Autor |
Wiadomość |
Annabell
Wilkołak
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 107 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Daleko stąd. ..
|
Wysłany:
Pią 20:45, 06 Mar 2009 |
|
A ja przeczytałam ją w trzy dni i tak się podnieciłam, że zaczęłam czytac następne części i tak w kółko, aż moi bliscy pomyśleli, że jestem maniaczką i na 100% wariatką. Mam chopla na punkcie tej książki. Autorka jest niesamowita. Fajne jest w książce to, że nie ma przynajmniej w niej tych długich i głupich opisów przyrody
Dlatego ją kocham :D :D
Annabell |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
SparkleXD
Człowiek
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 95 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Wonderland<3
|
Wysłany:
Pią 22:20, 06 Mar 2009 |
|
m najbardziej podobało się to, że Edward się wkurzał :D wiem, że to dziwne, ale gdyby nie te napady złości (obojętnie czy tam się wkurzał na siebie, że może skrzywdzić Bellę, czy na co tam innego) to byłby słodziutki jak cukierek, a tak można było chociaż czasami poczuć, że jednak był tym wampirem ^^ i dlatego moje ulubione sceny ze Zmierzchu to na polanie jak jej się wyrywa i obiega polanę, a później jak dla żartu skacze na nią w pokoju :P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
something
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 0:26, 07 Mar 2009 |
|
Ja jak dorwałam Zmierzch poraz pierwszy to dosłownie pochłonęłam książkę. Następnego dnia przed szkołą czekałam przed empikiem aż go otworzą i kupiłam księżyc i zaćmienie. Kolejne dwie podobnie praktycznie jednym tchem przeczytane. Kiedy zaczynałam czytać poraz drugi zaczęłam dostrzegać jak wiele pominęłam tym szaleńczym czytaniem.
Teraz najczęściej sięgam do ulubionych momentów.
Tak jak np. mam zły dzień wybieram księżyc i płaczę kiedy Edward odchodzi od Belii.
Ale żeby nie było, że odbiegłam od tematu to do przeczytania książki zachęciło mnie jedno zdanie które zacytowała mi koleżanka.
' Wątpiłam w istnienie jakichkolwiek poradników dotyczących etykiety, w których tłumaczono by, jaki strój jest odpowiedni na pierwszą wizytę w rodzinnym domu ukochanego, jeśli takowy jest akurat wampirem. ' |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
something
Nowonarodzony
Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Sob 18:27, 07 Mar 2009 |
|
Ja podobnie.
Nie zapomnę jak chowałam się w łazience z HP żeby babcia mnie nie zauważyła bo zaczynała już na mnie krzyczeć za czytanie tego. :)
Ale na szczęście wyrosłam. Zaczęłam czytać ambitniejsze lektury i jak natrafiłam na Zmierzch sytuacja się powtórzyła. Teraz najchętniej nie czytałabym nic innego ale mam zamiar zabrać się za twórczość Rice.
Według mnie Zmierzch jest najlepszy z całej sagi. To od tego się wszystko zaczęło i wogóle.
Podkreślam, że nie czytałam Przed świtem, ale sądzę, że zdania i tak nie zmienię :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
impossiblistka
Wilkołak
Dołączył: 06 Mar 2009
Posty: 219 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 6 razy Ostrzeżeń: 1/3
|
Wysłany:
Nie 10:16, 08 Mar 2009 |
|
Kiedy czytałam 1-szy raz, z wrażenia nad miłością Belli i Eda nie spałam pół nocy. Teraz to wydaje mi się trochę za słodkie, a bardziej interesują mnie wątki Emmetta i Rosalie, Jaspera i Alice. Ale to dopiero potem. Na początku nie mogłam usiedzieć na tyłku jak czytałam, a w szkole to już w ogóle nie nadawałam się do rozmowy o czym innym. Trzy dni i było po wszystkich częściach :( |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Vicky
Dobry wampir
Dołączył: 22 Lut 2009
Posty: 630 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 22 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skc
|
Wysłany:
Nie 16:22, 08 Mar 2009 |
|
something napisał: |
Ja podobnie.
