|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Focus
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubelszczyzna
|
Wysłany:
Czw 13:24, 23 Kwi 2009 |
|
Ja "Zmierzch" przeczytałam dopiero po obejrzeniu filmu.
Czytało mi się trochę smętnie, ale i szybko, bo wiedziałam co kiedy się zdarzy.
Chciałam szybko skończyć czytać "Zmierzch" żeby zabrać się za "Księżyc w nowiu".
I przyznam, że trochę żałuję, bo nie czerpałam przyjemności z czytania, kiedy tak szybko pochłaniałam książkę.
Teraz postąpiłabym nieco inaczej.
A co sądzę o "Zmierzchu"?
Jest świetny, oddaje emocje głównej bohaterki w należyty sposób, choć niekiedy denerwuje mnie styl pisana Stephenie. Bohaterowie mają ciekawe osobowości. Książka jest o istotach nie z tego świata, więc nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć. :)
Jednym słowem super. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
minevra
Wilkołak
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 142 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: City of Vampire [Miastko]
|
Wysłany:
Czw 14:09, 23 Kwi 2009 |
|
Po Zmierzchu ma się poprostu wyczulony słuch na słowa typu ''wampir'', ''zapolować'', ''krew'', ''puma'' :D bynajmniej ja tak mam :D
Nawet siedząc w szkole na testach mam wrażenie, że ktoś się drze: ''Ti amo Bello'' :D
Oo tak. To może być wieczna choroba. Co do śmiertelnej to chyba nie, bo jak nas można zabić :D |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez minevra dnia Czw 14:10, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Bella Cullen-Swan
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Czw 15:21, 23 Kwi 2009 |
|
Hej dziewczyny !!! Mam to samo co Wy. Mimo ,że mam tylko 13 lat świat Belli i Edwarda pochłonął mnie całkowicie. Ja tych książek nie czytam .. ja je najzwyczajniej połykam . Zmierzch przeczytałam w niecały wieczór KwN w dzień a Zaćmienie w 1,5 . Obecnie jestem na 221 stronie Przed Świtem a czytam zaledwie od 4 godzin . To niesamowite !!! Powiedzcie mi czy to jest normalne , że nie mogę się na niczym skupić ? Pierwszy dzień po przeczytaniu Zmierzchu w ogóle nie wiem co się ze mną działo . Ktoś mógłby nawet oblać mnie kwasem albo wrzątkiem a ja niebyłabym w stanie tego zauwarzyć . Wszędzie widzę wampiry , jestem totalnie nimi zachwycona . Moja paranoja posunęła się już do tego stopnia ,że gdy odpłynę podczas czytania to łapie się na tym że nie oddycham !!!! Nawet przynoszę do szkoły iPoda i oglądam ZMIERZCH na lekcjach . MASAKRA !!! A najgoprsze wtym wszytkim jest to ,że odrywam się kompletnie od ziemi . Jestem w takiej euforii że jak ktoś wspomni o Zmierzchu , Edwardzie , Belli , Jacobie lub Stephenie Meyer to zaczynam się histerycznie śmiać i niczym obłąkana znów odpływam w świat wampirów . Tak jak już ktoś wspomniał wcześniej lubie samotność i w ogóle ciemność . Czy Wy też tak macie ? Ja jestem w 100% pewna że jestem uzależniona od naszej kochanej Sagi Zmierzch . Ale nie wiem czy te objawy uzależnienia nie są jakieś nienormalne . Proszę odpowiedźcie szybko . Pozdrawiam Bella |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Swan
Zły wampir
Dołączył: 20 Lut 2009
Posty: 406 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 40 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Forks, Phoenix... ok no... Śląsk :P
|
Wysłany:
Czw 16:17, 23 Kwi 2009 |
|
"Mam nadzieję, że to choroba śmiertelna Very Happy Lubię ją i nie chcę, żeby kiedykolwiek minęła.
Ja też czytałam BD w ebooku. Współczuję moim oczom, swoje przeżyły, ale warto było. Nikt nie był w stanie mnie oderwać od monitora"
Miałam to samo xD Jak skończyłam całą sagę (którą czytałam w sumie 2 raz...) to mama zrobiła mi wykład na temat uzależnienia od komputera.. Na dodatek na wywiadówce też o tym mówili i miałam przerąbane xD Jakoś nikt nie umiał zrozumieć po co czytam drugi raz tę samą książkę... A ja po prostu tak mam!
