżanki wciąż trzymały Zmierzch. Tak oto dzięki temu zmierzch przeczytałam tylko 3 razy, [teraz to nadrabiam] KwN -7 ; Zaćmienie -9 ; MN-4 ; Przed świtem -3 .
Co ja bym bez tego forum zrobiła x___x Chyba w kółko czytała te parę części, a tak to się żywię waszą twórczością. xP |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Wto 12:08, 03 Mar 2009 |
|
Na szczęście dla mnie ktoś wysłał mi zwiastuny filmów :D
To było dziwne ale zwiastun zmierzchu powstał już na prawie rok przed premierą. I w ten właśnie sposób dowiedziałam się o filmie. Potem dzięki Wikipedii dowiedziałam się, że książka o tym samym tytule istnieje, a dalej to już uzależnienie:D |
|
|
|
|
wela
Zły wampir
Dołączył: 08 Lut 2009
Posty: 452 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 37 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Broadway
|
Wysłany:
Wto 17:43, 03 Mar 2009 |
|
Nawet nie wiecie jaką dziś tryskam radością!
Nareszcie odzyskałam swój Zmierzch!
Pożyczyłam koleżance, jakieś dwa tygodnie temu.
Tyle, że ona dopiero w niedzielę zaczęła czytać.
No i oczywiście także już ma bzika.
Strasznie podnieca się Edwardem.
Ale na szczęście takim książkowym, a nie filmowym.
Chyba zaraz idę czytać od nowa.
Będzie to moja druga książka, którą czytam po raz drugi.
I rzeczywiście - saga jest strasznie wciągająca.
Moja mama już na mnie krzyczy za to, że ciągle się zajmuję książkami, a w dodatku od niedawna cały czas tymi samymi.
No, ale trudno, musi to przeżyć. ;D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
agata41
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 11:50, 04 Mar 2009 |
|
monisia99 napisał: |
Z pozoru tanie romansidło? Daleko mu do romansidła aż mnie ta sugestia obraziła, ale rozumiem że nie to Miałaś na myśli . Ja kocham Zmierzch za całokształt. Za stworzone postacie, ich charaktery, za zawiłą akcję a czasami wręcz niewytłumaczalny rozwój wypadków, za trzymanie w napięciu, za to że czytasz i nie mozesz przestać. SM zmyślnie opisała wszystkie podchody między Bells a Edwardem, ich rozmowy są slodkie chwytają za serce aż się chce dalej czytać uwielbiam te ich małe kłótnie, spory i humor. |
oczywiście nie to miałam na myśli. Po prostu każdy jak zobaczy wielka miłość to pomyśli: cała książkę będą się schodzić i rozchodzić, tyle. A w tej książce jest więcej niż tylko miłość, są rozterki życiowe, wybór nad tym co jest dla nas lepsze a tym czego pragniemy. Ja utożsamiam się z... Edwardem. Sama miałam kiedyś wybór czy być z kimś z kim nie powinnam bo nie zasługiwał na mnie czy ale go kochałam czy nie, odeszłam. Raz żałuje raz nie, to zależy. Edward postąpił podobnie bo on tez dbał o dobro tyle że nie swoje ale Bells. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Loffka
Nowonarodzony
Dołączył: 04 Mar 2009
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 17:45, 04 Mar 2009 |
|
Dla mnie Zmierzch jest najlepszy! Przeczytałam także Ksieżyc w nowiu, Zaćmienie i Przed świtem, ale i tak Zmierzch podobał mi se najbardziej... Moi znajomi mówią, ze jestem walnięta, boo potrafię codziennie wertowac książkę w poszukiwaniu jakichś cytatów, które aktualnie pasują do mojego nastroju... Doszłam do wniosku, ze jeszczę trochę to będe ja umiała na pamięć;p;p |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 18:21, 04 Mar 2009 |
|
Zmierzch, jak i wszystkie pozostałe części sagi, przeczytałam stosunkowo niedawno za namową koleżanki, która jest wielką wielbicielką twórczości Meyer. Poza tym byłam ciekawa książki, która zrobiła taką furorę na całym świecie.
"Zmierzch" na pewno nie jest jakimś wybitnym dziełem, ale ma w sobie to coś. Niesamowicie wciąga, wręcz nie można się od tej książki oderwać. Zaczęłam ją czytać późnym wieczorem, ale nie poszłam spać dopóki nie skończyłam.
Kiedy jednak przeczytałam ostatnie zdanie powieści czułam się troszkę zawiedziona. "Zmierzch" niestety pomimo wielu pochlebnych opinii nie umywa się choćby do "Wywiadu z wampirem' A. Rice. Sposób przedstawienia wampirów przez Meyer odbiega całkowicie od moich wyobrażeń tych postaci, zabrakło mi również specyficznego, mrocznego klimatu zazwyczaj towarzyszącemu tego typu dziełom. Widocznie jestem tradycjonalistką jeśli chodzi o wampiry.