Nie zapomnę jak chowałam się w łazience z HP żeby babcia mnie nie zauważyła bo zaczynała już na mnie krzyczeć za czytanie tego. :)
Ale na szczęście wyrosłam. Zaczęłam czytać ambitniejsze lektury i jak natrafiłam na Zmierzch sytuacja się powtórzyła. Teraz najchętniej nie czytałabym nic innego ale mam zamiar zabrać się za twórczość Rice.
|
Nie sądzę żeby, obiektywnie patrząc, saga Twilight była ambitniejsza od HP. Tylko, że w obu utworach co innego jest osią intrygi. Tutaj jest miłość więc wydaje się bardziej dojrzałą lekturą. Ale uwierzcie mi, nie jest. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Nie 17:33, 08 Mar 2009 |
|
Po powrocie z Empiku do domu zaczęłam czytać i nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo jest wciągająca ! :)
Ale jestem zadowolona z tej książki i nic mnie nie rozczarowało
Mama się na mnie wkurzyła bo leżałam i czytałam z kilka godzin to powiedziała ze jak pojadę na angielski to mi ją zabierze a ja ją wszędzie zabierałam . Nawet do szkoły xd. |
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Nie 17:36, 08 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 10:55, 11 Mar 2009 |
|
Powiem może tak.
Czytałam tą książkę po filmie więc gorzej mi ocenić ale może tak:
Szkoda, że w filmie nie pokazali o tej grupie krwi;d.
Ale Zmierzch strasznie mi się podobał;d.
Najbardziej te momenty jak on przysuwał się do niej i zaczął ją całować.
Nie wiem ale takie momenty lubię najbardziej;d.
Ogółem nie czytałam nigdy lepszej ksiązki niż cała saga;d. A Zmierzch co tu dużo mówić jest boski <3. |
|
|
|
|
Nelly_Vampire
Człowiek
Dołączył: 18 Sty 2009
Posty: 85 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: Kraków
|
Wysłany:
Śro 21:33, 11 Mar 2009 |
|
Może i pierwsza część to takie ala "romansidło" jak to określają niektórzy ale za to jakie.Powiem szczerze to tak nietypowa relacja między dwojgiem ludzi jakiej ja jeszcze nie spotkalam(nie to ze zadnego wampira nie znam:):).W sumie problem stary jak świat-spotykasz kogoś kto na 100% jest dla ciebie niebezpieczny,nie możesz z nim być ale ciągnie cię do niego jak cholera.Do tego aura tajemniczosci i grozy.Po prostu czyta się to z wypiekami na twarzy.Mimo że to nie moja ulubiona czesc to jednak watęk ich poznawania jest cudowny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
twilight-girl
Nowonarodzony
Dołączył: 03 Mar 2009
Posty: 38 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 16:55, 12 Mar 2009 |
|
Moja przygoda z sagą odbyła się chyba w dość prostu sposób,... ktoś ją przeczytał mi polecił. Ja najpierw widziałam film a potem zaczęłam czytać całą sagę. Zmierzch jest moją ulubioną. Przeczytałam ją już dwa razy, teraz ponownie czytam NM. Bo jak się okazuje wiele umknęło mojej uwadze :D Edward jest przerysowaną postacią, taką nienaturalną ale jakże piękną i szlachetną. Jego nie można tak po prostu nie KOCHAĆ. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Czw 23:22, 12 Mar 2009 |
|
Nelly_Vampire napisał: |
Oj może zmienić punkt widzenia i wcale nie przerodzić się w jakąś obsesje.Może jestem nieobiektywna w mojej ocenie ten sagi moze dzialam pod jej czarem ale otwarcie przyznaje ze cos w moim zyciu sie zmienilo dzieki poznaniu tej historii.I to nie jest wyznanie psychofanki...Wraz z przeczytaniem Zmierzchu cos nowego sie u mnie zaczęło... |
Zgadzam się z Nelly_Vampire
Ja też mam wrażenie że zmienił mi się trochę punkt widzenia. Jestem jakaś inna... Nie wiem jedynie czy jest to spowodowane tym że ciągle przeżywam sagę i jak ochłonę (czego bardzo nie chce) znowu będzie tak jak było przed odkryciem Zmierzchu. |
|
|
|
|
Blairanoid
Wilkołak
Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 174 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Nie 11:54, 15 Mar 2009 |
|
Zmierzch zaczęłam czytać pod wpływem tego, że usłyszałam o filmie, którego opis mi się spodobał. Zawsze staram się najpierw przeczytać książkę, co w wypadku Zmierzchu było jeszcze lepsze, bo akcja była dość szybka i można było się nie połapać.