"Po Zmierzchu ma się poprostu wyczulony słuch na słowa typu ''wampir'', ''zapolować'', ''krew'', ''puma'' Very Happy bynajmniej ja tak mam :D
Nawet siedząc w szkole na testach mam wrażenie, że ktoś się drze: ''Ti amo Bello'' :D
Oo tak. To może być wieczna choroba. Co do śmiertelnej to chyba nie, bo jak nas można zabić :D"
Też tak mam xD A ludzie już chyba uznali mnie za nienormalną, gdy po śląsku grasowała rzekoma puma, więc ten temat był głównym, o którym rozmawiano... Moja wina, że wybuchałam śmiechem?
Mi ze Zmierzchem kojarzy się też las... Nie wiem czemu xD Nie pytajcie xD A dodatkowo wszystkie imiona z sagi... Gdy na egzaminie mieliśmy się podpisać pod podaniem napisałam Alice... A na dodatek przy temacie o wędrówce musiałam się hamować, żeby nie napisać o przenoszeniu się Cullenów z miejscowości do miejscowości... Ze mną chyba naprawdę jest źle xD Ale no nie chcę tego leczyć! Bo po co?
A co do Belli Cullen-Swan: ja miałam podobne objawy, choć może nie aż w takim stopniu xD Ale: film widziałam chyba z 7 razy, jeśli nie więcej. Książkę czytałam 2-3 razy. Piszę 2 ff... Zaraziłam czytaniem 3 koleżanki i dyrektorkę (serio, nie pytajcie xD) :P
A co apropo Zmierzchu: też jesteście złe za ominięcie pocałunku na łące? I tego gdy Bella zemdlała... I akcji z poborem krwi...
Zawiodłam się niestety i mam nadzieję, że New Moon będzie lepsze... Chociaż sądząc po zdjęciach aktorów, które zostały opublikowane tak nie będzie. Jak mogli zrobić Jasperowi bokobrody na pół twarzy? No litoości... Oni bezczeszczą sagę! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bella Cullen-Swan
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Czw 18:25, 23 Kwi 2009 |
|
Tak , zdecydowanie popełnili błąd nie pokazując tej sceny z pobieraniem krwi. Chciałabym zobaczyć minę Edwarda jak niósł ją na rękach . A propos noszenia na rękach ... zauważyłyście ,że w filmie Edward ani razu nie niósł Belli ? Dziwne prawda ? Przecież w książce działo się to tak często . Mam prośbę , czy mogłybyście przesłać mi te linki do zdjęcia Jaspera z KwN ? Z góry dziękuję :) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
siwo278
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 29 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Czw 19:10, 23 Kwi 2009 |
|
Ja najpierw zobaczyłam film (i przyznam się niestety, że widziałam go nie z ciekawośći a z lenistwa - otuż szliśmy z klasą do kina, a nie miałam zamiaru zostawać na lekcjach) ... gdy widziałam go po raz pierwszy od razu sie zakochałam (choć tu również sie przyznam - gdy zobaczyłam Roberta Pattinsona w gazecie BRAVO [plakat] to [z wyglądu] nie przypadł mi do gustu). Sam film w późniejszym teriminie widziałam około... [liczy] 7 bądź 8 razy xD , a co do książki to kupiłam odrazu trzy tomy (chciałam 4 lecz [chyba] jeszcze nie było) ... jeśli chodzi o moje odczucia :D to po przeczytaniu (a raczej jak to ktoś wcześniej napisał "pochłonięciu") "Księżyca w nowiu" wprost zakochałam sie w Jacobie i ... (nie pytajcie sama nie wiem dlaczego) w Samie (prawdopodobnie dlatego że było mi go troche żal ... wiecie nie miał nikogo kto wytłumaczyłby mu kim a raczej czym sie stał i dodatkowo los nie był dla niego zbyt łaskawy) :) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez siwo278 dnia Czw 19:12, 23 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Pią 1:39, 24 Kwi 2009 |
|
Kurcze czytam Was i tak jak bym czytałam swoje odczucia. Myśle, że wiek nie ma znaczenia. Ja mam 24 lata i zakochałam sie w sadze. Te ksiażki mają w sobie coś magicznego. I co najważniejsze pokazują w inny sposób miłość między dwojgiem ludzi. Nie w sposób, który czyta się w prawie każdej książce. W tym jest cos ekscytującego takiego strasznie intymnego. Pierwszy raz czytałam coś w takim stylu, a wierzcie mi dużo książek w życiu przeczytałam :).