Mimo wszystko nie żałuję, że przeczytałam "Zmierzch". To miła, szybka i przyjemna lektura przy której można dobrze zrelaksować się po ciężkim dniu. I uważam ją za najlepszą części sagi. :) |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 18:36, 04 Mar 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
|
|
Susan
Administrator
Dołączył: 08 Sty 2009
Posty: 5872 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 732 razy Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 21:04, 04 Mar 2009 |
|
Właśnie to jest w Zmierzchu i reszcie sagi dobre - łączy w sobie wszystkiego po trochu.. można znaleźć w niej chwile grozy, coś do śmiechu, romantyczne momenty, opisy emocji targających główną bohaterką.. książka ma jeszcze jeden plus - łatwy, zrozumiały język.. dzięki temu można się przy niej zrelaksować a nie wertować jedno zdanie przez 10 minut by zrozumieć o co w nim chodzi :)
Dobrze, że nie przypomina innych książek o wampirach.. np. Wywiadu z Wampirem, bo nie pojawiają się chociaż spekulacje na temat podrabiania stylu Rice czy coś jeszcze podobnego.. na dodatek dzięki temu, że Zmierzch nie jest typowym horrorem o wampirach tylko opowieścią łączącą w sobie tyle rzeczy - wyróżnia się i zostanie dzięki temu zapamiętany.. przynajmniej ja tak uważam :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Śro 21:49, 04 Mar 2009 |
|
Panna Klara napisał: |
"Zmierzch" niestety pomimo wielu pochlebnych opinii nie umywa się choćby do "Wywiadu z wampirem' A. Rice. Sposób przedstawienia wampirów przez Meyer odbiega całkowicie od moich wyobrażeń tych postaci, zabrakło mi również specyficznego, mrocznego klimatu zazwyczaj towarzyszącemu tego typu dziełom. Widocznie jestem tradycjonalistką jeśli chodzi o wampiry.
|
Wyobrażeń? Czyli tego, że wampiry są głównie w najlepszym wypadku biseksualne, a ich seksualność jest jadną z osi napędowych intrygi? ;> Bo w większości prozy Rice tak właśnie jest.
Też jestem tradycjonalistką i saga jest dla mnie z deka przesłodzona, ale kiedy zignoruje się większość wymiany zdań między Bells a Edem oraz jej nieustanne zachwyty nad jego doskonałością, okazuje się, że jest całkiem przyjemna ;] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mushka
Zły wampir
Dołączył: 21 Lut 2009
Posty: 344 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Gdynia
|
Wysłany:
Śro 22:15, 04 Mar 2009 |
|
Vicky napisał: |
Panna Klara napisał: |
"Zmierzch" niestety pomimo wielu pochlebnych opinii nie umywa się choćby do "Wywiadu z wampirem' A. Rice. Sposób przedstawienia wampirów przez Meyer odbiega całkowicie od moich wyobrażeń tych postaci, zabrakło mi również specyficznego, mrocznego klimatu zazwyczaj towarzyszącemu tego typu dziełom. Widocznie jestem tradycjonalistką jeśli chodzi o wampiry.
|
Wyobrażeń? Czyli tego, że wampiry są głównie w najlepszym wypadku biseksualne, a ich seksualność jest jadną z osi napędowych intrygi? ;> Bo w większości prozy Rice tak właśnie jest.
Też jestem tradycjonalistką i saga jest dla mnie z deka przesłodzona, ale kiedy zignoruje się większość wymiany zdań między Bells a Edem oraz jej nieustanne zachwyty nad jego doskonałością, okazuje się, że jest całkiem przyjemna ;] |
no mi nie pasuje tylko to ze sie błyszczą na słońcu zamiast spalać i że niewiem co z ich odbiciem w lustrze xD
..i tej sexualności...niby Emmett i Rose nadrabiaja ,ale to i tak za mało :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 22:56, 04 Mar 2009 |
|
Vicky - chodziło mi przede wszystkim o ,wydawałoby się prozaiczne sprawy, tj. możliwość przebywania na słońcu czy związku z żywą kobietą bez zabicia jej. Specjalnie wspomniałam o pierwszej części Kronik Rice, bo wydaje mi się, że z kolejnymi autorka trochę za bardzo dawała ponieść się...wyobraźni? No, ale nie o twórczości Rice jest ten temat.
W sadze po prostu zabrakło mi tej całej otoczki tajemniczości i odmienności wampirów. W "Zmierzchu" byli aż za nadto ludzcy. Jakoś nie mogę przekonać się do pomysłu umieszczenia wampirów w zwykłym liceum.