Oczywiście mnie wciągnęło i skończyłam w dwa dni, a zaraz potem zaczęłam szukać kolejnej części. Pierwszą część - Zmierzch - przeczytałam dwa razy, bo za pierwszym strasznie pędziłam, chciałam się dowiedzieć, co będzie dalej. Dopiero za drugim zaczęłam się zastanawiać, wyobrażać. Czasami jeszcze wracam i czytam niektóre fragmenty, myślę też, że za parę lat może z chęcią przeczytam znowu całą książkę, ale narazie nie ma sensu czytać w kółko i uczyć się jej na pamięć.
Bardzo mi się podobała, mimo tego, że Bella była po prostu nijaka [tak, nie 'zwyczajna', nijaka], a Edward EMO męczennikiem - jak zresztą przez całą sagę. Mimo, że był wampirem, to jest to jednak typowa opowieść o miłości, może i niezwykłej, ale typowa. Pokazuje, że każda dziewczyna ma szansę przeżyć niesamowitą miłość - i to mi się właśnie podoba najbardziej. :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Idriael
Nowonarodzony
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 11 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Koszalin
|
Wysłany:
Wto 20:20, 17 Mar 2009 |
|
Ja też najpierw obejrzałam film i cieszę się ponieważ gdybym przeczytała najpierw książkę to moje wyobrazenia o wygladzie bohaterów miejsc mogłyby przewyższać znacznie ich wygląd w filmie i oglądając film rozczarowałabym się. Drugą część dosłownie połknęłam przeczytałam ją w 10 godzin, nie mogłam się oderwać. Zaraz zabieram się za trzecią :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Aagmaetlaia
Wilkołak
Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 106 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany:
Wto 22:32, 17 Mar 2009 |
|
W moim wypadku ze "Zmierzchem" postawiła mnie w szrankach przyjaciółka. Były wakacje, więc czytałyśmy niemal ciągiem. Ona coś innego, ja pierwszą część sagi. Wymienianie się uwagami i wyobrażeniami danej sceny było fantastyczne!! Zakochałam się w tym oczywiście, bo jakżeby inaczej. ^^ Prawdziwy <boom> mojego bycia fanką wypadł jednak niedawno, w okolicach premiery filmu.
Cieszę się, że miałam okazję najpierw wyrobić sobie zdanie o bohaterach, a dopiero później patrzeć na to, jak wykreował ich reżyser. Miałam już swoje wyobrażenia w głowie... Ciut się zawiodłam, ale film otworzył mi oczy na parę spraw. Przypomniał niektóre momenty. Ekranizacje mogłabym oglądać chyba bez końca. A przynajmniej nie jest on jeszcze widoczny. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Śro 20:34, 18 Mar 2009 |
|
Dowiedzialam się o ksiązce dopiero wtedy kiedy powstał film-niestety.
I wtedy zaczela sie moja przygoda z tą ksiązką. Zmierzch pochłonęłam w 9 godzin.