I tak jak większośc z Was też trafiłam na Zmierzch przez przypadek.... Warto było! |
|
|
|
|
Frantii.
Wilkołak
Dołączył: 13 Mar 2009
Posty: 190 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kłodzko
|
Wysłany:
Pią 14:50, 24 Kwi 2009 |
|
minevra napisał: |
Po Zmierzchu ma się poprostu wyczulony słuch na słowa typu ''wampir'', ''zapolować'', ''krew'', ''puma'' :D bynajmniej ja tak mam :D
Nawet siedząc w szkole na testach mam wrażenie, że ktoś się drze: ''Ti amo Bello'' :D
Oo tak. To może być wieczna choroba. Co do śmiertelnej to chyba nie, bo jak nas można zabić :D |
Dodałabym do tego jeszcze słowo mecz. Kiedy usłyszę gdzieś wyżej wymienione hasło zawsze pakuję do plecaka pelerynę od deszczu xD Ostatnio mama spojrzała na mnie dziwnie, a ja odparłam:
No co, Emmett rzucił hasło mecz xD |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
minevra
Wilkołak
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 142 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: City of Vampire [Miastko]
|
Wysłany:
Pią 15:27, 24 Kwi 2009 |
|
Człowiek zaczyna się interesować grą w futbol :D dzisiaj miałam pół testu z głowy, bo w tekscie z niemieckiego babka miała na imię Bella :D i co.? od razu skojarzenie ze Zmierzchem. I jak tutaj się uczyć.?:d
Kółko desperatek :D |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gość
|
Wysłany:
Sob 21:09, 25 Kwi 2009 |
|
Muahahha... Tak Zmierzch jest jedną z najlepszych częsci, ale tylko dlatego, bo jest pierwszą z serii i bez niej nie byłoby tej zacnej całości ^^.
Co do tych Zmierzchofobii... ta... u NAs w Kościele jest taka pieśń 'Ta kraew z grzechu obmywa mnie, ta krew czyni mnei bielszym od śniegu, ta krew z grzechu obmywa mnie, to jest baranka święta krew'... Wiadomo, ze już mua posiada uśmiech na twarzy...
KREW - wampir pożera kraw - logiczne
BIELSZYM OD ŚNIEGU - wampiry są strasznie bladu
BARANKA KREW - Cullenowie jedli zwierzęta (tylko) i Bella=jagnięcie=baranek :)
Ogółem jestem też wyczuloan na wsyzko co kojarzy się z sagą... np. u NAs Bytom, Tarniowskie Góry, Opole itd. lata sobei puma <lol2>.... może Edward na nią poluje <lol2>... ach te wyczolione fantazje <lol2> |
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Sob 21:47, 25 Kwi 2009 |
|
Mi kojarzy się z sagą już absolutnie wszystko np. dzisiaj oddawałam zdjęcia do wywołania i lubię i matowe, i... błyszczące, ale dzisiaj musiałam wybrać takie, aby się "błyszczały" - nie mogłabym już inaczej :P lekka paranoja :D Tak a propo zdjęć - były z Włoch, a uliczki Florencji widziałam jako uliczki Volterry, a karnawał z Wenecji wyglądał jak święto Marka z Volterry
Pierwszą część też uważam za chyba najlepszą, choć wszystkie są najjj Ale od pierwszej po prostu wszytsko się zaczęło... to takie wprowadzenie do świata Twilight, i mam największy sentyment do tej części... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
velvetvampire
Nowonarodzony
Dołączył: 18 Kwi 2009
Posty: 20 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Olsztyn
|
Wysłany:
Sob 22:55, 25 Kwi 2009 |
|
zgadzam się z wami. też tak jakoś najbardziej "zmierzch" przypadł mi do gustu, "księżyc w nowiu"... em, lubię tą część za to... może to dziwne, ale lubię ją za to do jakiego stanu mnie doprowadza (xd) - strasznie jakoś wtedy wczuwam się w postać belli ;p, "zaćmienie" wg. mnie jest na ostatnim miejscu z całej sagi, bo... wkurzają mnie te ciągłe rozmyślania belli nad tym z kim powinna być (edwardem czy jacobem), a oczywiście "przed świtem" jest w tabeli wyników na równi ze "zmierzchem" ;] (czytam już tą część nie wiem który raz i ciągle mi się nie nudzi ;p) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Anna Elizabeth