Meyer stworzyła całkiem nową, odmienną wizję świata wampirów i jednym się to może podobać, innym niekoniecznie . Ja chyba pozostanę przy swoich wyobrażeniach wampirów, którym znacznie bliżej jest do Drakuli niż Edwarda;).
Cytat: |
Też jestem tradycjonalistką i saga jest dla mnie z deka przesłodzona, ale kiedy zignoruje się większość wymiany zdań między Bells a Edem oraz jej nieustanne zachwyty nad jego doskonałością, okazuje się, że jest całkiem przyjemna ;] |
Wcale nie zamierzam zaprzeczać ,że jest przyjemna . Mnie również miło się ją czytało. Lektura nie wymaga od czytelnika zbytniego myślenie. Ot, miły, przyjemny i relaksujący ''czasoumilacz''. :)
Pozdrawiam, K. :) |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 23:03, 04 Mar 2009, w całości zmieniany 3 razy
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Śro 23:17, 04 Mar 2009 |
|
Mój komentarz byłżartobliwy, mam nadzieję, że wiesz
Rozumiem doskonale o co ci chodzi. To, że tutaj wampiry są odarte z całej taejmniczości, można zajrzeć do nich oc kuchni. Ale rozumiem, że to się może podobać. No i nie ma tej grozy, jest dreszczyk, ale innego rodzaju xD
Ale z tym myśleniem to bym się tak nie zapędzała, bo widać tutaj na forum po niektórych przypadkach, jak się kończy czytanie, bez zbytniego myślenia ;]
Ale fakt, czasoumilacz dobry. Chociaż ja wolę w tej roli książki, które łatwo mogę odłożyć kiedy nie mam już czasu. A Z sagą było mi ciężko. Chociaż nie wiem, czytałam dopiero raz więc możliwe, że kolejne nie bedą aż tak atrakcyjne. Dopiero wtedy okaże się czy jej główną siłą jest akcja, czy jednak poboczne smaczki są aż na tyle interesujące. |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Vicky dnia Śro 23:22, 04 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Anak
Wilkołak
Dołączył: 22 Sty 2009
Posty: 108 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 11:22, 05 Mar 2009 |
|
Anna Rice ma swoje wyobrażenie wampirów, tak samo jak A. Pilipiuk (polecam "Księżniczkę" i "Kuzynki")
tak samo inne mają reżyserzy "True Blood", "Moonlight", "Blake...", "Draculi"
każdy ma inny sposób przedstawienia
Meyer przestawiła je w swój sposób, miała taką a nie inną wizję - przynajmniej oryginalną |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IGnAcy89
Dobry wampir
Dołączył: 08 Lis 2008
Posty: 587 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 3/3
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Czw 17:45, 05 Mar 2009 |
|
mnie w zmierzchu ogólnie w całej sadze najbardziej podoba się to że autorka "nie przynudza" zbędnymi opisami np przyrody, ponad to bardzo podoba mi sie to w jaki sposób buduje napięcie, akcje no i same dialogi są majstersztykiem. Co do tego że czasami książka jest trochę przesłodzona ... no cóż da sie to przetrawić :P a jeżeli idzie o to jak Meyer przedstawiła wampiry to zgadzam sie z Anak, każdy autor ma swoją koncepcje :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 21:08, 05 Mar 2009 |
|
Książka została wydana, bodajże w 2005 roku, a głośno o niej dopiero zrobiło się po powstaniu filmu i dobrze. Dzięki temu, z ciekawości zabrałam się za nią.
Już po paru stronach, wiedziałam że to jest to, czego szukałam.
Podoba mi się sposób w jaki autorka trzyma nas w napięciu, nie wiemy co się stanie, więc sięgamy po następne części.
Świetna, świetna. |
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Pią 15:54, 06 Mar 2009 |
|
Z tym suspensem to bym tak nie szalała. Wiemy DOKŁADNIE, co się zdarzy, a przynajmniej wiedzielibyśmy, gdyby tak w odpowiednim momencie usiąść i sie zastanowić. Zresztą finał głównego punktu programu też jest raczej oczywisty. Tej książce smaku dodają głównie wątki poboczne (jak na ironię). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dark
Człowiek
Dołączył: 21 Sty 2009
Posty: 91 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 16:15, 06 Mar 2009 |
|
Zdecydowanie masz rację. Gdyby tak naprawdę posiedzieć i się pozastanawiać nad tym co ma się stać dalej, to po jakimś czasie dojdzie się właśnie do takich rozwiązań jakie się pojawią w książce - cóż, Zmierzch jest po prostu przewidywalny momentami, aż nadto wręcz. Cóż, przynajmniej są te (wcześniej wspomniane przez Vicky) wątki poboczne, które dodają smaczek. Gdyby nie one, wątpię aby Zmierzch stał się aż tak popularny... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|