Narazie przeczytałam tylko 3 czesci jak wiekszosc z was i juz nie moge sie doczekać"przed świtem". |
|
|
|
|
reddrosee
Nowonarodzony
Dołączył: 19 Mar 2009
Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 20:02, 19 Mar 2009 |
|
Zabralam ksiazke siostrze ktora miala od kolezanki. Jej opinia: badziewie.. ale kurde... przeczytalam ja na wykladach na uczelni w 3 dni! strona za strona, nim sie zorientowalam ksiazki juz nie bylo.A co do filmu, to szkoda ze odbiega od ksiazki. fakty przeinaczone niektore i jakos tak zrobione na sile.ale mimo wszytsko podobal mi sie.jestem teraz w trakcie czytania ebooka ksiezyc w nowiu ale jak sciagnalam inna wersje to widze ze sie roznia i juz nie wiem czy mam czytac od poczatku xD a juz ze 200 stron przeczytalam.zastanawiam sie czy duzo stracilam |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ann Kate
Nowonarodzony
Dołączył: 16 Mar 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pią 14:33, 20 Mar 2009 |
|
Frantii. napisał: |
mmarta napisał: |
Wybranie Roberta Pattinsona było strzałem w dziesiątke. Jak oglądam na YouTube filmiki wiwiady z nim to mi sie nogi uginają. Ten jego uśmiech i ten uroczy delikatny akcent :)
Nie wyobrazam sobie nikogo innego w tej roli. :)
Ps. Zazwyczaj okładka ma coś wspólnego z trescia książki. Czemu na okładce Zmierzchu jest jabłko?? czy ja przgapiłam czy faktycznie nie bylo w ksiazce mowy o jakims jablku itp. ?
Pozdrwiam.. |
To jabłko symbolizuje zakazaną miłość Belli i Edwarda.
Przedstawione jest w damskich dłoniach ponieważ Bells
była obiektem pożądania dla Eda. Tak mi się wydaje. |
I dobrze Ci się wydaje. Czytałam gdzieś fragment wypowiedzi Stephenie Meyer, w której wyraźnie wytłumaczyła, że jabłko na okładce na symbolizować zakazaną miłość Edwarda i Belli. O Belli, jako obiekcie porządania nigdy nie słyszałam, ale myślę, że dłonie kobiety to raczej nawiązanie do biblii, gdzie to Eda kusiła Adama. Więc analizując to głębiej, mam podobne zdanie do Frantii.
A wracając do jabłka, to przecież na samym początku książki jest cytat z księgi rodzaju:
"Ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść, bo gdy z niego spożyjesz, niechybnie umrzesz.
Księga Rodzaju 2, 17 (BT)" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
You_can't_see_me
Nowonarodzony
Dołączył: 20 Mar 2009
Posty: 41 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Miejsce daleko od wszystkich
|
Wysłany:
Pią 18:33, 20 Mar 2009 |
|
Witam wszystkich serdecznie :) Jestem nowa na forum :) Co do Zmierzchu niby slyszalam zapowiedz filmu w Polsce, ale poza nuta zaciekawienia nic sie nie wydarzylo. Dopiero ostatnio dziwnym trafem zaczelam czytac, i od tego czasu nie moglam przestac :) Ksiazka piekna, romantyczna xD bardzo przyjemnie sie czyta. Chcialabym tylko zeby MS wyszlo |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
esmeethecakeeater
Wilkołak
Dołączył: 09 Mar 2009
Posty: 146 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Jeleniej Góry.
|
Wysłany:
Pią 18:40, 20 Mar 2009 |
|
Najprostsze rozwiązania są zawsze najtrudniejsze do zauważenie...
A propos jabłka - faktycznie musi chodzić o zakazany owoc.
Przyznaję, że inteligentnie sądziłam, iż chodzi o sam stan Washington. Konkretnie o jego symbole. Jednym z nieoficjalnych jest właśnie jabłko. Na ten tok myślenia naprowadził mnie przeklęty rododendron (różanecznik znaczy się) wspominany parokrotnie w książce, który de facto jest kwiatem stanu.
Argh, przeklinam moją głupotę : D. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Frantii.
Wilkołak
Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany:
Pią 19:15, 20 Mar 2009 |
|
Skoro już o okładkach mowa, w każdej z książek zaintrygowały mnie jeszcze dwie rzeczy. Po pierwsze wklęsły tytuł, uwielbiam przejeżdżać po nim palcem często zamykając przy tym oczy. ^^ Po drugie te schludnie przycięte paznokcie właścicielki słynnych dłoni trzymających jabłko. Wiem, że to głupie, ale zawsze zastanawiam się dlaczego są akurat takie, a nie inne. xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|