Człowiek
Dołączył: 28 Sty 2009
Posty: 77 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: okolice Poznania :-)
|
Wysłany:
Nie 19:15, 26 Kwi 2009 |
|
Kiedy pierwszy raz przeczytałam "zmierzch" chodziłam jak w jakimś cholernym amoku :)
Strasznie ludzi wkurzałam (teraz oczywiście też) tym ciągłym gadaniem o tej książce.Myśleli że mi przejdzie no ale cóż pomylili się :D
Ta powieść bardzo przypadła mi do gustu ,od zawsze byłam romantyczką ,dlatego ta miłość Edwarda i Belli wydała mi się taka niesamowita i pełna przeszkód.
W dwóch słowach zakochałam się.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
konwalia
Nowonarodzony
Dołączył: 25 Kwi 2009
Posty: 4 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Pon 19:51, 27 Kwi 2009 |
|
Ja o zmierzchu usłyszałam dopiera gdy pojawił się film. Nie poszłam jednak bo kumpele nie chciały (wolą zakrwawione horrory a a w opisie było że to horror romans wiec i ja pomyślałam najpierw że to musi być beznadziejne romansidło) w końcu gdy już filmu nie grali a ja wszędzie słyszałam zachwyty różnych ludzi postanowiłam przeczytać ową książkę. Tak mnie wciągnęła że przez nią zawaliłam kilka kartkówek a w włączając całą sagę to i sprawdzian:p Niesamowita opowieść w fantastyczny sposób napisana. Tłumacz mógł się bardziej postarać ale to nie popsuło mi wrażeń. Teraz zarażam nią koleżanki które nie chciały iść na Zmierzch do kina i też im się podoba. a ja muszę znosić rozłąke z moją książeczką:(
Film (obejrzany na youtube:p) mógł by być lepszy, choć Robert jest zaje****, Kristen mogła by zasłonić odstające uszy i nie wydymać tak ust to by było ok. Czegoś po prostu mi brakowało:) |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez konwalia dnia Pon 19:55, 27 Kwi 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
Lamb
Nowonarodzony
Dołączył: 27 Kwi 2009
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pon 21:25, 27 Kwi 2009 |
|
Mi film wogóle się nie podobał Z filmowego punktu widzenia jest bardzo słaby, z punktu widzenia zwolenniczki sagi Zmierzch, jest ok
Ja też złapałam za książkę po obejrzeniu "Zmierzchu" i przeczytałam ją w jedną noc. Nie spodziewałam się, ze tak mnie porwie. Czytałam od 19.00 do 3.00... Kwestia przeczytania następnych tomów zależała jedynie od ich dostępności i mojego czasu, który dla tych książek znalazłam. Gdzieś tak od dwóch tygodni nie truję innym o niczym innym, tylko o Zmierzchu :P
Nigdy nie odbierałam tych powieści jako horrorów. Dla mnie saga to stuprocentowa love story, bez ani jednego elementu horroru
Najbardziej lubię momenty, gdy autorka opisuje zachwycające piękno Edwarda, obsypuje go określeniami na miarę "zapomnianego greckiego boga piękna" lub, co bezpośrednio nawiązuje do jego urody, Bella zapomina przy nim oddychać i... myśleć ;P Przykład (jedna z moich ulubionych scen/ukochanych cytatów):
"Spuścił na moment oczy, a potem rzucił mi niby to błagalne spojrzenie zza wachlarza czarnych rzęs.
-Proszę-szepnął, pochylając się nad stołem.
Zamrugałam nerwowo. Z wrażenia zapomniałam, o czym tak właściwie rozmawialiśmy. Dobry Boże, pomyślałam, jak on to robi?"
<3 |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
alice222
Nowonarodzony
Dołączył: 29 Kwi 2009
Posty: 19 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 18:32, 29 Kwi 2009 |
|
MI koleżanka powiedziała że oglądała fajny film (zmierzch) zaczęła opowiadać
i dosyć fajne się to wydało. Kilka dni później zobaczyłam te książki na wystawie,
kupiłam.gdy zaczęłam czytać pierwsze kilka stron to to było tak wciągające jak
narkotyk:) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
IlonaM
Dobry wampir
Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Jordanów/Forks
|
Wysłany:
Śro 20:31, 29 Kwi 2009 |
|
Czytanie po raz kolejny choćby Zmierzchu ma to do siebie, że zupełnie inaczej patrzy się np. na pierwsze wydarzenia, początki znajomości Belli i Edwarda; pierwsze dni w szkole, na Jacoba - w zasadzie na wszystko można "odkryć" na nowo, spojrzeć z innej perspektywy, dostrzec może coś nowego, zauważyć szczegóły, których przy pierwszym czytaniu - gdy jeszcze nie było się dostatecznie "wciągniętym" w sagę - nie zauważało się, ważna jest też znajomość dalszych losów bohaterów, dzięki temu też inaczej patrzymy na treść. Wprawdzie zna się kolejne wydarzenia, ale urok czytania, przeżywania na nowo scen - pozostaje :D
Czytając pierwszą część - zwłaszcza pierwszą połowę, nie byłam rzecz jasna - jeszcze w niej zakochana, więc mam wrażenie, że czytałam trochę pobieżnie, ale oczywiście przy kolejnym czytaniu, będzie już inaczej. Jak na razie czytam jeszcze ukochane fragmenty ze Zmierzchu.
Zresztą I część to część, do której mam największy sentyment, mimo że jak już wspomniałam - początkowo nie byłam w nią jeszcze tak zaangażowana |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Bella Cullen-Swan
Nowonarodzony
Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 10 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Forks
|
Wysłany:
Sob 8:12, 02 Maj 2009 |
|
Ja jestem trochę na siebie zła bo w trakcie czytania pierwszej części , człowiek kształtuje sobie w głowie wizerunek postaci tj. Belli , Edzia , Jackoba itp. . A ja tak fajnie wyobrziłam sobie Edwarda i Bellę , potem obejrzałam film i ... PYK i juz ich widzę jako Kristen Stewart i Rob'a Pattinsona . Teraz to tylko czasami przypomni mi się to fajne wyobrażenie i jestem na siebie jeszcze bardziej zła . Byli 100 razy ładniejsi niż na filmie . Ale co ja tam będę się rozpisywać ... książka SUPER film fajny , tylko do oglądania filmu powinni dopuszczać dopiero po przeczytaniu sagi . Broń Boże przed i w trakcie . Pozdrawiam wzsystkie fanki :* |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
kundzia;)
Gość
|
Wysłany:
Sob 8:54, 02 Maj 2009 |
|
Ja właśnie dlatego przeczytałam całą sagę (łącznie z PŚ) przed obejrzeniem filmu, bo nie chciałam potem wyobrażać sobie Edwarda, Bells i innych postaci tak jak byli ukazani w filmie. Może i trochę żałuję, że nie poczekałam na premierę PŚ, ale z drugiej strony nie pomieszali mi się teraz bohaterowie. :)
A zmierzch jest pierwszą częścią i oczywiście ma u mnie za to jakiś większy plus, ale nie potrafię wyróżniać każdej części jakoś specjalnie, pod względem, która lepsza. Za każdym razem jak tak chcę zrobić to wychodzi na to, że każda jest tak samo dobra i nic na to nie poradzę. |
|
|
|
|
maruda
Gość
|
Wysłany:
Sob 10:15, 02 Maj 2009 |
|
Ja przeczytałam, wszystko po razie. Może kiedyś to powtórzę ale na razie nie chce psuć sobie pierwszego wrażenia. Były momenty kiedy się smuciłam, kiedy się uśmiechałam, kiedy byłam zaskoczona. To wszystko działa na mnie za pierwszym razem pozostaje ten 'sentyment' i nie chce tego zepsuć. :) |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|